Skocz do zawartości

Pierwszy motocykl po zdaniu prawka A


Rekomendowane odpowiedzi

Witam chciałbym się spytać jaki kupić pierwszy motocykl zapisałem się na kurs na prawko jazdy będe miał niedługo dotychczas jedzdziłem tylko 50 lub 125 duzo czasu enduro 80 było tam troche ponad 20 koni ale to było dawno nie mam doświadczenia z prawdziwymi motocyklami   przeczytałem mnóstwo tematów na temat pierwszego motocykla lecz to stare tematy ceny sie pozmieniały itp chciałbym jeszcze w tym roku coś kupić na start by juz jezdzić i szlifować swoje umiejętności. Nie mówie że nie bede szybko jezdził nowym sprzętem lecz mam troche rozsądku i oleju w głowie potrafie mieć respekt nawet do 125 którą jezdziłem interesuje mnie motocykl w tym roku maksymalnie do 6k chociaż jak nie bedzie wyjscia mogę troche dolozyć moim marzeniem jest honda cbr 600 lub hornet 600 na tą chwile myslalem o suzuki bandit 600 lub yamaha xj600 z naciskiem na tego bandita, gs500 tez mysle o nim ale nie cierpie motocykli na ktorych sie nisko siedzi mimo ze mam 178cm wzrostu ale jestem zdania ze motocykl musi sie podobać 🙂 czy da się kupić coś w tych pieniadzach? czy ile trzeba mieć kasy na np horneta 600 czy cbr? moze na kolejny sezon by sie marzenie zrealizowalo proszę o pomoc pozdrawiam 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych czasach za 6000 zł to cudów nie kupisz, niestety. Bandit albo XJ jeszcze ujdzie bo może coś upolujesz względnego za te pieniądze - ale CBR to bym odpuścił. Jak będziesz szukał XJ to oglądaj te po 1998 roku, tam było trochę modyfikacji wprowadzonych w porównaniu do wcześniejszych roczników. I poczytaj o ich przypadłościach "ten typ tak ma" zanim pojedziesz coś oglądać bo się można zdziwić (głośny kosz sprzęgła, cykające zawory, wibracje przy 3000 obrotów). Dopisz jeszcze do listy Kawasaki ZR7, dość dobre ceny mają. Horneta za 6 tys. to nawet nie ma co jechać oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

XJ 600 nie polecam, mają słabe silniki (maks 60 KM) i są mało popularne. Ciężko się tego pozbyć - wiem, bo miałem taki przez 2 sezony jako dodatkowa zabawka. 

Do 120 km/h jeszcze się jakoś sensownie napędza, później to już lipa. 

Na Twoim miejscu wziąłbym bandita, to już sensowniej śmiga (20 kuni więcej), albo skusiłbym się na jajko (stare Suzuki GSX 600/750F). Miałem jajeczko (sprzedałem rok temu), bardzo fajny motocykl, silnik od bandyty, tylko ten motocykl ma swój rozmiar i trochę waży.

Kawa ZR7 też fajna opcja.

Suzi GS 500, Cebula (Honda CB 500), Kawa ER5, Yamaha XJ 600 - te maszyny bym odpuścił, to są zabawki na pół sezonu. 

Hondy CBR 600 nie polecam na start. Miałem wersję F4 (1999 rocznik) i to zbyt sprawnie zapie**ala, żeby na to od razu wsiadać - nie ma po co kusić losu.

po F4 jeszcze jeździłem na Yamaszce R6 i ogólnie R6 szła lepiej, ale do powiedzmy 200 km/h to CBR wiele do R6 nie brakowało, dopiero gdzieś powyżej 220 km/h R6 szła lepiej.

Na takich sprzętach 180 czy 200 to jest moment, trenuj chłopie ostre hamowania i hamowania w zakręcie, bo Ci się to przyda jeśli myślisz o takich maszynach. I nie pchaj się na to w pierwszym sezonie, nie kuś losu.

Poza tym, jak będziesz się uczył jazdy na plastiku a Cię ktos obiedzie XJ 600, to będzie trochę lipa.

Ja bym na start szedł w Bandita albo jajko - myśle, że jajko by Ci nawet lepiej pasowało, jeśli celujesz później w ściga. Pozycje ma lekko pochyloną, kierownicę jak w ścigach. Tylko wielkie jest. Jak wsiądziesz na CBR to się poczujesz jakbyś z byka wskoczył na pszczółkę. 

W dniu 27.03.2023 o 18:45, Patrykos987 napisał:

dzieki za odpowiedz a ile musiałbym tak szykować by kupić dobrego horneta czy cbr? nie mowie na ten sezon tylko za rok/dwa jak juz ogarne troche technike jazdy i kase 😄 15/20 tyś? 

Zależy czy chcesz starsze wersje na gaźnikach (F3, F4), czy następne modele już na wtryskach. 

Starsze modele kupisz na spokojnie poniżej 10k, nowsze znajdziesz i za 15 i za 20. Ile będziesz miał, tyle będziesz mógł wydać.

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie kupil bym nicna gaznikach, tylko wtrysk !


