Skocz do zawartości

Różnice pomiędzy Hondą CRF1000 a CRF1100L


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, 

Przymierzam się do zakupu motocykla klasy adventure (trasy ~200km z przewagą asfaltu, od czasu do czasu jakaś leśna dróżka). Początkowo zastanawiałem się nad KTM 790 ADV R, ale mam wrażenie, że płaciłbym tu w dużej mierze za możliwości, których i tak nie wykorzystam. W rezerwie pozostają Honda Africa Twin z 2018 - 2016 roku lub Yamaha Tenere 700 (chciałbym wydać ok 40 000 PLN na sam motocykl). Honda podoba mi się bardziej, waham się jednak ponieważ internetowe recenzje wskazują, że pomiędzy CRF1000 a CRF1100L nastąpił "duży przeskok technologiczny" i obie Afryki prowadzą się zauważalnie inaczej. 

W związku z tym pytanie: Czy stara Afryka byłaby lepszą alternatywą na dalekie podróże po drogach krajowych i lekkim terenie, niż nowa Tenera 700? Nie zamierzam wbijać na autostrady, plus jestem początkującym kierowcą - głównie zależy mi na komforcie jazdy do 120km/h i niezawodności. Znam różnice na poziomie suchej specyfikacji technicznej obu maszyn, chciałbym dowiedzieć się czy w praktyce są one odczuwalne, czy są to jedynie drobne udogodnienia, przydatne głównie przy wysokich prędkościach lub trudnych trasach w terenie.  

Dzięki za wszelkie wskazówki,

Karol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200km to "dalekie podróże"? komfort "do 120kmh"? początkujący kierowca i przymierzasz się do motocykla ca. 240kg, z siodłem na 850mm? albo przeceniasz swoje umiejętności, albo coś tu nie gra w tym zestawie

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo pytanie po co Ci eRka na asfalty?

Brałbym T700. Lżejsza, poręczniejsza na początek, te swoje 200 km bez scen zrobisz, w terenie obnażysz swoje słabości i nieznajomość tematu.

W używce słabo jeszcze, bo moto świeże.

Stara afra to XRV 😎

Nie mając żadnego doświadczenia, róznice w prowadzeniu będą dla Ciebie zupełnie pomijalne.

Opiniami z interneta specjalnie bym się nie przejmował.

Są tacy co kalendarz zrobili, moto kupili i pojechali wielokrotność Twoich "200 km"

Ale oni nie czytali internetów, to skąd mogli wiedzieć że się nie da?😉

pis(s) off🦆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za odpowiedzi! 

Wysoka masa Afryki w dużym stopniu jest powodem dlaczego się waham. Tylko nawet jak możecie zauważyć w tym wątku, zdania odnośnie tego, czy stanowi ona problem nie do przejścia są podzielone. Tommo, dlaczego Twoim zdaniem Afryka tak istotnie wyprzedza Tenerkę w tym zestawieniu? To głównie kwestia wspomnianej skrzyni biegów? 

Przyznam, że argument Łysego jest dość przekonujący - skoro różnice w komforcie są tak subtelne, że jako świeżak i tak ich nie wychwycę, to lżejsza, poręczniejsza, tańsza i z gwarancją maszyna faktycznie wydaje się lepszym wyborem 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest kwestia czy problem jest nie do przejścia, tylko czy jest sens się pchać na siłę w niego, ryzykując zniechęcenie, zamiast (mając m.in. możliwości finansowe) iść spokojnie przez coś łatwiejszego i dającego na dzień dobry więcej frajdy. kupiłem sobie kiedyś xtz660, chciałem po szutrach jeździć: motocykl na moje umiejętności (i obawy związane z fatalnie zrastającymi się kośćmi) był za ciężki, żebym miał frajdę z jazdy i stopniowo poprawiał technikę. wiem, że się da - ludzie potrafią na r1200gs po torach jeździć, tylko po co sobie utrudniać? jak to mawia jeden z tutejszych instruktorów: człowiek rozwija się przez ewolucję, nie rewolucje

z mojej strony powtórzyłbym jeszcze jedną radę: kup sobie jakąś kilkuletnią używkę, w dobrym stanie, za powiedzmy pół kasy którą teraz chcesz na to przeznaczyć (chyba, że po prostu nie liczysz takich drobnych). dlaczego? za jakiś czas (1-3 lat) i tak sprzedasz, mniej stracisz, to raz. dwa nie będzie takiego płaczu jak gdzieś położysz i porysujesz. trzy i inne: skorzystaj z wyszukiwarki, znajdziesz jeszcze parę argumentów i porad

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Karoltr napisał:

Tommo, dlaczego Twoim zdaniem Afryka tak istotnie wyprzedza Tenerkę w tym zestawieniu? To głównie kwestia wspomnianej skrzyni biegów? 

