Skocz do zawartości

Mój nowy nabytek - His Majesty Tiger :-)


biblo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Triumph Tiger Explorer 1200, wersja XC.

 

Kupiony w październiku, rocznik 2014, przebieg ~6,5 tys. km.

mJxptnB.jpg

uoA1QI9.jpg

Edytowane przez biblo
Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładna maszyna, gratulacje. Mój znajomy kupił nowego kila miechów temu i bardzo sobie chwali.

PS. Her Majesty, obecnie na tronie siedzi królowa ;).

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie! :)

 

Faktycznie w teren za ciężki, a i szkoda go ;) Ale ja z terenu, to tylko ewentualnie twarde szutry... i kiepski asfalt, który można spotkać na południe i wschód od Polski lub np. w Maroku.

 

Major87:: masz rację, ale jedno i drugie na "H" ;)

Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej będzie mi odpowiedzieć wstawiając tutaj swój zeszłoroczny tekst, który w lipcu 2014 roku zamieściłem na innych forach. Powstawał on przez pewien czas, bo moje testy trochę trwały, wywoływały dyskusję i dlatego jest taki długi i „odcinkowy”. Mam nadzieję, że się nie zanudzicie ;)

 

================================================================================

 

Jako że wróciłem niedawno z dłuższej wyprawy i jestem troszkę „rozjeżdżony”, to postanowiłem pojeździć na demonstracyjnych motocyklach, aby wybrać potencjalnego następcę swojego DL-a.

 

Moje założenie jest następujące: szukam motocykla do dalekiej turystyki (bez pasażera), głównie po drogach asfaltowych – tych normalnych oraz tych dużo gorszych i dziurawych – ale również na dojazdówki po szutrach, czasem kamieniach, piachu, itd., czyli drogach, jakie można spotkać w naszej części Europy oraz bardziej na wschodzie. Jako, że czasem zdarzają mi się długie przeloty po ekspresówkach lub autostradach, to i na takich drogach moto musi się w miarę dobrze spisywać – prędkość max. na poziomie 150-160 km/h mi wystarczy, ale ważna jest dobra ochrona przed wiatrem.

 

Do testów wybrałem tegoroczne modele:

Suzuki V-Strom 1000 – jako, że mam małego V-Stroma i jestem z niego zadowolony, to zacząłem od tej marki

BMW R1200GS Adventure – no bo jest podobno „wzorzec” enduro-turystyka

Yamaha Super Tenere 1200 – spełnia moje założenia i trochę słychać o tym modelu

 

Na tym miałem w zasadzie zakończyć testy, ale rzutem na taśmę, a w zasadzie przypadkiem rozszerzyłem paletę motocykli o Triumph Tiger Explorer 1200 XC i KTM 1190 Adventure.

 

Poniżej zebrałem swoje wnioski, ale od razu zaznaczę, że nie ma tu szczegółowego porównania parametrów technicznych, wyposażenia, cen – są to subiektywne spostrzeżenia i uwagi, czasem przypadkowe, jakie mi się nasunęły po krótkich jazdach poszczególnymi modelami. Wiem za to, które modele wypadły z dalszych testów, a które będę chciał lepiej przetestować i dopiero wówczas zestawić ich ceny, ceny wyposażenia dodatkowego (oryginalnego i firm trzecich), częstotliwość i koszty przeglądów, warunki gwarancji standardowej i rozszerzonej, assistance, koszty ubezpieczenia, itd.

 

Suzuki V-Strom 1000

+ dynamiczny silnik

+ rewelacyjne hamulce! Dopiero teraz się dowiedziałem, że mój DL nie ma hamulców…

+ miękko i precyzyjnie pracująca skrzynia biegów

+ czytelny wyświetlacz – w końcu coś widzę bez okularów

+ lekko działająca dźwignia sprzęgła

+ dobrze zestrojone zawieszenie, ale

- przód bardzo nurkuje, szczególnie przy tak dobrych hamulcach

- fatalna ochrona przed wiatrem. Standardowa szyba oraz wąski bak powodują, że przy większej prędkości strasznie wieje. Nie umywa się do mojego DL-a 650 AK7.

