Ile ci zajelo pelne opanowanie dosiadu ?

[Bennywigry]

Witam. Jezdze CBR F4 , to moj pierwszy sezon. Po krotkiej przejazdzce zaczynaja mnie bolec miesnie wewnetrzne ud od trzymania sie baku oraz plecy. Z tego co wiem to F4 nie jest az takie nie wygodne jak inne typowe sporty, a ja wysiadam juz po 30 min :banghead: . Probuje zachowywac dobry dosiad, ale albo ja cos zle robie albo musze sie przyzwyczaic ? Dodam ze dopiero przejechalem lekko ponad 1000km. A jak u was sprawa wygladala jak zaczynaliscie ? Mieliscie takie problemy ?

Coraz mniej przyjemnosci zaczynam czerpac z jazdy przez to : /

Z gory dzieki za odpowiedz

[konrad1f]

nie spinaj się tak chłopie ;)

[Tommo]

Boisz się jeździć, stąd te problemy. Zbyt mocny motocykl jak na Twoje umiejętności. Jak nie ma przyjemności z jazdy, to nic z tego nie będzie. Sprzedasz moto po sezonie i skończy się przygoda. Zapisz się do jakieś szkółki doskonalenia jazdy, trenuj i się oswajaj z jazdą.

[Cosmoss]

Tylko na początku sezonu, gdy mięśnie zastane po zimie. W Twoim przypadku, tak jak konrad pisze, podejrzewam, że za bardzo się spinasz i masz złą pozycję w czasie jazdy. Musisz sam dopasować się do motocykla, w zależności czy skręcasz, jedziesz prosto, czy stoisz na światłach.Próbuj w trakcie jazdy, odsuń się od baku do tyłu, ręce ugnij i nie opieraj się na nich całym ciężarem. To mówiłem ja, Jarząbek Wacław, trener 2 klasy, tylko z własnego i osobistego doświadczenia.

[Wertyder]

Zwyczajnie kupiłeś moto nie dla siebie. Dla mnie te pseudościgacze takie są, że dupa i ręce odpadają, a kręgosłup chce pęknąć po paru kilometrach. Też tak mam. Na zwykłym turystyku mogę jechać kilometrami i nic mi nie jest, na tym jest tragedia. Zmień moto będzie dobrze :).

[Bennywigry]

No bede dalej probowal dokonalic technike jazdy i dopasowac sie do motocykla mysle , i zobaczymy co to dalej z tego wyjdzie. Tez nie jezdze codziennie, tak z 2 razy w tyg a czasami zadziej. A jak na pierwsze moto to duzo jest do Ogarniecia podczas jazdy zeby wszystkie detale w technice jazdy byly dopracowane.

Moj instruktor od prawka to mnie za duzo nie nauczyl oprocz tego co juz wiedzialem, gdzie gaz i hamulec he.

 

Tommo : moze byc ze za mocny motocykl bo respekt to mam duzy do niego i nie szaleje wgl bo nie czuje sie jak krol szos :P

 

 

Dodam jeszcze ze jezdze w Texach, i sie slizgam normalnie na tym baku udami. Pewnie jest roznica w skorze jazdy jezeli chodzi o nie slizganie sie ud o bak ?

Odpuszczenie gazu na wiekszych obrotach skutkuje od razu slizgnieciem sie do przodu u mnie, jezeli chcem tego uniknac to naprawde mocno musze zaciskac nogi a tak dlugo to ja nie pociagne hehe, pare razy i juz mi miesnie wysiadaja.

[konrad1f]

przyklej sobie stompgripy albo jakąś alternatywę

[Bennywigry]

przyklej sobie stompgripy albo jakąś alternatywę

Wlasnie myslalem o przyklejeniu czegos tylko nie slyszlem wczesniej o tych stomgripach. Napewno cos pomoze, dzieki.

[LWfilip]

Koledzy dobrze Ci radzą. Mniej nerwów. Sporo mocy i mało doświadczenia to wybuchowa mieszanka. Na wszystko trzeba czasu. Piszesz o respekcie. I dobrze, ale to nie może paraliżować. Poszukaj se miejsca (może jakiejś szkoły) gdzie będziesz mógł trochę poćwiczyć manewry. Może, skoro taki to szatan, przesiądź się na coś "lżejszego". Na pewno, po jednym sezonie nie zostaniesz VR46 :biggrin: Potrzeba też trochę talentu. Może powinieneś przesiąść się na inny typ motocykla. Powodzenia życzymy.

[Limo]

Odpuszczenie gazu na wiekszych obrotach skutkuje od razu slizgnieciem sie do przodu u mnie

 

A to jakiś problem jest? Zawsze możesz się odsunąć z powrotem do tyłu ;)

[maruder1991]

Też mam Hondę CBR F4 i też jeżdżę od tego sezonu. W sumie od początku nie miałem żadnych bólów ani nic z tych rzeczy. Czasami poczuję, że mi noga trochę drętwieje. Dodam, że kiedyś po dłuższym siedzeniu w pracy plecy mnie bolały i musiałem pójść poleżeć lub się rozprostować co jakiś czas. Zacząłem systematycznie wykonywać ćwiczenia wzmacniające mięśnie głębokie kręgosłupa i praktykować prawidłowy siad na co dzień bez przeciążania kręgosłupa i już nie mam dolegliwości bólowych. Mam 195cm wzrostu. Na swojej Hondzie przejechałem już ponad 10kkm. W tym najdłuższa trasa ponad 800km ciągłej jazdy. Oprócz typowego zmęczenia i szumu w uszach po zejściu z motocykla wszystko jest w porządku. Aha i jest to mój pierwszy motocykl.

 

Także myślę, że problem nie leży w motocyklu tylko gdzie indziej. Ja bym na Twoim miejscu nie sprzedawał bo sprzęt jest świetny. Jakie masz gabaryty?

Edytowane 28 Września 2017 przez maruder1991

[Zed76]

pojedz na tor i tam cie instruktor ustawi. Musisz mieć złą pozycję i tak jak pisali inni musisz być zbyt spięty. Szkolenie na torze rozwiąże 50% twoich problemów.

[ks-rider]

Tak czytam i czytam, Wybrales sobie motocykl ktory do Ciebie nie pasuje. I nie tylko pod wzgledem typu jak i pod wzgledem mocy / momentu obrotowego.

 

Aby dobrze dobrac pod siebie motocykl trzeba troche siedziec w temacie, wiedziec na co zwrocic uwage. Dobrze kupowac z Kims kto wie o co chodzi.

 

Napewno z czasem sie " rozjezdzisz " i nabierzesz doswiadczenia, co absolutnie nie naczy, ze motocykl stanie sie bardziej ergonomiczny.

 

Podjedz na Kulikowisko i niech szefo spojrzy okiem i Ci powie.

 

:crossy:

[motoelektryk]

Mi w niewygodnej pozycji i braku przyjemności z jazdy pomogła decyzja natychmiastowego sprzedania motocykla na coś naprawdę podstawowego, dzięki temu mogłem po długim czasie powrócić na swój ukochany motocykl.

[Bimbak]

No texy to do siebie mają, że latasz po siedzeniu jak kot po parkiecie. Kup stompgripy albo spodnie skórzane i będzie lepiej. Jeździłem kiedyś na F4 i trasy po 300km to pikuś. Dopiero powyżej 500km zaczyna doskwierać zmęczenie. Bardzo wygodna koza.

Edytowane 8 Listopada 2017 przez Bimbak