Skocz do zawartości

Francja-Hiszpania-Portugalia-Maroko 2019


zygaXX
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, [email protected] napisał:

Jak pisałem to był listopad. I tak musiałem swoim moto podlecieć z Danii gdzie mieszkam do PL 1000km w ścianie deszczu a powrót przy -2 też nie był przyjemnością. Zamiast pisać bzdury bez sensu pomyśl racjonalnie. Na wypad na własnym moto wydał bym 10.000pln i 3 tygodnie. Ani tyle czasu ani tyle kasy nie zamierzałem poświęcać. I jak pisałem sprzętem sportowo turystycznym po Maroko to jak na ten Mont Everest zimą w trampkach. Więc wolę być targany przez Nepalczyka . No cóż.....     dla niektórych liczy się ilość nie jakość. 

PS. Ja tam wolę śmigać po pustyni a nie na hard core oglądać ją z asfaltu... 

 

Ale nie musisz mi się tłumaczyć. Jest mi zupełnie obojętne w jaki sposób urządzasz sobie wyprawy. 

Ja tylko sugeruje, że wiele osób wybiera podróż motocyklem zaczynając z domu, niezależnie jakie niesie to konsekwencje. W takim przypadku, droga docelowa jest również częścią całej atrakcji, często większą niż sam punkt docelowy. Aczkolwiek Maroko najczęściej zalicza się opcją pośrednią, wysyłając transport motocykli do Malagi, przez co omija się nudne autostrady EU. 

Edytowane przez Tommo

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
W dniu 17.08.2020 o 00:26, zygaXX napisał:

Pakuje sie na Korsyke... zanim znowu wszystko zamkna...

 

2 godziny temu, zygaXX napisał:

Wiec wybralem sie na Sardynie

👍 Super, prawdziwy rider - pakowałeś się na Korsykę, trafiłeś na Sardynię - ważne, że pojechałeś 🙂

Też tak czasem mam, ze zmieniam trasę w trakcie jazdy. Z ostatniego wypadu do centrum Czech wracałem przez Niemcy... Zamiast ok.470 km zrobiło się 630, ale najważniejsze, że inną trasą i ze zwiedzaniem po drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co jechalem i tak ogolnie sam nie wiedzialem za bardzo gdzie...  tak bardzo chcialem do Maroko ze nie moglem usiedziec w miejscu.

Na 2gi dzien bylem w Genui i pogoda byla fatalna... wiec zdecydowalem kierowac sie dalej na poludnie z mysla ze pogoda bedzie lepsza... mysle sam niewiem... moze pojade na Sycylie...

Dojechalem do Civitavechia na prom i stamtad na prom na Sardynie. Spedzilem tam kilka dni i mialem plynac na Korsyke ale zrezygnowalem, padal deszcz i wial silny wiatr.

Z Olbii poplynalem do Genui i stamtad pojechalem na Lazurowe Wybrzeze gdzie pogoda byla swietna ale nie dlugo... ostatnie dwa dni i powrot do domu w deszczu...

10dni 4000km 3razy spalem pod namiotem 

Burza w namiocie na Sardynii to bylo cos... 

Czuje wielki niedosyt, moze dlatego ze nie bylem tam gdzie naprawde chcialem byc...

Ale chociaz troche zaspokoilem glod motocyklisty podroznika... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 4 miesiące temu...

Podróż odbyta 

3tyg 8500km Francja,Hiszpania,Portugalia,Gibraltar, Maroko (choć tu byłem tylko chwilę bo 3dni) Andora 

Punkty wyprawy:

Francja Biarritz, San Sebastian, Flisz Zumaia, Santiago de Compostela, Fisterra, Cabo da Roca, Cabo de St. Vicent, Benagil, Gibraltar, Algeciras, Tanger, Rabat, Casablanca, Malaga, Walencja,Tossa de Mar, Andora.

 

Najdalej wysuniete punkty w Hiszpanii i Portugali są piękne te klify robią wrażenie.

 

Co do Maroko przeżyłem totalny szok kulturowy po zjechaniu z promu, poprostu się przestraszyłem.

sprzedawcy kart SIM, naciągacze, żebracy, krzyczą wyskakują przed motocykl próbują zatrzymywać. Na autostradzie też stoją, biegają... spalem w Riadzie w Rabacie ogólnie piękny kraj (choć zobaczylem niewiele) ale ludzie i podejście do turystów moim zdaniem tragiczne. Na mieście zaraz miałem koło siebie tragarzy,przewodników, sprzedawców czyt. Oszustów a jak odmawiałem to odgrażali się po swojemu.

Policja na każdym kroku i kontrole a niestety ze swoimi nie potrafią sobie poradzić, choć mialem kontrole i poznałem miłego policjanta który dał mi nr. do siebie żebym dzwonił jeśli będę potrzebował pomocy i pisał co chwile na WhatsApp czy wszystko w porządku i żebym uważał na siebie.

