Skocz do zawartości

drugi motocykl


Rekomendowane odpowiedzi

Skoro Filip pisze, ze r3 sprawia mniej problemow to skorzystaj z jego rady. Chlopak ma troche doswiadczenia.

jesli masz blisko i chcec to pomysl o kursie u kogos kto ogarnia to i owo.

sporo osob poleca Jarka Chomicza ; Motoskills. Kolega byl u niego kilka razy i chwali za to, ze ogarnia wszystkich kursantow, potrafi dobrze wytlumaczyc to i owo i czuc, ze nie tylko kasa sie liczy ...

 

Damian85: ,,Łapy mają być luźne i mają sobie "dyndać", tj. wisieć jak flaki.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.11.2019 o 17:04, izirajder napisał:

Witam wszystich serdecznie! Jako ze sezon nam juz sie skonczyl a byl to moj pierwszy ogolnie, to pomyslalem nad nowym moto?

[..]

Jezeli chodzi o moj pierwszy sezon to bylo kilka gleb, jedna nawet grubsza ale narazie zyje, nie powiem ponosila mnie czasem fantazja i raz bolesnie sie o tym przekonalem  i zastanawiam sie czy potrzebna mi jest zmiana moto?

Dzień dobry kolego,

Tak samo jak Ty zacząłem od Golasa/Nakeda.
Tak samo jak Ty w pierwszym sezonie glebłem kilka razy.
Tak samo jak Ty później zacząłem myśleć o torowaniu.

Jestem tylko jeden sezon do przodu (w tym roku skończyłem drugi).

Co Ci mogę polecić:
1. Oprócz jazdy zacznij rozumieć na czym polega jazda na motocyklu (literatura nt. sportowej jazdy, np. "Twist Of The Wrist"). To mi dużo dało.
2. Jakieś szkolenie pod okiem doświadczonych ludzi na torze także dużo da (byłem na takim jednym i porady doświadczonych instruktorów pomogły), zweryfikujesz czy dobrze robisz to, czego uczą i weryfikujesz to czego wcześniej sam się uczyłeś.
3. Jeśli kręci Cię torowanie, to zmień sobie Horneta na sporta mniejszej klasy (250-300) albo jakiegoś "łagodnego sporta". Ja w drugim sezonie kupiłem sobie Hondę CBR 600 F4, kiedyś to było w klasie sportowej, teraz motocykl uznawany jest bardziej jako sportowo-turystyczny z racji wygodniejszej pozycji i bardziej komfortowej zawiechy. Osiągi pewnie niewiele lepsze od Twojego Horneta, ale masz już clipony, bardziej sportową (jednak wciąż wygodną) pozycję i ogólnie czujesz już lekki dreszczyk sporta.

@Bimbak takim sprzętem jeździł na torze Poznań przez 7 lat w swoim czasie - aktualnie brakuje mu kilku rzeczy do nowoczesnych sportów klasy 600, ale do nauki na drugi sezon jest OK.

Polecany przez kolegów wyżej Jarek z motoskills w tym sezonie prowadził puchar małych pojemności (125cc, 250-300cc), także możesz się do niego uśmiechnąć jeśli planujesz wskoczyć w 300-tkę. Choć nie wiem czy w przyszłym roku też będzie ten puchar.

Samemu też zastanawiałem się, czy kupić sobie sporta klasy 250-300cc, czy łagodnego sporta klasy 600. Wybór padł na drugą opcję, jednak w przyszłym sezonie będę chciał też spróbować 250/300. 600-tka bardzo prowokuje na drodze, trzeba się ciągle pilnować.

Edytowane przez Damian85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Limo napisał:

Bez sensu zmieniać horneta na cbr 600, prościej założyć clip-ony i będzie w zasadzie to samo tylko bez owiewek

Z perspektywy osiągów masz rację - różnice nie są aż tak odczuwalne (jedynie większy V-max i spokojniejsza jazda powyżej 150 km/h dzięki owiewkom).

Pytanie tylko czy @izirajder chce mieć Sporta, czy Cafe Racera. 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Damian85 said:

Z perspektywy osiągów masz rację - różnice nie są aż tak odczuwalne (jedynie większy V-max i spokojniejsza jazda powyżej 150 km/h dzięki owiewkom).

