Skocz do zawartości

Czy Virażki się psują?


mierzynskim
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

 

Krótkie pytanie, proszę o konkretne odpowiedzi - bardzo mi się przydadzą: CZY VIRAGO SIĘ PSUJĄ? Tzn. czy jeśli w ogóle, to które najbardziej i co szwankuje itd. Już sami najlepiej wiecie o co chodzi. Jestem w trakcie poszukiwań jakiejś dobrej 750 / 1100 i chciałbym się dowiedzieć, jak to z nimi jest, bo kiedyś ktoś mi powiedział: "Stary, kumpel miał i strasznie narzekał"... I co wy na to?

 

Jak już pisałem estetycznie przypadła mi do gustu, ale z reguły tak jest, że później po przejechaniu paru kilometrów estetyka schodzi na 2gi plan, a zaczynasz zwracać uwagę na ważniejsze sprawy...

 

Dzięki za wszelkie odzewy.

Piszcie jak najwięcej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak prawie wszystkie motocykle i samochody mogą się psuć :/

bywają również po prostu egzemplarze wadliwe

dość dobre bywały zazwyczaj opisy używanych motocykli w śm. osobiście miałem xv535 i pomimo prorokowania słynnych "padających regulatorów" napięcia (?) nic takiego przez 3 lata jeżdżenia mnie nie spotkało. problemy techniczne bywały (z ww. artykułu pamiętam) z przegrzewaniem się tylnego cylindra, cokolwiek to oznacza

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

 

Krótkie pytanie, proszę o konkretne odpowiedzi - bardzo mi się przydadzą: CZY VIRAGO SIĘ PSUJĄ? Tzn. czy jeśli w ogóle, to które najbardziej i co szwankuje itd.

 

Miałem przez dwa lata 535, sprzedałem ją tylko dlatego, że była zbyt mała dla mnie. Potem kupiłem 750 i posmigałem nią kolejne dwa lata. Przez ten czas nic się nie popsuło, sprzęty chodziły wyśmienicie. Z tego co się orientowałem to w starszych modelach z lat 80 (750) były problemy ze sprzęgiełkiem rozrusznika. Ja miałem 750 z 94 roku i jedyne co robiłem to zmieniałem normalne materiały eksplatacyjne(olej, filtry).

Jeśli miałbym coś doradzić to kup sobie 1100 jest dynamiczniejszy i wrażenia z jazdy są lepsze niż przy 750.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj,

Przy kupnie używanego jest zawsze ryzyko. Ja je podjąłem i udało się, jeżdżę ten sezon ok. 2500 km i jest wszystko w porządku. Najlepiej byłoby kupić 1100 i świerzo przywiezione, albo od kogoś znajomego.

1100 przywożonych nie ma za dużo odsyłam na allegro, śledź co przywozi gość o nicku motopeter, bardzo rzetelny sprzedawca...polecam...pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 535 (wiem, wiem nieinteresi Cię :biggrin: ) - nie padło nic przez 3 lata.

Obecnie jeżdżę już rok XV1100 z '96 roku i też nie mam na co narzekać :biggrin:

We wcześniejszych virażakach najczęstszą bolączką jest rozrusznik. Spece od Yamahy wymyślili coś co teoretycznie miało się sprawdzać ale wpraktyce już tak ładnie nie wygląda :)

Polecam prześledzic >ten wątek< i skontaktować się z p.Tomaszem Jędrychem. Jego rozwiązanie jest rzeczywiście nie za skomplikowane :biggrin: Mi niestety gdzieś ten mail z fotkami przepadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

 

Krótkie pytanie, proszę o konkretne odpowiedzi - bardzo mi się przydadzą: CZY VIRAGO SIĘ PSUJĄ?

 

TAK

Nie znam moto które się nie psują wprawdzie ja swoją zrobiłem 18 tys (rocznik 85) i nic sie nie spier...... a rozrusznik cóż w starszych modelach to wada wrodzona klekocze przy odpalaniu ale powtarzam nie ma maszyn które się nie psują virówy należą jedynie do tych mniej awaryjnych

poza tym polecam wyszukiwarkę sporo było o tym tematów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu kupiłem Virago, co prawda 535, ale robiłem dobre rozeznanie zanim dokonałem zakupu. Przy prawidłowej eksplatacji i własciwych płynach nie powinno byc wiekszych problemów. Oprócz rozruszników (w starszych modelach) może paść modól, koszt naprawy ok. 150 zł. Ja w tym sezonie zrobiłem ok. 3000 km - bez żadnych problemów. I jeszcze jedno jeśli nie masz do tego smykałki i wiedzy to lepiej nie bierz się sam za naprawy. W tym japońcu jest dużo wynalazków i lepiej ich samemu nie ruszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

virago 535 92r.

w tym sezonie zrobiłem ok 9 000 km i do wymiany poszedł regulator napięcia, sprzęgło rozrusznika, świece... a poza tym to tylko olej, oponka. może mnie czekać aku, ale zobaczymy ile jeszcze pociągnie.

 

ogólnie to mało jak ten rok i przebieg (dobija już 50k). teraz będę miał spokój na jakiś czas.

wszystko możesz zrobić samemu. tylko z tym sprzęgłem jest problem, może uda mi się umieścić naforum fotki z mojej wymiany. jest takie koło, którego bez odpowiedniego narzędzia nie ściągniesz.

 

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się psuje, zdrowie też. Kupiłem virażkę od morderców motocykli. W zasadzie wszystko da się zrobić. Podsumowując to co było do kitu a mimo wszystko jeździła to dobry motocykl. Przy 750 i 1000 prodlemem może być miejsza dostepność części. Autoryzowany serwis odpada ze względu na ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem 750-tką 8 lat i oprócz regulatora napięcia (ale to zawsze może się zdażyć) nie padło mi nic. Regularne przeglądy i wymiany (płyny, świece) i śmiganie bazproblemowe! Polecam swoją, jak w dym, bo właśnie zmieniam moto ( http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M275404 )!!!

Edytowane przez Dymsha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...