Salony Harley Davidson

[orange rider]

V power - na dzien dobry: w USA nie ma VAT'u, zatem juz na starcie 23% wiecej musimy dac. Do tego USA to nie unia, zatem clo. I oczywiscie koszty transportu. A rynek malutki, oferta przeogromna, wiec nikt nie sciaga calych kontenerow. Utrzymanie salonu sporo kosztuje, trzeba tez zarobic. Ale jak to ostatnio liczylem: ceny w Polsce sa ponad 2x wyzsze niz w USA, ale jak do cen amerykanskich doliczysz nasze clo oraz 23% VAT'u to okazuje sie, ze nie salon HD najwiecej "zdziera" tylko podatki.

 

A - ostatnio pojechalem do sklepu motocyklowego w Amsterdamie. Super zaopatrzenie, zwlaszzcza kaski (pelna rozmiarowka, modele, kolory itp.). Sprzedawca nie opuszczal mnie na krok, lazil metr za mna. Masakra. Wole na spokojnie, bez narzucajacych sie dzieciakow.

Edited July 26, 2011 by orange rider

[vpower]

W stanach tez placa podatki stanowe itd.

No ale ja sciagam rzeczy ze stanow do np niemiec i bez zadnych przekretow typu gift po zaplaceniu transportu, cla i podatku od pelnej wartosci i tak wychodzi o niebo taniej niz to samo w salonie. Przeciez salon HD biorac czesci od producenta ma na nie inne ceny niz zwykly smiertelnik, wiec juz na tym zarabia. Moim zdaniem probuje sie z tego zrobic towar dla elit i pewnie sie juz to dawno HD udalo, ale pozostaje pytanie czy lepiej sprzedac 5 czesci z marza 30-50% i miec pieciu zadowolonych klientow, czy jedna czesc z marza 150% i miec jednego klienta, z ktorego sie zdarlo skore.

Mi to w sumie obojetnie bo w dzisjszej globalnej wiosce nie ma rzeczy niemozliwych i w sumie jak bede chcial z amerykancem ponegocjowac, to do niego zadzwonie ale jest masa ludzi, ktorzy pewnie chcieliby wejsc do salonu, wypic kawe i kupic cos za ludzkie pieniadze, a nie tylko poogladac a potem szukac tego samego na ebayu.:)

[cxpeky63]

To i ja coś dorzucę. :rolleyes:

Jeżeli chodzi o dostępność modeli to tak jak mapisał mariuszwla42 rzeczywiście nie ma 48,fat bobów i ciężko ze street bobami ale patrząc po alledrogo to niektóre salony mają jeszcze te modele min wrocek(poza fat bobem). Zamówienia na kwiecień są tylko dlatego że kto kupuje moto na zimę? W tym sezonie to wrzesień jest najbliższym terminem dostania czegoś czego nie ma od ręki w salonie i będą to modele 2012.

Jeżeli chodzi o ceny akcesoriów i ciuchów to poza vatem cłem i marżą dochodzi także jeszcze jedna kwestia. Przyjmijmy że salon w USA płaci za coś 100$ to salon w EU płaci za to samo 100Euro czyli ponad 1/4 ceny więcej(w zależności od kursu) Także to też trzeba brać pod uwagę.

Co do traktowania klientów sami widzicie że trudno wyczuć kto porzebuje(chce) tej pomocy, rady już wspomnianego "małolata" Więc przynajmniej ja, podchodzę do każdego klienta i pytam "czy mogę w czymś pomóc" odpowiedzi są różne tak,nie lub np. a pomalujesz mi mieszkanie? :) Jeżeli nie chcemy żednej pomocy po prostu mówimy nie dizęki tylko oglądam i tyle, koniec tematu. I nikt nie ma żalu że nic nie kupisz.

A do kolesia 25 lat w koszulce suzuki też podchodzę bo jak się okazuje takim właśnie sprzedałem już 2 sporciaki.

To chyba tyle. :notworthy:

Edited July 26, 2011 by cxpeky63

[mariuszwla42]

Czułem że prędziej czy póżniej dyskusja o obsłudzie zejdzie na tematy cenowe.

 

Po pierwsze Harley Davidson ma całkowicie inną politykę cenową na Europę.

Na tą chwilę ma to być produkt ekskluzywny - nie dostępny dla każdego. To powoli się zmienia.

Gneralnie i tak ceny spadły. Fat Boy w 2003 roku kosztował 115 tyś. Teraz kosztuje ok 90tyś, ma ABS,większy silnik,skrzynie 6 i takie tam...

 

w Usa jest to produkt rodzimy.Ma być ogólno dostępny - dosłownie dla każdego zjadacza chleba( hamburgera :biggrin: )

 

Może głupie i proste porównanie ale ceny części w Usa do polskiego Rometa pewnie też

będą droższe niż w naszym kraju. :icon_mrgreen:

 

To i ja coś dorzucę. :rolleyes:

Jeżeli chodzi o dostępność modeli to tak jak mapisał mariuszwla42 rzeczywiście nie ma 48,fat bobów i ciężko ze street bobami ale patrząc po alledrogo to niektóre salony mają jeszcze te modele min wrocek(poza fat bobem). Zamówienia na kwiecień są tylko dlatego że kto kupuje moto na zimę? W tym sezonie to wrzesień jest najbliższym terminem dostania czegoś czego nie ma od ręki w salonie i będą to modele 2012.