- oryginalne kufry to nieporozumienie… Ich rozmiar jest mikroskopijny… A cena maxi!

- nieosłonięte elementy (zbiorniczek płynu tylnego hamulca, jakieś cięgna przy wydechu)

- łańcuch – nie jestem wrogiem tego rozwiązania, ale pozostałe testowane motocykle (poza KTM) mają wał napędowy

- niby najtańszy wśród testowanych, ale też najbardziej prymitywny i najsłabiej wyposażony

 

BMW R1200GS Adventure

+ najlepiej wykonany i najbardziej przemyślany motocykl wśród testowanych. Widać, że wszystko jest dokładnie zaprojektowane i precyzyjnie zmontowane. Po prostu spójna konstrukcja. Na jego tle wszystkie pozostałe moto wyglądają jak garażowe „zrób to sam”.

+ ładnie się składa i dobrze prowadzi

+ bogate wyposażenie, w tym bak 30-litrowy. To jedyny motocykl z tak dużym zbiornikiem paliwa. [potem okazało się, że jest jeszcze MG Stelvio]

+ opcjonalna nawigacja (Garmin) obsługiwana również przyciskami na kierownicy, z dożywotnią aktualizacją map.

+ oryginalne kufry alu (centralny + boczne) otwierane i blokowane kluczykiem od stacyjki w akceptowalnej cenie - cena trzech kufrów w okolicy 5 kPLN, czyli podobnie jak te plasticzki do nowego V-Stroma

+ mięciutko pracująca dźwignia sprzęgła

+ dobra osłona przed wiatrem, ale przy większej prędkości (tak od 150 km/h) zaczyna wiać, a oryginalna szyba zaczyna się telepać. No ale do tego modelu jest cała masa akcesoryjnych szyb i deflektorów.

+ przy hamowaniu przód nie nurkuje, ale przy okazji nie ma możliwości „bujnięcia się” do tyłu przy manewrach na parkingu, w terenie (za to minus)

+ prosta zmiana ustawień włącznikami przy kierownicy

+ bajeranckie światła ledowe

+ bajerancki wygląd i dostępny ładny niebieski matowy kolorek

- klekoczący i głośny układ napędowy (silnik + skrzynia biegów + wydech). W czasie szybszej jazdy jest OK, ale przy małej prędkości (miasto, manewry, teren) strasznie mnie umęczył ten motocykl. Miałem wrażenie, że siedzę na jakiejś młockarni, której ktoś założył zbyt głośny i basowy wydech…

- twarde zawieszenie – mimo ustawienia zawieszenia na najbardziej miękkie miałem wrażenie, że na muldach lub łatach na asfalcie motocykl podskakuje (jakby miał za dużo powietrza w kołach)

- trochę za niska kierownica, no ale i tak musiałbym pomyśleć o obniżonym siedzeniu, tak więc jest szansa, że dałaby radę

- cienkie manetki – chyba cieńsze niż u innych producentów

- utrudniona obsługa włącznika kierunków ze względu na obrotowy pierścień przy lewej manetce

- najwyższa cena, ale biorąc pod uwagę wyposażenie wersji Adventure, w tym 30-litrowy bak, to przy dokładniejsze analizie może okazać się, że różnica nie będzie aż tak dramatyczna

- niepokojąca ilość elektroniki

- ostatnie wieści na temat problemów technicznych i akcji serwisowych

 

Yamaha Super Tenere 1200

+ praca silnika na tle boxera BMW to poezja

+ świetna osłona przed wiatrem – najlepsza wśród testowanych motocykli. Bez większych problemów rozpędziłem się do prawie 200 km/h i aż byłem zdziwiony spokojem „w kabinie”

+ przy hamowaniu przód nie nurkuje, ale przy manewrach na parkingu można się „bujnąć” do tyłu

