Skocz do zawartości

Zmiana przepisów kat. B kontra kat. A, 125ccm co wybrać


Rekomendowane odpowiedzi

zalecam wpisanie w wyszukiwarkę 125ccm albo pokrewnych zapytań, poczytać co dotychczas ludzie pisali (do jednego tematu przyłączyłem, bo autor sądzi najwyraźniej iż swoim zapytaniem odkrył amerykę)

 

moim zdaniem na rok czy dwa albo użytkowo dobry będzie skuter na posiadanych uprawnieniach, jak się spodoba - zmieniać dopiero na "prawdziwy" motocykl z biegami, albo robić prawko. użytkowo po mieście nie ma nic lepszego od skutera, zwłaszcza jak jest gdzie beret schować, albo z kałuż po deszczu nie chlapie do butów. jeśli nie, to szukać na allegro w ogłoszeniach 125-tki i oglądać co jest dostępne; z zastrzeżeniem że używki mogą być przez małolatów często po prostu zakatowane. chińczyki (junak) tradycyjnie odradzam, aczkolwiek mają zwolenników (z reguły do pierwszej wizyty w prawdziwym serwisie, kiedy mechanik podaje cenę wszystkich elementów do wymiany, z racji "oszczędności konstrukcyjnych")

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czoperowate hujsungi z Korei . (Hyosung), Junaka to mozna kupić jak go zrobili w 60' " Dzięki, naprawdę pomogłeś.

"Shadow 125, DragStar 125" To zupełnie nie o takie modele chodzi. Bardzo ważna dla mnie jest pozycja sportowa, ale dzięki... Może się komuś przyda.

"dobry będzie skuter na posiadanych uprawnieniach" - w sumie to tak, ale mając skuter to nigdy się nie dowiem czy lubię motocykle i czy chcę się nimi interesować i w nie inwestować czas i pieniądze, a tak na 125-ce zobaczyłbym o co chodzi w tej "pasji".

"użytkowo po mieście nie ma nic lepszego od skutera, zwłaszcza jak jest gdzie beret schować, albo z kałuż po deszczu nie chlapie do butów" - a to nie o to w tym wszystkim chodzi?? Serio to na pewno i skutery i motocykle wymagają pewnych wyrzeczeń...

"zalecam wpisanie w wyszukiwarkę 125ccm albo pokrewnych zapytań, poczytać co dotychczas ludzie pisali (do jednego tematu przyłączyłem, bo autor sądzi najwyraźniej iż swoim zapytaniem odkrył amerykę)" - sorry że żyję... ale tak na serio to dzięki, jeszcze nie wiem dokładnie jak to wszystko tutaj działa. Forum forum'owi nie równe.

"Tak w skrócie to weź zrób prawko" - jedynym problemem są koszty. Prawko, motocykl o akceptowalnych osiągach, osprzęt to spory wydatek 15 000+ zł a cała ta przygoda może się przecież skończyć na pierwszym zakręcie :mellow:


"Czoperowate hujsungi z Korei . (Hyosung), Junaka to mozna kupić jak go zrobili w 60' ." - Hyosung GT125, wygląda nieźle... zainteresuję się nim głębiej. Na pierwszy rzut oka ten motocykl oferuje wszystko czego oczekuję, ale wygląda na to że używane są mało dostępne, a nowy kosztuje ok. 13 000 zł co za 125-kę to chyba za dużo... Jak dla mnie to na pewno za dużo. Troszeczkę dołożę i mam prawko i co najmniej akceptowalną 250 -300 ccm. Ale stylistyka jest naprawdę w moim guście. Na pewno się tą marką zainteresuję. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej zrób normalne prawko kat. A i na początek kup jakąś nie wysiloną 500tkę oraz dobry kask i ciuchy. Bez problemu się na tym nauczysz podstaw a potem sprzedasz za tyle ile kupiłeś lub z minimalną stratą rzędu kilku stówek i kupisz coś mocniejszego. I uwierz, na takim motocyklu dopiero ocenisz, czy to Cię kręci czy nie. Na 125tce możesz się łatwo zniechęcić bo dynamika kiepska, ryczy i słabo jedzie, na trasie żeby trzymać te 80 - 100km/h to prawie pełny gaz. Ludziom to się w dupach poprzewracało od momentu wprowadzenia 125 na kat. B i motocykle 125ccm podrożały 3 krotnie. Kiedyś (czyli ze 2 - 3 lata temu) np. Suzuki GN 125 kupowało się w ładnym stanie za jakieś 2000zł. Teraz ceny stoją nawet w granicach 5000zł. Paranoja.

