Skocz do zawartości

Jaka szkoła nauki jazdy w Warszawie ( nauka jazdy Warszawa )


Icea_PL
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, naprawdę nie ma żadnych innych szkół w Warszawie? Nikt nic nie poleci? Na samym początku byłem zdecydowany iść do Tomka Kulika, ale po przeczytaniu opinii- zwątpiłem. A tą Linię na ursynowie ktoś zna? Zastanawiam się też nad tym Paramoto. Ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia z Paramoto? Szkoda, że pan Kulik nic nie napisał. Może już tutaj nie zagląda?

Znam go osobiście i byłem gościem zarówno na zajęciach z teorii, jak i praktyki.

 

Kulik przerabia baaardzo dużo kursantów. Do tego szkolenia z techniki jazdy na torach. Facet wie co robi.

Dla kogoś będzie zarozumiały. Dla mnie to typ osobowości pewny siebie, wie co robi i czego chce.

Internet ma to do siebie, że czytamy jednostkowe opinie. Pojedyncze przypadki.

 

Też spotykam osoby, które "wiedzą lepiej" i nie będą się dobrze o mnie wypowiadać. Niektórzy nie przyznają, że są impregnowani na wiedzę. To instruktor jest "be".

 

Bawi mnie jeden wpis, że Tomasz "używa niezrozumiałych" terminów.

Gdy na kursie mam grupę kierowców ze stażem 10-20 lat w samochodzie i pytam jaki to poślizg, gdy tylne koła "wyprzedzają samochód",a auto wjeżdża do wewnątrz zakrętu, to cisza. Pytam czy sprzęgło załączamy, czy rozłączamy po naciśnięciu pedału sprzęgła, to odpowiedzi są pół na pół. Więc też słabo.

Ludzie bywają totalnie bezkrytyczni wobec siebie i szukają problemów naokoło, tylko nie w sobie.

 

Piszą, że jego motocykle, to rzęchy.

Motocykle na nauce jazdy mają to do siebie, że są wywracane przez kursantów i nie wyglądają wyjściowo.

Moje motocykle są podrapane, ale sprawne. Ogumienie tip-top, hamulce działają, układ kierowniczy zadbany, amortyzatory nie leją. To jest ważne. Podobne wrażenie odniosłem widząc Kulikowe motocykle.

 

Praca instruktora jest trudna, praca z ludźmi jeszcze trudniejsza i spięcia będą. Trzeba umieć pewne rzeczy wyważyć i pogadać jak człowiek, gdy mi coś nie pasuje.

 

Wadą wielu klientów jest, że coś sobie myślą, mają zastrzeżenia, a NIE POROZMAWIAJĄ szczerze i otwarcie. Łatwiej smarować posty w necie.

 

Albo po prostu. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. Tomek to choleryk nie flegmatyk, ale na pewno fachowiec.

Jeśli tu ci nie pasuje, idź tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czules sie w tej szkole dobrze ?

 

Jezeli tak, to mozesz do nich isc ponownie.

 

Wacek

 

Szkoda, ze wybiorczo traktujesz dyskutantow :icon_mrgreen:

 

Piszą, że jego motocykle, to rzęchy.

Motocykle na nauce jazdy mają to do siebie, że są wywracane przez kursantów i nie wyglądają wyjściowo.

Moje motocykle są podrapane, ale sprawne. Ogumienie tip-top, hamulce działają, układ kierowniczy zadbany, amortyzatory nie leją. To jest ważne. Podobne wrażenie odniosłem widząc Kulikowe motocykle.

 

Przerobilem troche szkol nauki jazdy i pracowalem na roznych sprzetach. Dwa lata temu szkolilem jeszcze na CB 500 i na CB 450. Mozna wiec sprawdzc kiedy ta np. 450 - ka byla produkowana ( 2 gary ) Tzreba by bylo zobaczyc w jakim stanie byly te motocykle !

Nie porysowane, nie obdrapane. Zadnych klatek czy rur, sprzet jak kazdy inny.

 

Takich szkol z takimi motocyklami jest wiecej. Motocykle nie musza wygladac jakby przeszly katorge.

 

A zdezolowany sprzet, sie po prostu wymienia.

 

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wedle Ciebie szkoła ma szkolić tylko po to, żeby co kurs wymieniać konie, a szkolący mają żywić się powietrzem... Przy polskich cenach kursu/sprzętów dokładnie tak by to wyglądało...

Mieszkam na szczęście daleko od wawy, ale wiem jak wygląda od podszewki życie szkolących, oraz szkół.

Jak jest specjalistą, a jest - co do tego nie ma dwóch zdań - to wybór jest prosty.