+ można obniżyć zawieszenie

- twarde zawieszenie, podobnie jak w BMW

- bardzo ciężko działająca dźwignia sprzęgła

- sprzęgło zaczyna bardzo szybko łapać – wystarczy minimalnie zwolnić dźwignię

- dziwnie ukształtowana i ustawiona dźwignia hamulca tylnego – stopę musiałem ustawiać trochę bokiem. Przy dłuższej jeździe po mieście może to być męczące

- wskaźnik biegów, który pokazuje zapięty bieg dopiero po puszczeniu sprzęgła. Bardzo to niepraktyczne przy redukowaniu przed np. zatrzymywaniem się na światłach

- bardzo pokręcone, nieintuicyjne i trudne w obsłudze menu. Bez instrukcji na początku się nie obejdzie…

- plastiki motocykla (przedni błotnik, osłonki, itd.) trochę za … plastikowe, a (również) plastikowe „crash-pady” zamiast gmoli to drobne nieporozumienie… testowy egzemplarz jednego już nie miał :rolleyes:

 

Triumph Tiger Explorer 1200 XC

+ silnik REWELACYJNY!!! Kapitalny moment obrotowy, dzięki czemu elastyczność jest fantastyczna. Na 6. biegu można jechać 70 km/h i bez redukcji szybko przyspieszyć!

+ cicha praca silnika

+ świetnie się składa i prowadzi

+ bojowy wygląd i bogate wyposażenie wersji XC

+ bardzo dobra osłona przed wiatrem. Nie taka jak w Super Tenerze, ale lepsza niż w GS-ie

+ duży wybór fabrycznych akcesoriów, w tym 3 rodzaje siedzeń i siedzenie podgrzewane

- mało „kulturalne” odgłosy skrzyni biegów – po prostu trochę kłapie, ale działa bardzo dobrze.

- niezbyt lekko chodzi dźwignia sprzęgła, ale dzięki genialnej elastyczności silnika szybko się o tym zapomina

- podobnie jak w BMW - trochę za niska kierownica, no ale i tak musiałbym pomyśleć o obniżonym siedzeniu, tak więc jest szansa, że dałaby radę

- trochę nurkuje przy hamowaniu, ale nie aż tak, jak nowy V-Strom

- pogmatwane menu komputera i przycisk awaryjnych w dziwnym miejscu

- słaba sieć serwisowa w PL

 

KTM 1190 Adventure

+ dla mnie brak

Miałem wrażenie, że jadę na dużej pile łańcuchowej – zarówno ze względu na wrażenia dźwiękowe, jak i gęsią skórkę na plecach :ohmy: Tak mocnym motocyklem jeszcze nie jeździłem - to narowisty zapierdalacz ;) Stosunkowo lekka konstrukcja + silnik o mocy 150 KM to mieszanka piorunująca. Dopiero jak przełączyłem tryb jazdy na deszcz, to zrobiło się spokojniej.

- mimo swojej mocy mało elastyczny silnik (a może jego brzmienie zmieniające się w zależności od obrotów wprowadzało mnie w błąd…?)

- „stukający” odgłos V-ki na niższych obrotach

- kiepska ochrona przed wiatrem

- kiepska stabilność podczas jazdy z większą prędkością – już od 140 trochę bujało

- silnik bardzo grzeje w dolne, wewnętrzne części ud

- trudny do wyłapania luz i głupiejący wskaźnik zapiętego biegu. Czasem po zatrzymaniu nie mogłem wrzucić na luz, a wskaźnik nic nie pokazywał (nie było ani 1 lub dwa, jak też N - po prostu puste pole wyświetlacza). A po puszczeniu sprzęgła okazywało się, że jest włączony jakiś bieg...

