Uwaga wirus!

[lysy76]

Może w wyidealizowanym świecie, gdzie żyją różowe jednorożce, to tak jest jak mówisz.

Ktoś, kto dosłownie odbiera celowo przerysowane treści, może uwierzyć, że użycie analogii do serialowego zdarzenia jest autentycznym  zamiarem felietonisty.  Prawda jest taka, że prawdopodobnie 3/4 społeczeństwa używa takiego języka, a pozostała część nie ogarnia nawet tego.

Za niemożność utrzymania rąk przy sobie, zdaje się, że już zapłacił? Więc nie widzę powodu by to dalej wałkować. Chyba, że chodzi o dmuchanie w żar stosu, by nie przygasał?

[Buber]

Godzinę temu, lysy76 napisał:

Może w wyidealizowanym świecie, gdzie żyją różowe jednorożce, to tak jest jak mówisz.

Dałem Ci przykład jak MOŻE być. Czyli da się. I jedni to robią, inni nie. 

A to że 3/4 społeczeństwa potrafi być chamskie i uważa że to jest w porządku, to dla mnie bardzo słaby argument. Ale ok, jak pisałem wcześniej. Jest demokracja, jednym się styl p. Clarksona podoba, innym nie... 

[kakmar]

Takie podsumowanie działania propagandy i cenzury odnośnie chińskiego wirusa.
Polecam przejrzeć i pomyśleć.

W sumie to ciekawe, czy któryś z covidian wieszczy końca świata, będzie w stanie coś z sensem napisać?

Religion is a culture of faith; science is a culture of doubt.

[michoa]

mnie się dzisiaj jak z kumplem gadałem przypomniała jego teoria z kiedyś -covida nie ma wirusa dostaliśmy w szczepionkach

wtedy jak on to wymyślił stwierdziłem że jest psychiczny i jest zbytnim płaskoziemca nawet dla mnie szura ( czy tam szurla już nie pamiętam jak jonaszko 1 nie do zbanowania nas nazywał ) i ogólnie zwyzywałem go od debila i kazałem iść pobiegać

a dzisiaj go przepraszałem bo serio.......

Jak niby był covid , zło śmierć i zniszczenie , kwarantanny , nie podawaj ręki nie wychodź z domu , wszyscy umrzemy , to ja nie nosiłem maszeczki , nie zaszczepiłem się , witałem się z ludźmi przez podanie dłoni , nie używałem śmierdzideł do odkażania bo gały mnie od tego szczypały i wk***ał mnie ten smród skażonego alkoholu , miałem wszystko i wszystkich w 4 literach iiiii.............byłem zdrowy byłem na kwarantannie , miałem wynik pozytywny ale to był śmiech na  sali nie czułem jak mi skarpetki jadą i tyle żadnych tam duszących kaszli , gorączek , lekki osłabienie i brak smaku i węchu 2 tygodnie i tyle .......ja z tym morderczym covidem drzewo siekierą rąbałem na dworze taki był zabójczy czy puste drewniane skrzynie po 50 kg ciągałem ręcznie bo widłak nie chciał jeźzic w bagnie , taki byłem słaby , matula jak usłyszała że mam pozytywny przerażona , a ja tryskałem energią i zdrowiem .........

 

teraz niby covida już nie ma , zaszczypana jest nie wiem 60% społeczeństwa w PL ? i ja od pół roku jestem chory......

i ludzie serio ciężko chorują , długo ciągnące się gorączki , zapchane zatoki , duszący kaszel i żeby było śmieszniej -zaszczepieni chorują ostrzej niż niezaszczepieni..............

[ks-rider]

9 godzin temu, michoa napisał:

mnie się dzisiaj jak z kumplem gadałem przypomniała jego teoria z kiedyś -covida nie ma wirusa dostaliśmy w szczepionkach

wtedy jak on to wymyślił stwierdziłem że jest psychiczny i jest zbytnim płaskoziemca nawet dla mnie szura ( czy tam szurla już nie pamiętam jak jonaszko 1 nie do zbanowania nas nazywał ) i ogólnie zwyzywałem go od debila i kazałem iść pobiegać

a dzisiaj go przepraszałem bo serio.......

Jak niby był covid , zło śmierć i zniszczenie , kwarantanny , nie podawaj ręki nie wychodź z domu , wszyscy umrzemy , to ja nie nosiłem maszeczki , nie zaszczepiłem się , witałem się z ludźmi przez podanie dłoni , nie używałem śmierdzideł do odkażania bo gały mnie od tego szczypały i wk***ał mnie ten smród skażonego alkoholu , miałem wszystko i wszystkich w 4 literach iiiii.............byłem zdrowy byłem na kwarantannie , miałem wynik pozytywny ale to był śmiech na  sali nie czułem jak mi skarpetki jadą i tyle żadnych tam duszących kaszli , gorączek , lekki osłabienie i brak smaku i węchu 2 tygodnie i tyle .......ja z tym morderczym covidem drzewo siekierą rąbałem na dworze taki był zabójczy czy puste drewniane skrzynie po 50 kg ciągałem ręcznie bo widłak nie chciał jeźzic w bagnie , taki byłem słaby , matula jak usłyszała że mam pozytywny przerażona , a ja tryskałem energią i zdrowiem .........

