Skocz do zawartości

XJ600 99', kosz sprzęgłowy itd


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Swoje samochody zazwyczaj naprawiam sam, ale z mechaniką motocyklową mam do czynienia po raz pierwszy. W związku z tym chciałbym prosić o rady i wskazówki, bardziej niż ja doświadczonych kolegów i koleżanki.

Zaistniały niedawno nieciekawe odgłosy mojej maszynie, tzn podczas powolnej jazdy na 1, 2 i 3 biegu pojawiają się głośne w okolicy silnika nieregularne stuki, jakby coś było luźne, sprawdziłem zębatkę zdawczą, łańcuch, wyglądają na niezużyte. Dzisiaj zdjąłem dekiel z prawej strony silnika, żeby zobaczyć jak tam sprzęgło itd. wszystko wydawało mi się jakoś tak słabo dokręcone,  nie znalazłem żadnych luzów poza zębatką napędu pompy oleju (wydaje mi się że to pompa) która ma 2mm luzu osiowego (sama ośka także). Wydaje mi się że brakuje tam jednej śruby, w misce olejowej niczego nie znalazłem. Podpowiedzcie mi czy to normalny stan?

Druga kwestia, chcę jakoś zregenerować ten kamień który klinuje koło zębate za koszem sprzęgłowym, a który powoduje te wszystkim znane hałasy. Ma ktoś pomysł jak to zrobić? robota prosta, tylko kwestia doboru części. (załączam zdjęcia)

No i trzecia sprawa. Z jakim momentem należy dokręcić śruby (5szt) ze sprężynami, które trzymają pakiet tarcz?

Hmm, a może ktoś chciałby udostępnić instrukcję serwisowa?

Dziękuję z góry za wszelkie informacje.spacer.png

DOPISANE:

Widziałem w necie jak jeden majster załatwił sprawę nakładając na ten kamień "sprężynkę" czy jak to nazwać, po angielsku to jest steel spring sleeve, ale jak to będzie po naszemu? ja to namierzyć? Podaję przykładowy LINK.

DOPISANE:

Ok, jest jakiś progres, wygooglałem że można znaleźć tę "sprężynkę" jako pin sprężynujący albo bolec sprężynujący. I teraz tak, otwór we flanszy (gdzie siedzi kamień) ma średnicę 5,06mm, frez w zębatce (gdzie wchodzi kamień) ma 5,19mm a sam bolec/ kamień ma średnicę 4,97mm. Trzeba by dobrać pin co by dawał w sumie trochę ponad 5mm...

IMG_20191116_154830_LI.jpg

IMG_20191116_155038.jpg

IMG_20191116_155323.jpg

male.jpg

mini.jpg

Edytowane przez kaczka dziwaczka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, po kolei:

 - sruba, tak powinna byc, ale mam wrazenie ze tam juz moze byc ulamana sruba w tym otworze. Sprawdziles glebokosc otworu?

 - kolek na sprezynie, czy jestes pewien czy to on jest przyczyna tych halasow? Czy sprezyny na obwodzie kosza nie sa luzne? Bo to one zwykle sa przyczyna dziwnych dzwiekow na wolnych obrotach.

Co do koleczka na sprezynie to najlepiej kupic fabrycznie nowa czesc, choc na zdjeciu on nie wyglada na zuzyty a jesli producent zalozyl taki luz jak jest dla tego kolka to jest przyczyna dlaczego jest on taki a nie inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Adam

Potwierdziłeś moje podejrzenia, w tym miejscu wygląda jakby śruba była ułamana, głębokości otworu nie mierzyłem, ale widać wewnątrz 3 może 4 zwoje gwintu. W takim razie łeb śruby na bank jest urwany i poszukam go jeszcze magnesem swoją drogą te śruby są wyjątkowo miękkie, nie spodziewałem się i dodam że krzyżaki wyjątkowo łatwo "objechać".

Co do hałasów ze sprzęgła, to jako amator (to mój pierwszy sezon z motocyklem) absolutnie niczego nie jestem pewien. Oparłem się na doświadczeniu tego majstra LINK  i wydaje mi się ze facet wie co mówi i robi. Co do sprężyn, nie wiem czy ktoś kto to dokręcał używał odpowiedniego momentu, zdaje się że potrzeba 8Nm, właśnie zamówiłem nowy klucz 5-25Nm więc przekonam się na dniach.

