Rozgrzewanie moto przed jazda

[asent]

hej,

 

jesli temat byl juz poruszony przepraszam i prosze o link. szukalam ale bezskutecznie. co myslicie o rozgrzewaniu motocykla przed jazda? jesli tak to dlaczego i jak dlugo? jesli nie to dlaczego? znalazlam podobny temat o tym jak dlugo jezdzicie na ssaniu ale nie do konca wyjasnil moje watpliwosci...

 

z gory dzieki za odpowiedzi,

pozdrawiam

 

aneta

[Quake]

Witam

Moto rozgrzewać dlatego by sie dobrze posmarowało a zwłaszcza paneweczki i by kopytka nie pokazało po chwili :-)

Pozdrawiam i miłego grzania

[melon19]

W czasie pracy zimnego silnika do cylindrów dostaje się znacznie wzbogacona mieszanka powietrzno-paliwowa. Benzyna, skraplając się na zimnych ściankach cylindrów, zmywa cinką warstwę oleju. To z kolei powoduje zwiększone tarcie i przyspieszone zużycie współpracujących ze sobą elementów. Gwałtowne dodawanie gazu, kiedy silnik jest jeszcze zimny również powoduje jego szybsze zużycie.

 

W naszych warunkach klimatycznych gdy ranki są zazwyczaj chłodne zawsze pozwalam się silnikowi rozgrzać, pozatym po rozgrzaniu jego praca jest bardziej równa i sama jazda jest przyjemniejsza.

[bodek_o]

Ja stosuje taką technikę.

 

Po uruchomieniu, zmniejszam powoli ssanie, aż do momentu kiedy zacznie pracować równo bez ssania na wolnych obrotach.

 

Wtedy zakładam rękawice i kask, a po upływie ok. dwóch minut zaczynam jeździć.

Jednak nie przekraczam 4 tys obrotów i obserwuje wskaźnik temperatury.

Jak wskaźnik pokazuje już normalną temperaturę to wtedy już można kręcić. :D

 

Długotrwałe rozgrzewanie na postoju nie jest wskazane.

[Pawel]

W praktyce prawidłowa jest ostatnia odpowiedź (nic nie ujmując postowi o technicznej kwestii w wykonaniu melona19).

 

Podsumowując (wiem że będzie potem jeszcze wiele postów :-)) - na postoju na tylko tyle by silnik chodził bez ssania, potem delikatnie jazda, nie ma co czekać aż silnik sie sam rozgrzeje na postoju. Tylko delikatnie z obrotami.

 

Pawel

[Sylwek]

a no wlasnie. Slyszalem (nie koniecznie ze w kazdym tak jest ale podobno w GsxF) ze gdy moto dlugo chodzi na wolnych obrotach (na postoju oczywiscie) to zle wplywa na moto np. na swiece.

Slyszeliscie takie bajki??

[młodymz]

ssanie do oporu, odpalam cbr i czekam aż obroty wskoczą do góry. tzn. cały czas pyka na ssaniu i jak obroty poleca do góry to wyłączam ssanie. Prawidłowo??

[Iluminat]

Slyszalem (nie koniecznie ze w kazdym tak jest ale podobno w GsxF) ze gdy moto dlugo chodzi na wolnych obrotach (na postoju oczywiscie) to zle wplywa na moto np. na swiece.

Slyszeliscie takie bajki??

To nie bajki :D ja tak miałem w DT, gdy zadługo trzymałem na ssaniu... W przeciągu 60 km przebiegu 2 razy zmieniałem świece :D Teraz używam ssania mniej i jest ok ... :D

[drogowiec]

Na świece?? Rzeczywiście bajki. Jednak rozgrzewać silnik należy przede wszystkim w czasie jazdy, dyż wydziela się wtedy więcej ciepła odpadowego i proces ten trwa krócej. Czyli na pierwszych metrach jazdy należy ostrożnie obchodzić się z manetką i po sprawie.

 

 

Pozdrówka

[Dee]

Na świece?? Rzeczywiście bajki. Jednak rozgrzewać silnik należy przede wszystkim w czasie jazdy, dyż wydziela się wtedy więcej ciepła odpadowego i proces ten trwa krócej. Czyli na pierwszych metrach jazdy należy ostrożnie obchodzić się z manetką i po sprawie.

Pozdrówka

 

 

Kuba .. no przepraszam, ale to co napisałes to nie jest dobry sposob ... pokusze sie nawet powiedziec ze jest zły ...

 

po pierwsze - na ssaniu sie nie jeździ ... tzn można - ku uciesze mechaników :>

po drugie swiece w gsxf'ie (CR9EK) (a także w kilku Kawach) ze względu na swoją malutką postać, są bardzo wrażliwe na wszystko - na zalanie, na przegrzanie silnika ...

 

motocyklem mozna ruszac w momencie gdy na wolnych obrotach, bez ssania utrzymuje on stały ich poziom - zazwyczaj ok 1100-1300 RPM

motocykle chłodzone olejowo-powietrznie, trzeba grzać wyjątkowo długo, oznaką że są zagrzane jest delikatne strzelanie tłumika (baaaaaardzo delikatne)

wypróbowaną metodą jest:

1 zaplon z ssaniem na max'a

2 jak dojdzie do 4 tys obrotów, obizyc ssanie do połowy

3 jak dojdziej do 4 tys wyłączyc ssanie - jezeli jednak motocykl jeszcze sie bedzie dusił obrotami, ponownie zaciągnąc 1/3 ssania, do momentu wspomnianego strzelania (pyrkania) w kolektory.

 

 

a jak ktos chce sie pozbyc problemu ssania, niech kupi sprzet z automatycznym ...

[pit]

ja czekam jak wskoczy 50 st. wsiadam i jade

[qba]

jak jest cieplo (powyzej 10*) podchode do moto odkręcam kranik odpalam 30 sekund wsiadam i jade spokojnie a jakies 3 minuty poxniej normlanie :D

 

jak jest zimno (ponizej 10*) podchode do moto odkręcam kranik zacigam sanie odpalam i rozgrzewam dlugo :D potem jade spokojnie dlugo a potem normlanie :D

 

jak jezdzilem w te mrozy co -30* było to rogrzewanie to bylo 30 minut heh taki urok chłodzenia cieczą :D

 

a i jak silnik sie rozgrzeje to nic w nim niestuka i nie puka :D

[jurjuszi]

Sprawa prosta: odpalamy i jedziemy. Silnik rozgrzeje się szybciej w czasie jazdy niz podczas stania na wolnych. Oczywiscie mówimy tu o delikatnej jeździe do momentu osiągnięcia przez silnik odpowiedniej temperatury, a potem hajda!!!

 

pozdrawiam,

[asent]

dzieki za wszystkie odpowiedzi! z mojej strony wyglada to tak ze mam uszkodzony obrotomierz wiec moge tylko "na sluch" oceniac obroty. postaram sie jednak stosowac do Waszych rad - wielkie dzieki raz jeszcze.

[MOC]

a no wlasnie. Slyszalem (nie koniecznie ze w kazdym tak jest ale podobno w GsxF) ze gdy moto dlugo chodzi na wolnych obrotach (na postoju oczywiscie) to zle wplywa na moto np. na swiece.

Slyszeliscie takie bajki??

 

 

w kazdym silniku benzynowym, dluzsza praca na wolnych obrotach nie jest wskazana, po pierwsze zmywany jest film olejowy z gladzi tuleji cylindrowej, po drugie cisnienie oleju jest niskie, po trzecie moze ale nie musi zarzucic swiece zaplonowe....

:D