Skocz do zawartości

Suzuki RF 900


SamotnyWilk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra, byłem, obejrzałem, posłuchałem. Motocykle stoją całą zimę pod chmurką, bez żadnego okrycia. W związku z czym jak zobaczyłem suzukę, myślałem, że wyciągnęli ją z grzęzawiska. Generalnie cała uje**na w błocie (?), rdza na tarczach hamulcowych, śrubach itd. Obiecali, że przed sprzedażą doprowadzą ją do porządku. Zbiornika nie da rady otworzyć, bo zamek zarósł rzęsą (?) wodną, ale po dluuuuugim chechłaniu  na resztkach paliwa zagrała. O dziwo, silnik chodzi zaskakująco ładnie. Niby nie dymi, ale nie chciałem go pałować, bo był zimny. Nie wiem, jak jedzie, bo nie miałem kasy do położenia w zastaw. Plastiki całe, ale ślady po przygodach, z prawej strony ślady nieumiejętnego składania owiewek, albo coś się komuś z jakiejś przyczyny nie zeszło do kupy. Lakier nie wiem, bo była czorna jak święta ziemia. Klamka sprzęgła zgięta lekko w górę, widać ktoś się wyjebał. Instalacja elektryczna widoczna przy główce ramy rzezbiona taśmą izolacyjną. Pod owiewkami nie wiem. Luzne ciężarki kiery. Buty szmaty, do wymiany, może starczą, żeby dojechać do bramy komisu. Tarcze hamulcowe grube, klocki nie wiem, bo były zarośnięte błotem, ale raczej ok, co i tak nie ma znaczenia, bo moim zdaniem moto cale do rozbiórki razem z zaciskami, i czyszczenia, konserwacji, itp. Przebieg 59 tysi, ale cyfry na bębenkach nie idą w linii, więc myślę, że ktoś tam zrobił już kuku. Napęd uje**ny, ale od zębatki nie odchodzi, więc pewnie do uratowania, chyba, że przyrdzewiał do zębatki. Jeden kluczyk do stacyjki, jeden do zbiornika, więc chyba nie od kompletu. Odpalali mi go z kabli, więc pewnie aku gemela. Szkla lusterek objedzone wkoło ze sreberka, więc do wymiany. Ogólnie raczej kompletna. Kanapa podarta, a konkretnie spękana, do obszycia. Handlarz, a wlaściwie jego pracownik, się wyślinił, że z miesiąc temu ktoś ją oglądał, zrobił jazdę próbną, ale się nie zdecydował. Mają na placu pod chmurką chyba z kilkadziesiąt moto i skuterów, ogólnie widok, przynajmniej jak dla mnie, mocno przygnębiający. Jak mi się coś przypomni, dorzucę.  Ewentualnie pytaj.

ku*wa, ja pie**olę, jak można tak ukurwione moto wystawić do obejrzenia. Fakt, zadzwoniłem, czy otwarte, i zajechałem po dziesięciu minutach, więc nie mieli czasu. No ale ku*wa, ja pie**olę...

Przepraszam, poniosło mnie.

A zdjęcie zrobione chyba krótko po wystawieniu na sprzedaż, a potem widać czekała na nabywcę całą zimę w kieretynach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.02.2020 o 16:06, grizzli napisał:

No dobra, byłem, obejrzałem, posłuchałem. Motocykle stoją całą zimę pod chmurką, bez żadnego okrycia. W związku z czym jak zobaczyłem suzukę, myślałem, że wyciągnęli ją z grzęzawiska. Generalnie cała uje**na w błocie (?), rdza na tarczach hamulcowych, śrubach itd. Obiecali, że przed sprzedażą doprowadzą ją do porządku. Zbiornika nie da rady otworzyć, bo zamek zarósł rzęsą (?) wodną, ale po dluuuuugim chechłaniu  na resztkach paliwa zagrała. O dziwo, silnik chodzi zaskakująco ładnie. Niby nie dymi, ale nie chciałem go pałować, bo był zimny. Nie wiem, jak jedzie, bo nie miałem kasy do położenia w zastaw. Plastiki całe, ale ślady po przygodach, z prawej strony ślady nieumiejętnego składania owiewek, albo coś się komuś z jakiejś przyczyny nie zeszło do kupy. Lakier nie wiem, bo była czorna jak święta ziemia. Klamka sprzęgła zgięta lekko w górę, widać ktoś się wyjebał. Instalacja elektryczna widoczna przy główce ramy rzezbiona taśmą izolacyjną. Pod owiewkami nie wiem. Luzne ciężarki kiery. Buty szmaty, do wymiany, może starczą, żeby dojechać do bramy komisu. Tarcze hamulcowe grube, klocki nie wiem, bo były zarośnięte błotem, ale raczej ok, co i tak nie ma znaczenia, bo moim zdaniem moto cale do rozbiórki razem z zaciskami, i czyszczenia, konserwacji, itp. Przebieg 59 tysi, ale cyfry na bębenkach nie idą w linii, więc myślę, że ktoś tam zrobił już kuku. Napęd uje**ny, ale od zębatki nie odchodzi, więc pewnie do uratowania, chyba, że przyrdzewiał do zębatki. Jeden kluczyk do stacyjki, jeden do zbiornika, więc chyba nie od kompletu. Odpalali mi go z kabli, więc pewnie aku gemela. Szkla lusterek objedzone wkoło ze sreberka, więc do wymiany. Ogólnie raczej kompletna. Kanapa podarta, a konkretnie spękana, do obszycia. Handlarz, a wlaściwie jego pracownik, się wyślinił, że z miesiąc temu ktoś ją oglądał, zrobił jazdę próbną, ale się nie zdecydował. Mają na placu pod chmurką chyba z kilkadziesiąt moto i skuterów, ogólnie widok, przynajmniej jak dla mnie, mocno przygnębiający. Jak mi się coś przypomni, dorzucę.  Ewentualnie pytaj.

