Skocz do zawartości

DZIS PYTANIE-DZIS ODPOWIEDZ


granat
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dawno mnie tu nie było ;] Ach ten człowiek zabiegany cały czas. A jeżeli chodzi o sponsoring waszej wyprawy to na jakiej zasadzie to działa ? On wam sponsoruje a wy reklamuecie prezesa ? ;>

Edytowane przez frafel1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To najpierw patrząc od przodu motocykla -

Koło kosza ustawione pionowo do podłoza( kąt porosty ). Motocykl górną swoją częścią odchylony od kosza pod kątem tak, że prosta wyznaczona od osi koła przedniego do góry moto waha sie w granicach 20 do 28cm.

Teraz rzut od góry -

Koło kosza wyznacza prostą zbiegająca sie z prostą wyznaczana przez koło kierujące motocykla. Koło kierujące jest ustawione prosto w stosunku do osi motocykla. I teraz gdyby wyznaczyć sobie prostą od hipotetycznie ustawionego równolegle koła kosza to na wysokości osi koła przedniego prawidłowo ustawione koło kosza odbiega od tej prostej o wartość 10-12mm w kierunku koła kierującego.

Dodano

Ha! Znalazłem .

A podziękować dzikusce ;)

http://www.wild-sovietboxer.yoyo.pl/index_pliki/Page8995.htm

GEBE- nie kumam czemu nie pytasz na "kolyasce". Mało kto tu zagląda. Ja już bardzo rzadko.

 

Princu nie takie to jest proste jak się wydaje

Byłem na diagnostyce wjechałem na płytę do sprawdzania zbieżności z obciązoną kolaską 80 kg.

i okazało sie ze u mnie zbiezność jest zerowa czyli koła od motocykla względem wózka są równoległe

zresztą jak rozbierałem to ustrojstwo to porobiłem dokładnie znaki i tak samo idealnie wszystko poskładałem,więc okazuje się ze z fabryki tak wyszedł.

ale do czego zmierzam, jeżeli zbieżność ma być około 12 mm mierząc z przodu to w moim przypadku wystarczy wysunąć o 1 mm ramę przy tylnym kulistym mocowanie co w efekcie na długosci 1 metra da 10 mm i po kłopocie żadnego innego dokładniejszego pomiaru nieda się zrobić....

Natomiast pochylenie moto względem wózka jest trudniejsze do wykonania , więc po przemyśleniach uważam tak.

moto z wózkiem postawić równo tak obciążyć wóz aby jego rama była w idealnym poziomie potem ustawić do tego moto przykładając krótką poziomnicę z regulowanym oczkiem konta odchylenia pionu.

Poziomnica nie może być dłuższa niż 50 cm. i należy ją przykładać do obręczy koła żeby jednak nie dotykała

opony.

no i dalej po ustawieni odchylenia będzie kicha bo jak do kolasy wsiądzie gość taki jak ja ze 140 kg to wszystkie ustawienia będą nieistotne kolasa się pochyli pociągając moto w swojś stronę i po ptakach.

Uwazam więc że ustawiać odchylenia należy pod obciążeniem motocykla ciężarem kierowcy a wóz dociążyć około 80 kg wtedy zmnieszymy granicę błędu

Jeżeli się mylę proszę o wyprowadzenie mnie z błędu..

