Skocz do zawartości

A może by tak motór kupił?


Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, kosior899 napisał:

Znam mnóstwo( co najmniej dziesieciu), którzy zaczynali od bardzo mocnych sprzętów typu r1 itp. I żadnemu z nich nie stało nic poważnego

ABS, ESP, bulbulatory, spowalniacze przyśpieszaczy i da radę na litrze pojechać i się nie zabić. : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2020 o 16:34, amozemoto napisał:

Ideałem byłaby Honda Goldwing ale tego motocykla nie rozważam - raz, że nowy jest bardzo drogi, dwa chciałbym też czasem po mieście pojeździć a do tego się kompletnie nie nadaje.

Jak to się nie nadaje? Ostatni sezon w 80% jeździłem po mieście i nie zauważyłem niczego niepokojącego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Damian85 napisał:

ABS, ESP, bulbulatory, spowalniacze przyśpieszaczy i da radę na litrze pojechać i się nie zabić. : )

Akurat, to były motocykle bez elektroniki wspomagajacej, co więcej większość z nich jeździła na byle jakich oponach, wtedy była moda na zakladanie używek:)

Ogólnie łezka się kręci w oku za starymi czasami, człowiek był młodszy, glupszy i odwazniejszy, wpadalo się czasami 200plus w zabudowany 🙂

Edytowane przez kosior899
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, kosior899 napisał:

Ogólnie łezka się kręci w oku za starymi czasami, człowiek był młodszy, glupszy i odwazniejszy, wpadalo się czasami 200plus w zabudowany 🙂

Nostalgia, kolego, za 30 lat będziesz wspominał z łezką rok 2021.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kiler napisał:

Fakt - teraz więcej samochodów jeździ i czasami trudno utrzymać taką prędkość 😉

A zobacz, że na trasie to działa na odwrót. Jak masz mocne auto i pociśniesz powyżej 2 paczek, to sporty będą Cię blokować - ale to chyba przez to, że powyżej ok 220 km/h już trochę dmucha i utrzymywanie takiej prędkości na dłuższą metę jest średnio zabawne.

Juz co najmniej 2 razy byłem świadkiem, jak właśnie sporciki leciały w okolicy 2 paczek i blokowały auta jadące za nimi - jakby byli przekonani, że lecą jak szatany i nikt więcej się nie odważy polecieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A

5 godzin temu, Damian85 napisał:

A zobacz, że na trasie to działa na odwrót. Jak masz mocne auto i pociśniesz powyżej 2 paczek, to sporty będą Cię blokować - ale to chyba przez to, że powyżej ok 220 km/h już trochę dmucha i utrzymywanie takiej prędkości na dłuższą metę jest średnio zabawne.

Juz co najmniej 2 razy byłem świadkiem, jak właśnie sporciki leciały w okolicy 2 paczek i blokowały auta jadące za nimi - jakby byli przekonani, że lecą jak szatany i nikt więcej się nie odważy polecieć.

No bo dawniej czyli precyzyjnie ujmując 10-15 lat temu, było spoooro mniej mocnych fur niż obecnie. Do tego był większy odsetek motocyklistów nie do konca majacych poukladane w glowie( przynajmniej jesli chodzi o instynkt samozachowawczy:) Więc kto miał mocnego sporta to miał przepustkę do super nad-osiagow :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Damian85 napisał:

Juz co najmniej 2 razy byłem świadkiem, jak właśnie sporciki leciały w okolicy 2 paczek i blokowały auta jadące za nimi - jakby byli przekonani, że lecą jak szatany i nikt więcej się nie odważy polecieć.

Czyli kretyni blokowali idiotów. No niestety, w Polsce nie ma tras żeby bezpiecznie jeździć takimi prędkościami. No chyba że podczas lockdownu w marcu. A jazda 200 przez 4 minuty się nie liczy. A więcej nie pojedziesz bo coś z przodu będzie. 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Damian85 napisał:

ale to chyba przez to, że powyżej ok 220 km/h już trochę dmucha i utrzymywanie takiej prędkości na dłuższą metę jest średnio zabawne.

