Gremlas Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 Witam Od czerwca jak (nie)wiadomo posiadam nowe moto Kinroad XT50Q I pierwszy raz w moto mam tarczówke I tu moje pytanie czy lepiej hamować przodem czy tyłem Jest to chopper Wiem ze o hamowaniu było niejednokrotnie pisane ale nie o chopperach Zawsze uzywam przodu tylni sluzy mi do podpierania stopy :) Ale raz juz mialem szlifa na mokrej nawierzchni zablokowalo mi sie kolo przednie i szliff. Foto 1Foto 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepe Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 Witam Od czerwca jak (nie)wiadomo posiadam nowe moto Kinroad XT50Q I pierwszy raz w moto mam tarczówke I tu moje pytanie czy lepiej hamować przodem czy tyłem Jest to chopper Wiem ze o hamowaniu było niejednokrotnie pisane ale nie o chopperach Zawsze uzywam przodu tylni sluzy mi do podpierania stopy :) Ale raz juz mialem szlifa na mokrej nawierzchni zablokowalo mi sie kolo przednie i szliff. Foto 1Foto 2\EW tego typu sprzetach jest problem ze skutecznymi hamulcami. Ja hamuję zawsze dwoma naraz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 Szczerze mówiąc to ja hamowałem w swoim cruiserze dwoma naraz tak jak mówi pepe. Choć z większym naciskiem na tylni hamulec. Przednią też miałem tarczówkę [Jincheng Knight]. Przodem jak hamowałem to wystarczyło trochę piasku i nieszczęście gotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WaRo Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 Ja raczej nigdy nie hamuje przodem ( mam do tego uraz i się poprostu boję - przód służy mi tylko do dohamowania ) a tak to tylko tył. Ale podobno przy większych prędkościach nie powinno sie tyłem hamować bo kołem nieźle nosi - wg mnie to tylko jak ktoś na maxa da po hamplach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 byłem wczoraj na szkole moto i mówił typ,ze sportami przodem(tył mozna zblokować spokojnie zeby uniknąć highside'a) a czoperami tyłem bo z różnych powodów ponoć lepiej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Visuz Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 Gdzieś czytałem że "czopery" maja dużo bardziej dociążony tył, dlatego można śmielej hamować tylnim bez obawy zablokowania koła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gremlas Opublikowano 9 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 Tylko ze u mnie tylni praktycznie nie działaNie da sie zablokowac tylnego koła Ok dzięki chłopaki za porady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beti Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 (edytowane) Ja hamuje obydwoma....zahamujesz tylnim i na piasku lecisz...Zreszta mnie na nauce uczono, ze sie hamuje obydwoma.I tak robie najczesciej. Pozdrawiam Edytowane 10 Lipca 2006 przez Beti Cytuj http://bikepics.com/members/beti/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 9 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2006 awful ma rację z praktycznego punktu widzenia. Tak to wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 Ja raczej nigdy nie hamuje przodem ( mam do tego uraz i się poprostu boję - przód służy mi tylko do dohamowania ) a tak to tylko tył. Ale podobno przy większych prędkościach nie powinno sie tyłem hamować bo kołem nieźle nosi - wg mnie to tylko jak ktoś na maxa da po hamplach. Nooo ... ja na twoim miejscu bym wyp* ten hamulec przedni. Dodatkowy do niczego niepotrzeby ciężar.Ten z tyłu też w zasadzie nie wiadomo do czego, tak naprawdę do hamowania awaryjnego służą buty trące o jezdnię, a jak chce się zwolnić to silnikiem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 Jeszcze rok dwa i bedziesz pisal w moim stylu, Zbycho. Wiek swoje robi.. Ci co hamuja silnikiem to po szkole Tomka Kulika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WaRo Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 Nooo ... ja na twoim miejscu bym wyp* ten hamulec przedni. Dodatkowy do niczego niepotrzeby ciężar.Ten z tyłu też w zasadzie nie wiadomo do czego, tak naprawdę do hamowania awaryjnego służą buty trące o jezdnię, a jak chce się zwolnić to silnikiem ...Może dlatego nie hamuje przednim bo go nie mam :) . A tak na poważnie to wiadomo że czasami się go używa jak jest dobra nawierzchnia (bez żadnego piachu). Może jak doczekam się zmiany na tarczę to zacznę jej używać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ever Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 ...a jak chce się zwolnić to silnikiem ... Popieram! Zwlaszcza jak sie wiezie sexowny plecaczek, ktory przy hamowaniu silnikiem intensywnie "nasuwa sie" na Ciebie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepe Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 No proszę, nawet tak stresująca czynność jak hamowanie może mieć pozytywne aspekty. Trzeba się tylko mocno zapierać rękoma o kierownicę :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nab Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 byłem wczoraj na szkole moto i mówił typ,ze sportami przodem(tył mozna zblokować spokojnie zeby uniknąć highside'a) a czoperami tyłem bo z różnych powodów ponoć lepiej ... Chyba coś namieszałeś... tył zablokować żeby uniknąć highside ? To chyba właśnie zablokowany tył który ucieka w bok i nagle łapie przyczepność ( puszczamy tylny hamulec ) powoduje highside. Co do hamowania - w starszych konstrukcjach ( np Simson – nie ujmując nic temu sprzętowi ) to trzeba hamować wszystkim co jest dostępne. Bardzo dużo motocyklistów nadużywa tylnego hamulca. Fachowcy uczą na kursach, że używając przodu przeleci się przez kierownice... jest to możliwe oczywiście :banghead: Np. wielu zawodników ścigających się na wysokim poziomie nie używa tylnego hamulca do ostrych hamowań. Zabiera to zbyt dużej uwagi potrzebnej gdzie indziej i może spowodować ślizg tylnego koła albo jego podskakiwanie. Obie te rzeczy w pewnym stopniu wyprowadzają motocykl z pod naszej kontroli. Hamowanie silnikiem ? - bzdura. Silnik został zaprojektowany do przyspieszania a nie do hamowania ! Od hamowania są hamulce. Redukcja biegów podczas hamowania nie jest po to żeby zwiększyć skuteczność hamulców. Redukcja biegu ma na celu osiągniecie odpowiednich obrotów silnika żeby gładko i szybko przyspieszać na wyjściu z zakrętu Proponuje test. Rozpędzić się do 60 kph i zahamować tylko przodem , tylko tyłem , oboma na raz i zobaczyć w której sytuacji osiągnęliśmy najlepszy wynik. Ja używam tylko przedniego hamulca. Tylni ciężko mi wyczuć – do pewnego momentu nic się nie dzieje a potem nagle koło zablokowane i śmierdzi spalona gumą... szkoda mi mojej nowej Pirelli Sport Demon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.