Skocz do zawartości

Ochraniacze, ortezy najbardziej chroniące dla świeżaka


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Przeszukałem forum, ale cały czas trudno podjąć mi decyzję, nawet po obejrzeniu wielu filmów o tej tematyce na yt.

Rozpoczynam kurs na kat. A, boję się urazów kolan (nóg) i łokci, podczas manewrów na placu czy nawet szybszej prędkości podczas zadań egzaminacyjnych czy później.

Szukam najbardziej chroniących ortez, ochraniaczy na kolana i łokcie. Wygląd, estetyka, wygoda noszenia i cena są drugorzędne.

Co byście polecili?

Najlepiej chyba je przymierzyć, a w Wawie mało kto je ma fizycznie w sklepie, na Targowej też nie mają, więc chyba pozostaje zamawiać przze @.

Będę wdzięczny za wszelkie porady.

Dzieki, BC33

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ortezy to temat na offroad - enduro i motocross. Jeśli nie wiążesz swojej kariery z tego typu motocyklami, to nie ma sensu w nie inwestować. Pomijając kwestię kosztów (ortezy to wydatek przynajmniej 2 tys. zł), urazy kolan na szosie są bardzo rzadkie (w przeciwieństwie do offroadu) i taki ochraniacz to po prostu przerost formy nad treścią. Dodatkowo na ortezy nie założysz żadnych spodni szosowych, może ewentualnie jakieś modele typowo adventure.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, na asfalcie standardowe ochraniacze na kolana i łokcie jakie znajdziesz w dwuczęściowym skórzanym kombinezonie uchronią przed większością kontuzji związanymi z upadkami. Wysokie, sztywne buty ochronią kostki, a dobre rękawice dłonie i palce. Ortezy na drogę chyba tylko jeśli jesteś bezpośrednio po jakimś zabiegu, albo masz jakie poważne problemy z kolanami. Inaczej to będzie raczej przesada. 

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za cenne uwagi.

Patrzycie bardzo przekrojowo i okiem profesjonalistów. Moje przesłanki są bardziej prozaiczne i być może niedostosowane do praktyki.

Widzę, że przed wykonaniem manewrów na placu mentalnie trochę blokuje mnie myślenie, że mogę mieć jakiś uraz, a jestem kościsty, więc o to jeszcze łatwiej przy upadku. Chciałbym coś kupić, co mnie najbardziej ochroni, a może wyglądać nawet w sposób bardzo nieestetyczny i niepołączony z  motocyklem na którym w przyszłości zamierzałbym jeździć.

Myślałem o kombinezonie, ale ich różnorodność jest tak ogromna, a moja wiedza o tego typu odzieży zerowa, a jazdy na kursie są już 3 razy w tygodniu. Więc może kupić jakąś skórę grubą używaną i do tego nakładane ochraniacze na kolana i łokcie. Plecy i barki chyba nie ucierpią przy prędkościach do 50 km/h maksymalnie? W kombinezon nie chciałbym inwestować już teraz też z tego powodu, że w najbliższym czasie przybiorę ok. 15 kg mięśni (powrót do treningów siłowych), więc i obwody pójdą dość mocno w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Fat napisał:

Pomijając kwestię kosztów (ortezy to wydatek przynajmniej 2 tys. zł), urazy kolan na szosie są bardzo rzadkie (w przeciwieństwie do offroadu) i taki ochraniacz to po prostu przerost formy nad treścią.

to zależy jakiego fiflaka wywiniesz. ale fakt - trzeba się postarać 😉

 

6 godzin temu, BC33 napisał:

Widzę, że przed wykonaniem manewrów na placu mentalnie trochę blokuje mnie myślenie, że mogę mieć jakiś uraz, a jestem kościsty, więc o to jeszcze łatwiej przy upadku. Chciałbym coś kupić, co mnie najbardziej ochroni, a może wyglądać nawet w sposób bardzo nieestetyczny i niepołączony z  motocyklem na którym w przyszłości zamierzałbym jeździć.

trzymaj kopyta na podnóżkach a kolana przy zbiorniku i będzie git 😉

  • Lubię to! 1

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, BC33 napisał:

Wielkie dzięki za cenne uwagi.

