Skocz do zawartości

Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek


Pawel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, jannikiel napisał:

.Co tu gadać, to inna kasta, inny rodzaj społeczeństwa,  slowem klasyka: dla nas sufit, to dla nich podłoga... Szkoda chłopaka i koniec kropka, trzeba uważać na siebie i jeździć z głową... a to jako przestroga...

A to ciekawy wątek. Dlaczego inna kasta? Nieuważni kierowcy to dziś inna kasta? Starsi ludzie to dziś inna kasta? A przy okazji, motocykliści zapieprzający sporo ponad limitem to pewnie też inna kasta? 

To co prawda nie miejsce na takie dywagacje, ale nie wiem co ma znaczyć ta "kasta"..?

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Zapomniałem napisać...

Ja tu się mądrzę, a moja kobita miała wypadek na KLX enduro...2 tygodnie temu

Opiszę dla ostrzeżenia...

Wracała do Giżycka od strony Rynu, po klkugodzinnym taplaniu się w błocie z koleżanką i jej znajomym( celem obcykania tras)...

W Wilkasach jechała powoli, bo tam miejscami, ludzie łażą jak święte krowy, jechała za samochodem z odpowiednim odstępem, nagle auto zatrzymało się bez powodu i bez kierunkowskazu prawie w tym samym momencie skręcił w lewo...

Kobita, dała po hamulcu i jak twierdzi tylko przednim, bo na tylny zabrakło jej czasu- wszystko odbywało się w ułamki sekund...., i łubudu, poleciała motocyklem na glebę, łamiąc  końcówki kości przy lewym nadgarstku, potem wiadomo, ludzie jej pomogli, karetka, policja...Oczywiście po "hamowniczym" ślad zaginął..

Sam zrobiłem wizję lokalną pojechałem jej KLX-em ( motocykl OK), po drodze jeszcze badałem sprawność hamowania, w różnych warunkach...wsio jest OK...

Na miejscu okazało się, że tam jest lekki łuk, przejście, a ok 8 metrów za przejściem studzienka na asfalcie i ok. 2 metrów dalej ślad po darciu prawym podnóżkiem... czyli hamowała przodem na studzience na lekkim łuku drogi...Tej studzienki prawie nie widać...

Wnioski pozostawiam potomnym... i sorki za przydługi elaborat i uważajcie na studzienki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...