Skocz do zawartości

Zbroje, zbroja do jazdy w lecie, gorąco


Rekomendowane odpowiedzi

Po 1.) Nie ufam chińskim produktom, pomimo spełaniania przez nie norm znanych producentów.

...Miejsce się liczy, bo produkcja jest nieco inna i używane materiały są również inne. Czasem można przecież równolegle kupić identyczny produkt danej marki, ale wytwarzany w fabryce z kraju jej pochodzenia. Cena wyższa i jakość wyższa. Wolę więc zapłacić więcej i mieć coś na dłużej, niż kupować badziewie z Chin.

A już na pewno głupotą jest płacić za nie tyle samo albo więcej, niż za zbliżony produkt z innej części świata.

Po 2.) Nie będę pakował (wcale nie mniejszych) pieniędzy w gospodarkę Chin, która i tak już wszystkich pożarła albo właśnie pożera. Potem będą szachować wszystkim i robić co chcą, bo mają cały świat w garści. Nie, dziękuję! Postoję!

 

Pytanie tylko co robic gdy poadany produkt jest produkowany tylko i wylacznie na dalekim wschodzie ?

 

No ale zawsze mozna przeciez zrobic samemu ( mialem taki bionic, sam naszywalem protektory Alpiny, z tym, ze kamizelka nie byla elastyczna a z podpinki Schwabenleder uzywana do ich kombinezonow. ) bedzie o polowe taniej pytanie tylko czy bedzie tak komfortowe jak firmowy ? W moim przypadku nie bylo.

 

Nie chce Ci prorokowac, ale w najblizszym czasie chyba bedziesz musial zaj Ghandi zaczac sam produkowac swoje ubrania, bo cieeeeeeezko bedzie :crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1.) Nie ufam chińskim produktom, pomimo spełanianych norm znanych producentów. Przykładowo, dla porównania.

Buty znanej marki Dr. Martens kiedyś produkowane w W. Brytanii, wytrzymywały więcej niż 5-6 lat nieraz sporego katowania, dziś produkują je w ChRL i wytrzymują nieco ponad rok, a kosztują tyle samo, jeśli nie więcej niż wcześniej. A przecież muszą spełniać standardy w.w firmy, czy jakiejś instutucji kontrolnej. No więc jak to jest?

Po 2.) Nie będę pakował (wcale nie mniejszych) pieniędzy w gospodarkę Chin, która i tak już wszystkich pożarła albo właśnie pożera. Potem będą szachować wszystkim i robić co chcą, bo mają cały świat w garści. Nie, dziękuję! Postoję!

 

Nie chcę się spierać, bo nie wiem jak sytuacja wygląda w przypadku Martensów, ale może poza faktem zmiany lokalizacji produkcji (ze względów ekonomicznych), sama firma obniżyła trwałość butów o x mniej cyklów niż miało to miejsce parę lat temu. Co jest nie jest rzadkim zjawiskiem w tych czasach. Być może rolę odgrywają tutaj poddostawcy, dostarczający gorsze skóry itp. Moim zdaniem za wiele czynników składa się na to, żeby jednoznacznie stwierdzić, że to fakt przeniesienia produkcji wpłynął na trwałość butów. Nie wiadomo również jakby ta trwałość wyglądała, gdyby buty w dalszym ciągu produkowane były w Anglii. Wiemy jednak, że pewnie byłyby droższe niż te produkowane w Azji;)

Odnośnie "dotowania" gospodarki Chin, to kapitał i zyski dalej pozostają w Anglii przecież, a swoją drogą takie są koleje losu chyba. Wg mnie wyostrzona świadomość konsumencka nie jest w stanie zapobiec temu ze względu na to, że jej pole działania jest, niestety, bardzo ograniczone.

Jak dla mnie koniec OT.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1.) Nie ufam chińskim produktom, pomimo spełaniania przez nie norm znanych producentów. Przykładowo, dla porównania.

Buty znanej marki Dr. Martens kiedyś produkowane w W. Brytanii, wytrzymywały więcej niż 5-6 lat nieraz sporego katowania, dziś produkują je w ChRL i wytrzymują nieco ponad rok, a kosztują tyle samo, jeśli nie więcej niż kiedyś. A przecież muszą spełniać standardy w.w firmy, czy jakiejś instytucji kontrolnej, tak? No więc jak to jest?

Miejsce się liczy, bo produkcja jest nieco inna i używane materiały są również inne. Czasem można przecież równolegle kupić identyczny produkt danej marki, ale wytwarzany w fabryce z kraju jej pochodzenia. Cena wyższa i jakość wyższa. Wolę więc zapłacić więcej i mieć coś na dłużej, niż kupować badziewie z Chin. A już na pewno głupotą jest płacić za nie tyle samo albo więcej, niż za zbliżony produkt z innej części świata.

Po 2.) Nie będę pakował (wcale nie mniejszych) pieniędzy w gospodarkę Chin, która i tak już wszystkich pożarła albo właśnie pożera. Potem będą szachować wszystkim i robić co chcą, bo mają cały świat w garści. Nie, dziękuję! Postoję!

 

To powinieneś się pogodzić z teraźniejszą, szarą, beznadziejną rzeczywistością. Bo nie tylko wspomniane przez Ciebie buty są teraz produkowane z gównolitu. Samochody, komórki, rękawiczki, ba, nawet papier do dupy nie jest taki sam jak kiedyś :bigrazz:

 

A jak nie masz zaufania do produktów pochodzących z kraju gdzie w XXI wieku rządzą komuchy - musisz je uszyć sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście najłatwiej na Chiny zwalić i "producentom" jest to bardzo na rękę. Ale prawda jest taka, że Chiny produkują produkt takiej jakości jakiej chce i jaką akceptuje firma zlecająca, np Dr. Martens, Alpinestars i inne. Zarówno Chiny potrafią produkować produkt dobrej jakości jak i inne kraje kojarzone z wysoką jakością potrafią produkować badziew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi produktami nie z Chin to też uważajcie, bo zazwyczaj półprodukty składające się na całość towaru, lub materiał użyty przy produkcji może pochodzić z krajów wschodnich.

