Skocz do zawartości

Krótka rura filtru powietrza honda xl600


motorek84
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej wszystkim, tak sobie grzebie sam przy tym moim nowym (starym) nabytku i chociaż się nie znam ale zawsze coś wypatrzę ale dalej nie wiem co by z tym moim problemem zrobić. Zauważyłem w tym moim Honda xl600lm że ta gumowa rura od filtru powietrza która idzie do gaźnika jest po prostu jakaś krótka i w ogóle nie siedzi na gaźniku i nie da się jej naciągnąć, jest po prostu zbyt twarda,

foto https://zapodaj.net/6fced037b3579.jpg.html taki już kupiłem i nie wiem czy poprzedni właściciel o tym wiedział czy nie? może ja się nie znam ale przecież jak z takim czymś bym wjechał w kałużę to jak pociągnie wody to koniec a i przecież będzie ciągnąć cały syf z powietrza ( słychać jak ssie lewe powietrze, nie przez filtr tylko przez szczelinę) próbowałem przesunąć gaźnik troszkę do tyłu ale wtedy w ogóle nie trzyma od strony cylindra, wydaje się że wszystko jest oryginalne (niby pasuje a jednak nie jest tak jak powinno być) myślałem czy by po prostu nie wstawić jakiegoś przedłużenia pomiędzy tą gumową rurę a gaźnik (brakuję jakieś 1-1.5 cm). Po drugiej stronie jest troszkę lepiej ale też nie ciekawie, czy mielibyście jakieś propozycję i komentarze dlaczego tak jest z tym przewodem powietrza? czy to się mogło np. skurczyć od starości lub od gorąca?, a model tej rury jest taki "tube air/c.conn xl600lm 1985 (f)" . Dzięki.

Edytowane przez motorek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha czyli to po prostu od starości się mogło skurczyć?! no to ok trzeba się rozejrzeć za nowym, tylko jak to jest że ja się nie znam a od razu zauważyłem że coś jest nie "halo" eh, co dalej przede mną ? czym więcej się interesuję i wdrażam tym więcej problemów zauważam, ale na razie jest OK jest zajęcie i może się czegoś dowiem. Czyli teraz przede mną usuwanie takich właśnie drobnych usterek. Dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guma pod wplywem czasu twardnieje i kurczy sie, nowe laczniki gumowe beda znacznie wieksze od obecnych.

Ta usterka mogla byc jedna z przyczyn kiepskiego odpalania motocykla, jak rowniez gasniecia "bez przyczyny" po kilku km, powietrze dostajace sie do gaznikow przez nieszczelne laczniki moglo powodowac nagle ubozenie mieszanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, kupiłeś wiekowy sprzęt, który był zaniedbywany to teraz będziesz na każdym kroku odkrywał niespodzianki ;) Każdy gumowy element, potem zauważysz nieszczelności w gaźniku (psiknij plakiem na pracującym silniku), potem okaże się, że łożyska w kołach czy w kiwaczce są do wymiany, następnie przyjdzie czas na elektrykę. Ja w starej XT600 kładłem całą na nowo bo była w takim stanie, że szkoda gadać. Potem wyjdzie, że zawieszenie przednie i tylne też pozostawia wiele do życzenia. Jak już ogarniesz te rzeczy i zaczniesz jeździć to przyjdzie kolej na sprzęgło czy nadmierne zużycie oleju. Masa roboty, kasy nigdy się nie odzyska ale co się nauczysz na tym mechaniki to Twoje. Też to przerabiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guma pod wplywem czasu twardnieje i kurczy sie, nowe laczniki gumowe beda znacznie wieksze od obecnych.

Ta usterka mogla byc jedna z przyczyn kiepskiego odpalania motocykla, jak rowniez gasniecia "bez przyczyny" po kilku km, powietrze dostajace sie do gaznikow przez nieszczelne laczniki moglo powodowac nagle ubozenie mieszanki.

 

Najpierw się tym zajmę, coś wykombinuję, i wtedy zobaczymy czy będzie lepiej palił, jak nie to szukanie dalej.

 

Ano, kupiłeś wiekowy sprzęt, który był zaniedbywany to teraz będziesz na każdym kroku odkrywał niespodzianki ;) Każdy gumowy element, potem zauważysz nieszczelności w gaźniku (psiknij plakiem na pracującym silniku), potem okaże się, że łożyska w kołach czy w kiwaczce są do wymiany, następnie przyjdzie czas na elektrykę. Ja w starej XT600 kładłem całą na nowo bo była w takim stanie, że szkoda gadać. Potem wyjdzie, że zawieszenie przednie i tylne też pozostawia wiele do życzenia. Jak już ogarniesz te rzeczy i zaczniesz jeździć to przyjdzie kolej na sprzęgło czy nadmierne zużycie oleju. Masa roboty, kasy nigdy się nie odzyska ale co się nauczysz na tym mechaniki to Twoje. Też to przerabiałem.

 

Wiadomo, "Stare" to się będzie psuć, ale tak jak mówisz, będę rozkręcał i skręcał to może coś załapie w temacie, tylko czasem będzie potrzebne wsparcie, jak choćby teraz. szkoda tylko że ja nie mogę nic wnieść pomocnego do dyskusji, cóż zielony jestem a bym chciał. Na razie dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...