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pisal tu ktos, ze po kursie ktokolwiekte " konie " wymienia. Po dwoch, trzech latach tak, ale nie po jednym czy nawet dwoch kursach.

 

Zapytam sie wiec kto powiedzial, ze PJ musi kosztowac 1200 czy 1500 Zloty ?

 

To moze zapytaj Wacka ile lat Maja jego sprzety ? Bo ze mna nie gada :icon_mrgreen:

 

 

 

Gdybym ja míal szkolic tylkmo poto aby szkolic to na pewno bym tego nie robil.

 

Tyle, ze jak sie nie potrafi liczyc, to pozniej tak to wyglada. I nie mow prosze, ze sa to polskie realia.

 

PJ na jednoslad nie jest potrzeba, to podchodzi pod Hobby, a Hobby Kosztuje, Chce sie je miec, trzeba zaplacic w mysl zasady, kto chce tanczyc placi za muzyke.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę Cię... Kupę wiesz o wszystkim, a się wypowiadasz jako WSZECHWIEDZĄCY.

Nie, nie jesteś...

Jak mi nie wierzysz to pogadaj z userem Hikor... On jest instruktorem szczecińskim, może lekko przetrze Ci okulary i odzyskasz głębię ostrości...

 

Pojazdy mają być sprawne. Gmole, tudzież klatki, to nie tylko pogarszają wygląd... Dbają też o usera, który często potrafi z nich korzystać... A części kosztują i na nie porysowanych plastikach się nie da jeździć... Brak im kół, silnika, ramy i paru innych pierdół...

 

Więc przestań już pierdo...ić jak to w germanii jest wspaniale i wsio jest idealne...

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no Ty za sanacji tez swoje przeszedl :icon_mrgreen:

 

W Twoim poscie co najwyzej widze personalne wycieczki w moim kierunku. Niestety zadnych argumentow. O sensownych nawet nie wspomne.

 

Do pelni szczescia brakuje mi tylko sprecyzowania slowa " sprawne ".

 

Kro w PL decyduje o " sprawnosci " ? Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa diagnosta do ktorego jedzie sie z dowodem rejestracyyjnym do ktorego wczesniej wklada sie 100 czy 200 zlotowy banknot w zaleznosci od regionu, bo Kolo Kloda to i za 50 zl podbijaja nie widzac pojazdu. Smiem wiectwierdzic, ze zalezyy od regionu :icon_mrgreen:

 

O zmeczeniu technicznym slyszal ? Sprawne samototy z nieba na ziemie Panie, spadaja a sprawne byly :icon_mrgreen:

 

Mam jak na razie 10 lat praktyki, wiem jak jest w PL i nie musze nikogo pytac.a juz napewno nie jakiegos amatora ktoemu cos sie wydaje ( nie mowa tu o Hikor'ze )

 

Klatka rownie dobrze moze przeszkadzac, bo daje co najwyzej zludzenie bezpieczenstwa. W niektorych przypadkach jest dobra a w niektorych zla, tyle, te Ty o tym niestety duzo nie wiesz, mowiac Twoim jezykiem kupe wiesz o nauczaniu :icon_mrgreen: a o Niemczech i nauczaniu w nich nawet kupy nie wiesz :icon_mrgreen:

 

P.S. Jak slucham opowiasci, ze najlepsiejszy Instruktor w PL przerobil sobie motocykl i miedzy kanapy wstawil kierownice i osadzil na niej klamka hamulca to scyzoryk mi sie w kieszeni otwiera. Mam pisac dalej czy wystarczy ?

 

buziaczki :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz i nie do końca.

Po pierwsze primo - nie wypowiadam się na temat szkół germańskich... Bo i po co.

Po drugie primo - a mógłbym, bo do szkoły którą kiedyś mieliśmy pchali się germanie drzwiami i oknami byle u nas robić kurs i zdawać egzamin za mniej więcej 1/10 kosztów... I opłacało im się meldunek załatwiać i grubą kasę za to płacić... I tłumacza...

Ale spoko... Kupę wiem... I w przeciwieństwie do WSZECHWIEDZĄCEGO nie muszę na ten temat pisać i się błaźnić ;).

Buziaki...

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wedle Ciebie szkoła ma szkolić tylko po to, żeby co kurs wymieniać konie, a szkolący mają żywić się powietrzem... Przy polskich cenach kursu/sprzętów dokładnie tak by to wyglądało...
Mieszkam na szczęście daleko od wawy, ale wiem jak wygląda od podszewki życie szkolących, oraz szkół.

 

Nie.