 

Ogólnie nie czułem się tam zbyt dobrze, czułem się jak chodzący bankomat.

Niewiem na co liczyłem? Zdawałem sobie sprawę że jade do kraju muzułmańskiego ale nie myślałem że będzie aż taki syf.

Jak narazie wyleczyłem się z jazdy w kraje muzułmańskie, może kiedyś na dłużej ale raczej nie w pojedynkę.

 

20220817_105120.jpg

20220819_112139.jpg

20220819_162920.jpg

20220821_211908.jpg

20220822_201317.jpg

20220823_001440.jpg

20220823_093148.jpg

20220823_095752.jpg

20220823_103112.jpg

20220823_111829.jpg

20220823_134005.jpg

Edytowane przez zygaXX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze nie zaliczyles Tarifa, moim zdaniem najfajniejstzy punkt z ktorego mozna obserwowac potege Afryki, ktora przez Gibraltar naprawde robi wrazenie. Krotko przed Tarifa, jest kafejka ze sklepikiem i polem, gdzie rozciaga sie naprawde fajny widok wlasnie na masywny klif Afryki. NA mnie naprawde zrobilo wrazenie, choc ciezko sie mnie w taki nastroj wprowadza.

 

Sama Tarifa, to przedsmak Maroka, zupelnie inna architektura i zupelnie inna mentalnosc, moto tez wstawilem do Hotelu jak Ty. Warunki w hotelach , no coz, pozostawiaja do zyczenia ale grunt to sie wykapac i wyspac.  

 

Apropo milych policjantow.

Po minieciu Madrytu, chcialem przekimac sie w hotelu. Na stacji benzynowej stalo dwoch policjantow na motocyklach. Podszedlem, zapytalem, wytlumaczyli. Z opisu drogi latwo tam nie trafie, wiec dopytalem. Im specjalnie nie chcialo sie tlumaczyc, wiec mowia, jedz za nami zaprowadzimy.

Jechlem wiec sobie w srodku policyjnej eskorty na kogutach ( bez sygnalow dzwiekowych ). Zaprowadzilimnie pod sam hotel, jeden z fajniejszych w jakim trafilo mi sie nocowac.

 

Co do mentalnosci to nie lubie jezdzic do krajow zbyt ..... bo zkle sie tam czuje, miedzy innymi jedynym krajem jaki zostal mi w EU jest Albania.....  Choc ks-rider'owa po opowiesciach forumowego kolegi cos tam marudzi o przyszlym roku, ale ja sie tam nie wybieram.🤣

 

🙂

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, zygaXX napisał:

Niewiem na co liczyłem? Zdawałem sobie sprawę że jade do kraju muzułmańskiego ale nie myślałem że będzie aż taki syf.

Jak narazie wyleczyłem się z jazdy w kraje muzułmańskie, może kiedyś na dłużej ale raczej nie w pojedynkę.

Trochę złe masz podejście. Tu nie chodzi o to że kraj jest muzułmański czy chrześcijański czy inny. Chodzi o to jak odebrałeś lokalezów. Akurat w czerwcu byłem w Tangierze, tak bajdełej, ale ogółem to wiele razy byłem w Maroku, więc jakieśtam doświadczenia mam.

Problem Maroka (i Egiptu i Tunezji również) polega na tym że do zamachu 11/9 turystyka dawała wielu ludziom masę kasy. Naprawdę masę kasy. Potem już tylko mieli z górki, a teraz covid, jak wiemy jeszcze bardziej branżę turystyczną dobił. Więc czasem (nie zawsze ofkors) ludzie jak widzą turystę to trochę im odbija, i myślą że jeden im wynagrodzi te braki sprzed wielu lat. Wiadomo że się nie da. 

A swoją drogą kultura jest inna, tak samo jak np. w skandynawii, jak zaczniesz sobie pocinać "po naszemu" to jadąc za tobą zadzwonią po policję żeby cię ktoś zhaltował. Ot, też inna kultura i trzeba być tego świadomym. Albo Rosja i kraje postsowieckie. Też inna kultura. Długo by tak można... 

Także to nie religia tu stanowi, tylko nastawienie ludzi. Pojedź do Turcji, będzie trochę inaczej. A jak chcesz bardzo inaczej, to Indonezja na przykład. Kraj muzułmański, a ludzie inni. Kwestia kultury. 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, przemek96 napisał:

Klaudiusz na Twój widok to większość mięknie...

Odnośnie tematu fajnie że się w końcu udało, choć z Twojego opisu trochę mnie zniechęciłeś, do Maroka, a widoki ponoć tam piękne. 

To tylko moja opinia i odczucia moi przedmówcy w temacie tam byli po kilka razy nawet i wszystko było dobrze.

Wiesz jak widzę i czuje że jest źle to poprostu tak jest i nie okłamuje się że jest dobrze.

Jeśli jesteś silny psychicznie i będziesz umiał olać takie rzeczy to jedź, ja nikogo nie próbuje zniechęcić poprostu mówię jak jest.

