Skocz do zawartości

DPF,FAP - wycinać cy czyścić ?


Nico
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

EGR musi zostać! Bez tego takie auto bardzo źle działa, EGR odzyskuje też znaczne ilości ciepła i silnik utrzymuje temperaturę. Taki z wyłączonym EGR nigdy nie osiąga temperatury pracy. Poza tym silnik chodzi twardo i więcej pali, bo p[odnosi sie wartośc na przepływomierzu.

To ewidentnie psucie samochodu i nie polecam. W zasadzie teraz często przywracam EGR-y bo nie da sie jeździć:)

DPF/FAP usuwać, katalizator zostawić, i nic na żadnym preglądzie nie wyjdzie. Zrobiłem kilka wozów do Norwegii i przechodzą tamtejsze badania.

Ilość cząstek stałych jest mierzona w miligramach na kilometr jazdy, więc test trudny do przeprowadzenia.

Nie da się wypłukać/zregenerować filtra bo wypala sie z niego substancja czynna i to jest proces nieodwracalny.



Zaslepienie EGRu i wylaczenie programowe, moze wplynac negatywnie na turbine ?

Podobno spaliny z zaworu egr zmniejszaja cisnienie z turbiny i spowalniaja jej obroty co jest zauwazalne przy odjeciu gazu.

Tak jest wpływa negatywnie. Taka jest praktyka, rób jak chcesz.

24cefcm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanuję wiedzę Kivi'ego. W takim wypadku po prostu warto się zorientować, które jednostki są wrażliwe na wykastrowanie EGR.

Co do testu spalin brak DPF w DE wyjdzie bo gość wkręca auto na 4 tysie na kilkadziesiąt sekund i musi wyjść brak DPF czy też uszkodzony katalizator. Poza tym auto jest podlączone pod kompa i sprawdza błędy i robi odczyt w czasie rzeczywistym.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest wpływa negatywnie. Taka jest praktyka, rób jak chcesz.

Za pozno przeczytalem Twoj post, egr zostal wylaczony programowo.

W sumie chcialem go zostawic, i wylaczyc pozniej w razie problemow, ale zrobienie tego od razu z filtrem dpf wyszlo taniej.

Zbyt duzo rozbieznosci panuje na ten temat, pewnie wszystko wyjdzie w czasie uzytkowania, wiec bede mogl cos wiecej napisac.

Silnik to 2.0 diesel koncernu PSA z 2008 roku 140KM, zamontowany w mondeo mk4, (chyba to samo co 2.0 HDI we francuzach)

 

BTW. slyszalem ,ze skupuja bebechy z filtrow czastek stalych tak samo jak z katalizatorow ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Diesle nie sa obliucozne na 200 tysi tylko w Polsce Janusze nie kupią z większym przebiegiem niż 200 tysi a co za tym idzie wszelkie usterki są przypisywane przebiegom powyżej 200 tyś. a realnie to mogą miec nawet i 600 tysi ale srednio powiedzmy koło 400.

 

monter wybacz ale nie uwierzę że jakieś gówno z DPF i dwumasą przejechało bez dłubania 400tys km :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

monter wybacz ale nie uwierzę że jakieś gówno z DPF i dwumasą przejechało bez dłubania 400tys km :D

No cóż...ja takie mam na około.

Co innego 400 kilometrów z Lichenia do Częstochowy i po Częstochowie, Łodzi itp. a co innego 600 tysi po autobanach gdzie sprzęgło nie jest katowane i DPF wtedy ma inne życie.

DPF sa ofiara przyzwyczajenia użyszkodników diesla do jazdy na niskich obrotach i na krótkich odcinkach.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

monter wybacz ale nie uwierzę że jakieś gówno z DPF i dwumasą przejechało bez dłubania 400tys km :D

Handlarze czesto kupuja takie i pozniej sprzedaja w pl z przebiegiem ok.200kkm. ( zwlaszcza oszusci z komisow).Jeszcze ludzie zadowoleni ze kupili auto z nieduzym przebiegiem, ktore w realu ma 350-400 tys km.

A pozniej zdziwienie ,ze sie silnik je*ie.

Ja mam w mondku z 2008 roku nakulane 277 tys km, przebieg 100% real, dpf od nowosci nie tykany, ale wlasnie przyszedl czas na niego.

 

No cóż...ja takie mam na około.

Co innego 400 kilometrów z Lichenia do Częstochowy i po Częstochowie, Łodzi itp. a co innego 600 tysi po autobanach gdzie sprzęgło nie jest katowane i DPF wtedy ma inne życie.

DPF sa ofiara przyzwyczajenia użyszkodników diesla do jazdy na niskich obrotach i na krótkich odcinkach.

Dokladnie. Wystarczy przejrzec niemieckie ogloszenia i popatrzec na realne przebiegi.

