Skocz do zawartości

Co jest z tym Ducati.


Rekomendowane odpowiedzi

Krl. Nie wiedziałem, że już nie klepią suchego sprzęgła ale ta lista którą podałeś jest właśnie bardzo wąska, wszystkie motocykle to litr, więcej jak litr albo prawie litr. Nie ma mniejszych pojemności i konkurencji dla popularnych UJM czyli hornet, bandit, fazer,CBF, NC (pośrednio jest mały monster ale uważam, że jest skierowany dla nieco innych odbiorców). Gdzie: skutery, 50, 125, 250, 500, 600, rzędówki, crossy, enduro, turystyczne krążowniki, cruisery -> to wszystko mają japońce i dlatego zawsze sprzedaż będą mieli większą, szczególnie przy w europie zachodniej gdzie za litry OC jest bardzo wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej zaś strony po co Ducati małe motocykle ? Klepią to co klepią, widocznie im się opłaca i niech tak pozostanie. To tak jakby teraz Harley zaczął produkować sporty i skutery itd.(chociaż miał w ofercie i nawet startował w sbk). Mi tam odpowiada to co się dzieje w Ducati, jest inne niż japonia i niech tak zostanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że nie będzie produkować pierdzików. Piszę po prostu dlaczego nie ma szans wielkością sprzedaży dogonić japońców, po prostu inna filozofia choć po multistradzie i diavelu widać, że jednak powoli ją zmieniają. A akurat HD już kiedyś produkował pierdopędy. http://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery/Harley%20SX125.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze ale coś jest nie teges, znajomy kupił Panigale S w Wawie, w obecnej chwili ma przebieg około 6000km, na gwarancji wymienili lagi, boczne owiewki i tłumik. Swoją drogą w motocyklu za tyle siana nie powinny dziać się takie akcje że lagi obcierają o plastiki i się wycierają, a tłumik wypala cały pług.

Delikatny niesmak w cenie 130000zł.

To cos dziwne, moj kolega od zeszlego roku ujezdza panigale tyko na torze i bylem z nim kilka razy. I nigdy tez nie szlyszalem od niego co by sie cos rypalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest mit. Szukałem motocykla do 18-19 tyś i powiem Ci szczerze, że oprócz pojedynczych sztuk 999'tki, może kilku 749, to nie znalazłem Ducaty (poza kanciakami, bo po prostu mi się nie podobają), który by się mieścił w tym przedziale cenowym. Mówię tu o sportach, i nie uwzględniam "okazji". Dobry włoch kosztuje tyle co 5 lat młodsza, równie dobra (pod względem stanu), japonia. Co do strategii- masz rację, "kto ma kupić, to i tak kupi". :) Szkoda, że dżapońce nie lubują się w L2. Chętnie bym sobie sprawił takie ZV-10R. ;)

 

 

Ale RSV-ek jest trochę w tym przedziale, więc nie pisz że Cię nie stać :). To że kupiłeś kawę świadczy raczej o tym że bardziej od "oryginalności" zależy Ci na stosunku jakość-cena.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No... może i kupuje się japoński nowszy motocykl, ale jak to jest że mój Ducati Paso z 1988 ( a właściwie z 1987) roku lepiej hamuje niż Suzuki Bandit 1250 z 2007 roku, dodam, że oba motocykle porządnie przetestowane, a nie jakiś tam kręciołek dookoła komina dla redakcji...zresztą takich smaczków jest zresztą wiele, na szczęście mam możliwość bezpośredniej przynajmniej częściowo weryfikacji "gazetowych testów"...czasem nawet z perspektywy czasu wzbudzają we mnie uśmiech...

Np. pamiętam jak dziś test 996 przy którym słynny były polski kierowca spalił sprzęgło jadąc przez miasto, a jechał na półsprzęgle (??? ), no to jak się miało nie spalić, a ja w japończyku potrafię strzelić z korby i co mam być z tego dumny, albo mam zamiar to robić??? Błeee...nie pozwala mi na to szacunek do

maszynerii zaklętej w 2 kółka i obojętnie jakiej marki...

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jak w Japonii do teraz, nowe sprzęty nie mają wężyków hamulcowych w oplocie ... Ostatnio przeczytałem tekst o 916 w Motocyklu i jestem zaszokowany tym sprzętem, chciałbym mieć w garażu kiedyś (po 1098 lub 1199) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Paso też ma gumiaki i porównałem to do gumiaków Bandita, ale u siebie zmienię na stalówki, ponieważ te gumofilce mają ponad 6 lat ( amerykanin zmieniał,a mógł na stalowe... cwancygier..).

O... kolega Bułką jeździ... hehe, fajny sprzęt, niedoceniany bardzo w PL jak zresztą wiele innych... jak taki gość jak ja mógł jechać to na tylnym kole, to na przednim co i raz, to jakie ma możliwości w rękach bardziej wprawionego w stunt chłopaka :icon_mrgreen: ??

Na dodatek, prosty w obsłudze, mało awaryjny i oszczędny (!) hehehhe, jedyne zastrzeżenie to do literek w zegarach jak z chińskich zabawek, ale to pikuś

Eric Buell to naprawdę facet z wizją...