Jeżeli chodzi o ceny akcesoriów i ciuchów to poza vatem cłem i marżą dochodzi także jeszcze jedna kwestia. Przyjmijmy że salon w USA płaci za coś 100$ to salon w EU płaci za to samo 100Euro czyli ponad 1/4 ceny więcej(w zależności od kursu) Także to też trzeba brać pod uwagę.

Co do traktowania klientów sami widzicie że trudno wyczuć kto porzebuje(chce) tej pomocy, rady już wspomnianego "małolata" Więc przynajmniej ja, podchodzę do każdego klienta i pytam "czy mogę w czymś pomóc" odpowiedzi są różne tak,nie lub np. a pomalujesz mi mieszkanie? :) Jeżeli nie chcemy żednej pomocy po prostu mówimy nie dizęki tylko oglądam i tyle, koniec tematu. I nikt nie ma żalu że nic nie kupisz.

A do kolesia 25 lat w koszulce suzuki też podchodzę bo jak się okazuje takim właśnie sprzedałem już 2 sporciaki.

To chyba tyle. :notworthy:

 

 

No witam kolegę!! :flesje: Nie jestem sam!

 

Zapomniałem o tej zależności a jest ważna - jesteśmy w Europie i mamy Euro!!

Edited July 26, 2011 by mariuszwla42

[Skinner]

Ja rozumiem, że mieszkamy w gnijącej UE i że w USA kosztuje coś 100$, a w UE to samo kosztuje 100€ , ale ja się pytam: jak to jest, że od tego co kosztuje w USA 100$ można dostać na wejściu u dealera 20% rabatu... :banghead:

[cxpeky63]

No witam kolegę!! :flesje: Nie jestem sam!

 

Zapomniałem o tej zależności a jest ważna - jesteśmy w Europie i mamy Euro!!

 

A no witam witam :flesje: :icon_biggrin:

A sprawa z 20% rabatem jest aktualna ale puki co dostaje się go tzw. "karta premium" przy zakupie motocykla. Prawda jest taka że jak zadzwonisz pierwszy raz i ugadujesz się przez telefon to małe prawdopodobieństwo rabatu, ale jeżeli jesteś tak łaskaw i zawitasz w salonie to sprawa wygląda zupełnie inaczej :icon_biggrin: Wystarczy pogadać jak już ktoś wczesniej wspomniał zamiast "dzień dobry" powiedzieć "czesć" i już jest inaczej, przynajmniej lużniesza koleżeńska atmosfera.

Co do niewykwalifikowanej obsługi czyli laików to się niezgodzę, oczywiście nie przygadamy kolesiowi co od 20lat gzebie w swoim ukochanym pan czy showelheadzie, ale każdy z nas pracuje tam bo chce i naprawde może robić różne inne rzeczy ja np przez ostatnie 6 lat byłem kucharzem a marką jestem zajawiony od dwóch lat.

KONIEC!!!

ps przez tego posta spalił mi się obiad :offtopic:

[harry883]

ps przez tego posta spalił mi się obiad :offtopic:

 

 

Niemożliwe :)

[Skinner]

A no witam witam :flesje: :icon_biggrin:

A sprawa z 20% rabatem jest aktualna ale puki co dostaje się go tzw. "karta premium" przy zakupie motocykla.

 

Jakby co to ja miałem na myśli rabat udzielany w salonie HD w USA. Dostałem 20% na wszystko co kupowałem i oczywiście w śród zakupionych rzeczy nie było motocykla :laugh:

[benzynae95]

Witam!

Jesten nowy na forum więc najpierw powitanie "Lewa w górę".

Chcę odnieść się do wypowiedzi "Lekarza weterynarii" odnośnie salonu w Gdańsku.

Jestem zupełnym laikiem w temacie motocyklowym ale pewnego razu po namowie szanownej małżonki ( oczywiście osobistej) postanowiłem zakupic moto. Nie mając doświadczenia i znajomych motocyklistów plątałem się od salonu do salonu od handlarza do handlarza i mentlik w głowie. Fora internetowe dobiły mnie maksymalnie

Pewnego razu zupełnie przypadkowo trafiłem do salonu HD w Gdańsku popatrzyłem na moto i ceny, padło na sporciaka 883,(fajny ,czarny trochę chromuale nie zbyt dużo).

Panowie z obsługi dali czas na oswojenie się z salonem po czym podjęli dyskusję.Po około 10 minutach siedziałem na testowym motocyklu i robiłem kółka na placu, po następnych minutach jechałem po mieście po prawie 20 latach przerwy od uzyskania prawa jazdy.Za następnych kilka dni pojawiłem się w salonie dokonać zakupy.

