Skocz do zawartości

Stopery, zatyczki do uszu


Rekomendowane odpowiedzi

ja to nawet w stoperach do roboty latam , przy wydechu graves wyjacym na 15ooo obr/min siatkowka sie zaczyna odklejac a glowa napier.. jak po dobrym koncercie black metalowym

 

heh, siebie to zabezpieczacie, a biedni przechodnie, kierowcy, sasiedzi...wiewiorki musza tego sluchac bez stoperow...:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeżdżę w tych zatyczkach:

http://www.alpinehea...sumer_motor.htm

i naprawdę polecam profesjonalne rozwiązania dedykowane do moto. Plusem ich jest, że mają osobne, wymienne, kolorowe "grzybki" na miasto i trasę. Estetyczne usztywnione etui przyczepiłem do kluczyków i nie zapominam zabrać ze sobą. Nie wyrzucajcie plastikowych foremek, bo ładnie służą do przechowywania małych elementów i trudniej je zgubić.

 

Moje doświadczenie w użytkowaniu wspomnianego rozwiązania:

  • słychać to, co trzeba: rozmowę na stacji, gang silnika, karetkę, etc.,
  • nie słychać otępiajacego i męczącego szumu wiatru,
  • jak nie używałeś do tej pory, a jeżdzisz często i długo (>1h, >140kmh) i nie masz już potrzeby używania, to zbadaj sobie słuch, bo teraz oszczędzisz stówkę na kpl, a za chwilę wydasz 2000+ na aparat, żeby pogadać z wnukiem,
  • łatwiej się skoncentrować na jeździe (nikt mi nie powie, że mu hałas w koncentracji nie przeszkadza, spróbuj włączyć szlifierkę i uczyć sie wiersza na pamięć..),
  • nie komentuję uwag kolegów, co nie próbowali tego rozwiązania, tak samo jak nie widzę sensu gadać o seksie z prawiczkami ;)
  • silikonową końcówkę zatyczki trzeba nieco zwilżyć przed włożeniem, jeśli wiesz o czym ja mówię...
  • nie boli web po dłuższej jeździe (2h śmigałem i cisza w głowie),
  • silikon dopasowuje się do ucha, a samą tubę można nieco przyciąć,
  • jeśli normalnie dbasz o higienę ucha, to wystarczą na długo,
  • pozwalają "oddychać" uszom, przepuszczają powietrze, mniejsza szansa na bolesną infekcję, jak w tych wersjach co zamykają kanał uszny "na głucho", po prostu w parę dni zbiera się syf i może być infekcja (ale wystarczy na kwadrans zalać po kolei uszy wodą utlenioną i szybko przechodzi-zalecenie znajomego laryngologa, przetestowalem na sobie)
  • pozwalają na regulację ciśnienia w uszach, co czasem nawet słychać przy różnicy wzniesień, np. podczas górskich przejażdżek,
  • można używać razem z intercomem, słychać nawet lepiej niż bez,
  • można je umyć, np. płynem co mycia naczyń, lub zwykłym mydłem.

Zachęcam, żeby pisać o swoich doświadczeniach, a nie o domysłach czy wyobrażeniach.

Dzielmy się wiedzą, doświadczeniem, wówczas każdy weźmie z tego co chce, ale zawsze poparte jakimś faktem, testem.

Edytowane przez smarciu

Użytkowane:

Garnek Shoei Multitec. Łachy letnie.RS Taichi: RSJ26, RSY243, RSS003, RSJ407. Łachy całoroczne: Revit Sirocco/Cayenne PRO, Freestar street fighter unit jeans. Daytona Spirit, Held Satu. Kapoki na deszcz: Revit Nitric H20 HiViz. Berghaus Deluge Overtrser. Bezrękawnik: hit-air MLV-YC Mugen-Denko. Ochrona słuchu: Alpine MotoSafe. Intercom: R4 Easy Talkie z pilotem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos czasu jeżdzę w stoperach piankowych. Zalety dla jednych są dla innych nie. Z tym nie zamierzam dyskutować. opiszę swoje wrażenia z używania różnych typów stoperów.

 

Stopery Woskowe- imho to porażka, nie współpracują z kanałem usznym. dobre tłumienie miałem w bardzo krótkim czasie, potem się odkrztałciły i przestały spełniać swoje zadanie.

 

Preferuje pomarańczowe 3M z apteki. Tłumienie na papierze to SNR 31 dB [H:31dB M:27dB L:24dB]

są w miare miękkie nie uwierają uszu. Teoretycznie jednorazowe, praktycznie kilkurazowe dopuki nie nasiąkną woskowiną.

Swietnie się sprawdzają w kasku

 

Testowałem też piankowe stopery firmy JSP, żółte z twardej pianki - dla mnie niewygodne, uciskają mnie w ucho.

i pomimo wyższego tłumienia na papierze SNR:37 dB [H:36db M:34dB L:33dB] jakoś nie zauwaīlem by mocniej tłumiły dźwięk.

chrapanie zdecydowanie słychać :)

 

Stopery choinkowe np firmy 3M, Dobrze siedzą w uchu- mniej wygodne od piankowych ale nadal nie przeszkadzają tak bardzo.

Natomiast gorzej z tłumieniem. SNR to "tylko" 25dB [H:27dB M:22dB L:20dB] w jeździe też się sprawdzą- natomiast na chrapanie nie :P

 

 

- zwykłe zatyczki (takie piankowe) niestety nie są dobrym rozwiązaniem gdyż one wygłuszają WSZYSTKO liniowo, dlatego też czasami można wręcz czegoś nieusłyszeć (np dźwięku o wyższej częstotliwości). Zwykłe zatyczki są przystosowane do pracy przy uciążliwym hałasie podczas pracy np przy maszynie gdzie wymagane jest ciągłe skupienie, ale niekonieczne jest zwracanie uwagi na otoczenie. A jak wiadomo na moto trzeba mieć oczy dookoła głowy.