 

Co do kołeczka/kamienia/sworznia- to zgadzam się z tobą w 100%, nie lubię prowizorki. Nie mam jeszcze serwisówki i nie znam numeru katalogowego tej części, ani tym bardziej nominalnych wymiarów.

 

Pozdrawiam i liczę na dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako były posiadacz XJ600 mogę się wypowiedzieć o walącym koszu sprzęgłowym - olej ten temat 😉 Ten typ tak ma i nie robi to na nim żadnego wrażenia. Kiedyś na forum XJ byli tacy co stosowali patenty na ten hałas i każdy kończył się tak samo czyli kilka tysięcy kilometrów i hałas wracał. To stukanie nie robi na tym motocyklu żadnego wrażenia. Moja przy sprzedaży miała 96 000 mil czyli ponad 130 000 km i stukała i jeździła, inni mieli po 30 000 km i też kosz stukał i będzie tak stukał przez następne 100 000 km i nic się nie będzie działo 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Qadrat napisał:

Jako były posiadacz XJ600 mogę się wypowiedzieć o walącym koszu sprzęgłowym - olej ten temat 😉 Ten typ tak ma i nie robi to na nim żadnego wrażenia. Kiedyś na forum XJ byli tacy co stosowali patenty na ten hałas i każdy kończył się tak samo czyli kilka tysięcy kilometrów i hałas wracał. To stukanie nie robi na tym motocyklu żadnego wrażenia. Moja przy sprzedaży miała 96 000 mil czyli ponad 130 000 km i stukała i jeździła, inni mieli po 30 000 km i też kosz stukał i będzie tak stukał przez następne 100 000 km i nic się nie będzie działo 😉

Klasyka gatunku. Czasami pomaga dokładne synchro gazników. Silnikiem tak nie rzuca i praca się wycisza. Może zacznij od tego. Sam byłem w szoku, jak bardzo po tej operacji poprawiła się kultura pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, grizzli napisał:

Klasyka gatunku. Czasami pomaga dokładne synchro gazników. Silnikiem tak nie rzuca i praca się wycisza. Może zacznij od tego. Sam byłem w szoku, jak bardzo po tej operacji poprawiła się kultura pracy.

Nawet jak wyeliminujesz walenie kosza sprzęgłowego to pozostają jeszcze wibracje jak silnik pracuje przy ~3500 obrotów i cykanie zaworów mimo poprawnego ustawienia luzu 🙂 To jest tak specyficzny silnik z takimi przypadłościami "ten typ tak ma" że ja to się dziwię jakim cudem one trzaskały takie duże przebiegi. Ja tam go miło wspominam bo był w cholerę ekonomiczny jeśli chodzi o spalanie i bardzo dobrze zestrojony z 6 biegową skrzynią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, same odgłosy kosza mi jakoś specjalnie nie szkodzą, nawet przyzwyczaiłem się do wzmożonych wibracji w okolicy 4k obrotów, przynajmnniej wiem bez patrzenia ile mam obrotów hehe, po prostu  zająłem się tym przy okazji i rozważam czy i jak to poprawić. Grzebać zacząłem ze względu na te "nowe" odgłosy typu chrobotanie/stukanie. Po rozebraniu nie znalazłem niczego specjalnie niepokojącego, więc tak jak pisze grizzli, trzeba będzie ustawić luzy zaworowe i zadbać o gaźniki przed sezonem 2020.

Nie tak dawno, w ciepłe dni, po dłuższej przejażdżce urwała mi się linka sprzęgła, na szczęście przy prędkości 2km/h jak już wjeżdżałem na podwórko i akurat wbiłem luz... i pękła linka Zrozumiałem że nie ma kompromisów, bo tu chodzi o bezpieczeństwo i maszyna musi być na 100% sprawna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli linka urwala sie przy klamce sprzegla to jest to zaniedbanie poprzedniego wlasciciela.

Ta linka zakonczona jest "beczulka" wchodzaca w klamke i w tej klamce ona musi byc ruchoma.

W Suzuki mialem specjalna plasticzana tulejke w tym miejscu, ktora jednak po dlugim czasie sie wycierala, beczulka stawala w miejscu i urywala linke jesli nie posmarowalo sie otworu w klamce. Nie wiem czy tak samo jest w XJ600 ale proponuje dokladnie obejrzec to miejsce.

Jak nic tam nie ma to radze regularnie smarowac, specjalnie przed zalozeniem nowej linki.