Albo wytrysk !  🤣

:)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/18/2023 at 1:20 PM, Damian85 said:

 

Suzi GS 500, Cebula (Honda CB 500), Kawa ER5, Yamaha XJ 600 - te maszyny bym odpuścił, to są zabawki na pół sezonu. 

 

No to mamy zupelnie inne zdanie na ten temat, bo wg mnie wlasnie te motocykle sa swietne do nauki jazdy, a sprawny jezdziec na kretej drodze objedzie na nich kazdego mistrza prostej. A ze mam takiego sprawnego jezdzca mozliwosc obserwowac to zawsze mam zabawe gdy objezdza na takich drogach mistrow prostej na 40 konnym i 50 letnim Triumph TR6 🙂

Rowniez nie za bardzo rozumiem tych klopotow z gaznikami, z moich zabaw ze stara japonia nie pamietam zadnych klopotow z raz dobrze ustawionymi gaznikami w swoich motocyklach, a troche ich mialem. Doceniam oczywiscie jakosc i odpornosc ukladow wtryskowych na zmiane warunkow pracy silnika, w koncu sam taki uklad mam w swojej K75S, ale warto pamietac ze elektronika tez sie degraduje, a chinska elektronika szczegolnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Adam M. napisał:

No to mamy zupelnie inne zdanie na ten temat, bo wg mnie wlasnie te motocykle sa swietne do nauki jazdy, a sprawny jezdziec na kretej drodze objedzie na nich kazdego mistrza prostej. A ze mam takiego sprawnego jezdzca mozliwosc obserwowac to zawsze mam zabawe gdy objezdza na takich drogach mistrow prostej na 40 konnym i 50 letnim Triumph TR6 🙂

Rowniez nie za bardzo rozumiem tych klopotow z gaznikami, z moich zabaw ze stara japonia nie pamietam zadnych klopotow z raz dobrze ustawionymi gaznikami w swoich motocyklach, a troche ich mialem. Doceniam oczywiscie jakosc i odpornosc ukladow wtryskowych na zmiane warunkow pracy silnika, w koncu sam taki uklad mam w swojej K75S, ale warto pamietac ze elektronika tez sie degraduje, a chinska elektronika szczegolnie.

Adam,

calkowicie zgodze sie z Toba co do wykwalifikowania rider'a. 

Sam uczylem sie na CB 500 i sprzet byl spoko, tyle, ze wszystkie sprzety z tego czasokresu nie sa wyposazone w ABS, co za tym idzie....

Gaznik nie jest straszny, gdy masz  juz pewne doswiadczenia z nimi, i pewna kulture wiedzy na ich temat. Moja DR350 na poczatku sezonu pali za drugim kopem. Tyle, ze na koniec sezonu musze spuscic cale paliwi aby gaznik byl calkowicie pusty. No i na pierwszy w sezonie rozruch obowiazkowo swieze paliwo.

 

🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Adam M. napisał:

No to mamy zupelnie inne zdanie na ten temat, bo wg mnie wlasnie te motocykle sa swietne do nauki jazdy, a sprawny jezdziec na kretej drodze objedzie na nich kazdego mistrza prostej. A ze mam takiego sprawnego jezdzca mozliwosc obserwowac to zawsze mam zabawe gdy objezdza na takich drogach mistrow prostej na 40 konnym i 50 letnim Triumph TR6 🙂

Co do umiejętności, to się zgodzę całkowicie - sam nawet pisałem, że kupno jakiegoś ściga na pierwszy motocykl to nonsens, bo będą żółtodzioba objeżdżać inni na 4x słabszych maszynach. Sam z autopsji mogę powiedzieć, że gdy zaczynałem przygodę to na jednej szykanie (dwa szybkie zakręty prawo->lewo) na początku miałem śmierć w oczach przy 120 km/h, a po kilku sezonach bez problemu latałem tam po 170+ i to na luzaka (bez szukania limitów).

Myślę jednak, że taki GS 500 czy nawet Yamaha XJ 600 mają na tyle mało koni, że po przejechaniu nie więcej niż pół sezonu człowiek już zacznie zauważać, że to są motocykle tylko do około 100-120 km/h, bo powyżej tej prędkości to ich pierwsza lepsza służbowa skoda rozjedzie.

Powiedzmy, że taki Bandit, który ma już te 80 KM jest na tyle bezpieczny, że kierowajka nie zabije i ma na tyle pary, że będzie można tym pojeździć i się nie wstydzić.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to na jajku 600cc tak mniej więcej do 140-160 szło to nieźle, dopiero później z motóra zmieniało się w katamaran (czyli mocnej pary zaczęło brakować).

14 godzin temu, Adam M. napisał:

Rowniez nie za bardzo rozumiem tych klopotow z gaznikami, z moich zabaw ze stara japonia nie pamietam zadnych klopotow z raz dobrze ustawionymi gaznikami w swoich motocyklach, a troche ich mialem. Doceniam oczywiscie jakosc i odpornosc ukladow wtryskowych na zmiane warunkow pracy silnika, w koncu sam taki uklad mam w swojej K75S, ale warto pamietac ze elektronika tez sie degraduje, a chinska elektronika szczegolnie.