Jakiś czas temu chciałem produkować odzież. Produkcja w Chinach była dużo tańsza, ale gdybym zamówił osobno materiał uszyty(np. dres) i osobno zamek błyskawiczny do tego dresu, a następnie dał to polskiej krawcowej to mógłbym naszyć metkę "wyprodukowano w Polsce" - więc nie raz i nie dwa kupując zachodnie produkty tak naprawdę też kupujecie towar z Chin lub okolic. Przykłady to np. laptopy Dell, które parę lat temu były produkowane w Irlandii, ale praktycznie wszystkie podzespoły były z dalekiego wschodu. W Irlandii je tylko składano. A mimo to na moim jest "Made in Ireland". Zresztą jakościowo nie widzę różnicy czy Chiny, czy Indonezja lub Bangladesz. A nie ma co wracać do czasów sprzed 15 lat kiedy to Adidasy były "made in germany" i chodziłem w nich ja, mój brat i następny...

 

W każdym bądź razie wracając do zbroi. Niewątpliwym plusem Alpinestars jest ich duża dostępność w Polsce i mam blisko do sklepu, gdzie mogę przymierzyć zarówno wersję

-BIONIC 2

lub

-BIONIC 2 SM-X

 

300 zł różnicy. Ta druga ma zapięcie nie na przedniej części, tylko w bocznej. Cały ochraniacz klatki piersiowej do mnie bardziej przemawia. Całość jest też wykonana z bardziej gęstej siatki. Tak więc pierwszy model na pewno jest bardziej przewiewny.

 

Myślicie, że warto dopłacić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten drugi nie jest przypadkiem zrobiony na tkaninie z lycrą? A nie jako tako na siatce? W Bionicu "zwykłym" w upały jest gorąco, nie wiem czy w tym drugim nie będzie jeszcze cieplej. SMX nie ma przedziałka, ale z drugiej strony wygląda jakby mniej osłaniał barki, a one są częściej narażone na obrażenia niż klata. Pod tym względem zwykły Bionic przewyższa w moim odczuciu kombi Dainesa ze średniej półki cenowej. Ja na Twoim miejscu kierowałbym się głównie tym jak się czuję w zbroi, a w zasadzie czy jej nie czuję. Dopiero potem tymi różnicami.

PS. Swoją drogą widzę, że model się nie zmienił od paru lat, a cena podskoczyła o dobre 300zł.. No chyba, że ten sklep taki drogi;)

KS źle klikasz :tongue:

Edytowane przez Yosarian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KS źle klikasz :tongue:

 

He, he, do tego tez juz doszedlem, za styry i za glupi juz do tego klikania jestem.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten drugi nie jest przypadkiem zrobiony na tkaninie z lycrą? A nie jako tako na siatce?

Niestety nie wiem co to za materiał. Patrząc na zdjęcia to faktycznie można pomyśleć, że sm-x jest mniej przewiewny.
W Bionicu "zwykłym" w upały jest gorąco, nie wiem czy w tym drugim nie będzie jeszcze cieplej.
A w czym nie jest gorąco w upały? :P
SMX nie ma przedziałka, ale z drugiej strony wygląda jakby mniej osłaniał barki, a one są częściej narażone na obrażenia niż klata. Pod tym względem zwykły Bionic przewyższa w moim odczuciu kombi Dainesa ze średniej półki cenowej.
Na barki nie zwróciłem uwagi. Masz rację, na żywo się temu przyjrzę dokładnie.
Ja na Twoim miejscu kierowałbym się głównie tym jak się czuję w zbroi, a w zasadzie czy jej nie czuję. Dopiero potem tymi różnicami.
I pewnie też tak zrobię. Ale warto znać te różnice. :-)
PS. Swoją drogą widzę, że model się nie zmienił od paru lat, a cena podskoczyła o dobre 300zł.. No chyba, że ten sklep taki drogi;)
Albo produkt wart swojej ceny, albo pazerność sprzedawców. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat jest o zbrojach, ale jest również o jeździe w lecie ;-) Niniejszym zachęcam do zakupu ode mnie kurtki letniej Modeka Mesh Mistral, używanej, ale w stanie idealnym, rozmiar M. ;P

Poza tym to 661 ma też fajne zbroje, w rozsądnych cenach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma jakiś pomysł jaka kurtka skóra lub tekstylna była by dobra na zbroję bonic 2 sm-x? Może ktoś używał i podzieli się opinią. Zastanawiam się nas Alpinestars Barcelona. Po wyjęciu ochraniaczy i podpinki powinna dobrze pasować.

Edytowane przez Yokozuna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Szukam jakiejś dobrej zbroi z odpinanym żółwiem - priorytet. Znalazłem coś takiego

http://www.alpinestars.com/bionic-2-protection-jacket.html#.UKfXsWeMx-g

może ktoś zna jakiąś inną godną polecenia, bądź może wypowiedzieć się na temat tej zbroi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą podałem jako przykład, szukam zbroi z odpinanym żółwiem co jest priorytetem, bo zbroja posłuży mi w teren i na narty, a żółw pod skórę na tor. Jestem laikiem w tym temacie odzieży i protektorów off-Road, a jakoś konkretnie nikt się nie wypowiadał na temat zbroi z odpinanym żółwiem, więc jak nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia w temacie to nie bij piany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...