Skocz do zawartości

GSX 1100G nie odpala po serwisie gaźników


M.A.V.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

b12 II gen. I sugeruję od razu przygotować się na ich gruntowny remont. Czyli zaworki, oringi, uszczelki itp. Nikt nie da gwarancji, że są w idealnym stanie, tym bardziej, jeśli suche długo leżą na półce. Gazniki bandziora są wymagające w regulacji i synchronizacji, więc jeśli coś będzie z nimi nie halo, znowu się pochlastasz. A raz dobrze zrobione będą długo chodzić. Dam przykład. w 2010 roku kupiłem b12 z 2004 roku. Stał ponad trzy lata i miał nakulane 5 000 km. Więc teoretycznie gaziory powinny być jak nowe. Skończyło się wymianą wszystkich uszczelnień i zaworków i zrobieniem regulacji i synchronizacji. Dziś mam ponad 65 000 i dalej chodzi idealnie, mimo, że przez 11 lat do gażników nie zaglądałem, nawet ich nie czyściłem.

Wiem, że tanio nie będzie, ale ten olejak suzuki, jeśli chodzi o zasilanie paliwem, nie toleruje półśrodków.

Odpowiesz na pytanie, jak wyglądają w Twoim gsx1100G wałki rozrządu, łożyskowanie wahacza i kardan? Bo jeśli tam masz bałagan, to te koszty będą bardzo duże. A to są słabe punkty tego modelu i bywa, że jak tam zajrzysz, to je*ie dramatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że gaźniki od B12 mają czujnik położenia przepustnicy ale to chyba na nic nie wpływa co ?

Zastanawia mnie jeszcze jedno Gaźniki od II gen B12 nie mają takiego poszerzenia u góry na złączu do airboxa czy to nie będzie problem ? Nie będzie się zsuwać ?

gaźniki B12.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujnik położenia przepustnicy pozostawiasz pusty, gażniki musisz kupić z kompletem gum do airboxa, bo te od gsx nie podejdą. Dodatkowo zakładasz jedną linkę gazu, bo powrotna jest za krótka. Ja będę teraz przy składaniu kombinował z przedłużeniem. Jeśli nie da rady, pozostanie jedna, tak, jak było do tej pory po przeróbce. W niczym to nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna sprawa , ktoś wie gdzie kupić filtr powietrza ? Zamówiłem już drugi i nie pasuje rozstawem śrub, żaden katalog nie uwzględnia prawidłowo modelu 1100G. Oczywiście mówię tu o tanich zamiennikach bo kupowanie K&N za parę stówek to szaleństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim!

Mam nadzieję, że ktoś mnie naprowadzi co może być nie tak, zanim udam się do serwisu. Moto mam od tygodnia i powoli przywracam go do życia. Stał przez rok zapomniany w niemiecki magazynie.
Zasadniczo mam dwa problemy:
1. Przy przyśpieszaniu silnik zamula przy 3 tys. obrotów, jednak gdy przytrzymam gaz, po chwili wkręca się wyżej bez problemów i ciągnie jak dziki. Sytuacja powtarza się za każdym razem.
2. Drugi problem to skrzynia biegów. Chodzi bardzo opornie, wiem, że ten typ tak ma, ale nie wiem czy tak to powinno wyglądać. Jednak bardziej mnie martwi, że na włączonym silniku nie mogę wrzucić luzu. Po zgaszeniu wchodzi idealnie.

Może miał ktoś podobny problem w swojej maszynie i znalazł jakieś rozwiązanie.
 

Z góry dziękuję za wszelką pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma przejścia z wolnych obrotów, na wyższe, gaźniki do czyszczenia, a uwzględniając problemy, które koledzy opisali wyżej, trzeba przyjrzeć się poziomowi paliwa w gaźnikach, i ustawić je właściwie, co do 2 problemu, to albo słabo motocykl wysprzęgla, albo ośka biegów skrzywiona ( nie wiem, czy nie trzeba dobrać się do automatu), od gleby, lub ciężkiej nogi Helmuta..- z tym, że jak są łączniki, trzeba sprawdzić, czy nie zaciera się gdzieś po drodze...z tym, że nie ma to nic do rzeczy, że ciężko luz znależć - tutaj coś z wysprzęglaniem...

Powodzenia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2021 o 22:37, Mreyk napisał:

Cześć wszystkim!

Mam nadzieję, że ktoś mnie naprowadzi co może być nie tak, zanim udam się do serwisu. Moto mam od tygodnia i powoli przywracam go do życia. Stał przez rok zapomniany w niemiecki magazynie.
Zasadniczo mam dwa problemy:
1. Przy przyśpieszaniu silnik zamula przy 3 tys. obrotów, jednak gdy przytrzymam gaz, po chwili wkręca się wyżej bez problemów i ciągnie jak dziki. Sytuacja powtarza się za każdym razem.
2. Drugi problem to skrzynia biegów. Chodzi bardzo opornie, wiem, że ten typ tak ma, ale nie wiem czy tak to powinno wyglądać. Jednak bardziej mnie martwi, że na włączonym silniku nie mogę wrzucić luzu. Po zgaszeniu wchodzi idealnie.

