Skocz do zawartości

Hamulec nisko łapie -- co jeszcze sprawdzić? Hayabusa, 2000


Rheno
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Pacjent to Hayabusa, 2000 r. Przedni hamulec łapie dosyć nisko, tzn. jest duży "jałowy" skok klamki, zanim zacznie się hamowanie. Jak już hamuje, to hamuje w porządku, tylko trzeba dociskać klamkę prawie do samego końca (co np. uniemożliwia hamowanie dwoma palcami, jak mam w nawyku).

 

Co już zrobiłem:

 

- rozebranie i wyczyszczenie pompy

- rozebranie i wyczyszczenie zacisków

- zalanie nowego płynu + porządne odpowietrzenie (najpierw podciśnieniowo, potem jeszcze tradycyjnie, pompując i odkręcając odpowietrznik na wciśniętej klamce), starałem się odpowietrzyć również przy pompie (odwrócenie pompy banjo do dołu i podpompowanie)

 

Układ nie wydaje się zapowietrzony, to raczej tak jakby któryś tłoczek był zablokowany ale to nie wydaje się możliwe, bo o ile tłoczki poprzednio rzeczywiście były brudne i mogły się blokować, to zaciski były wczoraj poskładane i tłoczki są już czyste. Same tłoczki nie mają rys, a ich uszczelki i osłonki są w dobrym stanie (nie zakładałem nowych ale dokładnie je obejrzałem przy okazji czyszczenia).

 

Tłoczków nie smarowałem pastą do tłoczków (jak to wcześniej robiłem to szybciej łapały syf), tylko włożyłem je w zaciski na mokro (na płynie hamulcowym). Klocki nie mają tej ochronnej, perforowanej blaszki (nigdy nie miałem z tymi blaszkami dobrych doświadczeń). Prowadnice klocków nasmarowałem smarem grafitowym, same klocki (miejsca styku tłoczków z klockami) smarem miedzianym.

 

Wszystko poskręcane kluczem dynamometrycznym zgodnie z serwisówką (+ niebieski loctite wszędzie oprócz banjo). Przewody hamulcowe są stalowym oplocie.

 

Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to nierówno zużyte klocki (nie wymieniałem klocków). Jest szansa żeby klocki, które pracowały z zanieczyszczonymi tłoczkami (i pewnie nie były równomiernie dociskane) dawały taki efekt, i to się zniweluje z czasem, gdy klocki na nowo dopasują się do tarcz?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo zuzyte sa klocki porownaniu z nowymi ?

Czy przewody ida z pompy do kazdego z zaciskow oddzielnie czy maja jakies polaczenia, np trojnik je rozdziela ?

 

Klocków jest jeszcze ok. 67-70% (szacuję po przebiegu, te mają 3 kkm a zawsze starczały na ok. 9-10 kkm, zawsze kupuję te same -- EBC FA188HH). Przewody idą w układzie F, czyli dwa przewody bezpośrednio od pompy, bez trójnika.

 

Dzięki. Czyli chyba pozostaje poczekać aż to samo ustąpi (tzn. klocki na nowo się dotrą)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego w takim sprzęcie... hamownia wymaga dużo uwagi...

Ja proponuję jeszcze ponowny demontaż zacisków, wywalenie tłoczków ( polerka ich), uszczelki trzeba wyjąć( najlepiej wymienić) , gniazda uszczelek wyczyścić odpowiednio ukształtowanym drutem aluminiowym, coś w rodzaju litery L + sklepanie końca w taki sposób by końcówka ładnie przylegała do gniazda, wyczyszczenie gniazd z tlenków i osadów, potem ponownie złożenie, ja składam na płyn hamulcowy- kto wierzy w magiczne pasy- składa na pasty ( jego sprawa), pamiętaj o przesmarowaniu odpowiednim specyfikiem jarzma/ suwaka zacisku ( o ile istnieje bo nie pamiętam), na koniec porządne odpowietrzenie- nieraz trzeba pomocnika, który będzie delikatnie obracać w ręku zaciskami ( by nie urwać stalowych oplotów), tak by wygonić wszystkie możliwe znajdujące się pęcherzyki powietrza, sporo czasu to zajmuje, ale lepiej zrobić to krok po kroku, powoli i dokładnie...aha :

Ważne:

- pierwszą odpowietrzamy pompę na kierownicy- trzeba owinąć szmatami motocykl w tym miejscu ( po poleci pewnie płynu, szkoda lakieru) - jeśli jest odpowietrznik- odpowietrznikiem, jak nie śrubą mocującą przewód hamulcowy- wzmagana uwaga i nie dokręcanie śruby jak koła w Tirze- bo można urwać , no i zakładać okulary!!!!!

 

Jak ta operacja nie pomoże trzeba szukać innej - akcesoryjnej pompy...albo wymienić całkowicie hamownię na BREMBO ( spory koszt, ale najnowsze GSXR 1000 chyba już taki układ mają)...

Pozdro i życzę owocnej pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...