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie masz rację , ustawienie zbieżności jest w zasadzie wielkością stałą i jeśli dobrze to zrobisz to masz spokój na wieki . A z pochyleniem to jak masz zamiar jezdzić najczęściej ? Z pasażerem , z dwoma i barbeclami , sam? Bo ja ustawiałem do takiej konfiguracji obciążenia w jakiej najczęściej się poruszam . To i tak będzie się zmieniać bo np. spadnie ciśnienie w oponie albo nieco siądą amortyzatory a i obręcze najczęściej nie są ideałem . Nie robiłem profesjonalnych pomiarów , też wykorzystywałem krótką poziomicę . Kiedyś znalazłem w necie jakąś stronę na której było że można ten pomiar przeprowadzać na różne sposoby(prawidłowe) i wyniki będą się nieco różnić od siebie (nic dziwnego) . Różni znajomi mają swoje patenty ale jak miałem problem podobny do Twojego to nikt nic mądrego nie doradził . Myślę tak : wsiądz i przejedz się trochę jeśli wyraznie nie ściąga to przy ok. 40-50 km\h puść na moment kierownicę jeżeli bedzie jechał prosto to jest (chyba) ok. po jakiś 600-1000 km. przebiegu zobaczysz czy nie drze opony z któregoś z boków . Jak się przejedziesz to wszystko się wyjaśni i ew. coś poprawisz .I to tyle mam nadzieję że będzie ok. , ale Ty masz chyba ręce z żelaza , skręcać zestawem z równoległym ustawieniem kół :buttrock: . A jeszcze sobie przypomniałem , amortyzator skrętu pewnie masz sprawny ale to też jest istotne z jaką siłą go skręcisz .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Princu nie takie to jest proste jak się wydaje

Byłem na diagnostyce wjechałem na płytę do sprawdzania zbieżności z obciązoną kolaską 80 kg.

i okazało sie ze u mnie zbiezność jest zerowa czyli koła od motocykla względem wózka są równoległe

zresztą jak rozbierałem to ustrojstwo to porobiłem dokładnie znaki i tak samo idealnie wszystko poskładałem,więc okazuje się ze z fabryki tak wyszedł.

ale do czego zmierzam, jeżeli zbieżność ma być około 12 mm mierząc z przodu to w moim przypadku wystarczy wysunąć o 1 mm ramę przy tylnym kulistym mocowanie co w efekcie na długosci 1 metra da 10 mm i po kłopocie żadnego innego dokładniejszego pomiaru nieda się zrobić....

 

Moim skromnym zdaniem do tego motocykla podchodzisz zbyt empirycznie. Osobiście stwierdziłem, że technikę radziecką najlepiej reguluje się na "oko", zresztą tak jak produkowano te sprzęty. :icon_razz: Moja metoda na wózek (kiedy jeszcze miałem swoją K750) była następująca. Motocykl bez obciążenia. Najpierw ustawienie zbieżności. Do tego służyły 2 rurki przyłożone do kół. Ustawienie tak by koła się schodziły, ale nie o konkretną wartość (bo to dobre w BMW gdzie wszystko do siebie pasuje), ale tylko tak by nie stały równolegle. Jak trzeba regulowałem mocowaniem tylnego przegubu w wózku. Tu ważne, by rama kolaski stała równolegle do podłoża, czyli metrówką pomiar z przodu i z tyłu by osiągnąć taki sam wynik. Wbrew pozorom, skośne ustawienie (pochylenie dziobu gondoli do dołu) wpływało na zachowanie zestawu. Następnie przejażdżka i jeśli przy prędkości 40-60 km/h moto nie ciągnęło w którąś stronę, to było ok. Jeśli ciągnęło zwiększałem zbieżność tylnym przegubem. Następnie ustawiałem wózek względem pionu, tak by był lekko odchylony na zewnątrz (regulując długością zastrzałów). I to wszystko. Motorek jeździł prosto zarówno bez jak i z obciążeniem. Niestety, ponieważ jak każdy rusek wymagał stałego zaglądania, regulowania itp. poszedł do rajchu a ja przesiadłem się na BMW, którym jeżdżę już 4 rok, bez oglądania się na technikę sowieckich ludzi. :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie przy tych parametrach które mam ustawione przy prędkości ok. 50 km jedzie równo jak po sznurku,jednak jak dodam gazu to sciaga na prawo niezbyt ale ściąga natomiast jak gaz ujmuję to ściąga na lewo i jak????

 

No fajnie przy tych parametrach które mam ustawione przy prędkości ok. 50 km jedzie równo jak po sznurku,jednak jak dodam gazu to sciaga na prawo niezbyt ale ściąga natomiast jak gaz ujmuję to ściąga na lewo i jak????