- łańcuch

 

Podsumowując:

największe rozczarowanie: na razie BMW R1200GS

największe pozytywne zaskoczenie: Triumph Tiger Explorer 1200 XC

 

W przypadku tych motocykli będę chciał potestować je trochę dłużej – demo BMW biorę wkrótce na weekend, aby upewnić się w swoich spostrzeżeniach, a Triumpha dlatego, że jest w tej chwili dla mnie numerem 1, no ale w ciągu godzinnej jazdy testowej może coś przegapiłem. Tylko za wypożyczenie go na dłużej diler chce zapłaty… (!)

 

KTM na pewno odpada, Yamaha chyba też…

 

Co do nowego V-Stroma to sam nie wiem… Na razie nie znalazłem jakiejś szczególnej cechy, która by za nim przemawiała… Przynajmniej na tle Triumpha

 

================================================================================

 

Moto Guzzi Stelvio NTX

 

Byłem, oglądałem i muszę stwierdzić, że wygląda całkiem bojowo :-) Zastanawiam się tylko, czy te sterczące na boki cylindry poprzecznie ustawionej V-ki nie opalają włosów na łydkach :) Dziwi mnie też to, iż bogata wersja NTX nie posiada w standardzie podgrzewanych manetek... Może wynika to ze specyfiki rynku docelowego, czyli słonecznej Italii...?

 

A poza tym, faktycznie w tej rozbudowanej wersji bak ma 32 litry, ale Stelvio jest jednocześnie najcięższym motocyklem spośród dotychczas wymienionych - wg kolesia z "salonu" waga moto gotowego do jazdy to prawie 300 kg! Cena katalogowa, to nie 61, lecz trochę ponad 66 kPLN (w tej cenie są jednak boczne kufry alu).

 

Natomiast faktycznie nie ma wersji demo, a nawet gdyby była, to nie udostępniają motocykla do samodzielnej jazdy (nie mówiąc już o wzięciu go na np. 1-2 dni), lecz jazda odbywa się w towarzystwie kogoś z salonu. W chwili obecnej możliwa jest tylko jazda po placu manewrowym na niezarejestrowanym egzemplarzu... Czyli kicha, bo bez możliwości wykonania kilkugodzinnej jazdy i przejechania 100-200 km w różnych warunkach nie podejmę decyzji...

 

 

Dlaczego szukam nowego motocykla? Trochę jest to chęć zmiany dotychczasowej zabawki, trochę chęć zmiany na coś mocniejszego, lepiej wyposażonego, o dłuższych przebiegach między przeglądami, bez łańcucha o którym trzeba pamiętać.

 

Teraz mam dobrze wyposażonego małego DL-a z 2007 roku (z ABS), który pod koniec sezonu będzie miał około 50 tys. km na liczniku. Czyli chyba pora na zmianę zanim zacznie się większy zjazd utraty wartości i kiedy mogą pojawić się jakieś drobne "potrzeby" dłubania przy nim - a że sam tego nie robię, to byłbym skazany na serwis. V-Strom jest generalnie bezawaryjny, ale przebieg lub w moim wypadku głównie jego wiek robi swoje... Nowy mały DL mi się nie podoba, a nowy tysiączek jakoś nie zachwycił, aż tak bardzo. Dodatkowo, jak napisałem wcześniej, jak porówna się jego cechy, wyposażenie i cenę do Tigera lub Super Tenery, to nie jest to jakaś okazja... Jak jego cena spadnie o min. 5-7 tysięcy, to zrobi się ciekawiej, ale i tak nie poprawi to jego słabszej ochrony przed wiatrem i braku ciekawszych opcji dodatkowych (np. szprychowe koła, tempomat, fabryczna nawigacja).

 

W moim wypadku priorytetem jest jazda turystyczna (90%), a nie miasto (10%).

 

Jeszcze nie wiem, czy zakupu dokonam jesienią/zimą tego, czy też kolejnego roku, ale byłby to motocykl na dłuższy czas, szczególnie że chciałbym go doposażyć w przyzwoite kufry, nawigację, itp. akcesoria.

 

P.S. Versysa oglądałem już wcześniej i mnie nie zachwycił, tak więc teraz nie biorę go pod uwagę.

