Skocz do zawartości

125ccm za 4000-5000 na pierwszy motocykl


Rekomendowane odpowiedzi

Dawno temu kolega kupił na 1 motocykl XS 750 w wersji softchopper, i ja go uczyłem na nim jazdy, a zgadnijcie gdzie.... po terenie hahaahhahah...naprawdę... milion razy wywalał się w pachu, aż nauczył się balansować, potem robiłem mu niespodzianki, np. chowałem się za jałowcem i rzucałem przed nim piłkę, miał odpowiednio reagować...

a teraz śmiga z nami w terenowe traski a i dłuuugie europejskie trasy mu nie straszne, ma teraz BMW ADV 1150, F650 Dakara i DRZ 400, a jego kobita XT 250...

....właśnie wczoraj bylim na terenowej wyprawie taka 5 osobową bandą( jeszcze 2 kumpli, Frewind 650 i DRZ 400) , troche ich zmęczyłem bo lekko nie było hahhahahaha....

Co do stroju, koledzy mają rację kupuj najwyższą półkę, na zdrowiu nie ma co oszczędzać...

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witajcie forumowicze,
 

jestem laikiem w sprawie motocykli, ale ponieważ przydałby mi się jakiś środek transportu, pomyślałem o kupnie małego 125 cm3 (mam tylko prawo jazdy B).
Nie chciałem zbyt wiele na niego wydawać; chciałbym się do 3000zł (maksymalnie do 4000, jak wzrosną koszty typu rejesrtacja, kask czy jakiś kufer). W wielu dzidzinach wychodziłem z założenia, że lepiej kupić coś uzywanego, ale dobrej marki, niż coś całkiem nowego bez wydawania dużej sumy .przypuszczam, że taki motor nada się do potrzeb: 2-3 razy w tygodniu pojechać w dalszy zakątek miasta lub za miasto. Ale zastanawiam się, czy taka maszynka jest ok, jeśli co jakiś czas chciałem zrobić dłużzsą wyprawę: 1000km w weekend (Kraków - Poznań i z powrotem).
Jak bardzo są wytrzymałę takie maszyny (Junak, Honda, jak patrzyłem po ogłoszeniach)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Morales1235 napisał:

do potrzeb: 2-3 razy w tygodniu pojechać w dalszy zakątek miasta lub za miasto [..].co jakiś czas chciałem zrobić dłużzsą wyprawę: 1000km w weekend

Jak bardzo są wytrzymałę takie maszyny (Junak, Honda, jak patrzyłem po ogłoszeniach)?

Nie wypowiem się n/t trwałości sprzętu (silnik/skrzynia/zawieszenie), ale rozważ jedno: motórki 125 ccm są raczej małe i jeśli masz tak jak ja 190 cm w pionie, to przejazdy po mieście będą spoko, ale dłuższe wypady (>2h) będą b. męczące. Od pasa w dół wszytko boli. Niewielka kanapa i przykurcz nóg powodują, że myślisz tylko o leasingu czegoś większego. Zrobiłem sobie 2x wycieczkę Wwa-Sanok-Bieszczady-Sanok-Warszawa (3 dni, 1030 km) na yamaszce ybr250 i ostatecznie zdecydowałem o zmianie motocykla w przyszłym sezonie.

Ponadto: 125 nie rozwinie 100 kmh bez męczenia jej, a taka prędkość jest potrzebna, żeby nie spowalniać zbytnio ruchu. W weekendy wszyscy śpieszą się na odpoczynek, puszki wyprzedzają bez zachowania bezpiecznego odstępu i to jest moim zdaniem niepotrzebne ryzyko. Z tego powodu prawdopodobnie będziesz wybierał boczne drogi z mniejszą prędkością średnią i dziennym przelotem ok. 300 km (w weekend 1000 km raczej nie obskoczysz 🙂 ).

Może odpisałem Ci nie zupełnie na temat, ale jak masz tylko B i jesteś długi, to zacznij selekcję motocykli od ich wymiarów. I nie bierz chińskich - mogą się przegrzewać, a czekanie aż ostygną wkurza. Miałem aprilke habanę custom 125 (włoszczyzna), dawała radę (np. wypad Wwa-Puławy-Wwa w upał > 30 stopni - czysta przyjemność!).