 

teraz niby covida już nie ma , zaszczypana jest nie wiem 60% społeczeństwa w PL ? i ja od pół roku jestem chory......

i ludzie serio ciężko chorują , długo ciągnące się gorączki , zapchane zatoki , duszący kaszel i żeby było śmieszniej -zaszczepieni chorują ostrzej niż niezaszczepieni..............

To, ze kazdy w zaleznisci od organizmu przechodzi lagodniej lub ostrzej, niestety nie wpadlo Ci do nosnika helmu ! To raz, Te wszystkie stytystyki smiertelnych przypadkow to sobie z doopy powyciagano. 

Ja ze swojej strony dodam, ze jestem po 4 szczepieniach i uj wie ilu kursantow z covidem mialem w aucie. Wiadomo mi o kilku przypadkach gdzie kursanci swoje odchorowali i zaden lekko nie przechodzil.
 

TIP, dzisiaj za free'co

Moze zloz podanie na uniwersytet lodzki z kierunkiem medycyny.  Mysle, ze od razu przyznadza Ci tytul profesora, dostaniesz pierdyliontalarow i conajmniej Nobel'a 

 

19 godzin temu, kakmar napisał:

W sumie to ciekawe, czy któryś z covidian wieszczy końca świata, będzie w stanie coś z sensem napisać?

 

Kakmar,

 

ja widze tylko jeden problem.  Wdal bys sie z polemike z Dr, Göbels'em ? ( tego od hitlerowskiej propagandy ) Jak myslisz jak gleboko zostyl bys w takiej dyskusji wbity w glebe ? 

Wtym przypadku nad propaganda pracowal nie jeden ale cala rzesza dochtorow psychologi, mysle wiec, ze po prostu bylibysmy razem do kupy wzieci przegranymi w tej dyskusji.

 

[jannikiel]

Wspomniany Gebels tez miał tytuł doktora, zbrodniarze mogą byc wszędzie...tak jak różnego rodzaju "dekle" tytularni... wspomnieć należy, różnego rodzaju wykładowców poczytnych "polskich" uczelni, wspomnę jednego, tytuł doktora uzyskał bodajże, z prac o wyższości planowanej gospodarki socjalistycznej nad gospodarką kapitalistyczną, w latach 70-tych...

Prawdopodobnie (oczywiście jeśli) prawdy dowiemy się za ok 20 lat...

P.S.  Mam w swojej skromnej biblioteczce ( zostało ok 20 % z pierwotnej wielkości..) taką grubą książkę z lat chyba 60 tych o chorobach układu oddechowego, tam są "koroświrusy" opis przebieg, objawy i jak leczyć....ks-rider poszukaj też u siebie... może Ci się rozjaśni w łepetynie....

[michoa]

9 minut temu, jannikiel napisał:

P.S.  Mam w swojej skromnej biblioteczce ( zostało ok 20 % z pierwotnej wielkości..) taką grubą książkę z lat chyba 60 tych o chorobach układu oddechowego, tam są "koroświrusy" opis przebieg, objawy i jak leczyć....ks-rider poszukaj też u siebie... może Ci się rozjaśni w łepetynie....

ale prawdziwy pogrom jest po tych szczypawkach więc to nie sam wirus ...........

Jak szczypawki dopiero wchodziły to ja nie potrafiłem wskazać wśród swoich znajomych ciężkiego przypadku covida , w mediach pokazywali hałdy trupów krzyczeli że ludzkość wygine a u mnie najciężej przeszedł tata -2 dni miał gorączkę zamknęli go na kwarantanne to 3 dnia się wściekał że nie może iść na działkę gałezi od choinek przyciąć , i to był najcięższy przypadek jaki znam za który ręcze

pozatym ziomki menele co chodzili sobie robić testy które wychodziły pozytywne , potem siedzieli na kwarantannie i leczyli covida amareną i kustoszem przed konsolą , ja który 2 tygodnie nie czułem smrodu własnych skarpet i jakieś takie tam żałosne przypadki wirusa który miał zgładzić ludzkość a był mniej bolesny niż przeziębienie czy sraczka.....mój jeden kumpel co ciągle ciągnie l4 albo siedzi na bezrobociu to dopiero napędzał statystyki , covida miał z 8 razy ? nie chciało mu się chodzić do roboty , nie miał pomysłu na l4 a kwarantanna mu nie przeszkadzała to cyk ten test w 80% przypadków jak się źle czułeś albo miałeś lekki katar wychodził pozytywny.........