 

A od chińszczyzny typu te nowe Junaki czy Romety to będzie lepsza każda nawet ponad 10 letnia Japonia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Qadrat - masz sporo racji:

1. Wszystkie "chińszczyzny" z jakimi miałem do czynienia to były złe zakupy. Od narzędzi przez urządzenia elektryczne aż po właściwie wszystko inne, to były buble. Często nie wytrzymywały nawet jednego użycia. Jak więc zaufać sprzętowi, którego mam zamiar używać codziennie? Jak to mawiają "Oszczędny płaci dwa razy". Zwłaszcza że w tym przypadku można zapłacić własnym życiem lub zdrowiem. Dzięki. Oficjalnie skreślam wszelkie "okazję cenowe". I wszystkim innym, którzy natrafią na ten temat, polecam to samo. Nasze drogi nie są najlepszej jakości, a kultura drogowa też idealna nie jest.

2. Tematem interesuję się dopiero od kilku tygodni, więc nie jestem w stanie zauważyć trendu rosnących cen 125-ek. Na zdrowy rozsądek, gdybym ja produkował motocykle, starałbym się wykorzystać otwierającą się niszę i na 125-ki. Spory boom może wywoływać zawirowania cenowe. Zaprojektowanie i wyprodukowanie motocykla to nie taka prosta sprawa, a Chińczycy są zdolni jak mało kto, do podążania po najmniejszej linii oporu. Co to dla nich za problem zamienić fabrykę pasztetu na fabrykę "motocykli". Dzięki że o tym wspomniałeś. Oto potęgą doświadczenia w danym temacie.

3. Jeżeli potraktuję prawo jazdy (1300+ zł), motocykl o "normalnych" parametrach i nawet osprzęt, jako inwestycję, to koszty wcale nie okażą się takie straszne.

 

Więc okazuję się że jeśli chcesz jeździć na prawdziwym jednośladzie w prawdziwym świecie, to musisz zainwestować w prawdziwy sprzęt. Kto by pomyślał?! :ohmy:

Jak chcesz środek transportu na miasto to bez wątpienia skuter. Jeśli chcesz motocykl to kup motocykl. W żargonie "samochodowym" - to tak jakbyś chciał samochód i kupił matiza. Jechać jedzie, ale nie wyprzedzisz, wygodnie nie usiądziesz, szafy nie przewieziesz. Właściwie to jedyne do czego się nadaje to do parkowania, ale tylko w garażu bo za ładnie nie wygląda. A dla wszystkich, którzy natrafią na ten temat i borykają się z podobnymi dylematami, niech pamiętają i przekażą dalej:

 

1. To że możesz, nie znaczy że powinieneś,

2. Lepiej moczyć nogi w morzu, niż się kąpać w szambie,

3. Nie ulegajcie modzie i marketingowi.



Tak w skrócie to weź zrób prawko ;)

Tak w skrócie to dzięki :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

No to nie tak. Idź do jakiegoś instruktora i wykup sobie kilka godzin jazdy. Trochę na 125, trochę na czymś większym. Zobaczy czy w ogóle Ci się podoba i kup większe moto. 125 szybko wyjdzie Ci bokiem, ale o tym było już miliony razy tu na forum.

Chyba, że chcesz po prostu jak najszybciej wskoczyć na 2oo, to inna sprawa. Tylko nie jestem pewien, czy zakup nowej 125 się opłaca...

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od 125 chcę zacząć przede wszystkim poruszać się do pracy etc. Jestem świadom, że prawdopodobnie spodoba mi się i za jakiś czas dojdzie do tego, że kupię coś większego. Ale mimo wszystko chcę spróbować na 125 tylko właśnie nad tymi dwoma modelami sie zastanawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honda to Honda, one się tak bardzo od siebie nie różnią wbrew pozorom. Zobacz je na żywo, usiądź sobie i kup tą, na której się lepiej czujesz. Nad takimi motorami nie ma się co zastanawiać, bo koło prawdziwego motoru to może i to stało w salonie :D :D

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...