 

Nie ma czegoś takiego jak tłumienie liniowe.

161875.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Preferuje pomarańczowe 3M z apteki. (...) Teoretycznie jednorazowe, praktycznie kilkurazowe dopuki nie nasiąkną woskowiną.
Używam ich również i dodam jeszcze problem przechowywania - kilka razy wrzuciłem do kieszeni, która przecieka, a te nasiąkają wodą jak głupie :). Po chwili stoper jest jak tampon i nie można go w ogóle ugnieść. Natomiast odpowiednie przechowywane rzeczywiście są kilkurazowe. Zdecydowanie polecam, korzystałem dotąd nie tylko na moto, ale np. przy rębarce do gałęzi (niewspółmiernie większy łomot) i było naprawdę nieźle.

Korzystałem też z takich dziwnych stoperów z apteki, coś jak guma balonowa z włóknem, ale były strasznie niekompatybilne z moim uchem :).

pozwalają na regulację ciśnienia w uszach, co czasem nawet słychać przy różnicy wzniesień, np. podczas górskich przejażdżek
O właśnie, mam tak w 3M że słyszę szum jak próbuję ziewnąć czy coś w tym stylu. To coś z zatokami czy inne dziwo?
można używać razem z intercomem, słychać nawet lepiej niż bez
Jeśli chodzi o 3M to niestety nie działa - sprawdzałem nawigację z głośnością na maksa i prawie nic nie było slychać powyżej 140 km/h. I dobrze, bo w nawigacji nie było autostrady i non stop kazało zawrócić :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zatyczki piankowe Bilsom 303L. Są wykonane z miększej pianki niż pomarańczowe 3M oraz żółte EAR co powoduje lepsze dopasowanie w kanale słuchowym i mniejszy ucisk po dłuższej jeździe.

 

SNR=37dB H=37dB M=34dB L=31dB

Edytowane przez soulreaver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta

Polecam zatyczki piankowe Bilsom 303L. Są wykonane z miększej pianki niż pomarańczowe 3M oraz żółte EAR co powoduje lepsze dopasowanie w kanale słuchowym i mniejszy ucisk po dłuższej jeździe.

 

SNR=37dB H=37dB M=34dB L=31dB

 

Takowych nie widziałem. Gdzie je można zakupić? Przetestowałbym.

161875.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zatyczki piankowe Bilsom 303L. Są wykonane z miększej pianki niż pomarańczowe 3M oraz żółte EAR co powoduje lepsze dopasowanie w kanale słuchowym i mniejszy ucisk po dłuższej jeździe.

 

SNR=37dB H=37dB M=34dB L=31dB

 

A skąd masz dane, że SNR = 37 dB. W necie znalazłem w kilku miejscach info o tych zatyczkach ale podają

SNR = 33dB a już 3dB różnicy to już dwa razy głośniej lub ciszej.

Edytowane przez jarenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takowych nie widziałem. Gdzie je można zakupić? Przetestowałbym.

allegro

 

A skąd masz dane, że SNR = 37 dB. W necie znalazłem w kilku miejscach info o tych zatyczkach ale podają

SNR = 33dB a już 3dB różnicy to już dwa razy głośniej lub ciszej.

 

Faktycznie na opakowaniu jest SNR=33dB, ale odczuwalna skuteczność jest większa niż w przypadku twardszych zatyczek (możliwe że dlatego że lepiej się dopasowują). Dodatkowo dłużej zachowują właściwości tłumiące (spokojnie można użyć 6-8 razy zanim będą głośniejsze), a niestety 3M-y już przy 2-3 użyciu mają wyraźnie gorszą skuteczność.

Oczywiście nie ma róży bez kolców; aplikacja do kanału słuchowego jest trudniejsza niż w przypadku twardszych zatyczek (zwłaszcza przy temp. 30+ :)).

Edytowane przez soulreaver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak przeczytałem i dalej nie wiem po co wam zatyczki do uszów.

Wiesz, jeden przeczyta raz i zrozumie, a drugi i sto razy będzie czytał i ni hu.a nie zakapuje. Co zrobić? Tylko współczuć :)

 

A wracając do tematu to ja używam najzwyklejszych piankowych, które dzielę na pół aby jak najmniej wystawały - wówczas mam największy komfort, bo prawie nic nie czuje, a tłumienie jest i czacha nie boli po wielogodzinnych wojażach.

Edytowane przez Kolega_PL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nigdy nie byłem zwolennikiem zatyczek ale jak faktycznie lecimy w trasę gdzie wiem że większość drogi będzie prosta i bezpieczna (tłumacz cały czas ponad 200 :) ) to kładę to dziadostwo w uszy-pomaga bardzo. Do jazdy w koło komina wkurzają mnie...

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Mogę Yubasku. Mam w arbajcie takie fajne żółciutkie. Pobieram je nie na sztuki a na garści ;) Firma? Chyba Peltor bo takie ochraniacze mamy. Zawsze mam kilka sztuk w plastikowym woreczku :) Nie mam do nich superwypaśnego pudełeczka ani nie są one na śmiesznym sznureczku, który fajnie wciska się w spocony kark ;) ..... za to działają :D

Edytowane przez rebel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...