 

================================================================================

 

Z kolejnym wpisem miałem poczekać do momentu dłuższego testu nowego GS-a Adventure, ale ponieważ się on opóźnia, to na razie dodam parę słów na temat Triumpha Tigera Explorera XC.

 

Przejechałem na nim kolejne 250 km, z czego 200 km na trasie W-wa - Różan - W-wa, a 50 km na bocznych drogach, zarówno asfaltowych, jak też leśnych, szutrach i odrobinę po piachu. Średnie spalanie wg komputera wyszło na poziomie 6,2 l, ale jest to chyba wynikiem dwukrotnej jazdy przez całą Warszawę oraz jazd "terenowych" i sprintu na dwupasmówce od Wyszkowa (cały czas jechałem w okolicy 170 km/h). Przy spokojnej jeździe (90-130 km/h, ale z wyprzedzaniem) komputer pokazywał spalanie 4,9 l/100 km.

 

Po raz kolejny muszę stwierdzić, że silnik tego motocykla jest naprawdę genialny! Jego elastyczność jest niesamowita - na dość ruchliwej drodze 61, za obwodnicą Serocka wyprzedzałem samochody jadąc na 6-tym biegu. Jeśli prędkość wynosiła 90 km/h, to nie musiałem redukować biegów, wystarczyło tylko dodać gazu i motocykl rozpędzał się bez zająknięcia. A przy ostrej jeździe jego odgłosy to bajka! Na mniejszych obrotach najpierw słychać gwizd, który w miarę wzrostu obrotów przeradza się w warkot niczym w silnikach BMW M5 :)

 

Składanie się motocykla też jest świetne - na krętych asfaltowych drogach wokół Różana miałem ogromną frajdę, po szutrach szedł dosyć stabilnie, a na płytkim piachu też sobie poradził. Dzisiaj jechałem po tym samym piachu swoim DL-em i zaczęło mnie rzucać, w Tigerze tego nie było... Powodem mogą być jednak opony - w DL-u mam dość "gładkie" Pilot Road 4, a Triumph miał jakieś Metzelery z bardziej agresywnym bieżnikiem.

 

Inne plusy, to bardzo przyzwoita i łatwa do otwarcia boczna nóżka oraz migacze z funkcją automatycznego wyłączania się.

 

Nowo dostrzeżone wady, to:

- niewygodna obsługa tempomatu - mimo, iż jest przy prawej manetce, to lepiej się go włącza lewą ręką

- koszty przeglądów - wykonuje się je co 16 tys. km i ten "mały" kosztuje w warszawskim serwisie 1200 zł, a "duży" z regulacją zaworów aż 2800 zł! [po weryfikacji jesienią 2015, okazało się, że to była jakaś pomyłka]

- nie można wykupić przedłużonej gwarancji...

 

Te dwa ostatnie punkty, to efekt małej sieci dilerów i serwisów tej marki oraz tego, że Trimph nie jest sprzedawany przez polski oddział producenta, lecz przez jednego dystrybutora.

 

P.S. A co do GS-a, to miałem go mieć na ten weekend, ale w testowym egzemplarzu skończyły się tylne klocki i trzeba na nie poczekać nawet do 2 tygodni! Przy okazji dowiedziałem się, że ulegają on zużyciu już po 6-7 tys. km, bo układ hamulcowy (pompa ABS?) jakoś tak dziwnie pracuje... :huh: Czyżby szykowała się kolejna akcja serwisowa??? :cool:

 

================================================================================

 

 

 

ja bym powiedział że nie ma co szukać tego jednego jedynego najlepszego i na zawsze, lepiej sobie zmienić co jakiś czas, popróbować różnych rzeczy. Prawdziwą wartość motocykla poznaje się i tak dopiero po kilku tysiącach km, jazda testowa daje tylko ogólne pojęcie, czasami mylne.

