Skocz do zawartości

Mój pierwszy motocykl - starszy ode mnie :)


Michał Mleczko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!

W powitalni nasmarowałem niezły elaborat, ale tutaj chciałbym przedstawić sój pierwszy nabytek - Hondę CB250N z 1983 roku. Nie wiem, czemu zdecydowałem się na tak stary motocykl (szukałem gn, sr czy el 250 z lat 90+) ale trochę przypadku i szczęścia dało taki efekt, że moja kolekcja pojazdów samochodowych wzrosła :)

 

1999796943.jpg

Po więcej zdjęć zapraszam na nadal niewypełniony profil motocykla - Honda CB250N Superdream na Autocentrum

 

Motocykl kupowałem z kumplem, który bardzo dobrze ogarnia temat - motocyklista, pracował w serwisie, zna się na rzeczy i podszel do sprawy bardzo profesjonalnie.

 

Opis na aukcji brzmiał:

Motocykl zarejestrowany i użytkowany.

W pełni sprawny technicznie (ubezpieczenie i przegląd techniczny do 06.2013).

Wersja pochodzaca z niemiec (stąd zablokowana).

Przed sezonem wymieniono olej i filtry, a także :

- świece zapłonowe,

- obie linki gazu,

- linkę sprzęgła,

- uszczelniacze i olej w przednim zawieszeniu.

- wyregulowano zawory,

- wymieniono filtr powietrza,

- wymieniono tylną oponę, stara jeszcze dobra do jazdy (do zabrania).

- w ubiegłym sezonie wymieniono napęd (łańcuch i zębatki).

- nowy akumulator (wymiana 2011 rok)

 

Motocykl w oryginalnym malowaniu !

Uwaga : sakwy na fotce nie są przedmiotem sprzedaży.

 

Powód sprzedaży :

Motocykl zakupiono w celu "wjeżdżenia się" po 30 letniej przerwie. Aktualnie realizowana "przesiadka" na mocniejszy.

 

Uwaga :

Motocykl ma lekkie wgniecenie na baku (zapędzlowane) oraz ułamaną kulkę od dźwigni hamulca (koszt nowej klamiki ok 15 zł). Przyczyna wgięcia to przewrotka w garażu przez nieświadomą jego wagi córkę.

Licznik dzienny jest uszkodzony (problem z wycerowaniem).

 

Generalnie ładnie się prezentuje mimo swojego wieku (ładne chromy). Jest idealny do nauki jazdy lub podobnie jak dla mnie - powracających po latach.

 

Czyli - opis idealny, szczery i zdecydowanie od motocyklisty, nie od sprzedawcy. Nadal nie wiem, czemu byłem jedynym licytującym :P Ludzie wolą, jak im sprzedawca powie "OKAZJA! IDEALNY, NIE JEŻDŻONY WCALE, JAK NOWY" itd, szczególnie dużymi literami :P wtedy lepiej to do nich trafia.

 

Cóż, ja zauważyłem potencjał w motocyklu, pokorespondowałem z właścicielem - wydał się bardzo w porządku, teraz śmiga suzuki gsf650 (chyba) - wyglądał świetnie, ale jednak cb bardziej mi się podobała :)

 

Co się okazało po przybyciu na miejsce - jedyna niedziałająca rzecz w motocyklu to obrotomierz - ma nieoryginalną linkę i ona zwyczajnie czasami przerywa/piszczy/wariuje - pokazuje dwa razy większe obroty, wskazowka faluje itd... - wszystko do zrobienia - oraz nie działał prawidłowo przedni hamulec - tarcza się grzała. Nie mogliśmy z taką usterką wracać z Jasła do Warszawy (400km to nie żarty). Co się okazało? Zaówno przednia tarcza, jak i klocki oraz tylne szczęki były też wymieniane! Klocki nie zdążyły się jeszcze dotrzeć po prostu - po 100km tarcza była już ledwo ciepła, a teraz hamulce hamują jak marzenie (no, prawie...) i nic się nie grzeją :) Sprzedawca nie zszedł nam co prawda ani złotówki z ceny (która i tak była bardzo niska, więc nie miałem mu tego za złe) ale dostałem resztkę oleju silnikowego, oleju do lag i płyn hamulcowy, jakbyśmy mieli jakiś problem w trasie. Oczywiście cztery strony A4 zapisków z napraw i wymian z ostatnich dwu lat też nam dał, instrukcję obsługi, serwisówkę i opakowania po wymienionych elementach :) Po wszystkim wziął mnie z kumplem do restauracji (po pięciu godzinach w aucie i trzech kupowania motocykla zrobiła się osiemnasta i byliśmy piekielnie głodni) i zafundował nam obiad - SPRZEDAWCA IDEALNY!

