Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jakie jest wasze zdanie na temat przebiegu w motocyklu? Od jakiej granicy można przyjąć ze z takim przebiegiem motocykla nie kupowac? Sam posiadam od niedawna Suzuki Gsr 600 z 2008r przebiegiem niecałe 30000tys przebiegu? Czy to jest juz duzo czy spokojnie można jezdzic jeszcze np do 50 a moze 70tys?Motocykl serwisowany ,szanowany nie katowany, Dzieki z góry za odp bardziej doświadczonych motocyklistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare konstrukcje, bazujące jeszcze w głębokich latach `80tych bez problemu rolują licznik. Trwałość jednostek w motocyklu zależy niemal wyłącznie od charakteru eksploatacji. Jak ktoś jeździł jak "człowiek", turystyka itp, zroluje go i 2x i nadal będzie wszystko ok. Debil który pierwsze 3 biegi zmienia jak odcina się czkawką przypomni pewnie i 30 tyś km nie ujrzy na blacie bez remontu głównego. Częściej jednak maszyna dożyje... ale woźnica już nie bardzo.

Moja obecna XJ ma 78 tyś na blacie i nic jej nie dolega. Poprzednia miała 98 i też działała, Virówka 535 45 kiedy ją sprzedawałem w tym 20 mojego i też poza olejem z filtrami silnika nie dotykałem.

Edytowane przez Piasek80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, maxiSuzi said:

Jakie jest wasze zdanie na temat przebiegu w motocyklu?

cóż, w większości przypadków przebieg pojazdu, zwłaszcza w Polsce, jest wynikiem wyłącznie rynkowego zapotrzebowania. prawie wszystkie motocykle w ogłoszeniach mają po 30kkm, bo jak mają więcej to trudno sprzedać naiwnym, którzy zakładają że ta cyferka ma coś wspólnego z prawdą albo ze stanem motocykla...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maxiSuzi napisał:

A jak opinie o gsr 600? Jakies porady?Silnik ,skrzynia  trwałe? Jak awaryjność? Jakie przebiegi  wytrzymują nawet przy  normalnej jeździe?Ktoś jeździ  albo ma taką wiedzę  i się podzieli?

Nie mam takiego sprzętu ale przy odpowiednim serwisowaniu (olej i filtry na czas, regularna regulacja zaworów i inne czynności serwisowe przewidziane przez producenta) i normalnym traktowaniu (nie pałować na zimno, nie przepalać zimą, nie jeździć w bardzo niskim zakresie obrotów) spokojnie nawinie te 120 - 150 tys. km.

Skoro kiedyś mój stary Bandit 600 przy sprzedaży miał nakręcone 109 tys. km i nie wykazywał jakichś szczególnych oznak zużycia to taki GSR powinien bez problemu go przebić 🙂

W zeszłym roku sprzedałem R1150GS który miał oryginalny przebieg 210 tys. km, byłem drugim właścicielem. Zero problemów ale akurat te stare boxery BMW to inna liga silników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, maxiSuzi said:

Ktoś jeździ  albo ma taką wiedzę  i się podzieli?

a coś jest złego w poprzednich radach i opiniach?

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Qadrat napisał:

Nie mam takiego sprzętu ale przy odpowiednim serwisowaniu (olej i filtry na czas, regularna regulacja zaworów i inne czynności serwisowe przewidziane przez producenta) i normalnym traktowaniu (nie pałować na zimno, nie przepalać zimą, nie jeździć w bardzo niskim zakresie obrotów) spokojnie nawinie te 120 - 150 tys. km.

Skoro kiedyś mój stary Bandit 600 przy sprzedaży miał nakręcone 109 tys. km i nie wykazywał jakichś szczególnych oznak zużycia to taki GSR powinien bez problemu go przebić 🙂

W zeszłym roku sprzedałem R1150GS który miał oryginalny przebieg 210 tys. km, byłem drugim właścicielem. Zero problemów ale akurat te stare boxery BMW to inna liga silników.

Dzięki za rade👍 czyli lepiej  zima nie przepalać? też o tym czytałem i tyle opini co motocykli 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieliczni pewnie pamiętają Magazyn AUTO emitowany lata temu na 2ce: prowadzący Iwaszkiewicz i Mielniczuk: pamiętam stwierdzenie że jeden "zimny" rozruch powoduje takie zużycie silnika jak przejechanie 700km z max dopuszczalną prędkością. Jeżeli przyjmiemy że nasze wiekowe maszyny są zalane olejami w najlepszym wypadku 10W-xx (moja 20W-50) no to by się zgadzało że jakieś zimowe przepalania w garażu więcej krzywdy jak korzyści przynieść tylko mogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko ze w czasach które masz na myśli w naszym kraju jak i w całej europie wschodniej silniki były zalewane po prostu olejem silnikowym .

Mało który spełniał jakąkolwiek normę a jakieś gęstości typu 5W czy 50W  to owszem  były ale co najwyżej w pewexie 😉

Edytowane przez kiler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normy były  🙂

Tylko ze do wyboru miałeś do dwusuwów aż dwa oleje (lux i mixol)

a do 4 suwów selectol i coś tam jeszcze czego nazwy nie pamiętam . A oznaczenia ileś tam W na ileś   miały się do realiów jak rum ro rumaku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kiler napisał:

tylko ze w czasach które masz na myśli w naszym kraju jak i w całej europie wschodniej silniki były zalewane po prostu olejem silnikowym .

Mało który spełniał jakąkolwiek normę a jakieś gęstości typu 5W czy 50W  to owszem  były ale co najwyżej w pewexie 😉

Pewnie masz na myśli oleje Selektol? One jak najbardziej miały specyfikację SAE ale u nas się tak utarło, że Selektol to Selektol. W zielonych puszkach były 20W40 do Dużych Fiatów, Maluchów i innych demoludów, niebieska puszka 10W30 do "aut zachodnich" (dziadek lał taki to W123), były też takie metalowe żółte banieczki z uchwytem i tam był 20W30 ale nie pamiętam do czego. Prawie każdy kupował zieloną puszkę bo się najbardziej nadawał do fur z PRL. Jak wchodziłeś od sklepu i prosiłeś o litr Selektolu to sprzedawca domyślnie podawał zielony 20W40 🙂 Pewnie były też inne ale akurat te pamiętam co u mojego dziadka widywałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście ze jakaś specyfikacja na opakowaniu była ale ....... wtedy drzwi  czy błotniki np do dużego fiata z tej samej linii produkcyjnej potrafiły różnić się wymiarami więc i taki drobiazg jak olej nie spełniający praktycznie żadnej specyfikacji też nikogo nie szokował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...