A, jeszcze jedno: szukasz używek (czyt. starszych modeli) - jeśli masz świadomość ekologii, to skreśl gaźnikowe. Na wtrysku będziesz miał spalanie w mieście < 3l, a to naprawdę cieszy 🙂.

Kup coś i bądź dzielny, bo widzę, że bakcyla połknąłeś. Teraz to już będzie tylko gorzej (skończysz na BMW GS 1200, zobaczysz).

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Morales1235 napisał:

Witajcie forumowicze,
 

jestem laikiem w sprawie motocykli, ale ponieważ przydałby mi się jakiś środek transportu, pomyślałem o kupnie małego 125 cm3 (mam tylko prawo jazdy B).
Nie chciałem zbyt wiele na niego wydawać; chciałbym się do 3000zł (maksymalnie do 4000, jak wzrosną koszty typu rejesrtacja, kask czy jakiś kufer). W wielu dzidzinach wychodziłem z założenia, że lepiej kupić coś uzywanego, ale dobrej marki, niż coś całkiem nowego bez wydawania dużej sumy .przypuszczam, że taki motor nada się do potrzeb: 2-3 razy w tygodniu pojechać w dalszy zakątek miasta lub za miasto. Ale zastanawiam się, czy taka maszynka jest ok, jeśli co jakiś czas chciałem zrobić dłużzsą wyprawę: 1000km w weekend (Kraków - Poznań i z powrotem).
Jak bardzo są wytrzymałę takie maszyny (Junak, Honda, jak patrzyłem po ogłoszeniach)?

Wzrost? 

Waga? 

Niestety 3-4 tysiące to mało kasy na zakup czegokolwiek sensownego i stanie conajmniej dobrym. 

Napisz ile ważysz/mierzysz i wtedy będzie można cokolwiek powiedzieć. 

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku dziękuję anonimowemu moderatorowi za przeniesienie posta, nie zauważyłem tego tematu.

O tak długim wypadzie myślałem tylko w kontekście odwiedzin, więc albo zrobię te 1000 albo nie będę robił aż tak długich wypraw.

180cm, nie przekraczam 70 kg. Czasami myślałem kogoś zabrać, ale to na max 50km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już kilka lat temu wyżej pisałem, 125 jest idealna na miasto. Poza miastem już gorzej bo przy prędkości 100 km/h obroty już są w górnym zakresie i jest głośno. Osiągnięcie takiej prędkości wg mnie jest dla własnego bezpieczeństwa poza terenem zabudowanym żeby nie być wyprzedzanym przez ciężarówki na wąskich drogach. Nie twierdzę, że się nie da podróżować na 125 ale wjeżdżanie tym na ekspresówki czy autostrady to naprawdę zły pomysł ze względu właśnie na własne bezpieczeństwo i strach czy jakaś rozpędzona osobówka we mnie nie wjedzie. Najbezpieczniej wyznaczać sobie trasę drogami krajowymi czy wojewódzkimi i wtedy bez obaw dojedziesz gdzie chcesz. 

Co do dwóch osób na taki motocykl to już trochę go obciąży i pogorszy osiągi oraz prowadzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie... 

Jeszcze żoninym Hyo zrobiliśmy trasę jakieś 100 - 110 km w jedną stronę (czyli nad morze i z powrotem) i dał radę S3... Ale było to dość ryzykowne i czuć było, że się męczy... Na miasto perfekcja na dwóch kołach... 

Najlepiej sprawdzają się "omal pełne" 15to konne...

Czyli albo Honda Varadero, albo Hyosung GT. Na jednym i drugim będziesz miał sporo miejsca i nie będziesz się męczył. Na chinolach niestety już tak... 

I od razu Ci powiem, że zakup czegoś sensownego z tych dwóch, w zakresie finansowym jaki podałeś, jest lekko mało realny. Czyli albo gruz... Albo dokładasz kasy... 

