Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Klod, no weź, chcesz brudnym i pordzewiałym sztruclem rozwozić jedzenie? Ludzie zobaczą i pomyślą, że równie dobrze dbasz o higienę i estetykę w kuchni...

 

Umyje, zabezpieczę, obkleje całego i będzie cacy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

przepraszam coś musiałem sknocić przy tamtym linku.

Załączam teraz foty.

Na priw dostałem prośbę o zarezerwowanie autka do jutra do oględzin więc zobaczymy co będzie jutro. post-32893-0-02990400-1469529538.jpgpost-32893-0-46603000-1469529538.jpgpost-32893-0-96467000-1469529538.jpgpost-32893-0-41354100-1469529539.jpgpost-32893-0-74207200-1469529540.jpgpost-32893-0-33718700-1469529540.jpgpost-32893-0-81596800-1469529539.jpg

Edytowane przez To_masz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, u mnie koleś przyjechał dał zaliczkę 500zł. Miał przyjechać po samochód i miesiąc się nie odzywa. A telefon wyłączony ma.

 

Jakieś 10 lat temu miałem jeszcze lepszą akcję - sprzedawałem XJ600, cena 8000 zł, świetny stan i uczciwie opisana. Przyjechał jeden koleś z miejscowości oddalonej o 200 km, obszedł motocykl dookoła, nawet się nie przejechał ani nie odpalał silnika. Wsiadłem z nim do auta a ten mi daje 3000 zł zaliczki żebym wstrzymał się ze sprzedażą motocykla miesiąc a on akurat zdąży prawko zrobić, przyjedzie i dopłaci resztę. Dał mi kasę i już chce odjeżdżać, nie wziął żadnych moich danych prócz numeru telefonu. Ja zdziwiony jak cholera, mówię mu "może spiszemy jakąś umowę zaliczki czy co?" a on "no jak chce ci się to możemy spisać". Minął miesiąc, cisza. Dopiero pod koniec drugiego miesiąca się odezwał, przyjechał pociągiem z kaskiem i kompletem ciuchów, dopłacił resztę, spisaliśmy umowę i odjechał. Do dzisiaj ciężko mi to zrozumieć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś byłem oglądać samochód to koleś mi dał kluczyki powiedział, żebym sobie pojeździł a sam poszedł do marketu:)

Innym razem koleś bez oglądania wpłacił zaliczkę 1000zł na motocykl, do dwóch tygodniach przyjechał i go zabrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dwa lata temu sprzedawałem Bandita 600, sprzęt miał ponad 90 tys przejechane, wszystko na chodzie jak należy, nie chciałem za niego dużych pieniędzy. Zaraz po wystawieniu na aukcji zadzwonił gość z Krakowa, że bierze w ciemno i prześle zaliczkę. Przesłał chyba 200 zł, za kilka dni przyjeżdża, ogląda, przejechał się, wszystko ładnie pięknie, zaczyna go oglądać z każdej strony. Patrzy na numery na ramie i zaczyna wywody że jedna cyfra jest krzywo nabita. Ja nic nie widziałem, ojciec też nie, ale on i jego kupel twierdzili że to lipa. Pokazałem kartę pojazdu, fakturę zakupu (sprowadzany był) z kompletem dokumentów, ale ten twardo że tu coś było majstrowane i numery są przebite. Mówi że da tysiąc złotych bo będzie musiał ramę kupić i wymienić bo mu to śmierdzi. Wyśmiałem gościa, rzuciłem mu te dwie stówy i życzyłem szerokiej drogi powrotnej. Taka sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak można z RWD z silnikiem z tyłu zrobić FWD z silnikiem z przodu ? zbrodnia do trybunału jakigoś tam :(

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...