Skocz do zawartości

Suzuki GN125 - 7kW, co to za wersja i pytania ogólne


Kubusio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Jadę na dniach oglądać swój drugi w życiu jednoślad, jest to Suzuki GN125 z 1997 roku. 
Jednakże zastanawia mnie jedna rzecz - wg. historiapojazdu motocykl ma 7kW. O co może chodzić?
Motocykl był sprowadzony zza granicy ponad 10 lat temu. 

Czy ktoś ma jakieś informacje na temat "wersji" motocykla GN125? Bo niektóre źródła podają 12KM i np. 8Nm, a inne mniej. Oczywiście nie jest to takie istotne (chociaż lepiej mieć jednak bliżej 10kW niżeli 7kW), ale jestem po prostu ciekaw o co chodzi - czy były w nich różne silniki, czy to kwestia jakiś blokad?
O blokadach czytałem na innym poście na forum, tj "Jak oddławić Suzuki GZ 125 Marauder", post z 2006 roku, jednakże tyczy się to GZ a nie GN

Przy okazji jeszcze spytam - czy GN125 cierpi na jakieś charakterystyczne bolączki typowe dla tego modelu, czy po prostu zwyczajnie sprawdzić go jak każdy inny motocykl? Jest coś , na co trzeba zwrócić szczególną uwagę?

Edytowane przez Kubusio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Tak się składa, że jestem w posiadaniu identycznej wersji i rocznika. Moc i prędkość maksymalna jest ograniczona, aby można było w Niemczech zarejestrować taki motocykl określony jako lekki. Motocykl mógł się rozpędzić maksymalnie do 80 km/h. Powrót do fabrycznych osiągów jest prosty i tani. Co do słabych punktów, to motocykl jest dopracowany i nie ma szczególnych punktów do sprawdzenia. Bezawaryjnie śmiga trzeci sezon. Sprawdź to co zwykle przy motocyklach i jeśli będzie zadbany i w dobrym stanie, to bierz i ciesz się jazdą.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak też zrobiłem, motocykl już stoi u mnie. Trafiła mi się fajna sztuka, wizualnie - do dopieszczenia, ale mechanicznie jest ok. 
 

To teraz dobre pytanie - Jak strzec się przed wodą w baku?
O co chodzi - nie mam miejsca na moto w garażu, więc będzie trzymane pod pokrowcem (oxford, jutro jadę kupić). Podejrzewam, że przez parowanie będzie się nieźle tam wszystko skraplać, a korek baku paliwa jest w nim na zasadzie "patrz na mnie ale nie dotykaj". Obawiam się o to, że woda będzie dostawać się do zbiornika paliwa. Ktoś ma może jakieś wskazówki co tu zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...