 

szkolacy ma zrobic porzadna kalkulacje i wprowadza ja w zycie a rynek sam sie do teo dopasuje, bo szkoly nauki jazdy Maja na szczescie monoppl, tyle, ze nie do konca do nich to dochodzi. Jezeli w calym Szczecinie cena bedzie wynosic 6000 pln'ow a za godzine dodatkowa bedzie 120,- pln'ow to chcac nie chcac ludzie beda zmuszeni. Sprawdz cene zakladu pogrzebowego, tam tez kioeta tylko raz w zyciu widza, a prosperuja i to calkiem niezle.

 

Konie NIE sa z Polski wiec ich ceny tez NIE sa z Polski, ale cena kursu jest z Polski jakby konie byly z Polski. Kumasz, ze ten rachunek sie nie otwiera ?

 

U mnie tez jest Dumping cen ale na szczescie ci ktorzy je robia sa tak kiepscy, ze padaja po pol roku. Ci ktorzy sa dobrzy, no cuz, tym kursanci odskakuja bo nikt nie bedzie czekal 6 tygodni na 90 min jazdy - takie Maja grafiki.

 

I juz nawet nie bede zlosliwy i nie zapytam co sie z tym Waszym OSK stalo lub dlaczego Ty sam juz nie szkolisz - Twoj cyrk, Twoje malpy.

 

 

Zapytam sie jednak, co Taki biedny Niemiec mial Ci powiedziec meldujac sie w Waszej szkolce ?

 

Ze mu PJ za jazde po narkotykach lub za jazde po pijaku PJ zabrali ?

 

Latwiej i przyjamniej jest powiedziec bo tu jest taniej, niz prawde. Sam kiedys takich dwoch do Koszalina zawiozlem i u siebie zameldowalem - bez wziecia kasy.

 

No ale co ja tam wiem.....

 

buziaczki

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Ja sugerując się opiniami w internecie, wybrałem Paramoto i to był BŁAD!!! Przez DUŻE "B". Nie przygotowali mnie do egzaminu kompletnie. Musiałem dokupić dodatkowe godziny w innych szkołach. Egzamin mam niebawem, a manewry opanowane tak sobie. Na 20 godzin kursu, tylko 4 były przeznaczone na zadania egzaminacyjne. 6 godzin jeżdżenia po mieście, a 10 godzin, to jeżdżenie w kółko po placu. Myślicie, że skąd te moje posty z zapytaniami, jak wykonać dane zadanie egzaminacyjne? Nie polecam nikomu, kto chce zdawać na kategorię A. W ogóle nie ma tam czegoś takiego, że prowadzi cię jeden instruktor i to z nim umawiasz się na jazdy, tylko musisz potem dzwonić do Pawła- właściciela, który łaskawie poda ci termin, w którym możesz ponownie zadzwonić, żeby dopiero umówić się na następne jazdy. A terminy były takie, że jeździłem raz na tydzień, nieraz dwa razy w tygodniu, a zdarzyło się nawet, że musiałem dwa tygodnie czekać. Jakaś kpina. Wracając do instruktorów, to jeden mówi tak, a drugi tak. Nie wiadomo, kogo się słuchać. Totalny brak jakiejkolwiek organizacji. Poziom nauczania to żenada. Gdy robiłem ósemki, to Paweł kazał mi się pochylać do zakrętu przy prędkościach 10km\h. Nie jestem instruktorem, nawet prawa jazdy nie mam, ale czytając książki i oglądając filmy motocyklowe, dziwiłem się, że większość każe pochylać się na zewnątrz zakrętu. Moje wątpliwości rozwiali instruktorzy z innych szkół, którzy również potwierdzili, że przy tak niskich prędkościach odchylamy się w stronę przeciwną, niż zakręt. Pisałem tutaj w innym wątku, że podczas jazdy po mieście, przy skręcie z zatrzymania, instruktor kazał mi wchodzić w zakręt przeciwskrętem, pochylając się przy tym do wewnątrz zakrętu. Przy prędkości 10-12km\h. Raz, jak mi pchnął manetkę, to prawie żeśmy w krawężnik przydzwonili. Bo ja skręciłem kierownice w stronę zakrętu, a on stwierdził, że trzeba w przeciwną. To jest tylko ułamek tego, co miałem na kursie. W ogóle, to na moich oczach przychodzili kursanci tejże szkoły, po ukończonym kursie, którzy również kompletnie nie radzili sobie z manewrami. Na slalomie szybkim potrącali pachołki, na ósemce nie mieścili się między liniami. Naprawdę odradzam wszystkim. Wydacie tylko pieniądze. Coś tam jeździć po placu się nauczycie, ale z zadaniami egzaminacyjnymi będzie ciężko. Chyba, że ktoś jest naprawdę bardzo pojętnym uczniem i w 4 godziny ogarnie te manewry. Mnie się nie udało i kilku innym osobom również. Przestrzegam jeszcze raz- nie popełnijcie tego błędu co ja i omijajcie Paramoto szerokim łukiem.