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c24ee7576b7c79f.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a1fd8d33cd68a78d.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/757fa17cd412d562.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99fcbb78751eb278.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/88f30ab6a0a64060.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0affbefb600e90fd.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie przy tych parametrach które mam ustawione przy prędkości ok. 50 km jedzie równo jak po sznurku,jednak jak dodam gazu to sciaga na prawo niezbyt ale ściąga natomiast jak gaz ujmuję to ściąga na lewo i jak????

Wszystko prawidłowe i zgodne z zasadami poruszania się motocykla z wózkiem. :lalag: Trzeba trochę pojeździć aby poczuć i wyczuć zachowania zaprzęgu w różnych sytuacjach, ale to zarzucanie przy hamowaniu i ciągnięcie przy ruszaniu to właśnie samo sedno idei pojazdu niesymetrycznego. Sprawę załatwia napęd na koło wózka, ale to już inna bajka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granat (pozdrowionka :buttrock: ) i HD 1940 mają rację , po prostu ciągniesz z jednej strony motocykla kilkadziesiąt kilo balastu (czyli kosz) i jego masa (kosza) będzie powodowała zawsze zejście z ustalonego toru jazdy bo koło napędowe nie jest już w osi pojazdu (tak jak w motocyklu solo). Można to jeszcze spotęgować (wychylanie )np. wciskając hamulec czy dodając ostro gazu , przydaje się przy pokonywaniu zakrętów co jest bardzo wskazane i do szpanowania np. parkowanie bokiem czego nie polecam . Zjawiska te występują silniej przy obniżonej przyczepności jak sypki piasek czy lód .Czyli jak dla mnie to pełen sukces motor jezdzi i zachowuje się tak jak przewidzieli konstruktorzy . Hius - gratuluję ukończonego remontu , :notworthy: . Do spotkania gdzieś tam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest to ( jak ja i Jack London to nazywamy) NIEDŹWIEDZIE MIĘSO, czyli większa radocha z jazdy bez napędu wózka, trzeba trochę powalczyć z zaprzęgiem, a jak opanujesz te dziwne odruchy motocykla to są nawet bardzo pomocne podczas jazdy ( przy zakręcie w lewo lekko hamujesz, lub po prostu ujmujesz gazu, a przy prawym gazu dodajesz) oczywiście wszystko wymaga treningu i wyczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie przy tych parametrach które mam ustawione przy prędkości ok. 50 km jedzie równo jak po sznurku,jednak jak dodam gazu to sciaga na prawo niezbyt ale ściąga natomiast jak gaz ujmuję to ściąga na lewo i jak????

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c24ee7576b7c79f.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a1fd8d33cd68a78d.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/757fa17cd412d562.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99fcbb78751eb278.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/88f30ab6a0a64060.html

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0affbefb600e90fd.html

 

 

 

Z innej beczki. Gdzie to kolega takie chromy pikne robił?

Szukam jakiegoś porządnego zakładu coby w swoim podobne położyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem na wycieczce we Lwowie i trafiłem na bazar TORPEDO.

Były części do rusków 2-3 razy tańsze niż na naszych moto bazarach. Nie nakupiłem zbyt wiele, bo kasy już nie miałem i dużo części kupiłem wcześniej w kraju.

Z Tomaszowa Mazowieckiego jest do Lwowa 400 km więc jeszcze się tam wybiorę, ale już tylko po klamoty.

Na granicy nie jest tak strasznie jak niektórzy opisują, na ukraińską stronę przejazd 30 min. a z powrotem 5 godzin.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest to ( jak ja i Jack London to nazywamy) NIEDŹWIEDZIE MIĘSO, czyli większa radocha z jazdy bez napędu wózka, trzeba trochę powalczyć z zaprzęgiem, a jak opanujesz te dziwne odruchy motocykla to są nawet bardzo pomocne podczas jazdy ( przy zakręcie w lewo lekko hamujesz, lub po prostu ujmujesz gazu, a przy prawym gazu dodajesz) oczywiście wszystko wymaga treningu i wyczucia.

 

 

Kombinowałem z ustawieniami we wszystkie strony, bez efektu. Przy ruszani do prędkości 20-30 km/godz szarpie mi kierownicą. Czy to normalne? Trochę trzeba walczyć z motorkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...