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś sporo śmigałem na 125 i również napisałem rady z własnego doświadczenia 🙂

Pamiętam jak pierwszy raz wyskoczyłem na autostradę na GN 125. To miało prędkość max jakieś 105 km/h. Przy prędkości przelotowej 90 km/h miał coś koło 8000 obrotów i to już było sporo bo czerwone pole zaczynało się przy 10 000. Jadąc tyle autostradą jedzie się prawym pasem, równo z ciężarówkami. Nie ma mowy o wyprzedzeniu bo jak rozbujałem się do 100 km/h i wskoczyłem na lewy pas to zaraz dojeżdżały mnie osobówki i migały długimi. Nie muszę chyba dodawać, że wyprzedzanie ciężarówki trwało dość długo jak na autostradowe warunki. To był mój pierwszy i ostatni raz takim sprzętem na autostradzie. Ten sprzęt najlepiej sprawdzał się poza miastem na drogach gdzie można było bezpiecznie lecieć 80 km/h, wtedy silnik jeszcze nie wył jak opętany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak planujesz długie trasy na 125 to wbijaj w smarkfona aplikacje wyszukujące drogę bez TIR-ów. 

Chińskim 125 zrobiłem max dziennie 570km. Przelotowa realnie 80 to max. 

Osobiście polecałbym Hyosunga xrx 125 tyle że kanapa to na te max 100km "komfort" zapewni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie na dalsze tury to viadro ale zapomnij, że kupisz coś sensownego w tym budżecie. Fajny mieszczuch to honda cbf ale nie wiem czy nie będziesz wyglądał jak na psie 😉....

Prawda jest taka że jak chwycisz bakcyla na dobre to trzeba robić lejce i kupić coś sensownego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Cagiva Mito 125.

A tak na poważnie to takich tematów już były dziesiątki na tym forum. A po drugie pamiętaj o ograniczeniach prawnych bo pewnie chcesz jeździć na kat. B albo A1. Moc maksymalna 11 kW oraz stosunek mocy do masy 0,1 kW/kg. NSR odblokowana (a 99% takich w ogłoszeniach jest odblokowanych) ma ponad 28 KM czyli ponad 20 kW i stosunek mocy do masy coś koło 0,15 kW / kg więc w razie "W" mogą być kłopoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć Wszystkim,

od pewnego czasu powrócił do mnie temat z przed kilku lat tj. pierwszy jednoślad z silnikiem - pierwszym jednośladem był oczywiście rower :). W związku z tym, że jestem osobą która bardzo dużo podróżuje samochodem, nie jestem na tą chwilę nastawiony na robienie prawka na kat. A. W zaistniałej sytuacji chciałem zakupić pierwszą 125 by zobaczyć czy faktycznie motory to coś dla mnie. Dodatkowo kolejnym argumentem za tym by rozwijać ten temat są dobre promocje w sklepie motocyklowym obok którego niemalże codziennie przejeżdżam, a ostatnio nawet spędziłem w nim ponad 3h - partnerka wybierała odzież i kask :D - tak ona robi prawko kat. A. Po takiej ilości bodźców z zewnątrz ciężko było temat dalej dusić w sobie, więc rozpocząłem przeglądanie internetu by zorientować się jak to teraz wygląda cenowo itd. Podczas tych całych przeszukiwań wpadło mi w oko kilka 125. Poniżej ich zestawienie:

1. Romet RCR

2. Yamaha MT 

3. Honda CBR

4. KTM Duke 

5. Keeway RKF/RKV

Wiem, że między motorami wymienionymi są spore różnice między innymi cruiser a naked, ale no wpadły w oko i cieszą :). 

Teraz trochę o mnie. Jestem facetem którego waga waha się między 110 a 120 kg - jak sinusoida :) Wzrost 183 cm. Czy jesteście w stanie pomóc jakoś na podstawie swoich doświadczeń czy doświadczeń znajomych, na które motory warto zwrócić uwagę a które odrzucić od razu? Jeśli chodzi o przeznaczenie motoru to głównie dojazdy do pracy i poruszanie się po woj. śląskim. 

 

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla większych osób, w sensownych pieniądzach, Hyosung GT125 (naked), albo wariacje czoperowe typu Aquilla. 

Japony nieduże są, a o jakości chinoli się nie wypowiem... Bo jaka jest teraz - nie wiem. A była ciulowa... Choć podobno te najnowsze Romety w miarę się trzymają... Ja tam, akurat od tego trzymałem się z daleka, więc się nie wypowiem... 

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...