 

Generalnie masz rację, ale ja nie za bardzo mam czas na takie szukanie, bo lada chwila pojawi mi się piątka z przodu :-) Poza tym, weź pod uwagę, że po zakupie motocykla zabawa dopiero się zaczyna! Te wszystkie "konieczne" akcesoria, kufry, nawigacje, itd. kosztują niemało i jak się je już kupi, to szkoda zmieniać moto na kolejne... Do tego dochodzi też zaufanie oraz przyzwyczajenie do sprzętu, żeby nie było niespodzianek w jakiejś Gruzji lub innej Norwegii ;)

 

Dlatego staram się "spróbować" kilku motocykli, pojeździć w różnych warunkach - nawet płacąc za wypożyczenie (w przypadku Triumpha). Ale też czytam testy i oglądam różne filmy w internecie. Znalazłem m.in. fajną "kronikę" kolesia z UK, który przesiadł się z GS-a na Tigera zachwycony jego cechami i parametrami.

 

Ja oczywiście najchętniej bym kupił za 65% ceny roczny/dwuletni egzemplarz z dodatkowym wyposażeniem, małym przebiegiem i serwisowany w ASO - zresztą w podobny sposób kupiłem swojego Sporciaka i DL-a - ale w przypadku testowanych motocykli, które mnie interesują nie będzie to chyba takie proste... okazało się jednak, że trafiłem na taką okazję! :biggrin:

 

 

 

 

biblo, podłączę się pod Twój temat, bo też lubię sobie potestować

Jeździłem również na wszystkich testowanych przez Ciebie motocyklach i kolejny raz musze stwierdzić, że jednak każdy musi sam sprawdzić osobiście co mu pasuje. Bo o ile z większością wniosków się z Tobą zgadzam i mam podobną opinię to część mnie bardzo zaskoczyło. A do tego najlepiej testować dłużej niż godzinę, bo czasem można sobie wyrobić zupełnie inną opinię niż po krótkim teście (miałem tak z dwoma motocyklami a na jednym jeżdżę do dziś)

Najbardziej mnie zdziwiło w twojej opinii to, że Teresa ma najlepszą ochronę przed wiatrem, bo osobiście odczuwałem, że w BMW i Triumphie jest troszkę lepsza. Może to kwestia wzrostu? Ja osobiście oceniam też bardzo pozytywnie pracę nowego Boxera BMW jest lepszy od starego, ale i bardziej podoba mi się od rzędówki Yamahy. Zdziwiło mnie też, że zawieszenie Teresy określiłeś jako twarde, może to była kwestia ustawienia, bo przy odpowiednim rozkręceniu jedzie się na niej miękko jak na starej kanapie. Jeszcze tylko z doświadczenia dodam, że sterowanie menu jest po niewielkim czasie banalne choć utrudnione kiepską obsługą w kokpicie a sprzęgło można podregulować choć troszkę siły wymaga. Co do zachwytu Triumphem jestem w stanie Cię zrozumieć, ale faktycznie koszty serwisu są makabryczne na części musisz czekać a popsuć się czasem potrafi. Popytaj użytkowników z naszego forum i to najlepiej na pw.

Pomyśl jeszcze o teście Hondy? Mi osobiście nie spasowała, ale silnik ma super.

 

Masz rację - wcześniejsze wpisy, to moje subiektywne wrażenia, niektóre mierzalne, inne nie. Niektóre z nich wynikają z mojego wzrostu, ulubionej pozycji za kierownicą, minionych doświadczeń , itd.

 

Co do ochrony przed wiatrem, to Super Tenera mnie przypadła najbardziej do gustu - większe zawirowania powietrza odczułem dopiero przy 180-190 km/h. W Tigerze jechało mi się najlepiej do 170 km/h, a w GS-ie do ~150 km/h (wersja Adventure) - mam około 172 cm wzrostu.