natomiast ze szczypawkami zaczęło się jak moja gwiazda dostała astrę zenka , pracuje w służbie zdrowia , musiała , covid bezobjawowo po tej szczypawce 2 tygodnie czegoś zbliżonego do bardzo ostrej grypy jelitówki ? rzyganie , sranie , kromki chleba ni mogła zjeść , nigdy w życiu nie widziałem żeby kogoś tak przeziębienie potargało , myślałem że ona mi umrze , 5 kg w 2 tygodnie , terapia odchudzająca cud polecam  

w tym roku nie ma kwarantann media mówią że covid w odwrocie , już prawie wygraliśmy a wszyscy kaszla , kichają zdychają , po pół roku , fala l4 jeszcze większa niż za covida .........

czyli teraz jest jasne o co w tym wszystkim chodziło -epidemię wymyślili , covida nie było , covida nam dali w zastrzykach , nawet ten kto  się nie szczypał złapie od szczypów i biznes się kręci......

koleżanka z apteki mówi brakuje przeciwbóli , fervexo podobnych wynalazków na kaszle i katary , na atybiotyki z recepty się czeka , wieczne kolejki , obrót w takiej kasie że mówi premia na koniec lutego ją zwaliła z nóg , ale mówi siedzenia na telefonie za regałem nie ma , ciągle kolejka

wycofali modafen który był cholernie skuteczny w leczeniu infekcji przeziębionowych -jakieś pytania ?

i biznes farmaceutyczny się kręci w milionach , żadnemu lekarzowi ani koncernowi produkującemu leki nie zależy żebyś był zdrowy bo zdrowy człowiek =stracony klient

a człowiek się nie liczy kiedy hajs się musi zgadzać.......

[jannikiel]

A mnie zastanawia jeszcze co innego, jak byłem u kolegi, to widziałem na własne oczy,w TV ( bo ja nie mam TV od lat ) jak putler najechał na Ukrainę od razu pasek srowidowy zniknął...Kolejne moje pytanie, jak zakończy się wojna na Ukrainie, to czy nie wróci ten srowid-pasek... no coż będę obserwował jak "taktyczny Janek do obserwacji postu " ....

Biznes lekarski, to jeden z najbardziej dochodowych interesów, przykład kolegi, musiał prywatnie iść do kardio... wizyta z badaniem 500 złoty, przepraszam szekli , pacjentów mniej więcej 20-25 dziennie non stop, x 6 dni w tygodniu, mi wyszło ok 1 milion szekli na rok....

Tak więc Misiek, ucz się i szkól, i zostań kardiologiem, nawet miernym, w końcu podwórko se wysuszysz.....

Edited Sunday at 09:26 AM by jannikiel

[michoa]

46 minut temu, jannikiel napisał:

Tak więc Misiek, ucz się i szkól, i zostań kardiologiem, nawet miernym, w końcu podwórko se wysuszysz.....

lekarzem nie chciałbym , prędzej farmaceutką czy jak to się fachowo nazywa czyli laska co obsługuje w aptece ... koleżankę mam , bardzo dobra kasa , jedna zmiana , czysta lekka praca , długo na nogach ale to też zależy od obrotu bo jak ruchu nie ma to siedzi sobie za regałem na krześle z telefonem w łapie

aczkolwiek mówi od kiedy zaczął się cyrk covidowy jest masakra , w poniedziałek to jest szturm , jeszcze drzwi nie otworzy a już kolejka stoi , witamina C to idzie tirami , to samo przeziębiowe cuda , na tym podobno wbrew pozorom jest najlepszy zarobek bo to są leki odpłatne 100% i nikt nie czuwa nad ceną i marżą i najmniej mają skutków ubocznych więc są najczystsze ( raz mówi jakaś małolata ją chciała skarżyć że zaleciła jej coś tam na ból głowy i przeziębienie i ją pryszcze wysypały masakrycznie , przyszła odgrażała się ale w końcu nic z tego nie wynikło )

nie mniej dużo niższa odpowiedzialność niż lekarz , krótsza praktyka za darmo i studia a kasa dobra

tylko że to jest chyba zawód dla kobiet szczerze nigdy nie widziałem faceta za ladą w aptece , ale w sumie one tirami jeżdżą i koparkami to ja mogę stanąć za ladą z witaminą C

[ks-rider]

2 godziny temu, jannikiel napisał:

Wspomniany Gebels tez miał tytuł doktora, zbrodniarze mogą byc wszędzie...tak jak różnego rodzaju "dekle" tytularni... wspomnieć należy, różnego rodzaju wykładowców poczytnych "polskich" uczelni, wspomnę jednego, tytuł doktora uzyskał bodajże, z prac o wyższości planowanej gospodarki socjalistycznej nad gospodarką kapitalistyczną, w latach 70-tych...