 

ps. Jedynie tylko nie mam nic do instruktora Eryka, ponieważ dużo mnie nauczył. Niestety nie miałem z nim cały czas zajęć, bo być może byłbym w innej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż obraz naszych szkoleń. Generalnie darcie kasy z ludzi.

W sumie szkoły mają słaby biznes w tym by ludzie zdawali od razu, bo rachunek jest prosty - jak ktoś nie zda to wykupi dodatkowe godziny. Niestety patologia goni patologię. Poczynając od struktury i samofinansowania się wordów, poprzez zadania egzaminacyjne, a skończywszy na cenach za kursy.

Edytowane przez Wertyder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wertyder,

 

Prawda jest taka, szkolic nie szkola pasjonaci i filantropi tylko ludzie ktorzy tym zarabiaja na chleb. Jezeli w PL znioslo by sie ilisc godzin minimalnych to podejrzewam, ze 90 % kursantow zadala by wydania zaswiadczenia po 5 - ciu do 10 - ciu godzinach i zapewne padl by text, panie, ja zdam eguamin a pozniej przyjde sie naucyc jezdzic.

 

Nie wiem co masz do zadan egzaminacyjnych ? Dalej chcialbys aby byl maly Slalom, przejscie w 8-mki i ruszanie na wzniesieniu ?

 

Poszlo w dobrym kierunku, tyle, ze zamiast sciagnac gotowy dzialajacy program z Niemiec czy nawet Austri to papierowe tygrysy przekombinowaly i jest jak jest, co nie zmienia postaci rzeczy , ze poszlo w dobrym kierunku.

 

Pozatym jezda jednsladem przynosi jak by nie bylo pewien poziom trudnosci i umowmy sie, ze nie kazdy ( w PL bo w PL to kazd y kursant jest miszczem i umiejetnosciami przebija szkolacego, he, he ) ma do tego predyspozycje i szybko ogarnia.

 

Dopuki Wy nie bedziecie udawali, ze placicie, tak OSK beda udawaly, ze szkola.

 

Mlekopij byl Taki mundry a tu znowu placze, ze nikt go nie uczy i kazda szkola to zenada. Moze to po prostu nie wina szukoly a mlekopija, bo ogarnac tej kuwety nie moze ?

 

:crossy:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

A ja powiem coś bardzo niepopularnego - egzaminy jest łatwo zdać i nie do końca odzwierciedla on podstawowe umiejętności. Celowo pominę kwestię tego, że jest duży odsetek świeżo upieczonych "motorzystów" ( bo inaczej ich nazwać nie można), dla których 2 koła to nie pasja lecz lans i nie do końca świadomy sposób na pożegnanie się z tym światem. Sam byłem świadkiem kilkunastu wypadków z udziałem motocyklowej braci i w większości wina była po stronie tych, którzy prawko zdali całkiem niedawno a wcześniej z motocyklami mieli tyle wspólnego co ja z organizacją infrastruktury gazowej na bliskim wschodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kola nie odkryles. Wiadomo od zarania dziejow, ze swierzaki zawsze powoduja wiecej wypadkow poprzez brak doswiadczenia,

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 rok później...

Cześć.

W przyszłym sezonie będę przymierzał się do motocykla 125 ccm. Jako, że nie miałem wcześniej styczności z motocyklami (poza kilkukrotną jazdą na skuterze). To chciałbym odbyć jakieś jazdy "doszkalające" na tej właśnie pojemności, jeszcze w tym sezonie. Chodzi mi o kilka godzin jazd, żeby poznać podstawowe zasady oraz jakkolwiek opanować motocykl. Żebym za rok wiedział jak mam ruszyć i dojechać motocyklem o pojemności 125 ccm do domu.

Przy okazji również pytanie, co sądzicie o kursie na prawo jazdy "A" w pierwszym sezonie swojej jazdy? Czy jest sens startować od razu na kurs, czy pojeździć sezon na 125 ccm i dopiero po roku próbować? Bo z całą pewnością plan na większą pojemność jest, ale kiedy, to tego jeszcze nie wiem. Dopóki nie będę czuł się swobodnie na 125 z pewnością na większą pojemność się nie przesiądę.

Jesteście w stanie polecić mi jakąś szkołę jazdy na "nauczenie" "doszkolenie" podstawowej obsługi 125 ccm? Chciałbym poznać jak najwięcej praktycznych kwestii, na co zwracać uwagę, jak sobie radzić w korkach itp.

Edytowane przez Dazzle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...