 

Podsumowując - zrobiłem 800km jednego dnia, przepaliłem 260zł na paliwo, na motocykl wydałem 2400 i uważam, że to jeden z najlepszych zakupów w moim życiu - na razie na pewno największy :) A żebyście widzieli miny rodziców, gdy przyjechałem następnego dnia do domu motocyklem - wcześniej nie pisnąłem im słówka i myśleli że pojechałem na jakąś imprezę :D

 

PS Gdyby ktoś potrzebował - posiadam serwisówkę oraz instrukcję użytkownika do tego modelu w języku angielskim.

Edytowane przez Michał Mleczko

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :) Też mi się wydaje, że jest fajna - na zdjęciach wydaje się biała, ale jest srebrna. Stelaż do sakw, kufer - ma wszystko, co jest potrzebne.

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zbroję się przed sezonem - mam już tankbag, nowy kask (Caberg Rhyno czarny), pozostały mi rękawice i sakwy.Oprócz tego dorobiłem w kufrze dodatkowe światła STOP i pozycyjne - trochę jak choinka, ale oryginalne sąstrasznie nędzne, szczególnie po przykryciu przez kufer. Wysokie spalaniepochdozi - tak mi się rzynajmniej wydaje - z nieszzelności w układzie paliwowym, ale to sprawdzę dopiero przed sezonem, gdy się cieplej zrobi. Teraz moto ze zdemontowanym aku czeka na nowe lusterko (stare miało "ducha") i pokrowiec z prawdziwego zdarzenia, żeby się nie brudziło w blaszaku.

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

@Mz ETZ

W trasie z Jasła do Warszawy spaliła idealnie 3.5, jechałem 80-90 na krajowych i 115 maksymalnie na ekspresówce. Potem spalanie mi wzrosło, ale mam wrażenie, że z wężyka się leje na postoju - kranik puszcza czy coś w tym stylu, muszę to przed sezonem przetestować. Szybciej niż 115 już potem nie jechałem, jakoś brak zamkniętego kasku (teraz już mam, Cabergi dwa) i umiejętności skutecznie studziły mój zapał. Prędkość maksymalna to coś około 120, to w końcu zaledwie 17KM.

 

Teraz robię do niej nową owiewkę, wymieniłem wkład lusterka i naprawiam obrotomierz, bo ukręca linki. Przed sezonem czeka mnie jeszcze zakup oleju - filtry, świece i nowe rączki hamulca i sprzęgła mam.

Edytowane przez Michał Mleczko

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Prawie gotowa do sezonu, został olej jedynie, zawory i regulacja gaźników. Wyciągnąłem filtr powietrza - jak nowy, czyściutko, blachy dookoła jakby prosto z fabryki, wytrzepałem (chociaż nie było z czego), nasączyłem hipolem i z powrotem do obudowy. Nowa linka obrotomierza, zalana hipolem - może będzie działać, obrotomierz też nasmarowany,bo któreś łożysko się wyrobiło i brzęczy. Niestety, ten element jest w motocyklu do wymiany. Wymieniłem rączkę hamulca przedniego (ułamana) oraz żarówkę - z bańki na halogen (ta sama moc, takie samo mocowanie, tylko cena x3, z InterCarsu). Wymieniłem świece - dzięki bogu, że poprzedni właściciel dał mi w zestawie klucz do świec, bo żaden z moich aktualnych (21 i 16) nie pasował, to 18 bodajże. Zwykłym nasadowym odkręcić się nie da. Stare świece zostawilem do obejrzenia komuś z większym doświadczeniem - wydają mi się zbyt czarne. Nie odpalałem, bo szkoda byłoby mi od razu ją gasić (a i dla nowych świec średnio zdrowe) a jazdy wkoło komina nie lubię, więcej czyszczenia z 200m dojazdu do asfaltu niż przyjemności z jazdy. Założyłem doładowany akumulator (raz na dwa miesiące go ładowałem, leżał wcieple w domu, razem z dwoma innymi akumulatorami :)). Założyłem też lusterko z odnowionym wkładem (25zł) bo stare miało "ducha". Cos było w nim widać, ale bez szału, wolałem wymienić.

 

Co do oleju, mam pytanie - w instrukcji (Haynes "Honda CB250 & CB400 N Super Dreams 249cc ~ 395cc. OWNERS WORKSHOP MANUAL 1978-1984", mogę udostępnić gdyby ktoś potrzebował) jest napisane jedynie 10w40, za to, że trzeba go wymieniać co 3000km. Mogę więc nalać zwykły, najtańszy GM 50zł/bańka 5l (taki leję do auta)? Motocyklowy miałbym w cenie 15zł/litr, więc niby tragedii nie ma, ale jeśli miałbym faktycznie wymieniać olej co 3tys. km to w ogólnym rozrachunku wyjdzie tego sporo.

Edytowane przez Michał Mleczko

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...