Technika jazdy po piachu

[Adel]

tak żeby zawieszenie było rozciągnięte i żeby przednie koło ci się nie zakopało, poćwicz i zobaczysz ile frajdy sprawia :biggrin:

[Saltus]

generalnie jazda po piachu to operowanie gazem. Im więcej tym lepiej :)

[hesuss]

I kierownice luźniutko trzymaj, nie probuj na siłe jej trzymać prosto bo cię będzie moto prowadził, niech se wężykuje lekko, trza się z tym obyć, muśisz być luźny na piachu, nie spinać ciała, przy hamowaniu mocno do tyłu sie przesuwasz....

[Saltus]

i nogi na podnózkach, podeprzeć można się w ostateczności

[G3d]

Proponuje raczej pozycje neutralna niz na tyle, w zaleznosci od glebokosci trzeba balansowac.

Dodatkowo z odciazonym przodem bedzie ci ciezko skrecic.

Noi smutna prawda na koniec XR125 jest moim zdaniem za slaba na gleboki piach. Moja CR125 slabo ciagnie w czyms takim i czuc, ze sie ostro meczy, a ma ze 3x tyle mocy.

Oczywiscie mowie tu o piachu w stylu "plaza w Sopocie", calkiem sypkim i naprawde glebokim.

Edytowane 21 Czerwca 2011 przez G3d

[nezka]

Jeżdżę swoją Hondą od ponad roku i nadal nie udało mi się znaleźć sposobu na "przyjemną" ( łatwą ) jazdę po piachach .

Może ktoś ma większe doświadczenie i opanował jazdę po piachu ?

Witam.

Ja miałem taki patent na jazdę po piachu:

stawałem na podnóżkach na ugiętych nogach i kiedy wjeżdżam w piach starałem się jakby dociążać i odciążać zawieszenie "pompowaniem" trzymając stały gaz... dawało to super efekt... spróbuj.

pozdrawiam

nezka

[Patryk_mx]

Ogólna zasada na piachu to odciążanie przedniego koła i dociążenie tyłu. Najlepiej jechać na stojąco odchylonym do tyłu, moto trzymasz kolanami, kierownicy nie ściskasz , łokcie szeroko. No i cały czas trzymasz gaz. W piaszczystych zakrętach nie przesuwasz się maksymalnie do baku tylko mniej więcej połowie siedzenia, żeby zbytnio nie dociążać przedniego koła. Dociążenie przedniego koła może spowodować dobre gleby :P spowodowane "wciągnięciem" koła przez piach

[Pełnympiecem]

A podjazdy po piachu?

Nie jakieś wybitne nachylenie tylko małe.