Skocz do zawartości

Torowanie - podstawowe przygotowanie….


Croowab
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nic mi nie szkoda, tylko mnie nie stać, na nic mnie nie stać. Np nie stać mnie nawet na to, by do kalendarza sobie wpisać termin przeglądu i potem cały sierpień, bez badań ważnego przeglądu jeżdżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sknerstwo  na poznańskim torze to w dawnych dobrych czasach obracało się  oponę  😉

dla niezorientowanych - poznański tor zdziera zdecydowanie bardziej prawą stronę opony  wiec jeśli mamy zjechany prawy bok  a lewy jeszcze "może być"  to obracamy oponę "tyłem do przodu" i znowu można latać 😉

Edytowane przez kiler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tommo napisał:

Motorsport i oszczędzanie (niezależnie z jakich powodów) jest chyba gorszy od bezalkoholowego wesela 😁 Robisz dobrą minę do złej gry a w w środku cię rozsadza.

To już lepiej zostać w domu 😉

Widzisz Tommo, to nie do konca tak.

tak, to Bimbak wpadl znienacka na tor na starych kapciach…

temat zalozony w formie zartu i ciekawosci kto jakie ma do tego podejscie…

jest sporo ludzi ktorzy wydaja kupe kasy na przygotowania (sprzet) a zapominaja o trenowaniu..

Wielu na slickach nie potrafi tak szybko pojechac jak niektorzy na starym prochnie..

z tego co wiem to Bimbak ostatnio na torze byl 2 lata temu kiedy ja bylem 1 raz..

z drugiej strony to tez pokazuje, ze na tor mozna wjechac wszystkim bez wiekszych przygotowan.. 

dla jednych stary kapec wymowka nie jest a dla innych wymowka wszystko byc potrafi - jak to mawial mistrz ….

Damian85: ,,Łapy mają być luźne i mają sobie "dyndać", tj. wisieć jak flaki.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam do tego jeszcze że ja ostatni raz na torze byłem chyba w 2011 roku i owszem - wtedy spotykało się ludzi z kostkami  którzy jechali po to żeby zrobić czas o 0,5 sek lepszy niż kolega ale 90% ludzi jeździła dla funu i dla podnoszenia swoich umiejętności

Ja sam kiedy kupiłem nowego fireblade i był jeszcze niedotarty jechałem nieraz  V-stromem  i wcale nie czułem się z tego powodu jakiś lepszy gorszy czy jakikolwiek inny

Kondziu na africe twin też napewno nie schodził poniżej 1.45 😉  a i tak jeździł i miał z tego zabawę i był praktycznie co tydzień

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiler ale w tym nie chodzi o to aby od razu robic czasy jak goscie z czolowki…

ludzie na najnowszysch beemkach jezdza w gr D i maja z tego fun.. a inni na starych  sprzetCh robia blisko 1.40…

oprocz samej jazdy jest spoko klimat, fajni ludzie a czasu same przychodza…

na pewno lepsze to niz zapierdalanie po cywylnych drogach…

Damian85: ,,Łapy mają być luźne i mają sobie "dyndać", tj. wisieć jak flaki.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2021 o 10:51, Tommo napisał:

Umiejętności są najważniejsze. Tyle że rzadko to do ludzi dociera. Ładują kasę w sprzęt a mało jeżdżą. A powinno być odwrotnie.

A powiem Ci, że na jednym szkoleniu byli goście na plastikach, ktorzy niby chcieli sie uczyć, a ni chu*a nie słuchali instruktorów - jeden instruktor przy mnie i przy jednym ziomeczku powiedział pod nosem, że tacy niepotrzebnie przyjeżdżaja i bulą kasę, bo po prostu jeżdżą po swojemu i nie wykonują ćwiczeń/instrukcji.

