kzabor Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Witam.Dzisiaj jadąc do pracy po zjeździe z nowiutkiego wiaduktu na Rzymowskiego w Marynarską jadę sobie prawym pasem, który jest pasem do skrętu w prawo. Pas puściutki, z lewej strony sznur samochodów. Prędkość rozsądna.W pewnym momencie. Ze sznurka wjeżdża mi przed moto katamaran. :biggrin: Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że praktycznie kilkanaście metrów przede mnie. No więc hamowanie. Przedni hamulec tylnego nawet nie zdąrzyłem wcisnąć. No i tu wątpliwośś... hamowanie skuteczne bo się zatrzymałem przed 20 cm, jednak moto postawiło mi na przednie koło.. czyli stoppie ale nie kontrolowane...Czy coś zrobiłem nie tak czy raczej zachowanie było prawidłowe? Czy winą postawienia moto był brak tylnego hamulca?? Ale co by dał skoro i tak tylne koło poszło w górę? Gość oczywiście się nawet nie zatrzymał. Jak podjechałem to stwierdził, że przeprasza, ale on nie widział... :clap: :clap: :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 no to Ci się udało hamowanie :biggrin: 100% masy na przednim kole dzięki wykorzystaniu przyczepności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chri$ Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 [...] Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że praktycznie kilkanaście metrów przede mnie [...] z calym szacunkiem, ale iledziesiat metrow od Ciebie mial wiezdzac ,zebys uznal to za wystarczajaca odleglosc ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kzabor Opublikowano 21 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 z calym szacunkiem, ale iledziesiat metrow od Ciebie mial wiezdzac ,zebys uznal to za wystarczajaca odleglosc ? bardziej chodziło mi o określenie, że odległość nie umożliwała reakcji na zasadzie... hamowanie pulsacyjne, wzmocnienie tylnym hamulcem itd. jeżeli wyjechałbym dziesiąt metrów to po prostu bym zwolnił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 kzabor - przyzwyczajaj się. Albo w takich sytuacjach jedź po prostu wolniej z założenia.Hamowanie wyszło Ci ok, ale wiesz, mogą być dziury, żwirki, mokro, ktoś może wyjechać jeszcze później... i następnym razem może się nie udać.Warto obserwować też koła samochodów - jak ktoś zaczyna kręcić kierownicą w niewłaściwym kierunku, to należy dostrzegać w nim potencjalnego zabójcę jeszcze zanim ruszy.I jeszcze jedno - w prędkościach 'miejskich' zmniejszenie prędkości o 15km/h powoduje skrócenie drogi hamowania o ok. połowę. Masz podejrzaną sytuację (np. jedziesz pustym pasem, a na pasie obok jest korek - na pewno ktoś zaraz się zniecierpliwi i szybko zmieni pas bez spojrzenia do lusterka) - zwolnij o 15 km/h (lub więcej) :biggrin: szerokiej drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobo Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 (edytowane) witaj, zawsze hamuj do samego końca, nigdy nie kładź maszyny, jeśli zobaczysz, że nie wyhamujesz (zabraknie ci 2,3,4,... X metrów) puść hamulec i uciekaj w prawo lub lewo ponownie hamując, nigdy nie hamuj pulsacyjnie, to, że zrobiłeś stoppie świadczy o tym, że zapomniałeś przenieść ciężar ciała na tył motocykla ja nigdy nie hamuję tyłem (awaryjnie znaczy, bo tylnego hamulca czasami używam), pozdro600 Edytowane 21 Lipca 2006 przez lobo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Przy hamowaniu awaryjnym nie używasz tylnego? :biggrin: to co to za hamowanie awaryjne.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobo Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Nie kontrolowałeś sytuacji na drodze. Musisz być czujny jak ważka podczas okresu. Damian, twoje teksty mnie rozpierd*lają :biggrin: musimy na tą wódkę się wybrać w końcu :clap: pozdro600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kzabor Opublikowano 21 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Pierwszy. Zły rozkład masy na motocyklu. Za blisko przodu siedział. Tu się muszę zgodzić. Nigdy o tym nie myślałem. Drugi. Jak zostało 20cm to trza już było walić :clap: Tobie by się nic nie stało a kasę byś wziął :lalag: Walnąć to miałem ochotę. Ale na szczęście otworzył szybkę i przeprosił.... Trzeci. Nie kontrolowałeś sytuacji na drodze. Musisz być czujny jak ważka podczas okresu. Kontrolowałem za mało. Zwolniłem obserwowałem samochody ale tego gościa nie obczaiłem. W lusterku go nie mogłem widzieć bo to prawe. A wszsytkich kół w korku nie ogarniesz...Ale postaram się zwiększyć czujność do poziomu ważki :biggrin: Czwarty. Miałes zły motocykl :lalag: Kup sobie enduro. Manewrowośc lepsza i z większej wysokości obserwujesz sytuację na drodze :biggrin: Ten co mam mi się podoba :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Co do zachowań na motocyklu to trzeba być czujnym jak czujnik, silnym jak silnik i odważnym jak odważnik.....tak ma tylko Chuck Norris i Roman G Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koniaczek Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 A swoja droga to znajdz kawalek asfaltu (taki ladny gladki i bez ruchu) i koniecznie pocwicz awaryjne hamowanie, ta umiejestnosc wielokrotnie ci sie przyda i bedziesz je wykonywal sprawnie i chlodna kalkulacja odleglosci a nie panicznie i nieprzewidywalnie. Takie ćwiczenie awaryjnego hamowania daje sporo radosci poza oczywistym wzrostem umiejetnosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 ja słyszałem(na kursie doszkalającym) ,ze warto tył zablokować co by uniknać high side'a... a jak postawiłeś na przód to wykorzystałeś maxa siły hamowania :biggrin:... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel5 Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 [no ale jak jedziesz /dosiadem/ jak zwykl Tomasz K. powiadac, to prxy hamowaniu jeszcze posunac sie w tyl jak lecisz na dupie do przodu to nie jest lekko ale moze jest jakis sposob? co radzicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 zablokowanie tyłu jest najlepszą drogą do highside'a.Cos źle słuchałeś albo cie wkręcali. Do highside najlepszą drogą jest właśnie złapanie przyczepności przez tył. Innymi słowy - blokujesz, odpuszczasz i leeeeeecisz. Coś źle słuchałeś :biggrin: Im krótsze moto (czytaj - sporty), tym mniej używanie tyłu ma sens, tym niemniej zawsze jest to przynajmniej odrobine skuteczniejsze, niż hamowanie samym przodem. Co innego w choperach. tam bez tyłu to masakra jest. Bandziorem na samym przodzie zatrzymuję się wyraźnie dalej, niż na przednim+tylnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Do highside najlepszą drogą jest właśnie złapanie przyczepności przez tył. Innymi słowy - blokujesz, odpuszczasz i leeeeeecisz. Coś źle słuchałeś :biggrin: Im krótsze moto (czytaj - sporty), tym mniej używanie tyłu ma sens, tym niemniej zawsze jest to przynajmniej odrobine skuteczniejsze, niż hamowanie samym przodem. Co innego w choperach. tam bez tyłu to masakra jest. Bandziorem na samym przodzie zatrzymuję się wyraźnie dalej, niż na przednim+tylnym. ja dobrze słuchałem ;p a M dobrze prawi, dać mu wódki...miętowej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.