Skocz do zawartości

Poznan - Praca dla studentki ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Może spróbować mnie zresocjalizować. :)

 

Syzyfowa praca Panie :icon_mrgreen:

 

ks naprawdę bez urazy ale kompletnie nieprzydatny dla pracodawcy kierunek -rozumiem że uczy się tego co lubi i pochwalam ,po resocjalizacji to rozumiem jest praca z trudną młodzieżą , w zakładach poprawczych itp tak ??ale dla pracodawcy jest raczej zerem, no bo ani w tym kierunku języka ani matmy , nawet do biura bez stażu będzie miała ciężko(chyba że ma jakiś język biegły, komputer czy tam office ew jakiś kurs księgowości )......

.już więcej by chyba była warta jakby miała wózki widłowe :D

 

Zostaja jeszcze zaklady karne.

 

Miocha, ja to Ci racje przyznam, tyle, zeani Tobie ani mi nic po tym :icon_mrgreen:

 

Moge co najwyzej podziekowac wszystkim za szczere checi.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

 

Bezpłatne staże czy praktyki w przeszłości to sygnał dla potencjalnego pracodawcy/klienta, że jest się gotowym pracować za darmo, czyli tym bardziej za marne ochłapy. Chyba że pominie się je w CV, tylko po co wtedy je robić? Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy marnowali wakacje na gniciu w jakimś dusznym biurze i wklepywaniu danych czy kserowaniu świstków, zamiast się np. poopalać. Już chyba lepiej na "zmywak" wyjechać. A w roku akademickim skupić się na nauce i korzystaniu z uroków życia studenckiego.

 

https://www.facebook.com/pages/Nie-pracuj%C4%99-za-darmo/129852817071602?fref=ts

olsen, rusz głową, wyobraź sobie ze jesteś studentem resocjalizacji. pracodawca gemeralnie placi tyle ile ile praca pracownika jest warta, wliczajac w to problem znalezienia innej osoby na to samo miejsce.

 

W niemczech nie maja tak dziwacznych i pokreconych poglądów - studenci przymusowo odbywaja praktyki za miskę ryżu. I ma to sens. 1200 netto na stazu jest warte tyle co nic, to pieniadze na waciki. Jedyną sensowną zapłatą jest wlasnie doswiadczenie. A kwoty wynagrodzenia w cv sie nie wpisuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niemczech nie maja tak dziwacznych i pokreconych poglądów - studenci przymusowo odbywaja praktyki za miskę ryżu.

 

 

Ne tak do konca, bo sytuacja jest o ile nie taka sama, to b. podobna- Malo tego, jak sklada sie podanie do jakiejs firmy, to ta wymaga praktyki, po praktyce nie podpisuja umowy i tak mozna kilka lat nawet bez miski ryzu.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olsen, rusz głową, wyobraź sobie ze jesteś studentem resocjalizacji. pracodawca gemeralnie placi tyle ile ile praca pracownika jest warta, wliczajac w to problem znalezienia innej osoby na to samo miejsce.

 

W niemczech nie maja tak dziwacznych i pokreconych poglądów - studenci przymusowo odbywaja praktyki za miskę ryżu. I ma to sens. 1200 netto na stazu jest warte tyle co nic, to pieniadze na waciki. Jedyną sensowną zapłatą jest wlasnie doswiadczenie. A kwoty wynagrodzenia w cv sie nie wpisuje.

 

1200 euro dla studenta jednego z ostatnich lat studiów/świeżo upieczonego absolwenta może być. Doświadczenie zdobywane w czasie studiów jest przereklamowane, zwłaszcza jeśli nie jest ono zgodne z kierunkiem wykształcenia; w JP nawet nie wpisuje się do CV fuch typu McPraca ubiegając się o poważną pracę po studiach. Często lepiej przysiąść nad nauką (nie tylko teorii) i potem tę wiedzę wykorzystać w pracy zarobkowej, zwłaszcza że godząc studia z pracą często zawala się te pierwsze i potem można sobie pluć w brodę (znam kilka takich przypadków). To jest forum motocyklowe, a wiadomo, że jak kogoś jarają motóry, to potrzebuje hajsu w młodym wieku i raczej takiego dwudziesto(paro)letniego napaleńca nie przekona się, że warto pokornie siedzieć nad książkami/w laboratorium, a pieniądze same przyjdą później, ale jak ktoś nie ma wyższych potrzeb, to często lepiej zrobi siedząc dłużej u rodziców na garnuszku (a jak bardzo chce się usamodzielnić, to może wyjechać na zagraniczne stypendium).

 

Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby łączyć zdobywanie doświadczenia z zarabianiem przyzwoitej kasy.

 

Kwoty może i się nie wpisuje, ale dosyć łatwo ustalić, czy była to płatna robota, poza tym sam "staż" już kojarzy się jednoznacznie. Zresztą ci, którzy zostaną w kraju, i tak prawdopodobnie pootwierają własne biznesy, a wtedy w CV może nikt nie zaglądać.

 

 

 

Ne tak do konca, bo sytuacja jest o ile nie taka sama, to b. podobna- Malo tego, jak sklada sie podanie do jakiejs firmy, to ta wymaga praktyki, po praktyce nie podpisuja umowy i tak mozna kilka lat nawet bez miski ryzu.

 

A mnie znane są przypadki ludzi w DE, którzy po studiach (technicznych) z zerowym doświadczeniem od razu poszli do pracy za 40-50 tys. euro rocznie na dzień dobry i mogli przebierać w ofertach niczym w ulęgałkach.

 

Skoro nawet w Niemczech bida, to pozostają już tylko Wyspy Szczęśliwości. :(

 

Na Wyspach Szczęśliwości sk****syny niepłacące za pracę są ścigane z urzędu.

 

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2498637/Crackdown-unpaid-interns-hired-firms-Hundreds-companies-face-fined-named-shamed-failing-pay-workers-minimum-wage.html

 

http://www.dailymail.co.uk/news/article-2408704/Sony-pays-4-600-unpaid-intern-worked-9-5-job.html

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie znane są przypadki ludzi w DE, którzy po studiach (technicznych) z zerowym doświadczeniem od razu poszli do pracy za 40-50 tys. euro rocznie na dzień dobry i mogli przebierać w ofertach niczym w ulęgałkach.

 

Mam w " rodzinie " inzyniera, ktory krotko przed skonczeniem studiow zostal przechwycony przez jakas firme i z chwila przedstawienia dyplomu zaczynal od 120 000 DM,

 

Inny inzynier ma Kolo 40 000 € rocznie + dodatki

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Olsen, ale kazdy ma prawo wybrac inaczej. Mam znajomą, ktora po matmie(i to tej najtrudniejszej jaką mozna studiowac we wroc) poszla na bezplatny, 3miesięczny staz.

Przez 3 miesiace pracowala za darmo przy wprowadzaniu technologii sieci 5g do europy, zyjac ma garnuszku rodzicow. po stażu zaproponowano jej pracę. I nawet nie to bylo jej celem, chciala sie po prostu jak najwiecej nauczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...