Prawdopodobnie (oczywiście jeśli) prawdy dowiemy się za ok 20 lat...

P.S.  Mam w swojej skromnej biblioteczce ( zostało ok 20 % z pierwotnej wielkości..) taką grubą książkę z lat chyba 60 tych o chorobach układu oddechowego, tam są "koroświrusy" opis przebieg, objawy i jak leczyć....ks-rider poszukaj też u siebie... może Ci się rozjaśni w łepetynie....

Janek, 

mi bardziej chodzilo o perfekcjepropagandy niz o tytul a najmniej o zbrodnie, bo te sa oczywiste a w/w od 70 kilku lat rzodkiewkepodgryza od dolu.

 

Godzinę temu, jannikiel napisał:

A mnie zastanawia jeszcze co innego, jak byłem u kolegi, to widziałem na własne oczy,w TV ( bo ja nie mam TV od lat ) jak putler najechał na Ukrainę od razu pasek srowidowy zniknął...Kolejne moje pytanie, jak zakończy się wojna na Ukrainie, to czy nie wróci ten srowid-pasek... no coż będę obserwował jak "taktyczny Janek do obserwacji postu " ....

Biznes lekarski, to jeden z najbardziej dochodowych interesów, przykład kolegi, musiał prywatnie iść do kardio... wizyta z badaniem 500 złoty, przepraszam szekli , pacjentów mniej więcej 20-25 dziennie non stop, x 6 dni w tygodniu, mi wyszło ok 1 milion szekli na rok....

Tak więc Misiek, ucz się i szkól, i zostań kardiologiem, nawet miernym, w końcu podwórko se wysuszysz.....

Janek, 

czyli u Was jak i u mnie, bo tez zniknal, co absolutnie nie oznacza, ze go niema !

Coz, swiat kreci sie tak, ze jezeli ktos sie dlugo uczy, to i biede dlugo klepie ( cos o tym wiem, bo mloda najpierw studiowala  6 semestrow Gospodarke - batchelor a nastepnie 12 semestrow prawo. Obecnie nastepne 2 lata to referendat gdzie zarabia grosze, ze na mieszkanie nie starcza. Gdy skonczy, bedzie inaczej i zacznie trzepac kasiore o ktorej my mozemy pomarzyc ! Z medycyna nie jest inaczej.

 

31 minut temu, michoa napisał:

1. ...laska co obsługuje w aptece ... koleżankę mam , bardzo dobra kasa ,

2. nie mniej dużo niższa odpowiedzialność niż lekarz , krótsza praktyka za darmo i studia a kasa dobra

3. tylko że to jest chyba zawód dla kobiet szczerze nigdy nie widziałem faceta za ladą w aptece .... to ja mogę stanąć za ladą z witaminą C

Jak zwykle nie wiesz o czym mowisz !

1. JAk sie pracuje za srednia krajowa, to 1000 zl wiecej moze sie wydawacduuuuuuuuuzo wiecej a w realuto peenuts ! 

Mnie zastanawia fakt, ze lekarzerozbijajasiezajefajnymi furami a te z obslugi w aptece komunikacja jezdza.

Pewnie to jakies ECO - bladzie, i nie chca !  

2. Znowu nie wiesz o czym mowisz !  Owszem farmaceutyka to 6 miesiecy krotsza, ale tez trzeba panstwowe egzaminy na studiach pozdawac. Przeczytaj zle napisana recepte i wydaj nie te leki a przekonasz sie na wlasnej skorze jaka jesien sredniowiecza kazdy jedenprokurator

Ci z doopy zrobi ! 

3. Bo malo w swoim krotkim zyciu widziales ! Poleglbys na pierwszej recepce wystawionej recznie !

Bylo isc na medycyne albo farmaceutyke, nie pisal bys bzdetow !  

 

Edited Sunday at 10:49 AM by ks-rider

[KLAUDIUSZ]

A Ja właśnie dostałem jakieś skierowanie na dawke przypominającą ale szczerze Ja to pierdziele ……. generalnie moda na panike covidową mineła


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[KIERDAS]

Kubacki zaszczypany , to żona pewnie też. Podają że ”jest w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, a jej stan jest ciężki”  

[Buber]

To może Schumacher też jest leczony z powodu wirusa? Nie ma to jak łączyć bezsensowne fakty... Ale spoko, ciemny lud to kupi, wiemy