Dodac trzeba, ze (paradoksalnie) zbyt delikatna jazda potrafi tez zabic zbyt szybko turbine, zwlaszcza ta o zmiennej geometrii lopatek

Edytowane przez Nico
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwumasa w tych 2.0 Psa to max. 200tys. km

Znowu podkreślę, zależy w jakich warunkach.

Nie sądzę, ze nie widzisz różnicy w przebiegu 200 tyś w mieście i po autostradach.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie to Panowie z tymi przebiegami bywa. W mojej rodzinie mamy trochę doświadczenia z silnikami 1.5 dCi w różnych autach (głównie renault, ale też nissan i dacia). Jeszcze do niedawna nie byłem skłonny wierzyć w opowieści o małej trwałości tych diesli - mój brat zjeździł ponad 250 tys. kangurem 90-konnym (bez dpf) po czym go sprzedał i nowy właściciel jeździ do dziś, potem prawie 200 tys. dokkerem, też 90 koników (z dpf) i nic się nie stało (ale miał kraksę i samochód poszedł na złom). Zrobił też ponad 60 tys 110 konną (z dpf) meganką, ale ją skradziono, więc testy zostały brutalnie przerwane. Ja miałem almerę 82 konną (bez dpf) i zatarły się panewki, a w konsekwencji pękł wał po 203 tys. (9 lat i 2 miesiące). Mój staruszek pokusił się na fluence'a 90 konnego (z dpf) i miesiąc temu urwał się korbowód i wywalił przepiękną dziurę w bloku silnika, 5 miechów po gwarancji przy niespełna 95 tys km. Nie będę pisał już oczywistych oczywistościach o serwisowaniu zgodnie z zaleceniami, bo to podstawa. Moją almerę serwisowałem (wymiany oleju, filtrów itp.) znacznie częściej niż przewidywała książka serwisowa, a i tak się posypała. Żaden z tych samochodów nie był eksploatowany na krótkich odcinkach ani w mieście - praktycznie >90% trasy. Teraz wszyscy mamy wolnossące benzyny (no, dobra... brat ma jeszcze jednego TDI).

Także nie ma reguły - czysta loteria.

Edytowane przez zalmen3

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wychodzi, ale tak jak napisałem w sumie nie ma reguły. Podobno dobrze za każdym razem wraz z rozrządem wymienić panewki, ale to są spore koszty robocizny i w sumie nie wiadomo czy w ogóle to pomoże. Ja raczej do diesla już nie podejdę, może niedługo popróbuję podtlenku LPG.

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu podkreślę, zależy w jakich warunkach.

Nie sądzę, ze nie widzisz różnicy w przebiegu 200 tyś w mieście i po autostradach.

 

Ale ja mówię tutaj o konkretnym silniku. Nie tak ogólnie.

Były przypadki gdzie krajowe auta z przebiegami 30tyś miały na gwarancji wymieniane dwumasy. U żony w tym silniku 2mas padł przy 140tyś. Teraz jest 210tyś i na moje oko spokojnie nadaje się do wymiany.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wychodzi, ale tak jak napisałem w sumie nie ma reguły. Podobno dobrze za każdym razem wraz z rozrządem wymienić panewki, ale to są spore koszty robocizny i w sumie nie wiadomo czy w ogóle to pomoże. Ja raczej do diesla już nie podejdę, może niedługo popróbuję podtlenku LPG.

Wymiana panewek przy wymianie rozrządu to jakaś skrajna nad trostka...a to zawsze gorsze od faszyzmu.

 

Ale ja mówię tutaj o konkretnym silniku. Nie tak ogólnie.

Były przypadki gdzie krajowe auta z przebiegami 30tyś miały na gwarancji wymieniane dwumasy. U żony w tym silniku 2mas padł przy 140tyś. Teraz jest 210tyś i na moje oko spokojnie nadaje się do wymiany.

Ok, nie zajarzyłem.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W necie znalazłem opinie że to całe dopalanie DPF rozrzedza olej i książkowe interwały wymian są o kant dupy rozbić. Dzieję się niby tak bo DPF'a wypala się wtryskując dodatkową dawkę paliwa dzięki której przez pierścienie do oleju dostaję się paliwo.

Co sądzicie o takiej sytuacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W necie znalazłem opinie że to całe dopalanie DPF rozrzedza olej i książkowe interwały wymian są o kant dupy rozbić. Dzieję się niby tak bo DPF'a wypala się wtryskując dodatkową dawkę paliwa dzięki której przez pierścienie do oleju dostaję się paliwo.

 

Co sądzicie o takiej sytuacji ?

Zalezy od konkretnego rozwiazania, bo sa filtry suche i mokre, i od sposobu podawania paliwa w celu wypalenie filtra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...