Skocz do zawartości

Nie wiem czy jeszcze pamietacie


ks-rider
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka !

 

na samym poczatku mojej forumowej kariery wiodlem wywody na temat ubezpieczen i jak beda postepowaly ze swoimi klietami czyli z nami.

Dzis rozmawialem z ubezpieczycielem HUK Coburg. Zaproponowano mi wszystkie zainstalowanie transponder'a ( tak to sie chyba fachowo po polskiemu nazywa ). 

Transponder rejestruje trasy / kursy jakie sie tym autem robi. Computer analizuje te wszystkie dane i na ich podstawie prowadzi to do obnizenia stawki ubezpieczeniowej o ( do )  30 %.

Pytanie do Was, czy poszlibyscie tak daleko i dali sobie taki transponder zamontowyc ? 

Moje przemyslenia wtedy dawaly do przemyslenia czy TW wysle te dane dalej, mianowicie do organow scigania ktore beda wystawiac mandaty.

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W samochodzie pewnie tak - i tak nie da się cisnąć, a kto ciśnie to w sumie wariat. W motongu - w życiu! 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. GPS dla siebie jako zabezpieczenie ok ale udostępnianie danych o przejazdach firmie ubezpieczniowej w życiu. Niestety obawiam się, że ludzi którzy nie mają z tym problemu jest mnóstwo i szybciej niż się spodziewamy nie będzie to wybór a wymóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak się powoli rozkręca totalna inwigilacja. Zaczęło się od smartfonów z aplikacjami, które mają dostęp totalnie do wszystkiego co jest na telefonie oraz do używania mikrofonu nawet jak telefon leży wygaszony na stole (szczególnie aplikacja Facebook co wie o nas dużo więcej niż my sami). Teraz widzę już zaczynają się kombinacje żeby osoby trzecie znały dokładne trasy gdzie kto jeździ oraz w jakim stylu jeździ. Ja bym sobie tego nie życzył ale pewnie nadejdzie dzień, że nie będzie wyjścia.

Ale za to jestem jak najbardziej za czymś takim jak czarna skrzynka w samochodzie. Urządzenie zapisujące w czasie rzeczywistym wszelkie dane co idzie odczytać z szyny CAN. Od dobrych 20 lat w autach istnieje taka techniczna możliwość. Prędkość, obroty, czy włączony kierunkowskaz, kąt skręcenia kierownicy, użycie hamulca, stopień wciśnięcia pedału gazu i wiele innych. W razie wypadku odpowiednie służby robią później odczyt czarnej skrzynki i mają czarno na białym co się działo. A nie jakieś cyrki z biegłymi sądowymi, miesiące analiz, kilka różnych sprzecznych opinii, dziwne teorie.

  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Qadrat napisał:

I tak się powoli rozkręca totalna inwigilacja. Zaczęło się od smartfonów z aplikacjami, które mają dostęp totalnie do wszystkiego co jest na telefonie oraz do używania mikrofonu nawet jak telefon leży wygaszony na stole (szczególnie aplikacja Facebook co wie o nas dużo więcej niż my sami). Teraz widzę już zaczynają się kombinacje żeby osoby trzecie znały dokładne trasy gdzie kto jeździ oraz w jakim stylu jeździ. Ja bym sobie tego nie życzył ale pewnie nadejdzie dzień, że nie będzie wyjścia.

I tego wlasnie najbardziej sie obawiam. Jak slusznie zauwazyles, szajsfony przekazuja wszystko dalej....  Dobre 15 lat temu bylem u mojego adwokata obgadac sprawe. Pierwsza rzecz o ktora spytal, to, czy mam telefon. Poprosil o niego, wlozyl do szuflady a nastepnie udalismy sie do zupelnie innego pomieszczenia oddalonego od jego kancelari. Bylem na poczatk troche zszokowany ale dalo mi to do myslenia !

Zona i mloda uzywaja szajsfonow i do pewnego momentu nabijaly sie ze mnie, ze na takim starociu jak Nokia N 95 8 Giga pracuje ! 