Od tamtego dnia bywam w salonie popatrzeć na sprzęty poprzymieżać podotykać popytam o kwestie techniczne.Od dwóch lat nie dokonałem innych zakupów w salonie oprócz motocykla inne akcesoria kupuję na Ebay lub bezpośrednio u producenta, pomimo tego nigdy nie spotkałem się z sytuacją "zlewki".Mogę wędrować sobie po salonie,warsztacie do oporu a jeszcze kawacza zaproponują.Można godzinami siedzieć na kanapie i przeglądać katalogi i podpytać w kwestiach technicznych dopasowania do konkretnego modelu.Widadomo że chłopy oprócz nadskakiwania klientowi mają inną robotę dot.serwisu, zamówień zapytań telefonicznych tak więc nikt nie będzie łaził przez cały dzień za klientem, co osobiście mi odpowiada bo nie lubię jak ktoś wisi mi na plecach( jak mam pytanie to sam znajdę sprzedawcę i go zamęczę) i to bez znaczenia czy mam do wydania 50pln czy 50.000 pln.

[qurim]

 

ps przez tego posta spalił mi się obiad :offtopic:

 

 

Jakbym pracował w salonie HD to w ogóle bym obiadów nie robił. :icon_mrgreen:

 

 

Szczerze mówiąc to w salonie Hd byłem tylko 2 razy w życiu. W UK. Oba Warr`s. Fajnie tam jest, mili ludzie, ciekawe sprzęty, obsługa niesamowita i w ogóle czułbym się tam całkiem super gdyby nie to że w kieszeni miałem tylko 10 funtów na świeży katalog W&W, bo po katalogi tylko tam jeździłem. Ludzie wporzo, wpadam i a Oni z daleka kiwają głową, pytają czy w czymś pomóc itd. Co bym nie zapytał o jakąś pierdołę to zaraz w łapkę katalogi części i szukają. Aż głupio mi było i mówiłem żeby dali sobie luz, szkoda ich czasu na moje głupie pytania. Teraz co jakiś czas kupuję części z jednego z tych salonów, o co bym nie zapytał mailem to zawsze dadzą konkretną odpowiedź.

 

 

przy okazji - co sądzicie o nowych modelach na 2012? Jednak nie ma chłodzenia cieczą. :icon_biggrin: :buttrock:

[Jaroslav]

Mam takie pytanie do forumowiczów-riderów i pracowników salonów obecnych na forum. Ile można maksymalnie czekać na towar zamówiony u dealera? Chodzi o stuff typu kierownica, lusterka, kierunkowskazy.

[harry883]

Oj, różnie. Nie pracuję w salonie, więc nie wiem jak to naprawdę wygląda za kulisami, ale jak ja zamawiałem bagażnik do Sportstera, to nie dość, że czekałem 2 miesiące (!) to jeszcze nie było praktycznie żadnego kontaktu ze strony pracownika, który bagażnik zamawiał i ściągał. Ostatecznie bagażnika nie wziąłem, bo w międzyczasie znalazłem tańszą alternatywę.

 

Ogólnie - z tego co się orientuję - wszystko zależy od strony amerykańskiej i turbulencji po drodze.

[mariuszwla42]

Mam takie pytanie do forumowiczów-riderów i pracowników salonów obecnych na forum. Ile można maksymalnie czekać na towar zamówiony u dealera? Chodzi o stuff typu kierownica, lusterka, kierunkowskazy.

 

hej!

 

Generalnie sytuacja w tym roku wyglądała dość kiepsko.

Harley Usa zmieniał miejsce największego magazynu i to spowodowało

braki na mogazynie europejskim i dłuuugi :wacko: okres oczekiwania.

Teraz się poprawiło. Podstawowe elementy w przciągu tygodnia.

 

Pozdr

Edited September 14, 2011 by mariuszwla42

[cxpeky63]

j.w

pozdro :)

[Guest łysy31]

Mam trochę doświadczenia z salonami, a dokładnie Arrow w Katowicach i Apollosa we Wrocławiu. Powiem krótko kupiłem w 2008 roku dwa sportstery, dla mnie N1200 a dla żony 883L dali zajebisty rabat na moto w sumie gdzieś ponad 8 tyś. Ale nie było łatwo, potem już tylko gorzej, barany za każdą cześć chcieli taką kasę że masakra. Najgorzej jak zacząłem robić prawdziwy tuning, to się pogubili.Z pomocą przyszedł mi mój mechanik, oraz ludzie z Apollosa, którzy rozumieją że ma się miłość i pasje do HD i nie trzeba zedrzeć z ciebie cała kasę.No i mają hamownie, a co się tyczy Katowic, to można kupić moto ale potem uciekaj...Chce tylko zaznaczyć że nie kupiłem sporsterów bo nie miałem kasy na coś większego, po prostu uważam że każdy na moto odpowiada za siebie i największa frajda jest wtedy kiedy śmiga się na moto samemu. Co innego samotne śmiganie,razem z żoną bawimy się dobrze i zaliczamy trasy średnio po 600 km na dobę plus zwiedzanie:)Ze swoimi sporsterami już zostaniemy,a następny zakup za parę lat, na pewno jakiś MUSCLE CAR:)

 

Edited October 5, 2011 by łysy31