Skocz do zawartości

Problem z LPG pierwszej generacji


Żurek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odkąd mam nieszczęsną astre clacic borykam się z dużymi problemami na gazie.

Ogólnie auto jest spoko. Było by bardziej spoko gdyby nie miało lpg- nie psuło by się w nim nic, a tak są problemy. Jednak chęć tańszej jazdy powstrzymuje mnie by usunąć gaz. :)

astra f -1.4i SOHC 60 koni wersja sedan, bieda z nędzą.

 

Najgorzej jest z po dłuższym postoju, po przełączeniu na lpg kiedy w sumie reduktor jest jeszcze zimny (tzn ma temp powietrza). Wtedy auto gaśnie. Nawet jeśli przełączę w czasie jazdy, po czym widzę że na lpg jednak nie pojedzie, może mi nie wystarczyć prędkości aby odratować sie benzyną. Gaśnie i po zawodach, potem trzeba kręcić, i kręcić i mieć nadzieje że stare aku wystarczy.

Auto po takiej akcji ciężko rozpala i na początku pracuje 1 albo 2 cylindry po czym jakoś to się powoli rusza.

Kolejny dziwny problem to zużycie tego gazu-auto ostatnio spaliło mi 15.6l lpg na 100(miasto i nie duże dystanse ale to o przynajmniej 3 litry za bogato). Patrząc na tę liczbę nie ma co się dziwić że auto tak ciężko pracuje. Z tym że wcześniej kręciłem lpg sam i nic nie wychodziło,(jak ukręcę to masakra, ledwo jedzie, na chłodnym silniku nie daje rady ( na chłodnym bo przecież mamy lato, pedał gazu działa 0-1) Jak się rozgrzeje to nawet obroty jakoś trzyma ale gdy mu mocniej wciśniesz to silnik się dławi dusi i nie ma czym wyprzedzić zamulającego tikulca na trasie. Jak się odkręci to pali gazu tyle co Michoy subaru oleju na żwirowni. Więc pojechałem do gaziarza on nakręcił i było spoko nawet nie gasł, i znów coś mu odbiło.(ostatnio na butli ledwo ponad 230km. Gdzie rzekomo spokojnie powinno być 350-380) Pomysły mi się kończą, tak sobie myślę że jadąc na trasie te 200km to nie reduktor a butla zamarznie w tym bagażniku( można chłodzić napoje i piwerko).

 

Świece nowe denso, przewody wymieniane jakieś 3 miechy temu, rozdzielacz zapłonu i palec mają rok. Wszystkie rurki i podciśnienia poparciałe wymienione na nowe. Parownik to tomasetto gówno jakieś (mały taki jedno komorowy do 140koni) za 160 zloty- ma nalatane jakieś 40-60 tysi. Co ciekawe jak się wywali rurę od filtra powietrza do czapki to chodzi na lpg, tylko brakuje mu siły powyżej 3 tysRPM.

Jazda autem to żadna przyjemność albo nie jedzie albo coś się chrzani na benzynie daje rady od 2.5k RPM bo niżej mikser przymula i to ostro.

 

I ta cała sytuacja mi się zupełnie nie podoba, zwłaszcza że mam jeszcze nasze twingo 1.2 w lpg i tam nie ma najmniejszych problemów. Masz 0 stopni to trochę pokuleje na jałowych obrotach, oczywiście ma mniej mocy niż na PB ale przynajmniej wszystko działa a nawet filtrów od założenia instalacji nie zmienialiśmy... Tyle że to ohv i ma kolektor ssący i wydechowy w jednym odlewie (żeliwny) być może to jest powód dlaczego wszystko jest ok. Kolektor ssący jest gorący od spalin, i gaz nie trafia w fazie ciekłej co cylindrów ?

Edytowane przez Żurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jazda autem to żadna przyjemność albo nie jedzie albo coś się chrzani na benzynie daje rady od 2.5k RPM bo niżej mikser przymula i to ostro.

 

a może to nie mikser -on nie ma regulowanych śrubkami zaworów ?

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może reduktor już swoje wysłużył po prostu? O ile nie ma potrzeby zmiany całego to czyszczenie i zmiana membrany wiele zmienia. Dwa razy w swoich poprzednich autach to robiłem.

Jeśli na benzynie nie jeździ lub ma problemy to wymienić zawór odcinający gaz bo może wzbogacać mieszankę ponad normę i stąd problemy na niskich obrotach.

Na koniec moja rada to kup sobie BLOS i zapomnisz o problemach.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od jazdy na "zimnym" zapewne reduktor zaszedł mazutem, jakby nie można było z 1km przejechać na pb

wyczyścić redka abo nowy i problemy znikną, mikser też do czyszczenia i przy okazji sprawdzić/wymienić elektrozawory (zalewanie po postoju) i filtry (u siebie wymieniam co 5tys km)

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Opla 1.4 na 1 generacji -

 

W zasadzie do 15C nie robiło mu wielkiej różnicy czy był palony na gazie czy na benzynie.

Kwestia wyczyszczenia reduktora (mazut się zbiera i w reduktorze i w filtrze fazy ciekłej - o ile jest), sprawdzenia czy elektrozawory paliwa nie puszczają (najtańsze bywają wyjątkowo gówniane) i sprawdzenie elektryki auta.