Jako, ze kiedys obejzaly kilka programow o szpiegowstwie poprzez szajsfony, dzisiaj juz sie nie smieja, co najwyzej zazdroszcza....🤣  Ale to juz ich problem.

O ile w aucie na nauke jazdy mialbym takie monitorowanie glebboko w doopie, bo i tak " jezdze bez celu " o tyle nawet jazda bez celu prywatna jest mi osobiscie nie na reke.

Zastanawiam sie, kiedy nastapi ten moment, ze kazde TW bedzie to mialo w swoim regulaminie a my nie bedziemy mieli zadnego wyboru i bedziemy totalnie monitorowani. 

Ze swojej strony uzywam karty EC do wszelakich platnosci. Gdy jednak zostanie wprowadzony obrot bez gotowkowy, to niestety Panowie, bedziemy w czarnej doopie. Scenariusz wyczyszczenia nam konta przez hacker'a albo kogos ze sluzb .....ech nawet nie chce mi sie o tym myslec ! 

 

🙂

Godzinę temu, Buber napisał:

W samochodzie pewnie tak - i tak nie da się cisnąć, a kto ciśnie to w sumie wariat. W motongu - w życiu! 

Nie wiem, ja do tej pory gdy chcenaprawde odkrecic, to zawsze mam ku temu okazje bo w mojej okolicy sa odcinki bez ograniczen predkosci. Problemem jest tylko o ktorej rano musze wstac aby wariatow na drodze nie bylo ! 

Tyczy sie zarownokatamarana jak i motonga !

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ks-rider napisał:

I tego wlasnie najbardziej sie obawiam. Jak slusznie zauwazyles, szajsfony przekazuja wszystko dalej....  Dobre 15 lat temu bylem u mojego adwokata obgadac sprawe. Pierwsza rzecz o ktora spytal, to, czy mam telefon. Poprosil o niego, wlozyl do szuflady a nastepnie udalismy sie do zupelnie innego pomieszczenia oddalonego od jego kancelari. Bylem na poczatk troche zszokowany ale dalo mi to do myslenia !

Niestety chyba 99% użytkowników smartfonów ma tam zainstalowaną aplikację Facebook. Aplikacja przy instalacji prosi o zgodę na dostęp chyba do wszystkiego co jest w telefonie: pliki, kontakty, wiadomości, aparat, mikrofon. Ja akurat mam tam fejkowe konto ale ile to razy zdarzyło mi się z kimś o czymś rozmawiać a potem na fejsie wyskakują mi reklamy tego czegoś. Przykład sprzed kilku dni: smartfon w kieszeni, ekran zablokowany, rozmawiam z kolegą obok o kluczach udarowych. Za godzinę odpalam fejsa a tam wyskakują mi reklamy kluczy udarowych Makity.

 

6 minut temu, ks-rider napisał:

Ze swojej strony uzywam karty EC do wszelakich platnosci. Gdy jednak zostanie wprowadzony obrot bez gotowkowy, to niestety Panowie, bedziemy w czarnej doopie. Scenariusz wyczyszczenia nam konta przez hacker'a albo kogos ze sluzb .....ech nawet nie chce mi sie o tym myslec ! 

Przez kilka dobrych lat unikałem używania płatności kartą a wypłatę brałem w kopercie. Powodem tego było to, że w okolicach 2010 roku miałem przez 2 lata kuratora na głowie. Bardzo niesympatyczna osoba, próbowała mi dogryźć ile tylko się da. No i moja cierpliwość się skończyła wtedy jak ta menda jednego razu mi wygarnęła gdzie byłem na urlopie i dokładnie powiedziała co kupowałem. Na podstawie płatności kartą była w stanie dotrzeć do paragonów i dowiedzieć się, że tego i tego dnia byłem w Bieszczadach, kupiłem taki i taki alkohol w takich i takich ilościach - a na koniec dodała, że biorąc pod uwagę ilości kupionego alkoholu to musiałem się chyba dobrze bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie zgadzam się z Tobą, Qadrat. I o czarnych skrzynkach, i inwigilacji. O tej ostatniej - kierunek, w jakim to idzie od lat, i coraz bardziej przyśpiesza, to jak wizja z dawnych książek sci-fi. Człowiek czytał kiedyś Dicka czy Asimova czy jeszcze tam jakieś fantazje o totalitarnych, nieustannie inwigilowanych społeczeństwach i nie zdawał sobie do końca sprawy, że już, tu i teraz, żyje w podobnym świecie. Chyba jesteśmy ostatnim pokoleniem wiedzącym/czującym, co to są resztki wolności... bo dla dorastających dzieciaków jest to normalny, zastany świat i rzadko zastanawiają się nad tym. Dopiero przy takich dyskusjach uświadamiam sobie, w jakiej czarnej dupie już są społeczeństwa i jak szybko i głęboko manipulacja, penetracja (sorry za to słowo 🙂 ) i inwigilacja idzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Cafe Rider napisał:

