Skocz do zawartości

Moto na przyczepce do Bułgarii lub Hiszpanii, a dalej na kołach.


schneider
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ze względu na męczące dojazdy na południe (zawsze zmokłem albo w Czechach albo na Węgrzech), planuję w przyszłym roku pojechać w czerwcu do Gruzji. Moto wezmę na przyczepkę, a cały zestaw auto + przyczepa zaparkuję na jakimś campingu w Bułgarii. Dalej na kołach. Mam dużą przyczepkę jednoosiową 1,2 x 4 m, mogę chyba zabrać 2 - 4 moto. Czy ktoś ma doświadczenia z podobnym eksperymentem, ewentualnie chciał by dołączyć do wyprawy ?

pozdrawiam Adam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens ma to dopiero jeśli z przyczepką dojedziesz do Gruzji. Zmieniając się po drodze za kółkiem, dotrzecie szybciej niż na motocyklach, przy 4 sztukach zaoszczędzisz też na paliwie. Pozostanie więcej czasu na miejscu. Same plusy. Jedyne uzasadnienie takiej decyzji, to jeśli ruszacie np w marcu, u nas będzie jeszcze zimno, w Turcji już dużo przyjemniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sens ma to dopiero jeśli z przyczepką dojedziesz do Gruzji. Zmieniając się po drodze za kółkiem, dotrzecie szybciej niż na motocyklach, przy 4 sztukach zaoszczędzisz też na paliwie.

Ja bym to rozwinął jeszcze bardziej. Objechałbym Gruzję z przyczepką, a motocykle zdejmował tylko do zdjęć, to dopiero będą oszczędności :D...... Edytowane przez Wertyder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam doswiadczenie bylem w tym roku w bayoles rok wczesniej busem w w grecji. Moim zdaniem warto a najlepiej scudo , vito viano trafic mozna bez obawy sypac ile ograniczenie a zprzyczepa wszedzie prawie 80 niemniej jednak ja cale niemcy w jedna i druga strone jechalem 120 licznikowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największą zaletą zabierania motocykla na przyczepce jest to, że można go przygotować do wjazdu w miejsca, które "podróżnicy" na czoperach i świnkach morskich (turystycznych enduro) omijają nawet na mapie.

Uprawiałem daleką turystykę asfaltową i mam kilka typów motocykli, ale na myśl, że miałbym jechać np. do Bośni motocyklem przystosowanym do pokonanie tej trasy na kołach i ominąć wszystkie ciekawe trasy na miejscu (waga, bagaż, opony) powoduje, że już wolę odwiedzić Zgierz pociągiem zimą.

Kiedyś też myślałem, że jestem mega zajebisty bo robię tysiąc kilometrów na dzień, później zrozumiałem czym się różni jazda od podróży i nie muszę się już tanio lansować naklejkami na kufrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...