Skocz do zawartości

Pierwszy motor do remontu.


Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za obszerne wyjaśnienie!

Wcale nie brzmi to skomplikowanie, a nawet dość prosto. Nie mówię, że na pewno, ale jak nie będę bardzo ograniczony finansowo, zaopatrzę się w narzędzie, olej, i będę się bawić :D. Aha, na wszelki wypadek najpierw będę musiał namierzyć nowe cylindry :D.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób hona za darmo jakiemus dzieciakowi w motorynce czy innym piździku emeryta co jeździ nim na ryby. Wyjdzie dobrze :) dzieciak będzie zadowolony pomimo tego że nosa se rozwali o trzepak bo nie będzie się spodziewał że ma takiego ostrego sprzęta. Potem na światłach będzie wciagał nosem byle padakę :laugh: A od emeryta dostaniesz rybę :)

Powstrzymaj się tez przed rasowaniem i robieniem wszystkiego na błysk.

Np. korbowodów.

Bo na ten przykład japończycy to bardzo lubią śrutować korbowody. Wygląda to nieciekawie i w pierwszej chwili prosi się o wypolerowanie żeby świeciło jak psu jaja. A tak naprawdę to usunąłbyś warstwę umocnioną dzięki temu śrutowaniu. Korbowody najcześciej i tak nie urywają się po tym ale tylko dzięki temu że zostały wypolerowanie a naprawdę to będa miały ciężki zywot po tym.

Tak więc polecam też przerobienie, nauczenie się jak wyglądają powierzchnie obrabiane w rozmaity sposób. Dzięki temu zaczniesz ogarniać dlaczego zrobil tak a nie inaczej. I chęć do nadmiernej poprawy papudraków japońców przejdzie ci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to, że mam chęć tak odpierdzielić motocykl, żeby WSZYSTKO świeciło się jak psu jajca czy w jakikolwiek sposób "poprawiać" producenta:D. Bardziej miałem na myśli polerowanie/malowanie elementów, które będzie widać :D. W środku wszystko będzie robione wg serwisówek. Spójrzmy prawdzie w oczy - większość elementów silnika widziałem na obrazku, a to, że przeczytałem cały service manual nie znaczy, że robota pójdzie jak po sznurku :D Jestem chętny do nauki i biorę pod uwagę fakt, że nawet gdy nie zostaną mi żadne śrubki czy części, motor może nie odpalić, ale niestety nie mogę sobie teraz pozwolić na szkołę ani dodatkowe kursy - więc dla mnie to jedyna metoda, żeby się nauczyć czegokolwiek.

 

Miałem wcześniej do czynienia z spalinowymi silnikami modelarskimi, ale to jakby nie to samo :D. Tam poza świecą, głowicą i tłokiem nic nie ma :D. Nawet pierścieni, a tłok ma wymiary na oko 1cm na 1cm. To będzie całkowicie nowe doświadczenie jak dla mnie.

 

Odnośnie obróbki powierzchni - mógłbyś podrzucić choć jeden link, żebym miał punkt startowy? Bo jestem niemal pewien, że na pewno jeden materiał pociągnie za sobą masę innych :D.

PS - gdzie konkretnie mieszkasz na tej wyspie? Kiedyś trza się będzie spotkać, bo wiszę Ci duże, zimne z pianką :D Dzięki za wszystkie rady!

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS - gdzie konkretnie mieszkasz na tej wyspie? Kiedyś trza się będzie spotkać, bo wiszę Ci duże, zimne z pianką :D Dzięki za wszystkie rady!

 

Fajna mejscówa :) Nawet czasami nie pada.

A gdy nie pada to leje :laugh: Nawet ryb nie muszę łowić bo same wlecą jeżeli nie zamknę okna. Sezon motorowy trwa za to cały rok, chociaż tak w lutym mniej więcej zastanawiałem się czy nie zamienic Suzy na jaki skuter wodny. Byłoby szybciej do roboty na skróty.

Poza tym to jest prawie na najdalszym zachodzie i żeby dostać się do jakiej cywilizacji to mam tylko jedną drogę, na wschód :laugh:

Bo to co mam kawałek na zachód trudno nazwać cywilizacją :huh: i nawet po angielsku nie gadają :laugh:

Pisać też raczej nie potrafią.

 

Co do reszty to dobrze że masz świadomość tego że w fabryce, goście którzy wymyślili sprzęt X czy Y to raczej kumate chłopaki. I nie zasilisz dzięki temu wszechobecnej rasy mechaników co to wiedzą lepiej.

 

Jeżeli zaś chodzi o poprawianie czegoś, to jak najbardziej można. Bo projekt projektem a produkcja to inna sprawa. Zawsze są jakieś odstępstwa dyktowane choćby opłacalnością. Nie będa przecie lizać wszystkiego bo moto kosztowałoby jeszcze więcej.

Np. w takiej Hondzie, która standard zakładowy ma nie w kij dmuchał też czasami jakieś drobiazgi są które można ogarnąć i na pewno nie zaszkodzić.

 

10336849517067423792.jpg

 

12779697341554760843.jpg

 

35915991131267382073.jpg

 

Ostatnio uskoki poprawiałem na odlewie za gniazdami zaworów i na krućcach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam świadomość, że choćby nawet i coś było fabrycznie do bani, ja póki co nie będę w stanie tego poprawić. Jeżeli uda mi się kupić ten motocykl i go rozłożyć i złożyć tak, żeby chociaż rozrusznik się zakręcił, to podejrzewam, że nawet kobiety nie będę potrzebował przez jakiś czas :D. Nie mówiąc już o tym, co by to było jakby odpalił :D.

 

To co pokazałeś na zdjęciach to jak dla mnie czarna magia póki co :D. Very impressive!

A co do miejscówki to obstawiam Szkocję. Tylko tam leje albo pada :D.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...