Ja osobiście nie mam nic przeciwko gaźnikom - one po prostu wymagają serwisowania (czyszczenie, synchronizacje, odpowiednie przygotowanie do zimy i do odpalenia po zimie).

Wtrysk po prostu jest i działa, nic nie czyścisz, nie nie serwisujesz, nic nie robisz - wciskasz guzik i odpala, nawet po zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Damian85 napisał:

Wtrysk po prostu jest i działa, nic nie czyścisz, nie nie serwisujesz, nic nie robisz - wciskasz guzik i odpala, nawet po zimie.

Do czasu aż się zdupczy i bez komputera serwisowego nie naprawisz. A gaźnik kombinerkami i drutem czasem złożysz (zgadnij skąd wiem? 😉 )

Ale looz. Dodatek do motocykla z wtryskiem (czy też każdego pojazdu z komputerem na pokładzie) to ubezpieczenie assistance z lawetą. Bo jak zdechnie to nie ruszysz... 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Damian85 said:

Myślę jednak, że taki GS 500 czy nawet Yamaha XJ 600 mają na tyle mało koni, że po przejechaniu nie więcej niż pół sezonu człowiek już zacznie zauważać, że to są motocykle tylko do około 100-120 km/h, bo powyżej tej prędkości to ich pierwsza lepsza służbowa skoda rozjedzie.

No nie wiem, nowa CB500F pali 5 l/100 km, idzie do 180 km/gpdz, jest duzo lzejsza od np Bandita czy Jajka i o wiele sprytniejsza w jezdzie miejskiej od obu wymienionych. Starsze modele tego moto maja podobne osiagi i to samo Suzuki GS. Owszem mniej mocy niz 4 cylindrowce, ale lzejsze i mniejsze wydatki paliwowo serwisowe. Ale wrocilem do pierwszego postu i widze ze autor chce wydac 6 tysi zl i to rzeczywiscie ogranicza mozliwosci jedyne co mozna poradzic to najlepszy motocykl w tych pieniadzach, a marka i rodzaj przestaje miec wieksze znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Buber napisał:

Do czasu aż się zdupczy i bez komputera serwisowego nie naprawisz. A gaźnik kombinerkami i drutem czasem złożysz (zgadnij skąd wiem? 😉 )

Buber, JAK WIESZ to złożysz, ale ile jest ludzi którzy się znają na gaźnikach i potrafią zrobić coś więcej niż czyszczenie i synchronizację? Zgadnij dlaczego pytam. ; )
 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Damian85 napisał:

Buber, JAK WIESZ to złożysz, ale ile jest ludzi którzy się znają na gaźnikach i potrafią zrobić coś więcej niż czyszczenie i synchronizację? Zgadnij dlaczego pytam. ; )

No ofkors, masz rację - assitance z lawetą fixes this 😄

Jak kupowałem Fazera to nawet mi się podobało że na gaźnikach, że zrobię jakby coś - i NIGDY mu nic nie było. To zamieniłem na małego wacka. W pierwszym tygodniu umar jakiś element od zasilania pompy paliwa i wydzwaniaj po kumplach "weź przyczepkę i dawaj!"

Ale tfu tfu tfu, od tej pory zrobiłem 9k i nic.. 🙂 (assistance już jest...) i odpala po zimie i cacy jest.. i abs jest, a to mi się podoba.

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Adam M. napisał:

No nie wiem, nowa CB500F pali 5 l/100 km, idzie do 180 km/gpdz,

(...)

Ale wrocilem do pierwszego postu i widze ze autor chce wydac 6 tysi zl i to rzeczywiscie ogranicza mozliwosci

Ok, czyli już wiem, że mówimy o starych sprzętach do 6 tys.

Wiesz, stara cebula idzie do powiedzmy 160, a może i więcej - tylko jak ona "idzie" od powiedzmy 130/140 do tych 160? To nie idzie, tylko się wlecze. 

Moja była Yamaha XJ 600 (wersja 60 KM) książkowo niby szła do 185 km/h. Do setki szła szybko (około 5 sekund), jeszcze do 120 nieźle ciągneła, ale powyżej tego to już się zaczęła ślimaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Damian85 napisał:

Ok, czyli już wiem, że mówimy o starych sprzętach do 6 tys.

Wiesz, stara cebula idzie do powiedzmy 160, a może i więcej - tylko jak ona "idzie" od powiedzmy 130/140 do tych 160? To nie idzie, tylko się wlecze. 

Moja była Yamaha XJ 600 (wersja 60 KM) książkowo niby szła do 185 km/h. Do setki szła szybko (około 5 sekund), jeszcze do 120 nieźle ciągneła, ale powyżej tego to już się zaczęła ślimaczyć.

XJ'ta to juz zupelnie inna bajka porownanie 2z4 cylindrami. Obydwa moto sa generalnie idiotoodporne i pancerne, Tyle, ze XJ to juzklasa wyzej.

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...