Godzinę temu, ks-rider napisał:

Szkoda, ze nie zaliczyles Tarifa, moim zdaniem najfajniejstzy punkt z ktorego mozna obserwowac potege Afryki, ktora przez Gibraltar naprawde robi wrazenie. Krotko przed Tarifa, jest kafejka ze sklepikiem i polem, gdzie rozciaga sie naprawde fajny widok wlasnie na masywny klif Afryki. NA mnie naprawde zrobilo wrazenie, choc ciezko sie mnie w taki nastroj wprowadza.

 

Sama Tarifa, to przedsmak Maroka, zupelnie inna architektura i zupelnie inna mentalnosc, moto tez wstawilem do Hotelu jak Ty. Warunki w hotelach , no coz, pozostawiaja do zyczenia ale grunt to sie wykapac i wyspac.  

 

Apropo milych policjantow.

Po minieciu Madrytu, chcialem przekimac sie w hotelu. Na stacji benzynowej stalo dwoch policjantow na motocyklach. Podszedlem, zapytalem, wytlumaczyli. Z opisu drogi latwo tam nie trafie, wiec dopytalem. Im specjalnie nie chcialo sie tlumaczyc, wiec mowia, jedz za nami zaprowadzimy.

Jechlem wiec sobie w srodku policyjnej eskorty na kogutach ( bez sygnalow dzwiekowych ). Zaprowadzilimnie pod sam hotel, jeden z fajniejszych w jakim trafilo mi sie nocowac.

 

Co do mentalnosci to nie lubie jezdzic do krajow zbyt ..... bo zkle sie tam czuje, miedzy innymi jedynym krajem jaki zostal mi w EU jest Albania.....  Choc ks-rider'owa po opowiesciach forumowego kolegi cos tam marudzi o przyszlym roku, ale ja sie tam nie wybieram.🤣

 

🙂

Nie wszystko stracone mam zamiar zrobić taką samą trasę tylko z żoną autem w następnym roku więc punktów będzie więcej.

W Albanii byłem dwa razy raz motocyklem i raz z żoną w tamtym roku.

Piękny kraj niema co ale bez głupich zaczepek się nie obyło, najlepsze było w knajpce na stacji benzynowej trzech pokaźnych albanczyków kierowało w stronę mojej żony gesty wskazujące na sex oralny nie zwracając uwagi na to że była z mężem i dzieckiem na innych gości w knajpie też. 

Edytowane przez zygaXX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zygaXX napisał:

Piękny kraj niema co ale bez głupich zaczepek się nie obyło, najlepsze było w knajpce na stacji benzynowej trzech pokaźnych albanczyków kierowało w stronę mojej żony gesty wskazujące na sex oralny nie zwracając uwagi na to że była z mężem i dzieckiem na innych gości w knajpie też. 

no to nie wiem co gorsze 😉 Marokańczycy którzy chcą coś sprzedać czy takie jazdy.. ot, różne kultury... 

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze nie zaliczyles Tarifa, moim zdaniem najfajniejstzy punkt z ktorego mozna obserwowac potege Afryki, ktora przez Gibraltar naprawde robi wrazenie. Krotko przed Tarifa, jest kafejka ze sklepikiem i polem, gdzie rozciaga sie naprawde fajny widok wlasnie na masywny klif Afryki. NA mnie naprawde zrobilo wrazenie, choc ciezko sie mnie w taki nastroj wprowadza.
 
Sama Tarifa, to przedsmak Maroka, zupelnie inna architektura i zupelnie inna mentalnosc, moto tez wstawilem do Hotelu jak Ty. Warunki w hotelach , no coz, pozostawiaja do zyczenia ale grunt to sie wykapac i wyspac.  
 
Apropo milych policjantow.
Po minieciu Madrytu, chcialem przekimac sie w hotelu. Na stacji benzynowej stalo dwoch policjantow na motocyklach. Podszedlem, zapytalem, wytlumaczyli. Z opisu drogi latwo tam nie trafie, wiec dopytalem. Im specjalnie nie chcialo sie tlumaczyc, wiec mowia, jedz za nami zaprowadzimy.
Jechlem wiec sobie w srodku policyjnej eskorty na kogutach ( bez sygnalow dzwiekowych ). Zaprowadzilimnie pod sam hotel, jeden z fajniejszych w jakim trafilo mi sie nocowac.
 
Co do mentalnosci to nie lubie jezdzic do krajow zbyt ..... bo zkle sie tam czuje, miedzy innymi jedynym krajem jaki zostal mi w EU jest Albania.....  Choc ks-rider'owa po opowiesciach forumowego kolegi cos tam marudzi o przyszlym roku, ale ja sie tam nie wybieram.
 


Andrzej, Tarifa przedsmakiem Afryki?!?! Chyba Ci sie miasta pomyliły


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zyga …… szkoda ze nie zauważyłem tematu, polecił bym Ci troszke tras fajnych i miejscówek na Costa del Sol


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...