Pytanie tylko czy @izirajder chce mieć Sporta, czy Cafe Racera. 😄

Jesteś pewien że tylko z perspektywy osiągów? Hamulce są te same, zawiecha na bardzo podobnym poziomie (jeśli nie taka sama), z clip-onami pozycja też jest zbliżona. Coś jeszcze jest istotne na torze? Pewnie nawet nie wiesz że kiedyś był Puchar Horneta w Poznaniu, bo skąd miałbys wiedzieć? Nie znajdziesz tego w necie jeśli nie wiesz że coś takiego było.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Limo napisał:

Pewnie nawet nie wiesz że kiedyś był Puchar Horneta w Poznaniu, bo skąd miałbys wiedzieć? Nie znajdziesz tego w necie jeśli nie wiesz że coś takiego było.

Oj tam nie znajdziesz, w MotoBandzie mówili o pucharze Horneta. A rozumiem, że Ty w nim jeździłeś, skoro aż tak się unosisz. ; >

26 minut temu, Croowab napisał:

Na golasie mozna spokojnie 250 km/h bez wiekszych problemow.. o ile piec da rade bo jednak owiewki niweluja opory powietrza. Jednak Sa to predkosci chwilowe ...

Pewnie, że się da. W sumie golas to nawet dobra sprawa, bo latem jest dobra wentylacja i dodatkowo powietrze zniechęca do zbyt szybkiej jazdy.

Z pierwszego sezonu na SV pamiętam, że przy 150 km/h już tak dość nieźle zaczynało wiać. A do 120-130 jeździło się bardzo przyjemnie.

W owiewkach znów przy 150 to się nic nie dzieje.

Różnica chyba jest odczuwalna dopiero w dłuższej trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja refleksja na temat jazdy bez owiewek...mógłbym i 250 cisnąć długą trasę, zeby urwa tak kark nie bolał od przełamywania oporu na kasku. Już mi nawet chodziło po głowie jak kask zamocować linka do kiery 🤣  🤣  🤣

Ogólnie jak nie mam wiatru na siebie albo mam na plecy to 140-160 jest ok ale jak mam wiatr na siebie, boczny  to 120-130 zaczyna męczyć

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najwyzsza zanotowana predkosc na goldie mialem 280+ Przez chwilke.. Napot wiatru na kask byl naprawde duzy. Nastepnego dnia zajwasy na karku.

200-220 jest jeszcze znosnie

ale najprzyjemniej jest 120-140

 

ale wracajac do tematu. 
na kartingi owiewki nie maja zadnego sensu

na szybsze tory tak o ike sie chce urywac sekundy

a i tak ninja czy r3 sa bardzo fajnymi smigaczami;) 

  • Lubię to! 1

Damian85: ,,Łapy mają być luźne i mają sobie "dyndać", tj. wisieć jak flaki.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz w sumie zdecydowalem, zobacze jak bedzie z dolarami, jezeli bedzie mnie stac, to kupie r3 lub kawe zostawiajac sobie horneta, jezeli nie, to po prostu hornet zostanie sprzedany a kupie ktorys z tych dwoch, jak juz wczesniej wspomnialem nie rajcuje mnie jazda ulica i dlatego nastawiam sie na tor.. szkolenia beda i to napewno, mysle ze w przyszlym sezonie jezeli dobrze pojdzie to pojade nie na jedno, jesli mam byc szczery to nie szkoda mi kasy na doszkalanie sie bo wiem ze to ma sens i dzieki temu moge byc szybki i jezdzic tak jak marze.. druga sprawa to to ze na motocyklu chyba caly czas mozna sie uczyc czegos nowego a jezeli nie nowego to zawsze mozna starac sie przejechac jakis zakret szybciej 😛nawet jezeli jest sie juz dobrym:) Pozdro byczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz plusika za rozsadne podejscie!!!

tak trzymaj!

Poszukaj na fejsie grup torowanie czy wyjazdy na tor.. czesto ludzie sprzedaja torowki czy po slizgu za dobra monete...

Damian85: ,,Łapy mają być luźne i mają sobie "dyndać", tj. wisieć jak flaki.”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...