Skocz do zawartości

KTM 1290 Super Adv. R vs S


Rekomendowane odpowiedzi

Rozważam zakup biskupa ale ciężko znaleźć opinie użytkowników na ich temat, podobno tylny cylinder dobrze grzeje dup.ko ale to pojedyncze opinie, może ktoś coś się wypowie? :-)

 

Jakie są Wasze alternatywy w temacie podróżnego enduro (dla mnie musi być wygodnie z możliwością jazdy w lekkim terenie i niezbyt lubię jak mnie auta wyprzedzają na autostradzie) ;-) ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jeździłem testowym KTM 1190 i faktycznie było dość gorąco między nogami :)

 

A brałeś pod uwagę Tigera Explorera? Na czarne drogi jest moim zdaniem lepszy od KTM-a... Wygodniejszy, ma genialnie elastyczny silnik, wał zamiast łańcucha, no i przeglądy co 16 kkm...

Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jeździłem testowym KTM 1190 i faktycznie było dość gorąco między nogami :)

 

A brałeś pod uwagę Tigera Explorera? Na czarne drogi jest moim zdaniem lepszy od KTM-a... Wygodniejszy, ma genialnie elastyczny silnik, wał zamiast łańcucha, no i przeglądy co 16 kkm...

 

Jeśli chodzi o turystyczne enduro na asfalty najbardziej odpowiadała mi Multistrada 1200 świetna do szybkiej turystyki, na torze można było się wyszaleć i szuterkiem przejechać, jedyna wada to słabo się nadawała do wolnego turlania. Z tym że teraz chciałbym mieć możliwość zapuszczania się lekki teren. Co do Explorera to nie miałem okazji się przejechać...

 

 

 

Niestety nie jeździłem, jedynie siedziałem u dealera. Jeździłem SD 1290. Dealerzy KTM w Polsce to trzeci świat niestety.

 

Też mam takie wrażenie.. Może trzeba popytać za odrą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie jeździłeś Explorerem, to koniecznie to zrób! Moim zdaniem na asfaltach bije on na głowę pozostałe enduro turystyki...

Ja swego czasu odbyłem sporo jazd testowych dużym GS-em, Super Tenerą, wspomnianym KTM 1190 i zakochałem się w silniku Triumpha :)

Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie jeździłeś Explorerem, to koniecznie to zrób! Moim zdaniem na asfaltach bije on na głowę pozostałe enduro turystyki...

Ja swego czasu odbyłem sporo jazd testowych dużym GS-em, Super Tenerą, wspomnianym KTM 1190 i zakochałem się w silniku Triumpha :)

 

A jaki odczucia odnośnie silnika od 1290 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuję swoje wrażenia z jazd testowych KTM-em i Tigerem, o których wcześniej wspominałem. Dodam tylko, że był to rok 2014 i jeździłem wówczas na KTM 1190 (protoplaście 1290). I z tego co mi wiadomo, niektóre cechy tego modelu zostały poprawione, dzięki czemu wersja 1290 jest podobno trochę "łagodniejsza"...

 

Natomiast cały czas podtrzymuję opinię, że Triumph, to mistrz (dziurawego) asfaltu :) Mogłem się o tym przekonać podczas wyprawy do Mongolii i przejechaniu 18 tys. km, głównie rosyjskimi drogami...

 

W lekkim terenie również daje radę, szczególnie wersja XC/XCX/XCA. Nie mówiąc już o najnowszej odsłonie, której testy są w ostatnim Motocyklu i Świecie motocykli.

 

=================================

 

Moje założenie jest następujące: szukam motocykla do dalekiej turystyki (bez pasażera), głównie po drogach asfaltowych – tych normalnych oraz tych dużo gorszych i dziurawych – ale również do jazdy po szutrach, czasem kamieniach, piachu, itd., czyli drogach, jakie można spotkać w naszej części Europy oraz bardziej na wschodzie. Jako, że czasem zdarzają mi się długie przeloty po ekspresówkach lub autostradach, to i na takich drogach moto musi się w miarę dobrze spisywać – prędkość max. na poziomie 150-160 km/h mi wystarczy, ale ważna jest dobra ochrona przed wiatrem.

