Skocz do zawartości

Junak Huntera


HunterM
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, jonaszko napisał:

Tommo, rzadko to mówię ale teraz powiem; przestań pie**olić o tym o czym Twoje pojecie, mówiąc delikatnie jest co najmniej mgliste. Bardzo mgliste. I nie tłumacz mi, że to jest dyskusja i każdy ma prawo coś powiedzieć. Tak. Zgadzam się powiedzieć, wypowiedzieć ale nie pajacować i pie**olić jedno i to samo w kółko. Howg.

A jakieś merytoryczne argumenty po za rzucaniem mięchem posiadasz? A może powiesz który produkt PRL się dobrze sprzedawał w cywilizowanym świecie i był ceniony za jakość i solidność?

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co chcesz od aparatu zapłonowego? Że po 55 latach potrafi się obluzować ośka w wirniku? 🙂

Zapłon jest w Junaku od Simsona Awo jednego z najbardziej niezawodnych ponoć konstrukcji tego czasu. 

Dałeś do porównania dwa dwusuwy. 

Co do Sokoła i Junaka:

Konstrukcja, opracowana w latach 1951-1952 w Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Motoryzacyjnego przez zespół pod kierunkiem J. Ignatowicza, przewyższała wiele motocykli renomowanych firm światowych owego czasu[1]. Nic w tym dziwnego, skoro tworzyli go doświadczeni konstruktorzy opierając się na przedwojennych dokonaniach zespołu T. Rudawskiego, niezwykle utalentowanego konstruktora trzech modeli motocykli Sokół w PZInż. Stąd tak wiele podobieństw w konstrukcji silnika Junaka do Sokoła 600 i 500.

No i co?

Co do samego aparatu zapłonowego. Generalnie kapitalny pomysł, bo posiadając przystawkę sportową można było wymienić cały aparat zapłonowy bez ustawiania zapłonu wykręcając 3 śruby. Na rajdy, w trasę kapitalne rozwiązanie. 

Mankamentami jest os wirnika, która po ponad 50 latach może się obluzować, lecz to w większości przypadków jest wynikiem nieumiejętnego rozbierania aparatu w stylu kowalskim. 

Wirnik też niekiedy lubi się rozmagnesować, ale ma do tego absolutnie prawo po tylu latach posługi. 

Na te czasy łączenie aluminium i trudnego stopu magnetycznego wypadło i tak nadspodziewane pomyślnie. Obecnie mając do dyspozycji neodym i oś która jest w jednej części a nie wprasowana po obu stronach mamy do dyspozycji wirniki nieśmiertelne. Przypominam aparaty zapłonowe produkowano w Niemczech i ich zaadoptowanie było ze wszech miar słuszne i uzasadnione ekonomicznie w tamtych czasach. 

Przypalające się styki w przerywaczu są wynikiem przeróbek i zmiany zapłonu na bateryjny w mojej ocenie całkowicie zbędny w Junaczym piecu. 

Tyle w praktyce i tyle faktów. 

Zapraszam do merytorycznej wymiany poglądów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, HunterM napisał:

A co chcesz od aparatu zapłonowego? Że po 55 latach potrafi się obluzować ośka w wirniku? 🙂

Zapłon jest w Junaku od Simsona Awo jednego z najbardziej niezawodnych ponoć konstrukcji tego czasu. 

Dałeś do porównania dwa dwusuwy. 

Co do Sokoła i Junaka:

Konstrukcja, opracowana w latach 1951-1952 w Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Motoryzacyjnego przez zespół pod kierunkiem J. Ignatowicza, przewyższała wiele motocykli renomowanych firm światowych owego czasu[1]. Nic w tym dziwnego, skoro tworzyli go doświadczeni konstruktorzy opierając się na przedwojennych dokonaniach zespołu T. Rudawskiego, niezwykle utalentowanego konstruktora trzech modeli motocykli Sokół w PZInż. Stąd tak wiele podobieństw w konstrukcji silnika Junaka do Sokoła 600 i 500.

No i co? 

Cytat: 

Jednoślady były eksportowane do wielu krajów, w tym do: Bułgarii, Turcji czy na Kubę.

Mówisz że przewyższał renomowane światowe marki? 

6 minut temu, jonaszko napisał:

Jak zaczniesz odnosić się merytorycznie, to i merytoryczną odpowiedź otrzymasz. Na razie piedolisz o gównie, złocie , kasie i  sam dobrze nie wiesz o czym.

Nie umiesz dyskutować na poziomie to spadaj...

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Junaki sprzedawano także w USA, w tym model szosowo-terenowy Scrambler oraz 21 sztuk wykonane na specjalne zamówienie, z wyposażeniem wzbogaconym o sakwy, gmole i dodatkowe oświetlenie (fabryczne oznaczenie - "Junak M10 de Lux").

Eot. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jonaszko napisał:

Polecam. Taka SHL nad łóżkiem, działa uspakajająco. Koi i pozwala się wyspać. Natomiast np. takie audi, to ciągły stres. A to żeby nie zarysować, a to żeby muchy nie obździały, a to znów jakaś plamka oleju pod kałdi i nie daj boże jak koledzy zobaczą, bo wyśmieją. Mówię Ci, zmień plakat. A, no takim audi  w teren nie pojedziesz a latanie w kółko po torze, to wiesz, może się w główce zakręcić. Jak sie zakręci, to wiesz, człowiek traci kontrolę i potem ze zdziwieniem czyta, co wczoraj na FM napisał😉

Nie pajacuj stylem michy bo mu do pięt nie dorastasz. Już wolę czytać twoje bluzgi jak się gotujesz.

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzą odwieczne dylematy, co było lepsze SHL, czy Junak :). Kiedyś uważałem, że Junak i sam zamieniłem sprawną CZ z przebiegiem kilku tysięcy km na Junaka. Z perspektywy czasu uważam, że chyba wolałbym porządną sztukę SHL, bo w tamtych warunkach łatwiej byłoby ją utrzymać w stanie jezdnym. Posiadanie Junaka w czasach przedinternetowych i ograniczonym dostępem do części z jednej strony oznaczało kupę czasu spędzanego z kumplami przy maszynach, a z drugiej łapy umorusane, jak u mechanika w jednostce pancernej. Fajne to było, ale ja w końcu dostałem uczulenia na te smary i oleje, więc dzisiaj pykam japońską "podróbką" bez tej całej zabawy w puzzle 3D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Geni said:

Wychodzą odwieczne dylematy, co było lepsze SHL, czy Junak :). Kiedyś uważałem, że Junak i sam zamieniłem sprawną CZ z przebiegiem kilku tysięcy km na Junaka. Z perspektywy czasu uważam, że chyba wolałbym porządną sztukę SHL, bo w tamtych warunkach łatwiej byłoby ją utrzymać w stanie jezdnym. Posiadanie Junaka w czasach przedinternetowych i ograniczonym dostępem do części z jednej strony oznaczało kupę czasu spędzanego z kumplami przy maszynach, a z drugiej łapy umorusane, jak u mechanika w jednostce pancernej. Fajne to było, ale ja w końcu dostałem uczulenia na te smary i oleje, więc dzisiaj pykam japońską "podróbką" bez tej całej zabawy w puzzle 3D.

Podobno trzeba mieć do tego charakter, a Ty się uczuleniami wykręcasz 😋

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Limo napisał:

Podobno trzeba mieć do tego charakter, a Ty się uczuleniami wykręcasz 😋

Tak do końca to niestety nie - w razie "W" kilka pudełek rękawiczek chirurgicznych mam na składzie 🤣.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...