Całkowicie zgadzam się z Tobą, Qadrat. I o czarnych skrzynkach, i inwigilacji. O tej ostatniej - kierunek, w jakim to idzie od lat, i coraz bardziej przyśpiesza, to jak wizja z dawnych książek sci-fi. Człowiek czytał kiedyś Dicka czy Asimova czy jeszcze tam jakieś fantazje o totalitarnych, nieustannie inwigilowanych społeczeństwach i nie zdawał sobie do końca sprawy, że już, tu i teraz, żyje w podobnym świecie. Chyba jesteśmy ostatnim pokoleniem wiedzącym/czującym, co to są resztki wolności... bo dla dorastających dzieciaków jest to normalny, zastany świat i rzadko zastanawiają się nad tym. Dopiero przy takich dyskusjach uświadamiam sobie, w jakiej czarnej dupie już są społeczeństwa i jak szybko i głęboko manipulacja, penetracja (sorry za to słowo 🙂 ) i inwigilacja idzie...

A tu będę o tyle polemizował że każda epoka ma swoją inwigilację. Możesz wziąć jaki chcesz okres historyczny (różnica jedynie taka że teraz te zmiany idą szybciej) i się okaże że - kiedyś nie było granic, potam jak były, to nie było paszportów, a jak te zaczęły wchodzić, to nie było dowodów osobistych, a potem zaczęły wchodzić pesele, itd.

Każda epoka miała swój wzrost inwigilacji w zależności od dostępnej technologii, a dziś to szybciej idzie i technologie są lepsze.

Aa, i żeby nie było, każda technologia ma swoje słabe strony i każdą technologię można zhakować. Tyle że czasem to jest trudne i po prostu nie warto. Ale da się być anonimowym w sieci i jak się pokombinuje to nawet płacić. Choć z tym póki co najwięcej problemu jeżeli nie używa się gotówki. Która, nota bene, jako system płatności jest najdroższym w obsłudze z możliwych... 

Poza tym, pojęcie "czarnej dupy" jest względne. Owszem, śledzić można, pytanie który rząd śledzi i po co? Jedni robią to rzadko, i z wytłumaczalnych powodów (chciałbyś łapać terrorystów i przestępców?) inni z błahych powodów (pisiory i sprawa Pegasusa).

Ale koniec końców to człowiek robi z technologii użytek. szajsbuka też można inaczej zaprogramować, ale jest zaprogramowany na przyciąganie uwagi by robić kasę na reklamach. Siekierą można porąbać drzewo i człowieka. To użytkownik decyduje. 

I żeby nie było - nie jestem zwolennikiem inwigilacji tak samo jak nie jestem zwolennikiem biedy, starości czy podatków, ale prawda taka że w dzisiejszym świecie bez tego się nie da. 

Bo technologie, w zasadzie, mają więcej pozytywów niż negatywów. A szklanka jest półpełna albo półpusta. 

