pęknieta obejma pod wydechem - mocowanie kolektora - problem

[dewille]

Witam,

 

W czwartek zauważyłem, że mam pękniętą przednią obejmę pod wydechem (znowu.... 2 tygodnie temu w Liberatorze założyli mi nową, wiec długo nie wytrzymała). Zadzwoniłem do nich i powiedzieli, że mi to załatwią w ramach rękojmi. Mam zadzwonić w przyszłym tygodniu, bo nie mieli jej na stanie. Generalnie za pierwszym razem, kiedy się zorientowałem, że mam pękniętą, przejechałem z 300km i nie było problemu. Teraz, bardziej z ciekawości, poszperałem trochę po forach buellowych i dowiedziałem się, żeby nie jeździć z pękniętą obejmą bo grozi to zerwaniem mocowania i śrub kolektorów a gdzies tam i wydech się urwał. Ale ładna pogoda w ten weekend była to postanowiłem skoczyć tu i tam :) Jak wróciłem, to wydawało mi się, że jakoś inaczej ten wydech brzmi. Pomijam większe wibracje, bo i te miałem za pierwszym razem, wyraźnie odczuwalne. Generalnie, coś mi po głowie chodziło, i poszedłem obczaić dokładnie bułke.

Przy tylnim mocowaniu rur kolektora brakuje nakrętek

 

 

 

Caly ten pierścień mógłbym wyciągnąć. Rurą można poruszyć, choć wymaga to trochę siły. Raczej nie trzyma sie ale nie wisi luźno.

I teraz pytanie - czy jestem w stanie, w domowych warunkach, dokręcić te nakrętki, tak, żeby bez stresu dojechać do Liberatora a mam jakies 40km ?? Bo nie bardzo widzę tam możliwość dostania się bez poważnego rozkręcania.

BTW - wcale bym się nie ździwił, gdyby brakowalo mi tych nakrętek juz wcześniej, a jak robili przegląd w Liberatorze to nie zauwazyli :/

 

Pozdrawiam

[dewille]

update : troche czasu mi zajeło, ale Bułka cała poskręcana w garazu. Sasiad dorobił mi eleganckie nakrętki + podkładki (gwint calowy ale na "normalne" klucze :) ) - wymieniłem przy obu kolektorach. Rowniez obejmy przód+tył z nierdzewki 1.5. Wszystko dokrecone według wartości w manualu, to mam nadzieje, ze trochę wytrzyma :)

[Klas500]

I co w związku z tym ??Nie bardzo widzę sens zakładania tego typu tematów - nie wiadomo czy się żalisz czy chwalisz - jeśli to drugie to należało by zapodać fotki jak wszystko wygląda po naprawie to może przynajmniej komuś by posłużyło za wzór.

[_Monter_]

Wiedziałeś, że nie powinno się jeździć ale pojechałeś...dopiero jak wróciłeś to zaczął inaczej pracować przez to, że porozkręcał się od wibracji i powstały przedmuchy a Ty zwalasz to na serwis, który zachował się jak należy po tym gdy nie z ich winy pękła nowa obejma. :banghead:

Zjedz snikersa...