Skocz do zawartości

Szyna podtrzymująca kufry Triumph Sprint ST 1050


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Pytanie do posiadaczy motocykli Triumph Sprint ST 1050 z bocznymi kuferkami.

 

Ostatnim czasy jadąc po neszej pięknej, dziurawej, polskiej drodze udało mi się zagubić szynę zakończoną plastikowymi kulami od tylnego stelaża kufrów bocznych. Stelaż ma numer w katalogu triumph: T235064.

 

(numerek 13 na obrazku)

 

100052500-2-2.jpg

Nie chciałbym kupować całego elementu nowego, bo to dla mnie dość spory koszt jak za element, który mógłbym sam sobie wykonać. Stąd moje pytanie do Was:

 

- czy posiadacz takiego stelaża mógłby podać mi wymiary szyny wraz z kulami (od wierzchołka jednej kuleczki do drugiej).

 

Dorobię sobie takie cudeńko i będę mógł znowu wybierać się w dalekie podróże:)

 

Pozdrawiam

Kriss

Edytowane przez Buntownik

Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego że wymaga to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię o pręcie z kuleczkami. Jedna mi uciekła i ją przytwierdziłem, ale chyba spadła i pręcik poszedł gdzieś w pobocze przy jakimś zakręcie. Pręt sobie dorobię, a kuleczki kolega dodrukuje na drukarce 3D i będę miał za kilka złotych jak nówka:)

 

Z góry dziękuję dobry człowieku:)

 

Pozdro.

K.

Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego że wymaga to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ups, skleroza :rolleyes: pręt bez kulek ma 27,5cm. Jesli jeszcze cos tam czeba wymierzyc to smaruj :) j

27,5 to jest długość pręta po sciągnięciu kulek.

A z kuleczkami?? Bo muszę je sobie również dorobić:) Albo średnicę kulek i gębokośc otworu:)

 

Pozdrawiam

Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego że wymaga to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długość z kulkami, naciągane 30cm, pręt wchodzi w każda kulke 2,5cm. Pomogłem ? :)

 

Jasnę, ze pomogłeś Syrek:) Pręt już mam, teraz drukuję formę na kule i chyba je sobie odleję. Mam też pomysł, aby znaleźć kule metalowe od łożysk, jakieś spore i przyspawać na stałe, co by ich nie zgubić. Później je w jakąś otulinę wziąć, aby nie rysowały kuferków.

 

A moze użyję jakiegoś patentu typu nagwinwować pręt i przykręcić końcówki crash padów... Zawsze będzie to lepsze jak te oryginalne kulki na klej:)

 

Jak zrobię na pewno pochwale się fotkami:)

 

Pozdrawiam:)

Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego że wymaga to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jasnę, ze pomogłeś Syrek:) Pręt już mam, teraz drukuję formę na kule i chyba je sobie odleję. Mam też pomysł, aby znaleźć kule metalowe od łożysk, jakieś spore i przyspawać na stałe, co by ich nie zgubić. Później je w jakąś otulinę wziąć, aby nie rysowały kuferków.

 

A moze użyję jakiegoś patentu typu nagwinwować pręt i przykręcić końcówki crash padów... Zawsze będzie to lepsze jak te oryginalne kulki na klej:)

 

Jak zrobię na pewno pochwale się fotkami:)

 

Pozdrawiam:)

 

Z tym nagwintowaniem pręta to chyba najlepszy pomysł. Tylko przesmaruj jakimś loctite żeby Ci się nie odkręciło.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tym nagwintowaniem pręta to chyba najlepszy pomysł. Tylko przesmaruj jakimś loctite żeby Ci się nie odkręciło.

 

Pozdr.

F.

 

Dzięki "filipr", Jako zielona istotka w tych sprawach nie znałem nazwy "loctite", ale wiedzialem, ze coś takiego istieje:) Teraz jeżdżę trochę i szukam końcówek crash padów, takich co by mi pasowały:)

 

Pięknie dziekuję za pomoc Wszystkim zainteresowanym.

 

Pozdrawiam

K.

Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego że wymaga to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Temat odgrzany po długim czasie, ale było kilka wersji szyn, które próbowałem wykonać, niestety ich wykonanie nie sprawdziło się. Poszedłem po rozum do głowy i w końcu mam wyrób spełniający moje oczekiwania:) Proste i tanie w wykonaniu.

 

W pierwszej kolejności zakupiłem końcówki/ciężarki kierownicy (ja zakupiłem je za 40 zł, ale można taniej dostać). Przy pomocy skomplikowanego narzędzia o nazwie "piła" odciąłem z nich tulejkę na śrubę, aby powierzchnia podstawy stożka od ciężarka była płaska. Następnie ze złomowca udało mi się wyciągnąć pręt, nierdzewka, trochę ponad 30cm długości o średnicy 12mm (0zł). Następnie pręcik poszedł do "Pana Miecia" na tokarkę. Pręt zmiejszyl swoją średnicę do 11,3mm (okazało się, że nawet nie musiał, jakaś moja fanaberia i szybkie wyliczenia). Z każdej strony została "zjechana" odpowiednia ilość pod moje końcówki/ciężarki, a następnie nagwintowana pod odpowiednie śruby. Dodatkowo, aby główka śruby zmieściła się do końcówek/ciężarków, musiały one również zostać nieco zmodyfikowane na tokarce, czyli po prostu średnica otworu na śrubę została delikatnie powiększona. Cena za obróbkę na tokarce to jedna flaszka (25zł).

 

Oczywiście takie cudo można i pewnie zrobić poniżej 10zł, ale że potrzebuję kuferków na zaraz więc postanowiłem iść na prędce i nie szukałem najtańszych rozwiązań, tylko tych dostępnych pod ręką.

 

Chciałem wrzucić zdjęcia, ale nie idzie wstawianie ani po adresie, ani z załączników... nie ogarniam tego. Maila ze zdjęciami chętnie podeśle zainteresowanym:)

 

Pozdrawiam i mam nadzieję, że ten post będzie w stanie pomóc komuś, kto nie chce wydawać 400 zł na oryginalną część nie koniecznie super wykonaną.

Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego że wymaga to czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...