 

 

Godzinę temu, Qadrat napisał:

I tak się powoli rozkręca totalna inwigilacja. Zaczęło się od smartfonów z aplikacjami, które mają dostęp totalnie do wszystkiego co jest na telefonie oraz do używania mikrofonu nawet jak telefon leży wygaszony na stole (szczególnie aplikacja Facebook co wie o nas dużo więcej niż my sami). Teraz widzę już zaczynają się kombinacje żeby osoby trzecie znały dokładne trasy gdzie kto jeździ oraz w jakim stylu jeździ. Ja bym sobie tego nie życzył ale pewnie nadejdzie dzień, że nie będzie wyjścia.

Ale za to jestem jak najbardziej za czymś takim jak czarna skrzynka w samochodzie. Urządzenie zapisujące w czasie rzeczywistym wszelkie dane co idzie odczytać z szyny CAN. Od dobrych 20 lat w autach istnieje taka techniczna możliwość. Prędkość, obroty, czy włączony kierunkowskaz, kąt skręcenia kierownicy, użycie hamulca, stopień wciśnięcia pedału gazu i wiele innych. W razie wypadku odpowiednie służby robią później odczyt czarnej skrzynki i mają czarno na białym co się działo. A nie jakieś cyrki z biegłymi sądowymi, miesiące analiz, kilka różnych sprzecznych opinii, dziwne teorie.

No i tutaj sobie trochę przeczysz. Czyli zbieranie danych jest be, ale też jest cacy. A mi wychodzi na to że nie zbieranie danych jest be, tylko co się z tymi danymi robi. A to jest zupełnie jakby inny temat 😉 

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Buber napisał:

No i tutaj sobie trochę przeczysz. Czyli zbieranie danych jest be, ale też jest cacy. A mi wychodzi na to że nie zbieranie danych jest be, tylko co się z tymi danymi robi. A to jest zupełnie jakby inny temat 😉 

No chyba nie do końca rozumiesz ideę czarnej skrzynki? Co innego jak zbierane są dane, które może w dowolnej chwili podejrzeć jakaś osoba trzecia lub instytucja i to ZDALNIE bez mojej wiedzy a co innego zbierać dane do czarnej skrzynki, których odtworzenie będzie możliwe TYLKO I WYŁĄCZNIE w momencie fizycznego dostania się do niej.

Inwigilacja jest wtedy jak ktoś może sobie w dowolnej chwili podejrzeć jakiekolwiek informacje o mnie. Jeśli używam tylko gotówki to ile mam pieniędzy wiem tylko ja. Co kupuję wiem tylko ja i sprzedawca. A jak używam konta i karty to informacje o moich oszczędnościach oraz transakcjach można uzyskać przy pomocy kilku kliknięć siedząc wygodnie przy komputerze.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Qadrat napisał:

No chyba nie do końca rozumiesz ideę czarnej skrzynki? Co innego jak zbierane są dane, które może w dowolnej chwili podejrzeć jakaś osoba trzecia lub instytucja i to ZDALNIE bez mojej wiedzy a co innego zbierać dane do czarnej skrzynki, których odtworzenie będzie możliwe TYLKO I WYŁĄCZNIE w momencie fizycznego dostania się do niej.

Rozumiem bardzo dobrze. A fakty są takie że raz zebrane dane ZAWSZE można podejrzeć. A co za różnica (w tym wypadku) czy dane są podglądane ciągle czy przyjdzie pan z nakazem udostępnienia danych z czarnej skrzynki? Wystarczy przepis przepchnąć i gotowe. No i owszem, TROSZKĘ więcej zachodu. Ale efekt ten sam - jeżeli władza będzie chciała, to Ci skrzynkę przeczyta i wystawi mandat po fakcie (czy cokolwiek innego z danymi zrobi).

Więc różnica jest.. semantyczna powiedzmy. Że coś nie jest online to nie znaczy że nie jest dostępne. A jak zbiera dane to zbiera. 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mam jakis GPS w ramach Ubezpieczenia ….. tzw lokalizator, ale czy mnie śledzą itd to nie wiem. Ma to działać jak Auto ukradną no i jest zniżka w ubezpieczalni


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Qadrat napisał:

Niestety chyba 99% użytkowników smartfonów ma tam zainstalowaną aplikację Facebook. Aplikacja przy instalacji prosi o zgodę na dostęp chyba do wszystkiego co jest w telefonie: pliki, kontakty, wiadomości, aparat, mikrofon. Ja akurat mam tam fejkowe konto ale ile to razy zdarzyło mi się z kimś o czymś rozmawiać a potem na fejsie wyskakują mi reklamy tego czegoś. Przykład sprzed kilku dni: smartfon w kieszeni, ekran zablokowany, rozmawiam z kolegą obok o kluczach udarowych. Za godzinę odpalam fejsa a tam wyskakują mi reklamy kluczy udarowych Makity.