Może miał ktoś podobny problem w swojej maszynie i znalazł jakieś rozwiązanie.
 

Z góry dziękuję za wszelką pomoc!

1. Zacznij od gazników. Opisałem wyżej.

2. Ten typ tak nie ma. Skrzynia jest równie precyzyjna co w bandziorze. Obejrzyj sprzęgło i wysprzęglik.

Zanim zaczniesz jezdzić, zwróć uwagę na kardan, wałki i łożyska wahacza (opisałem powyżej), bo narobisz bałaganu i będą spore koszta (jeśli jest jeszcze co ratować).

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaźniki czekają na wizytę w serwisie, pozostałe problemy również. Zaczynam się obawiać, że nabyłem skarbonkę z głebokim dnem... Szkoda, że nie udało mi się znaleźć tego tematu przed kupnem maszyny 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Mreyk napisał:

Gaźniki czekają na wizytę w serwisie, pozostałe problemy również. Zaczynam się obawiać, że nabyłem skarbonkę z głebokim dnem... Szkoda, że nie udało mi się znaleźć tego tematu przed kupnem maszyny 🙃

Niekoniecznie. Upewnij się, że w serwisie będą wiedzieć, co robią. To rzadki model w Polsce, popularny w Niemczech. Ale raz wyprowadzony na prostą i odpowiednio serwisowany zapewni bezproblemową eksploatację przez wiele kilometrów. Po prostu o pewne rzeczy trzeba dbać. I tyle. Generalnie lepiej się nim zająć samemu, a nie zlecać serwisowi. Jeśli chcesz, pomogę. Do Łodzi też daleko nie mam, a czasem robię dłuższe przejażdżki.

Mam sentyment do olejaków suzuki, a do tego modelu w szczególności.

Żeby odpowiednio zająć się tym moto, trzeba dobrze znać model. Na serwisach z racji małej popularności na rynku gsx 1100g nie bywa. Musisz sam się go nauczyć, albo kup coś innego. Bo inaczej faktycznie może to być dla Ciebie skarbonka bez dna.

Tym bardziej, że motocykl jest bardzo prosty w budowie i toporny w wykonaniu. Żadnej technicznej finezji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy GS500E sam dłubałem i w skutecznie udawało mi się usterki usuwać. Tutaj trochę "przerażają" mnie gabaryty. Mimo wszystko gaźniki powierzę serwisowi. A jeśli chodzi o wysprzęglik, to dostęp do niego jest w miarę bezproblemowy czy trzeba się trochę nagimnastykować? Tak samo jeśli chodzi o łożyska wahacza i kiwaczka, da radę to ogarnąć na centralce czy jednak podnośnik się przyda?

I jeśli chodzi o smarowanie wielowypustu wału, wyjeżdza cały wahacz z kołem czy wystarczy zdjąć samo koło?

Jeśli nie ogarnę tematu, to pewnie będę prosił o pomoc 😀

Edytowane przez Mreyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mreyk napisał:

Przy GS500E sam dłubałem i w skutecznie udawało mi się usterki usuwać. Tutaj trochę "przerażają" mnie gabaryty. Mimo wszystko gaźniki powierzę serwisowi. A jeśli chodzi o wysprzęglik, to dostęp do niego jest w miarę bezproblemowy czy trzeba się trochę nagimnastykować? Tak samo jeśli chodzi o łożyska wahacza i kiwaczka, da radę to ogarnąć na centralce czy jednak podnośnik się przyda?

I jeśli chodzi o smarowanie wielowypustu wału, wyjeżdza cały wahacz z kołem czy wystarczy zdjąć samo koło?

Jeśli nie ogarnę tematu, to pewnie będę prosił o pomoc 😀

Dostęp do wysprzęglika jest bezproblemowy. Ale jeśli to jest przyczyna pracy skrzyni, to uklad musialby być zapowietrzony, a odpowietrza się go wrednie. Zasada-klamka od początku musi być twarda. Innej przyczyny nie widzę. Bo wyciek bylby widoczny.

Z tylu wszystko zrobisz na centralce. Zdejmujesz kolo, odkręcasz kardan od wahacza i wysuwasz z walem. Rozbierz cały tyl i wszystko obejrzyj, również pod kątem pęknięć na wahaczu (da się spokojnie pospawać), nawet, jeśli lożyska będą całe .

Jeśli napisałem zbyt ogólnikowo, mów.

A raczej pisz 😂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z biegami został rozwiązany w dosyć prosty sposób. Po wymianie oleju, wszystko wróciło do normy i biegi wchodzą jak marzenie.
W tym tygodniu będę robił kompletny serwis i mam nadzieję, że wszystko będzie okej.
Wrócę jeszcze do tematu łożysk w zawieszeniu. W razie gdyby się okazało, że są do wymiany, szukać jakichś konkretnych? I smar wystarczy jakikolwiek bele gęsty, czy też coś polecasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...