Skocz do zawartości

Niech tu kazdy zajzy i sie przyzna ;)


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...

GSX750F 2002 jajo z tylnym światłem jak psia końcówka 🙂

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze większe od WSK to SV 650N.

Szukałem CBF 500, CBF 600, a nawet i zastanawiałem się nad GS 500 czy ER-5, ale nic ciekawego w okolicy nie było.

Planowałem początkowo kupić coś delikatnego, słabego i taniego, aby nie było żal tego zgruzować, jednak pod nosem trafiło się SV w super stanie.

Czy polecam SV na pierwszy sprzęt? Nie! 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chiński skuter romet 787 który więcej stał w serwisie niż jechał po drodze, wymieniłem go na 10 letnią yamahe aerox i dopiero dowiedziałem się co to jest porządny sprzęt. Potem była aprilia rs 125... cbr 600 f4i i tak dalej 😛 

Edytowane przez herbatkowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Baza napisał:

Czemu?Przecież to łagodna i słaba maszyna?

No, V2 znane są właśnie z tego, ze są *łagodne*. 😄
Ale zgodzę się, że w trasie jest słaba, bo powyżej 150 już słabo ciągnie.
Moim zdaniem SV jest nerwowe, ma duży moment od dołu, szarpie podczas odejmowania gazu, nieumiejętnej redukcji (z mocnym hamowaniem łatwo zblokować koło), także jak na pierwszy sprzęt to poecałbym jakąś rzędówkę, bo są o wiele łagodniejsze - SV wymaga delikatności z gazem, której początkujący nie mają. ; )

14 minut temu, herbatkowy napisał:

Chiński skuter romet 787 który więcej stał w serwisie niż jechał po drodze, wymieniłem go na 10 letnią yamahe aerox i dopiero dowiedziałem się co to jest porządny sprzęt. Potem była aprilia rs 125... cbr 600 f4i i tak dalej 😛 

A jakbyś porównał F4i do GSXF 750? : )

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Damian85 napisał:

No, V2 znane są właśnie z tego, ze są *łagodne*. 😄
Ale zgodzę się, że w trasie jest słaba, bo powyżej 150 już słabo ciągnie.
Moim zdaniem SV jest nerwowe, ma duży moment od dołu, szarpie podczas odejmowania gazu, redukcji (z mocnym hamowaniem łatwo zblokować koło), także jak na pierwszy sprzęt to poecałbym jakąś rzędówkę, bo są o wiele łagodniejsze - SV wymaga delikatności z gazem, której początkujący nie mają. ; )

A jakbyś porównał F4i do GSXF 750? : )

F4i to motocykl nowożytni, "gładki" w jeździe, świetny w każdym calu i do tańca i do różańca a GSXF to powrót do przeszłości, stara konstrukcja olejaka którą albo się kocha albo nienawidzi, ja jednak jestem gdzieś po środku, na turystyka zbyt mało wygodny na sporta zbyt ciężki i słaby jednak ma w sobie trochę tego i tego... poczciwy sprzęt na lata 🙂 

Edytowane przez herbatkowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, herbatkowy napisał:

F4i to motocykl nowożytni, "gładki" w jeździe, świetny w każdym calu i do tańca i do różańca a GSXF to powrót do przeszłości, stara konstrukcja olejaka którą albo się kocha albo nienawidzi, ja jednak jestem gdzieś po środku, chciałbym zmiany 🙂 

Właśnie się zastanawiam dlaczego przeskoczyłeś z F4i na GSXF. 😄

Choć moge się domyślać. GSXF jednak wygodniejszy i jak się na nim siedzi, to się czuje, że się siedzi na kawałku motÓra. 😄

Ja aktualnie mam właśnie jajko, tylko mniejsze (600-tka), i CBR F4 (na gaźnikach). Także kurna podobne sprzęciory. 😄

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Damian85 napisał:

Właśnie się zastanawiam dlaczego przeskoczyłeś z F4i na GSXF. 😄

Ja aktualnie mam właśnie jajko, tylko mniejsze (600-tka), i CBR F4 (na gaźnikach). Także kurna podobne sprzęciory. 😄

Dlaczego przeskoczyłem?  A to będzie dłuższa historia. Miałem taki etap w życiu że sprzedałem CBR bo potrzebowałem pilnie kasy.. i tak ze 3 lata miałem przerwę z motocyklami,  wynajmowałem mieszkanie z żoną, na motocykl nie miałem miejsca, jakoś nie po drodze to było... Pewnego dnia zawiozłem kumplowi czarnoziem na działkę (mam wywrotkę), obejrzałem jego nowy dom, zajrzałem do garażu a tam stał duży skuter malaguti madison 250, pytam go oo co to, a on że na sprzedanie no to ja pytam jaka cena mówi że za 2k odda, to myślę sobie kurde może wezme na dojazdy po mieście, dał mi go na cały dzień i jak się przejechałem... to sobie wszystko przypomniałem  i  drugiego dnia z samego rana kupiłem GSXF z mojego miasta 😄 Cena była okazyjna, motocykl "w miarę" znajomy (choć zrobiłem w nim chyba wszystko co możliwe). Tak więc GSXF kupiłem tak .. z braku laku aby cokolwiek było z dwoma kołami i silnikiem 🙂

Kiedyś się śmigało... 

 

 

Edytowane przez herbatkowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Damian85 napisał:

Zwracam honor! Już rozumiem. ; )

Tak w ogóle mówisz że masz jajko... ale takiego jajka jak ja mam to Ty na oczy nie widziałeś... 😄😄 Kupiłem zwykłe a zrobiłem... takie dziwne cuś. "Zawsze można zerwać" tłumaczyłem sobie gdy to robiłem. Teraz to sam nie wiem czy lepiej było przed czy po ale jedno jest pewne, jak na zwykłe jajko to dośc sporo zamieszania robi haha...

24991569_1569337686478058_3010612159328812255_n.jpg

55614107_576405996159655_1564073050201128960_n.jpg

Edytowane przez herbatkowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...