 

Przez kilka dobrych lat unikałem używania płatności kartą a wypłatę brałem w kopercie. Powodem tego było to, że w okolicach 2010 roku miałem przez 2 lata kuratora na głowie. Bardzo niesympatyczna osoba, próbowała mi dogryźć ile tylko się da. No i moja cierpliwość się skończyła wtedy jak ta menda jednego razu mi wygarnęła gdzie byłem na urlopie i dokładnie powiedziała co kupowałem. Na podstawie płatności kartą była w stanie dotrzeć do paragonów i dowiedzieć się, że tego i tego dnia byłem w Bieszczadach, kupiłem taki i taki alkohol w takich i takich ilościach - a na koniec dodała, że biorąc pod uwagę ilości kupionego alkoholu to musiałem się chyba dobrze bawić.

Problemem jest, zeprzez kilka latmialem kont na fejsie ( bez dodawania jakichkolwiek znajomych  - ot tak gdy gchcialem kogos wyszukac i ogladnac profil ). Imie i nazwisko totalna fikcja, Ktos zameldowal i zablokowali.....

 

Godzinę temu, Cafe Rider napisał:

... penetracja (sorry za to słowo ) .

Alez spoko, ja bardzo lubie to slowo a jesczze bardziej lubie........  

 

Co robi dzik w zamku ? 

 

 

 

 

 

 

 

 

Penetruje lochy !  🤣

 

🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Buber napisał:

Każda epoka miała swój wzrost inwigilacji w zależności od dostępnej technologii, a dziś to szybciej idzie i technologie są lepsze.

Tylko w tych poprzednich epokach to mogły być chęci a nie było możliwości 😉

Łatwiej było też się ludziom buntować. Teraz sytuacja wygląda inaczej. Jak zlikwidują gotówkę to zwykli ludzie będą niewolnikami bez możliwości walki o wolność. Już będzie za późno.

A idziemy w tym kierunku i to bardzo szybko. Weźmy za przykład własne polskie podwórko. Osoby prowadzące DG wiedzą, że z roku na rok zmniejsza się limit transakcji gotówkowych. Obecnie jest to 15tys. zł. co już jest bardzo niską wartością. Kolejnym krokiem ma być zmniejszenie do 8tys. zł.

Jednocześnie przedsiębiorcy są zmuszani do posiadania terminali płatniczych - to już ni jest dobrowolne a wymuszane.

Ostatnio banki zaczynają liczyć "NASZ" ślad węglowy. Nasz oczywiście bo BP, Orlen czy wszelkie inne korporacje są "neutralne" tylko my na końcu "tworzymy" ślad węglowy.

 

Pojawia się waluta cyfrowa, do tego limit oszczędności. I to już nie są tylko pogłoski a takie pomysły są oficjalnie omawiane. Załóżmy 10tys. zł

W międzyczasie już wszystkie samochody są tylko na wynajem, może sprzęty agd również. I jak takie społeczeństwo ma strajkować?

Jesteś niewygodny, odcinają cię natychmiast od gotówki jak strajkujących w kanadzie. Albo tracisz pracę i ile przeżyjesz za te oszczędności? Musisz szybko okazać pokorę albo po Tobie.

Setki lat temu byli ludzie którzy chcieliby mieć niewolnictwo na takim poziomie. Ze pewnością ale możliwości nie mieli. Teraz już takie możliwości są a do momentu aż gotówka całkowicie zniknie i wprowadzą tego typu ograniczenie wiele ludzi będzie to uważać za spekulacje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...