Skocz do zawartości

Zwierzak na kursie kolizyjnym.


Blitz70
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mi zdarzyło się przejechać kurę, a właściwie koguta. Zwolniłem widząc kilka sztuk w pobliżu drogi, przechodziły przez ulicę i kiedy były już przy drugim krawężniku przyśpieszyłem. Kury spłoszyły się i zaczęły uciekać, tylko jeden kogut-samobójca rzucił pędem prosto pod moje koło. Przeleciałem bez problemu jak przez garb na drodze, ale jechałem endurakiem. Pierze znajdowałem jeszcze miesiąc po zdarzeniu.

 

Raczej przy potrąceniu drobnych zwierząt domowych bardziej przejmowałbym się reakcją ich właścicieli niż samym zderzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nem tudom

Ile to nagle jeleni na naszych drogach. Nie mylicie ich czasem z sarnami?

Kiedyś (samochodem) zapakowałem w sarnę na drodze. Skończyło się na szybie i boku samochodu do roboty. Gdyby był to jeleń, mógłbym tego spotkania nie przeżyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Ja gdzieś, kiedyś słyszałem, że jak mamy wizję nieuchronnego zderzenia ze zwierzęciem to nie należy hamować tylko dodać jeszcze gazu. I nie chodziło o to, że ryzyko naszej śmierci jest większe, tylko, że prawdopodobieństwo, że moto się wywróci jest mniejsze. Czy ktoś z Was coś takiego słyszał?

 

Tak, ale to dotyczyło jazdy samochodem. Motocyklem jak wpadniesz na sarnę lub dzika to i tak się wyłożysz. Inna sprawa, ze tam gdzie istnieje ryzyko walnięcia w zwierzę to są głównie gminne drogi, z dziurami i innymi atrakcjami, po których i tak nie można i nie ma sensu, gnać więcej jak 90. A w nocy to już w ogóle, masakra. Można przypierdolić w przydrożny krzyż lub kapliczkę, która wyskoczy na drogę z za zakrętu. Zwierzę widać z pewnej odległości bo mu oczy świecą.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale to dotyczyło jazdy samochodem. Motocyklem jak wpadniesz na sarnę lub dzika to i tak się wyłożysz.

Ok, ale z filmików na poprzedniej stronie wynika jednak coś innego. Poza tym pomysł z dodaniem gazu chyba nie jest taki głupi. W końcu to czysta fizyka. Masa x prędkość = pęd. A im większy pęd ma ciało, tym większą energię przekazuje. W tym wypadku na zwierzaka. Filmy tylko to potwierdzają. W jednym koleś na lekkim motorku zaliczył glebę przy małej prędkości, jak potrącił małego psa. Na innych filmach kierowca, na cięższym motocyklu przejeżdża jelenia (lub coś podobnego) i to w dość mocnym pochyleniu. Z tym, że tutaj i masa motocykla i prędkość zrobiły swoje.

Albo jeszcze inaczej. Czy kawałek ołowiu o masie 10g może zabić? Może o ile jest wystrzelony w pistoletu i pędzi 500 m/s.

Dzieci należy trzymać z dala od internetu. Od dzieci internet głupieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nem tudom

Albo jeszcze inaczej. Czy kawałek ołowiu o masie 10g może zabić? Może o ile jest wystrzelony w pistoletu i pędzi 500 m/s.

Tylko sam się, kurczę, przy tym trochę deformuje :dry:

Motocykl tez Ci raczej gładko nie przejedzie przez dzika, tym bardziej ze jego kształt nie był optymalizowany pod kątem penetracji ciał stałych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...