ku*wa, ja pie**olę, jak można tak ukurwione moto wystawić do obejrzenia. Fakt, zadzwoniłem, czy otwarte, i zajechałem po dziesięciu minutach, więc nie mieli czasu. No ale ku*wa, ja pie**olę...

Przepraszam, poniosło mnie.

A zdjęcie zrobione chyba krótko po wystawieniu na sprzedaż, a potem widać czekała na nabywcę całą zimę w kieretynach.

 

W pierwszej kolejności to chciałem Ci bardzo podziękować,że dotrzymałeś słowa,poświęciłeś swój czas i ja obejrzałeś. To co napisałeś  ,to jest dla mnie czysty szok...czyli to co piszą w internecie o tej firmie okazuje się prawdą. Dziwie się jeszcze,że to dziadostwo jeszcze nie upadło. Myślę,że ta RF-ka jest jeszcze do uratowania,oczywiście zająłbym się nią osobiście,i doprowadził ją do ładu,jednak z tą ceną co sobie za nią wołają to zdrowo ich popie****o ! Jak można doprowadzić motocykl do takiego stanu??? Dla mnie jest to niepojęte..

Jeszcze raz dzięki grizzli

Widzę ,że znaleść zadbaną RF to będzie trudne zadanie,oczywiście widziałem kilka ładnych sztuk ale 600,które mnie nie interesują.

Więc nastawiam się na tygodnie,a może i miesiące poszukiwań......Temat ciągle aktualny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co 🙂 Moto ogólnie w moim odczuciu jest do wyprowadzenia, ale wymaga duuuużo pracy i wkładu finansowego. Więc moneta, jaką wołają, niska nie jest. Ale pewnie można negocjować. Też byłem zdziwiony, jak mi ją wyprowadzili w takim, a nie innym stanie, wiedząc, że muszę zdać relację potencjalnemu kupcowi. Bo rozmawiałem z nimi parę dni wcześniej. Po części to rozumiem, bo oni po prostu nie mają miejsca pod dachem, aby wszystko trzymać. Niestety, opis w aukcji nieco mija się ze stanem rzeczywistym, nawet, gdyby była czysta. Baza jest-przede wszystkim silnik, który sprawiał wrażenie zdrowego, na ramie też niczego niepokojącego nie znalazłem. Decyzja należy do Ciebie. A jeśli coś znajdziesz w okolicy, dawaj znaka, zaczyna się sezon, to mogę w ramach niedzielnej, motocyklowej wycieczki jeszcze coś obejrzeć i ocenić. Bo czasami szwendam się po okolicy bez celu, a tak pojadę w konkretnej sprawie. A jak przyjeżdżam moto, łatwiej wybłagać jazdę próbną bez kasy. W przypadku w/w suzuki brak możliwości przejażdżki z mojej strony to duży minus. Nie wiem, jak sprzęgło, skrzynia, ani jak się prowadzi. Na razie szukam jeszcze do nich dojścia przez kogoś z moich kumpli, żebym mógł się karnąć bez kasy i żeby powiedzieli konkretniej, co jest grane. Więc uznajmy, że temat jest jeszcze otwarty. A Ty może się finansowo jeszcze z nimi dogadasz. Bo kupca na tych warunkach tak łatwo , moim zdaniem, nie znajdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie,masz racje, mankamenty tej RF-ki nie są na tyle poważne,żeby przekreślać ja odrazu. Silnik jak ładnie pracuje to już duży plus,ale nie wiadomo jeszcze jak reszta podzespołów.Jedyne wyjście to jazda próbna,i dokładne sprawdzenie jak to wszystko pracuje. Nie wiadomo jeszcze jak ma się sprawa z tym przebiegiem, może sprawdzenie jej po vinie coś by dało... Akurat pracy przy niej się nie boję,bo sam dłubię przy swoich motocyklach,ale ta cena jest dla mnie nie do przyjęcia.  I wątpię ,że ktoś im położy 4k za motocykl w który trzeba wpompować swój czas i pieniądze. Przemyślę temat na spokojnie, może zaproponuje im swoją cenę,jak się zgodzą to będe decydował czy jechac ją sprawdzić czy też nie. W każdym razie, moje poszukiwania ciągle trwają, przeglądnąłem chyba wszystkie możliwe serwisy ogłoszeniowe jakie znam, i jak narazie nie ma nic ciekawego co przykułoby moją uwagę... 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Piękna! Miałem kiedyś taką czarną sztukę. Miło wspominam. 🙂

ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, MT-07 2015-2018, DR-Z400SM 2016-2019,CBR650F 2018-2022, CRF 250Rally 2019-2022, Tracer7 2022-..., DR650RSE 2023-..., Big-1 2024-...,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...