Do testów wybrałem tegoroczne (2014) modele:
Suzuki V-Strom 1000 – jako, że mam małego V-Stroma i jestem z niego zadowolony, to zacząłem od tej marki
BMW R1200GS Adventure – no bo jest podobno „wzorzec” enduro-turystyka :-)
Yamaha Super Tenere 1200 – spełnia moje założenia i trochę słychać o tym modelu

Na tym miałem w zasadzie zakończyć testy, ale rzutem na taśmę, a w zasadzie przypadkiem rozszerzyłem paletę motocykli o Triumph Tiger Explorer 1200XC i KTM 1190 Adventure.

Poniżej zebrałem swoje wnioski, ale od razu zaznaczę, że nie ma tu szczegółowego porównania parametrów technicznych, wyposażenia, cen – są to subiektywne spostrzeżenia i uwagi, czasem przypadkowe, jakie mi się nasunęły po krótkich jazdach poszczególnymi modelami. Wiem za to, które modele wypadły z dalszych testów, a które będę chciał lepiej potestować i dopiero wówczas zestawić ich ceny, ceny wyposażenia dodatkowego (oryginalnego i firm trzecich), częstotliwość i koszty przeglądów, warunki gwarancji standardowej i rozszerzonej, assistance, koszty ubezpieczenia, itd.

 

KTM 1190 Adventure
+ dla mnie brak :-)
Miałem wrażenie, że jadę na dużej pile łańcuchowej – zarówno ze względu na wrażenia dźwiękowe, jak i gęsią skórkę na plecach :shock: Tak mocnym motocyklem jeszcze nie jeździłem - to narowisty zapierdalacz ;-) Stosunkowo lekka konstrukcja + silnik o mocy 150 KM to mieszanka piorunująca. Dopiero jak przełączyłem tryb jazdy na deszcz, to zrobiło się spokojniej.
- mimo swojej mocy mało elastyczny silnik…
- „stukający” odgłos V-ki na niższych obrotach
- kiepska ochrona przed wiatrem
- kiepska stabilność podczas jazdy z większą prędkością – już od 140 trochę bujało
- silnik bardzo grzeje w dolne, wewnętrzne części ud
- trudny do wyłapania luz i głupiejący wskaźnik zapiętego biegu. Czasem po zatrzymaniu nie mogłem wrzucić na luz, a wskaźnik nic nie pokazywał (nie było ani 1 lub dwa, jak też N - po prostu puste pole wyświetlacza). A po puszczeniu sprzęgła okazywało się, że jest włączony jakiś bieg...
- napęd z łańcuchem

 

Triumph Tiger Explorer 1200 XC
+ silnik REWELACYJNY!!! Kapitalny moment obrotowy, dzięki czemu elastyczność jest fantastyczna. Na 6. biegu można jechać 70 km/h i bez redukcji szybko przyspieszyć!
+ cicha praca silnika
+ świetnie się składa i prowadzi
+ bojowy wygląd i bogate wyposażenie wersji XC
+ bardzo dobra osłona przed wiatrem. Nie taka jak w Super Tenerze, ale lepsza niż w GS-ie
+ duży wybór fabrycznych akcesoriów, w tym 3 rodzaje siedzeń i siedzenie podgrzewane
- mało „kulturalne” odgłosy skrzyni biegów – po prostu trochę kłapie, ale działa bardzo dobrze.
- niezbyt lekko chodzi dźwignia sprzęgła, ale dzięki genialnej elastyczności silnika szybko się o tym zapomina
- podobnie jak w BMW - trochę za niska kierownica, no ale i tak musiałbym pomyśleć o obniżonym siedzeniu, tak więc jest szansa, że dałaby radę
- trochę nurkuje przy hamowaniu, ale nie aż tak, jak nowy V-Strom
- pogmatwane menu komputera i przycisk awaryjnych w dziwnym miejscu
- słaba sieć serwisowa w PL

 

Podsumowując:
największe rozczarowanie: na razie BMW R1200GS
największe pozytywne zaskoczenie: Triumph Tiger Explorer 1200XC :-)

 

W przypadku tych motocykli będę chciał potestować je trochę dłużej – demo BMW biorę wkrótce na weekend, aby upewnić się w swoich spostrzeżeniach, a Triumpha dlatego, że jest w tej chwili dla mnie numerem 1, no ale w ciągu godzinnej jazdy testowej może coś przegapiłem. Tylko za wypożyczenie go na dłużej diler chce zapłaty… (!)