Patrzycie bardzo przekrojowo i okiem profesjonalistów. Moje przesłanki są bardziej prozaiczne i być może niedostosowane do praktyki.

Widzę, że przed wykonaniem manewrów na placu mentalnie trochę blokuje mnie myślenie, że mogę mieć jakiś uraz, a jestem kościsty, więc o to jeszcze łatwiej przy upadku. Chciałbym coś kupić, co mnie najbardziej ochroni, a może wyglądać nawet w sposób bardzo nieestetyczny i niepołączony z  motocyklem na którym w przyszłości zamierzałbym jeździć.

Myślałem o kombinezonie, ale ich różnorodność jest tak ogromna, a moja wiedza o tego typu odzieży zerowa, a jazdy na kursie są już 3 razy w tygodniu. Więc może kupić jakąś skórę grubą używaną i do tego nakładane ochraniacze na kolana i łokcie. Plecy i barki chyba nie ucierpią przy prędkościach do 50 km/h maksymalnie? W kombinezon nie chciałbym inwestować już teraz też z tego powodu, że w najbliższym czasie przybiorę ok. 15 kg mięśni (powrót do treningów siłowych), więc i obwody pójdą dość mocno w górę.

Myślę że jednak to twoja wyobraźnia płata ci figle. Twoje obawy są mocno przesadzone, a ortezy czy ciężkie zbroje mogą całkiem skutecznie przeszkadzać w manewrach na placu, zwłaszcza niedoświadczonemu. Mentalna blokada to nic nadzwyczajnego. Przyzwyczaisz się, musisz tylko więcej ćwiczyć a przesadne zabezpieczanie się przed upadkiem, może obrócić się przeciwko tobie i twojemu postępowi w nauce. Kurtka i spodnie z ochraniaczami, rękawice motocyklowe, może nawet buty jak masz poważne obawy o swoje kostki na placu

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kombinuj!!

zwykle kombi dwuczesciowe, rekawice, buty i kask.. !

mozesz dokupic poduszke powietrzna (airbaga) jak sie bardzo boisz ale tanie to to nie jest.

 

Bimbak?? Wyzdrowiales??

Zawitasz na sd w czerwcu??

  • Lubię to! 1

Damian85: ,,Łapy mają być luźne i mają sobie "dyndać", tj. wisieć jak flaki.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, będę bardziej konkretny.

Przez wiele lat trenowałem kitesurfing. Tam nauczyłem się maksymalnego wychylania i to weszło mi w krew.

Nie boję się jazdy w ruchu miejskim, ale tego, że podczas slalomu szybkiego zbytnio "rzucę" się na jeden bok, by skręcić płynnie i motocykl się położy na asfalcie, a ja z nim.

Czy kupowanie kurtki skórzanej z wbudowanymi ochraniaczami i do tego dodatkowych ochraniaczy (takich przypinanych na rzepy) ma sens, czy będzie za dużo i mnie skrępuje? 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz już jestem pewien, że to twoja wyobraźnia. Oczywiście musisz jeszcze nabrać trochę wprawy, ale przed pierdolnięciem na bok bardzo łatwo się uchronić.  Poza tym jak upadniesz w złożeniu na placu manewrowym to spadasz z wysokości kilkunastu centymetrów. Co najwyżej się poobdzierasz jak się nie ubierzesz dobrze.

Generalnie nie zawracaj sobie tym głowy, tylko ćwicz jazdę! Jazda motocyklem jest bardzo fizyczna i nie wymaga zbyt dużo myślenia o tym co się z nim dzieje. Potrzebujesz więcej ćwiczeń!

Myślenie podczas jazdy zawsze ważne, ale to inny rodzaj myślenia. To myślenie do przodu, planowanie i przewidywanie. A Ty za dużo kombinujesz nad samymi podstawami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...