 

Kultura pracy silnika Yamahy dużo bardziej podobała mi się od klekotu boksera BMW, tym bardziej, że tłumik w GS-ie jest dla mnie ciut głośny i basowy. Oczywiście w pierwszej chwili jest to nawet fajne, ale po kilkugodzinnej jeździe głównie po mieście, z otwartym kaskiem bo był upał, byłem trochę umęczony tym motocyklem. Zobaczę jak będzie przy dłuższym teście, jak w końcu dostanę ten motocykl na dłużej. Co do różnic między starym, a nowym silnikiem BMW, to nie zauważyłem żadnego szarpania/drgania w bok przy dodawaniu gazu, który występował we wcześniejszej wersji.

 

Co masz na myśli pisząc o "rozkręceniu" zawieszenia Yamahy? Ja jeździłem na wersji tegorocznej, tylko z elektroniczną regulacją zawieszenia i ustawiłem w końcu wszystko "na miękko" - no chyba, że nie znalazłem jakiejś opcji w menu...

 

Obsługi menu Yamahy i Triumpha można się oczywiście z czasem nauczyć, ale w tej kwestii wzorem może być GS. Główne funkcje (wyłącznik ABS, kontroli trakcji, regulacja zawieszenia) obsługuje się przyciskami przy manetkach i nie trzeba wchodzić w piąte podmenu komputera. Zanim wziąłem Tigera do testów, to znajomy uprzedził mnie o kłopotliwej obsłudze wyłączania ABS-u i kontroli trakcji i przy każdym zjechaniu z asfaltu zatrzymywałem się, żeby wejść w menu, znaleźć odpowiednią funkcję i ją zmienić. A po każdym uruchomieniu motocykla ponownie to zrobić, bo nie jest zapamiętywane.

 

Przymierzałem się do Hondy Crosstourer, ale jest jakaś taka jak dla mnie za duża, a i również dość ciężka...

 

================================================================================

 

Wg wczorajszych informacji od dilera BMW tylne klocki do GS-a mają do nich dotrzeć ... UWAGA!!! ... 18 SIERPNIA !!! A przypomnę, że konieczność wymiany klocków została zdiagnozowana 15 lipca! [ten akapit pisany był 24 lipca]

 

To jest jakaś ŻENADA - przecież one nie muszą być sprowadzone z Japonii lub księżyca, lecz z Niemiec, które o ile dobrze pamiętam, sąsiadują z naszym krajem. Może lepiej kupić je na Allegro u jakiegoś sprzedawcy z zachodniej Polski - skoczy przez granicę do sklepu i łatwo zarobi parę ojro :biggrin:

 

P.S. A testowy motocykl, w którym zużyły się klocki ma podobno około 9 tys. km przebiegu.

 

P.S.2. Już u trzech warszawskich dilerów BMW zajmujących się sprzedażą motocykli i w jednym ASO zauważyłem sporą frustrację i rozgoryczenie. Ci ludzie chyba mają już dosyć tłumaczenia się z wpadek producenta, problemów technicznych, długich terminów realizacji zamówień, itd.

 

================================================================================

 

No i w końcu miałem okazję dłużej pojeździć nowym GS-em - przejechałem prawie 200 km, w zasadzie głównie po asfalcie, a dlaczego wyjaśnię na końcu. Komputer pokazał średnie spalanie na poziomie 6,2 l/100 km. A wczoraj dodatkowo zrobiłem 50 km wersją standardową.

 

W zasadzie potwierdziły się moje wcześniejsze spostrzeżenia, czyli:

 

+ super jakość wykonania (ale z drugiej strony problemy techniczne i akcje serwisowe podważają zaufanie do motocykla...)

+ skrzynia biegów pracuje bardzo precyzyjnie, biegi wchodzą wzorcowo

+ ergonomia i doskonale przemyślana "guzikologia"

+ bardzo dobrze się prowadzi i składa w zakrętach

 

+ nowy plus za świetne podwozie - przy jeździe po starej trelince nic nie stukało, pukało - po prostu cisza! Mój V-Strom nie dorasta do pięt BMW :-)

+ kufry Vario dostępne w wersji standardowej, to fajny patent. Jak są zsunięte, to można z nimi jeździć cały czas, bo nie wystają poza obrys cylindrów. A jak potrzeba więcej miejsca, to łatwo się je poszerza.