Wychodzi na to, że możesz mieć sprzet, slicki, możesz jeździć na szkolenia, a ch**j z tego wyjdzie. 😄

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Damian85 napisał:

Wychodzi na to, że możesz mieć sprzet, slicki, możesz jeździć na szkolenia, a ch**j z tego wyjdzie. 

ludzie odporni na wiedzę zawsze byli i zawsze będą

Tu mi się przypomina pewien "kolega"  który opowiadał co to nie on , jak zap.....a  a jak my wolno jeździmy 😉

na pierwszym kółku na wyjściu pod mostkiem już poszedł w zielone . Więcej go nie widziałem 🙂

55 minut temu, Croowab napisał:

na pewno lepsze to niz zapierdalanie po cywylnych drogach…

czy ja wiem czy lepsze ??

Inne

Może trochę bezpieczniejsze 🙂

Ale za to ulica jest "dostępna" codziennie a nie od czasu do czasu 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, kiler napisał:

na pierwszym kółku na wyjściu pod mostkiem już poszedł w zielone . Więcej go nie widziałem 🙂

Kojarze, kojarze. Przed tym zakretem jest fajna szykana, na ktorą mozna wpaść na bombie - a ten zakret jest lekko specyficzny (mozna sie tam wynieść łatwo), choć jesli był kiedys w Poznaniu, to powinien wiedzieć czego się spodziewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Croowab napisał:

Widzisz Tommo, to nie do konca tak.

tak, to Bimbak wpadl znienacka na tor na starych kapciach…

temat zalozony w formie zartu i ciekawosci kto jakie ma do tego podejscie…

jest sporo ludzi ktorzy wydaja kupe kasy na przygotowania (sprzet) a zapominaja o trenowaniu..

Wielu na slickach nie potrafi tak szybko pojechac jak niektorzy na starym prochnie..

z tego co wiem to Bimbak ostatnio na torze byl 2 lata temu kiedy ja bylem 1 raz..

z drugiej strony to tez pokazuje, ze na tor mozna wjechac wszystkim bez wiekszych przygotowan.. 

dla jednych stary kapec wymowka nie jest a dla innych wymowka wszystko byc potrafi - jak to mawial mistrz ….

Piszę o tym co widzę na samochodowych trackday'ach. Po godzinie, dwóch połowa samochodów już nie jeździ, bo klocki spalone, opony szmaty, płyn hamulcowy się gotuje etc. Wiem też co się dzieje w amatorskich rajdach i jak brak dofinansowania potwornie wpływa na wynik sportowy. Motorsport w tym zakresie jest bezlitosny i jeńców nie bierze. Improwizowane nic nie daje na dłuższą metę. 

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2021 o 20:39, Tommo napisał:

Piszę o tym co widzę na samochodowych trackday'ach. Po godzinie, dwóch połowa samochodów już nie jeździ, bo klocki spalone, opony szmaty, płyn hamulcowy się gotuje etc. Wiem też co się dzieje w amatorskich rajdach i jak brak dofinansowania potwornie wpływa na wynik sportowy. Motorsport w tym zakresie jest bezlitosny i jeńców nie bierze. Improwizowane nic nie daje na dłuższą metę. 

daje umiejętności i radochę ... tym większą gdy klepiesz tych "dofinansowanych" 😛

a to co piszesz o amatorskich imprezach samochodowych to Twój punkt widzenia. punkt widzenia bez odniesienia do tego co było np. 10, 15 lat temu.

  • Lubię to! 1
  • Dzięki! 1

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2021 o 20:39, Tommo napisał:

Improwizowane nic nie daje na dłuższą metę. 

Doświadczenie daje. Raz pokrzywi tarcze, raz spali klocki, raz zagotuje plyn, raz urwie wahacz i potem już wie czego się spodziewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommo pewnie myślami był przy profesjonalnym sporcie. Nawet na samochodowy trackday można przyjechać i wrócić do chaty bez dotykania auta, łupiąc tyłki 3x mocniejszym furom. Można też modzić i drutować w domu, a na trackdayu potem te mody dopieszczać, furę dostrajać, lub zbierać żniwo nie najlepszych decyzji. Bo nie każdy przyjeżdża na trackday po czasy, czy dla frajdy. Niektórzy przyjeżdżają jedynie na tzw shakedown. To jednak zwykle ma niewiele wspólnego z oszczędzaniem, a raczej wynika z podejścia do samej motoryzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...