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paso to inna epoka. Chodzi mi bardziej o nowe japońskie szpeje . Ale nic, temat ma być o Ducati, więc niech taki pozostanie . We mnie każdy Duc budzi zachwyt i zawszę przystanę przy nim. Tak jak już pisałem - u mnie w garażu Ducati, byłoby fajnym uzupełnieniem Buły.(ale to trochę potrwa...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No... jakbym miał mieć H-D w domu, to tylko Bułkę :-)

 

Co do Ducati mają fajne sensowne rozwiązania, może mało kto wie, ale do tej mej CagivyDucati Enduro, wlazłby silnik nawet od 999, bez jakiś drastycznych przeróbek, a poważnie to zastanawiałem się nad silnikiem od Gran Canyona 900 na wtrysku, ale do zastosowań typowo terenowych to ten z Monstera 600 jest aż nadto...

No właśnie, ktoś napisał, że nie robią enduro, a Cagiva Elefant 350/650/750/900, ktoś powie że to nieDucati, ale to nie do końca prawda, a taka Cagiva Elefant teraz w PL jest tańsza niż chińczyk!

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ale RSV-ek jest trochę w tym przedziale, więc nie pisz że Cię nie stać :). To że kupiłeś kawę świadczy raczej o tym że bardziej od "oryginalności" zależy Ci na stosunku jakość-cena.

 

 

Jest, owszem, teraz jeżeli miałbym kupować to bym się zastanowił, ale jeszcze 2 lata temu nie było tak wiele RSV'ek, w tej cenie, po lifcie, a takie mnie interesowały. :) Taki byłem wybredny. Masz rację, za oryginalność trzeba trochę dopłacić, ale jeżeli mam kupić RSV z 2007r. w średnim stanie i nie mieć pieniędzy na doprowadzenie jej do porządku, to wolę kupić Ninję i spać spokojnie. Jak się dorobię, to sobie kupię i nie będę się musiał martwić, że mam motocykl, a nie mam na jego utrzymanie.

 

 

BTW. podobno w gimbazie mówi się, że kocha się pomimo, a nie ze względu na. :P

Edytowane przez VinAlucard

"Generalnie rzecz biorąc, zdejmuję linkę tylko w niedzielę jak idę do kościoła..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie przesadzajmy z tymi kosztami odbudowy, czy serwisowania włoskiego motocykla....akurat wiem dokładnie jakie poniósł koszty mój brat po starcie na 1 kołe VFR-ką, czy jak znajomek ( kasiasty zresztą, ale powiedzmy delikatnie- średnio jeżdżący ), nie zmieścił się GSXR 750 2009 z Maluchem, a powiedzmy odbudową mojego 999 ( był kupiony w USA w takim stanie- znaczy pokradzieżowy), który miał tylko silnik, ramę, koła i przednią lampę, no i elektryka bez ECU, brat za same malowanie 11 elementów owiewki + spawanie plastiku, + prostowanie stelaży kupienia lampy zapłacił więcej, niż ja za komplet owiewek, zbiornika, ECu, tylnego zadupka i wydechu, nie wiem, może to ja miałem szczęście...w japońskich motocyklach jest b. dużo dodatkowych stelażyków, osłonek tych stelażyków itp, w Ducati( przynajmniej do 999, bo 1098 już podobny do konkurencji), owiewki łączą się paroma śrubkami i tyle, nie ma dodatkowych owieweczek owiewek, czy nakładek stelażyka...więc nie ma się co uszkadzać podczas "żwirkowania"...

Co do serwisowania np Ducati 999:

- paski wymiana co 20 tys km - kupiłem za 150 zł para

- filtr oleju Man - 30 zł

- Shell Advance - 4 litry-120 zł

- szajbki do luzów zaworowych z tym , że z reguły po niezbyt forsownej eksploatacji, wymianie podlegają najwyżej 2 pary + zapinki - koszt ok. 250 zł

- komplet: tarcze sprzęgłowe + przekładki + sprężynki Barnetta- 180 $

- klocki, uszczelniacze, to takie same ceny jak japońskich motocykli

- zestaw napędowy jak wyżej

- opony wytrzymują ok. 10000 km kupuję zawsze nowe tu koszty większe, ale do japończyka należy wymieniać też na nowe :icon_mrgreen:

- serwisowanie elektroniki - 0 zł ponieważ jest komp :icon_mrgreen:

 

No nie ma kosztów serwisu, ponieważ wsio się robi samemu.

 

Czyli da się przeżyć te koszta... nie są jakieś koszmarne...

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popularność znikoma? Chcesz powiedzieć że Marki takie jak Ducati, Bimota, Aprilla itd. .... są mało popularne?!?!?!

 

Co znaczy popularne ? Moze wiec najpierw ustalimy ile sztuk sprzedaja Wlosiaki na rynek czty to euoropekski czy tez swiatowy i porownamy z innymi, tylko moglo by sie okazac, ze nie popularne a totalne egzoty :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co znaczy popularne ? Moze wiec najpierw ustalimy ile sztuk sprzedaja Wlosiaki na rynek czty to euoropekski czy tez swiatowy i porownamy z innymi, tylko moglo by sie okazac, ze nie popularne a totalne egzoty :icon_mrgreen:

 

:crossy:

 

To tak jak z dobrym winem ........ sikacze schodzą w ilościach setek tysięcy butelek rocznie..... a dobre wina które troszkę kosztują sprzedają się w ilościach setek może maxymalnie kilku tysięcy butelek rocznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...