Co do wypowiedzi kolegow na temat sprzegla to 100% zgoda z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.11.2019 o 00:45, Adam M. napisał:

Jezeli linka urwala sie przy klamce sprzegla to jest to zaniedbanie poprzedniego wlasciciela.

 

Tak właśnie było, urwała się przy klamce, ale winę biorę na siebie i własny brak doświadczenia.

 

Dzisiaj odebrałem nowy klucz 5-25 Nm, czekam jeszcze na nowe uszczelki i biorę się za składanie, a raczej szukanie potencjalnych kłopotów. Przeglądam w związku z tym serwisówkę i widzę np że nakrętka trzymająca kosz powinna być dokręcona momentem 70Nm, a pamiętam dokładnie że kiedy ją odkręcałem, to poddała się niemal bez oporu. podpowiedzcie czy stosowanie tutaj kleju do gwintów, ze względu na kąpiel olejową, ma sens? Na wszelki wypadek przejrzę wszystkie śruby w moto, na wypadek takich niespodziewanek. A jak mnie fantazja poniesie to zajrzę do pierścieni, tłoków i cylindrów... gaźniki lepiej gdzieś oddam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radze dobrze przemyslec takie "zagladanie" w cylindry i tloki, koszty moga wzrosnac dosc znacznie.

Tak nakretka fabryczna pewnie byla z klejem i jednorazowa, mozesz po prostu zastosowac do tej niebieski Loctite.

Olej mu nie szkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Adam M. napisał:

Radze dobrze przemyslec takie "zagladanie" w cylindry i tloki, koszty moga wzrosnac dosc znacznie.

Tak nakretka fabryczna pewnie byla z klejem i jednorazowa, mozesz po prostu zastosowac do tej niebieski Loctite.

Olej mu nie szkodzi.

Dzięki Adam. Skorzystam z twojej rady.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.11.2019 o 21:29, Qadrat napisał:

Jako były posiadacz XJ600 mogę się wypowiedzieć o walącym koszu sprzęgłowym - olej ten temat 😉 Ten typ tak ma i nie robi to na nim żadnego wrażenia. Kiedyś na forum XJ byli tacy co stosowali patenty na ten hałas i każdy kończył się tak samo czyli kilka tysięcy kilometrów i hałas wracał. To stukanie nie robi na tym motocyklu żadnego wrażenia. Moja przy sprzedaży miała 96 000 mil czyli ponad 130 000 km i stukała i jeździła, inni mieli po 30 000 km i też kosz stukał i będzie tak stukał przez następne 100 000 km i nic się nie będzie działo 😉

Dokładnie to co kolega napisał, moja też stukała i wszystko było dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinkę temu poskładałem moto do kupy, luzów nie znalazłem, grubości tarczek prawie nominalne, udało mi się dopasować prawie na sztywno ten luźny sworzeń (od zębatki która napędza koło zębate pompy oleju) dokręciłem wszystko odpowiednimi momentami, ale dzisiaj już za późno na jazdę testową. Na biegu jałowym kosz nadal słychać, może minimalnie ciszej. Przejechałem małe kółeczko po podwórku na 1 biegu i słyszę takie chrobotanie czy coś, nieco ciszej niż przedtem i tylko podczas powolnej jazdy. Trzeba się przejechać przy pierwszej okazji i sprawdzić czy coś się zmieniło koło 4k obrotów itp.

Napinacz łańcuszka rozrządu wysunięty był do połowy swojego zakresu, łańcuch napędowy ma ze 3cm luzu, nie wiem co jeszcze może wydawać takie dźwięki ale to już nie chodzi o sam kosz. Może przesadzam, ale nie chciałbym żeby podczas jazdy coś się uszkodziło i zablokowało układ napędowy...

 

W każdym razie ten niepokojący rzężący dźwięk powstaje tylko przy przenoszeniu napędu podczas ruszania i powolnej jazdy, 1-2 bieg, właśnie jakby luźny łańcuch obijał się gdzieś w środku...

Ale najpierw jazda próbna.

 

Dzięki za dotychczasowe wypowiedzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, kaczka dziwaczka said:

W każdym razie ten niepokojący rzężący dźwięk powstaje tylko przy przenoszeniu napędu podczas ruszania i powolnej jazdy, 1-2 bieg, właśnie jakby luźny łańcuch obijał się gdzieś w środku...

 

No bo tak jest :). Winny jest łańcuch przeniesienia napędu, który nie ma napinacza, bo nie potrzebuje. Było juz pisane ale powtórzę, nic się nie będzie z tym działo.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...