 

- największy minus, to dla mnie bardzo nieprzyjemna praca silnika i skrzyni biegów - ten motocykl jest po prostu bardzo głośny i klekoczący, a skrzynia ma również, moim zdaniem, zbyt krótkie biegi. W Tigerze jest odwrotnie, skrzynia "klapie" przy zmianie biegów, ale w czasie jazdy cały zespół napędowy jest bardzo cichy. Wersja standardowa GS-a, którą wczoraj krótko pojeździłem miała jeszcze akcesoryjny tłumik Akrapovica i dla mnie była to udręka. Na dłuższe trasy on się nie nadaje.

- krótkie biegi, które dodatkowo potęgują hałas zespołu napędowego i bardzo utrudniają jazdę w korku - na jedynce obroty i hałas są duże, a na dwójce obroty za małe i szarpie skrzynią biegów

- kiepska osłona przed wiatrem przy szybkiej jeździe. Od ok. 150 km/h pęd powietrza wali po obojczykach jak woda pod dużym ciśnieniem z węża strażackiego. Jest to "zasługa" podciętej po bokach szyby.

- małe literki/cyferki wskaźników i wyświetlacza, tak więc osoby używające okularów do czytania niewiele zobaczą podczas jazdy

- przy zmianie biegów podczas dynamicznego przyspieszania wyczuwa się jednak szarpnięcie zespołu napędowego (zgodnie z obrotem wskazówek zegara)

- fabryczne opony (Metzeler Tourance Next) do tego motocykla to chyba nieporozumienie! Odrobina głębszego, luźnego piachu powoduje, że przestaje on jechać... Kierownica wpada w drgawki, tył chodzi prawo-lewo i ... po 10 metrach gleba :ohmy: Jak chciałem zawrócić, to się zakopałem po tylną oś i musiałem prosić o pomoc sąsiadów. Z tego powodu odpuściłem jazdy poza asfaltem, bo w mojej okolicy szutry przeplatają się z piaszczystymi odcinkami i bałem się, że utknę w czarnej doopie. W tych samych miejscach Tiger na wcześniejszych Metzeler Tourance Exp poradził sobie o niebo lepiej... Widzę jednak, że te motocykle (zarówno GS, jak i Tiger, czy Super Tenere) z racji swojej wagi, geometrii ramy, a nawet wspomnianych opon, stają się powoli motocyklami szosowymi, ewentualnie do jazdy po twardych szutrach. Miękkie podłoże (piach, błoto, gruba warstwa drobnych kamyków) nie jest już dla nich.

- wersja ADV jest dla mnie za wysoka, standardowa jest już OK. Ale dowiedziałem się wczoraj, że od jesieni będzie można zamówić obniżonego ADV - o ile centymetrów jeszcze nie podali.

 

================================================================================

 

Interesowałem się też Crosstourerem, ale okazał się dla mnie za duży, no i jest też dość ciężki...

 

Podsumowując, najbardziej przypadł mi do gustu Tiger i tak sobie obserwuję Allegro i oferty dilerów…

 

================================================================================

 

No i w końcu we wrześniu 2015 r. nastąpił ten dzień, w którym stałem się posiadaczem Triumpha Tigera Explorera XC! :biggrin:

 

 

 

Pozdrawiam,
Jacek
__________________________________________
|Sportster IRON 883™|DL650AK8|Triumph Tiger Explorer XC|
Forum powinno być jak Media Markt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trzeba przyznać, ze wyboru nie pozostawiłeś przypadkowi.

 

P.S. Mój kumpel Andrzej, mimo że zakochany w Gutkach (właśnie ujeżdża czwartego - jest to Stelvio) również na następcę typuje Tigera. Jego brat ma mega wypasionego Geesa wodniaka, ale Andrzej twierdzi, że silnik i pewna "surowość" Triumpha w odniesieniu do BMW to jest właśnie to!



P.S. Ja w "Gutku" dość często obijałem kolana o cylindry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...