nie wiem czym ty jeździłeś i w jakich ciuchach itp (wbrew pozorom to bardzo ważne w odczuwaniu prędkości)  ale utrzymywanie prędkości 250 i powyżej (oczywiście wyłącznie na niemieckiej autostradzie 😉  )  przez wiele wiele kilometrów nie stanowi problemu . Ba . W "tamtych odległych czasach "  🙂 pamiętam nasze zakłady - który litr spali mniej (czasami który więcej ) przy prędkościach 299 utrzymywanych przez powiedzmy 100 km 😉 (oczywiście też na niemieckiej autostradzie 😉  )

9 godzin temu, Damian85 napisał:

Juz co najmniej 2 razy byłem świadkiem, jak właśnie sporciki leciały w okolicy 2 paczek i blokowały auta jadące za nimi - jakby byli przekonani, że lecą jak szatany i nikt więcej się nie odważy polecieć.

Bo

1 na tych sportach jechali udzie którzy kupili je żeby na nich super wyglądać na fotkach wstawianych na facebooka 😉 a ich umiejętności jazdy są ...... mierne 😉

2  Sport ma takie coś w sobie (a jeszcze jak ma głośny wydech to x2 )  że właściciele tych "szybkich " samochodów bardzo często próbują im udowodnić że ich taczka jest szybsza 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, kiler napisał:

2  Sport ma takie coś w sobie (a jeszcze jak ma głośny wydech to x2 )  że właściciele tych "szybkich " samochodów bardzo często próbują im udowodnić że ich taczka jest szybsza 🙂

Oni nic nie udowadniają oni mają nasrane w głowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Agnes85 napisał:

Oni nic nie udowadniają oni mają nasrane w głowie...

Na każdego kozaka znajdzie się większy kozak. Sporo kierowców samochodów lubi pogonić motocykl i często ma czym. Ale znaleźć takiego co ogarnia te sportowe furki po zakrętach to trzeba że świeca szukać, Ci co ogarniaja często jadą spokojnie w trasie i nie ścigają się z motocyklami 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kiler napisał:

nie wiem czym ty jeździłeś i w jakich ciuchach itp (wbrew pozorom to bardzo ważne w odczuwaniu prędkości)  ale utrzymywanie prędkości 250 i powyżej (oczywiście wyłącznie na niemieckiej autostradzie )  przez wiele wiele kilometrów nie stanowi problemu

@kiler, w opisie masz czym jeżdżę (ubiór dostosowany do maszyn) - tylko ja po ekspresówkach/autostradach prawie w ogóle nie jeżdżę, te swoje piździołki mam do zabawy i krętych dróg.

Także nie wiem jak to jest lecieć długo grubo powyżej 200, skoro mówisz, że jest okay, to Ci wierzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Damian85 napisał:

Także nie wiem jak to jest lecieć długo grubo powyżej 200, skoro mówisz, że jest okay, to Ci wierzę!

Długo tak nie pojedziesz. Trzeba stawać na tankowanie. Z Gdyni do Łodzi na A1 miałem trzy tankowania. Non stop 210-240. Bolało mnie czoło od naporu wiatru na kask. Fajny jest też efekt jak zjeżdżasz na stację benzynową. Masz ochotę zsiadać z motocykla, bo wydaje ci się że prawie stoisz a na liczniku 80 😁 Tak mózg zmienia adaptację odczucia prędkości.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Damian85 napisał:

@kiler, w opisie masz czym jeżdżę (ubiór dostosowany do maszyn) - tylko ja po ekspresówkach/autostradach prawie w ogóle nie jeżdżę, te swoje piździołki mam do zabawy i krętych dróg.

Także nie wiem jak to jest lecieć długo grubo powyżej 200, skoro mówisz, że jest okay, to Ci wierzę!

Co innego jest lecieć 200 czy tam 250 R6, a co innego hajka. W sumie ona jest do tego stworzona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kosior899 napisał:

Co innego jest lecieć 200 czy tam 250 R6, a co innego hajka. W sumie ona jest do tego stworzona.

hehe, a co innego golasem. Próbowałem tak jeździć CB1300 - nie dało się 🙂  łeb latał na wszystkie strony. Po mojemu dlatego golasy są bezpieczniejsze. Bo powyżej 150 tak gdzieś to się nie da prawie jechać 🙂 trza się trzymać mocno.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...