To bardzo proste. Realnie 90% dróg jakie będziesz pokonywał w dalekich trasach  będą utwardzone. Pozostałe to raczej lekki szuter bo nikt nie pcha się w ciezki teren załadowany i setki km od domu. W tych warunkach Afryka jest lepsza zdecydowanie. Nie będziesz jeździł w terenie, zaufaj mi. Jak chcesz się pobawić w offroad, kup sobie jakieś 250, opony kostka i dopiero ćwiczyć i się wywracać. 

A dct jest tak świetne, że grzechem jest kupić CRF bez tego mechanizmu. 

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego

" Nie będziesz jeździł w terenie, zaufaj mi"

to opierasz na własnych doświadczeniach. Kupiłeś 990 by latać po asfaltach, ok. Każdy ma prawo być zbawiony w swojej wierze😉.

Ale w mojej ocenie prawdziwą wyższość kat pokazuje właśnie w terenie. Zaczynając od niełamliwych plastików, przez zawieszenie, na ogniu z dwóch garnków kończąc. Resztę pomijam.

Zadaj sobie pytanie: "Czym jest dla mnie offroad?" Lekki szuter i parę płytkich kałuż, czy drogi zrywkowe + strome podjazdy.

Czy nikt "nie pcha się w ciężki teren załadowany i setki km od domu"? Tu też chyba żyjesz w nieświadomości.

Czego tak naprawdę potrzebujesz na takim wyjeździe, dowiesz się dopiero po.

Obwieszając się lodówami, tankbagami, termosami na szpej i przydasie, ograniczasz możliwości poznawania fajnych zakątków.

Na dużym i ciężkim łatwiej o przygodę.😎

 

 

 

 

pis(s) off🦆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lysy76 napisał:

Co do tego

" Nie będziesz jeździł w terenie, zaufaj mi"

to opierasz na własnych doświadczeniach. Kupiłeś 990 by latać po asfaltach, ok. Każdy ma prawo być zbawiony w swojej wierze😉.

Ale w mojej ocenie prawdziwą wyższość kat pokazuje właśnie w terenie. Zaczynając od niełamliwych plastików, przez zawieszenie, na ogniu z dwóch garnków kończąc. Resztę pomijam.

Zadaj sobie pytanie: "Czym jest dla mnie offroad?" Lekki szuter i parę płytkich kałuż, czy drogi zrywkowe + strome podjazdy.

Czy nikt "nie pcha się w ciężki teren załadowany i setki km od domu"? Tu też chyba żyjesz w nieświadomości.

Czego tak naprawdę potrzebujesz na takim wyjeździe, dowiesz się dopiero po.

Obwieszając się lodówami, tankbagami, termosami na szpej i przydasie, ograniczasz możliwości poznawania fajnych zakątków.

Na dużym i ciężkim łatwiej o przygodę.😎

 

 

 

 

To nie jest tylko moja opinia. Polecam forum AT , jest tak kopalnia wiedzy na temat dalekich wypraw, jak się przygotować, co zabrać i z jakim nastawieniem.

Jeżeli ktoś szuka prawdziwej przygody offroad'owej, raczej nie pojedzie samym motocyklem, załadowanym betami na maksa, żeby ryzykować głównie kontuzję, która wyeliminuje go z dalszej jazdy. Jest to mega ryzyko, które skutecznie odbiera radość jaką chce się odczuwać na takich wycieczkach. Są zorganizowane wyjazdy, ładujesz lekkie moto na lawetę, na miejscu odbierasz sprzęt, masz ochronę serwisową, pomoc w transporcie i możesz szaleć do woli.

Jak chcesz klasycznie na motocyklu podróżować - w zasadzie nie zjeżdżasz ze szlaków i dróg. Wtedy zaczynasz doceniać komfort przy długich przelotach. Afryka fajnie łaczy komfort z lekkim offem. W dziku już wiem, że najbardziej dokucza niewygodne siedzisko.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum znam. Poczytaj tam o listach rzeczy do zabrania, a potem zestaw to sobie z opisami podróży😀.

Wiesz, te organizowane wyjazdy, mocno kłócą się z moją wizją zdobywcy przygód.

Wodzenie za pasterzem- dziękuję. Snując się leniwie po Bałkanach wielokrotnie widywałem i zawsze ta sama myśl się rodziła: Za karę ich tu przywiedli.

Zamykam bramę na pilota😎, zaczynają się wakacje i podróż. Tak to widzę.

I nie będę porównywał liści do ciężkich enduro, bo mija się to z logiką.

Mój zalany 30l wachy waży 260kg bez bagażu, co wcale nie hamuje mnie przed podejmowaniem wyzwań. Z różnym skutkiem😎

 

Kanapę daj do przerobienia, by nie siedzieć jak kanarek na drążku. Żele robią robotę a i tak co 250 km musisz zleźć i zalać.

 

A dla założyciela tematu: Bier wspomnianą xt 660. Za resztę kup opony, porządne ubranko, pakiet startowy, poznaj właściwą ekipę co to nie boi się w krzaki wjechać i szlifuj skilla.

 

 

 

 

 

pis(s) off🦆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...