W 1 generacji bardzo ważny jest sam mikser i sposób jego montażu - miejsce i szczelność. Jak leci lewy luft to nigdy nie da się tego wyregulować, jak zły mikser też będzie problem. Może po prostu ktoś to montował dał ciała?

Sprawdzenie kondycji silnika tez nie zaszkodzi - a dokładniej kompresji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady panowie, a teraz konfrontacja. :)

 

mongor to nie sekwencja, można co najwyżej sprawdzić przekaźnik. :) Chyba że chodzi o auto, nawet raz podłączaliśmy go pod kompa ale nie mógł się połączyć.

 

Brzoz3k

Auto zamiast przepływomierza ma czujnik podciśnienia występującego w kolektorze ssącym, inaczej mówiąc map sensor. Dolot szczelny i to można powiedzieć w 100%. Uszczelniałem go sam, i starałem się nie odwalić fuszerki.

 

michoa

Ma szklanki i hydrauliczne kasatory luzów zaworowych.

 

Monter

Co do reduktora to pojęcia nie mam, ale pewnie wymienię go razem z butlą bo się kończy i kupie jakiegoś LV. A z tą benzyną to jest tak że jak chce w czasie jazdy przełączyć na PB to po przełączeniu zbiera się w sobie jakieś 30 sekund żeby mógł oddać moc rzędu chyba 40 koni. :) Albo pompka słabo nabija, albo regulator ciśnienia siada, albo to co mówisz. Tylko jaki zawór odcinający? chodzi o elektro-zawór na reduktorze? Bo jest on zintegrowany. A o Bolsie pierwszy raz słyszę- ciekawe rozwiązanie.

 

 

Enduromaster

Pewnie zaszedł szlamem, nie mówię że nie. Jednak odkąd mam to auto a była to taksówka (więc latał cały czas) wszystko to działało jakby chciało a nie mogło. Na benie bo zalewało na gazie się mulił. A odkąd robię małe odcinki nie jest ani trochę gorzej. Z resztą mamy lato auto stoi na podwórku i jest ciepło, a z tego co wiem taka instalacja gazowa działa normalnie od 0*.

Co do elektrozaworów to sam o tym myślałem.

 

michal

Kompresje mierzyłem, bo już chciałem wyrwać korbę, spalić sprzęgło, i odciąć koła. No i ma 11 a na jednym lekko ponad 10. Nic strasznego.

Ogólnie to tu była instalacja z kompem, z silnikiem krokowym zamiast registra, i w ogóle. Ale to wszystko się spieprzyło dla ów taksiaża i teraz jest rodem z poldka. Swoją drogą nie wiem czy mikser jest dobry, nie wiem czy były jakieś inne rodzaje (mam ten co się wsadza między 2 połówki wtrysku). I był czyszczony kiedy uszczelniałem wtrysk, jak i cała reszta- na błysk. Co w sumie nie dało żadnych efektów.

 

Z tego co mówicie, zostało zmienić reduktor na coś normalnego, zastosować blos'a zamiast miksera i sprawdzić elektrozawory. W sumie z chęcią bym położył nowe przewody gazowe, te mają 10 lat raczej im wystarczy.

Edytowane przez Żurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o zawór odcinający gaz. Często przepuszcza choć powinien trzymać.

Uwierz w BLOS'a bo fenomenalne rozwiązanie na kłopoty z gazami 1 gen.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten w reduktorze mi się nie podoba.

Kiedyś była okazja i z tico wyrwałem elektrozawór, odcinający gaz. Zamontowany był na linii z butli, i się zastanawiam czy nie wymienić w nim paru części po czym zamontować u siebie pod maską. Tak dla spokoju, bo od butli (gdzie jest elektrozawór) do reduktora linia jest otwarta, jak zmieniałem filtr gazu to spuszczałem gaz z linii parę minut.

Były czasem jazdy że gasi się auto na lpg i coś syczało pod maską tak ze 2 -3 minuty. Ale pojechałem do mechanika omacał wszystko czujnikiem do gazu i stwierdził że szczelne... Czasami też były przypadki że capiło gazem.

 

Czyli trzeba wytargać butlę do końca i rozbierać to wszystko.

Edytowane przez Żurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem u gaziaża, auto już po naprawach. Okazało się co do czego że ma zepsuty termostat sterujący klapkami. Klapki sterowały czy silnik jest zimny i pobiera ciepłe powietrze z kolektora, czy ciepły wtedy po prostu z atrapy auta. Oczywiście cały czas było otwarte ciepłe powietrze więc aut. Blosa nie zakładałem bo to srogi wydatek, z resztą gazownik mówił że miksery w tych autach są dobre i bardzo blisko głowicy i to wystarcza, więc został. No i dołożony został jeszcze jeden elektrozawór odcinający gaz przed reduktorem. Reduktor został wyczyszczony-jeszcze polata.

 

Wszystko prawie fajnie i działa dobrze, poza tym że jak się przekroczy 3 tysie to muli trochę dziada. Pewnie regulacja, choć to auto tak ma odkąd pamiętam wiec pewnie oleje temat jak będzie mało palić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...