KTM na pewno odpada, Yamaha chyba też…

 

Z kolejnym wpisem miałem poczekać do momentu dłuższego testu nowego GS-a Adventure, ale ponieważ się on opóźnia, to na razie dodam parę słów na temat Triumpha Tigera Explorera 1200XC.

Przejechałem na nim kolejne 250 km, z czego 200 km na trasie W-wa - Różan - W-wa, a 50 km na bocznych drogach, zarówno asfaltowych, jak też leśnych, szutrach i odrobinę po piachu. Średnie spalanie wg komputera wyszło na poziomie 6,2 l, ale jest to chyba wynikiem dwukrotnej jazdy przez całą Warszawę oraz jazd "terenowych" i sprintu :-) na dwupasmówce od Wyszkowa (cały czas jechałem w okolicy 170 km/h). Przy spokojnej jeździe (90-130 km/h, ale z wyprzedzaniem) komputer pokazywał spalanie 4,9 l/100 km.

Po raz kolejny muszę stwierdzić, że silnik tego motocykla jest naprawdę genialny! Jego elastyczność jest niesamowita - na dość ruchliwej drodze 61, za obwodnicą Serocka wyprzedzałem samochody jadąc na 6-tym biegu. Jeśli prędkość wynosiła 90 km/h, to nie musiałem redukować biegów, wystarczyło tylko dodać gazu i motocykl rozpędzał się bez zająknięcia. A przy ostrej jeździe jego odgłosy to bajka! Na mniejszych obrotach najpierw słychać gwizd, który w miarę wzrostu obrotów przeradza się w warkot niczym w silnikach BMW M5 :-)

Składanie się motocykla też jest świetne - na krętych asfaltowych drogach wokół Różana miałem ogromną frajdę, po szutrach szedł dosyć stabilnie, a na płytkim piachu też sobie poradził. Dzisiaj jechałem po tym samym piachu swoim DL-em i zaczęło mnie rzucać, w Tigerze tego nie było... Powodem mogą być jednak opony - w DL-u mam dość "gładkie" Pilot Road 4, a Triumph miał jakieś Metzelery z bardziej agresywnym bieżnikiem.

Inne plusy, to bardzo przyzwoita i łatwa do otwarcia boczna nóżka oraz migacze z funkcją automatycznego wyłączania się.

Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Rzeczywiście Tiger to ciekawe rozwiązanie, głównie za sprawą silnika, który jest fajną alternatywą pomiędzy 2 a 4 cylindrami. Naprawdę łączy zalety obydwu rozwiązań. Mam od jakiegoś czasu Multistradę 1200, motocykl wszechstronny, wygodny, z dobrą osłoną przed wiatrem i bardzo mocnym i agresywnym silnikiem. Ale przyznam szczerze, że kultura pracy silnika dla mnie całkowicie nieakceptowalna. Tak jak napisano, powolne turlanie się jest prawie niemożliwe. Ja chyba jednak po prostu wychowałem się na rzędówkach i pomimo kilku prób moto dwucylindrowych (miałem też GS) stwierdzam, że to jednak nie to. Dlatego nadal w garażu zostawiłem swoją "bumkę", której silnik jest dla mnie po prostu idealny, tylko ta pieprzona ochrona przed wiatrem (albo jej brak). Reasumując namawiam na Tigera.

R1-RN22.R1-RN19.R1-RN12.R1-RN09. XX.ThunderAce.ZX1000.DR650.DR600.XT600.KLR600.W16.CB400.XS400.ETZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ciekawe jaki motocykl kupił autor wątku?

​Ja pomimo tego, że uwielbiam duże czterocylindrowe piece, jakoś przekonałem się do silnika w BMW GS1200 i to w starszej, chłodzonej olejem wersji.
​Natomiast nowy silnik BMW dla mnie jest idealny, nie mam się do czego przyczepić.

​W KTMie obawiałbym się tego grzania w okolicach krocza. Jeździłem kilka razy Hondą VFR 800 i pamiętam, że w mieście gotowała ona moje jajka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...