Skocz do zawartości

Bardzo kosztowna chwila zapomnienia


Rekomendowane odpowiedzi

Minęło trochę czasu...i dobrze.

Leki to zbawienie i będę namawiał każdego kto boryka się podobnymi problemami aby szukał pomocy u lekarza.

Jest dużo lepiej, dużo choć wiem, ze droga daleka do końca a życie spłata mi nowe figle i poda na tacy nowe rozterki.

Chciałbym, podziękować Wam a zwłaszcza koledze, który napomknął o stresie pourazowym. Teraz wiem, że ostatnie wydarzenia to była kropla do pełnej szklanki a wcześniej problem powstał i go nie zauważałem...lub nie chciałem zauważać.

CDN.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! Nie ma to jak dobrze dobrane antydepresanty ;)

 

Pozdrawiam i życzę aby szło dalej ku dobremu.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monter, zawsze uważałem Ciebie za człowieka niezwykle konkretenego, poukładanego i konsekwentnego. A tymczasem czytam tutaj, że masz jakieś problemy natury egzystencjalnej. Naprawdę przykro mi to czytać. Rozczarowałeś mnie :)

 

Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, zarówno fizycznego jak i psychicznego, a ta kobieta po prostu nie była Ciebie warta, tyle.

Nie idź chłopie w psychotropy, napij się czasem wódki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość starydziad

Od jakiegoś już czasu obserwuję pewną prawdiłowość z racji mojego zawodu.

Powiem tak Monter, jak czytam twoje posty to rozumiem że udalo ci się "przetrwać" okres świąteczny a to bardzo ważne.

W tym okresie następuje najwiecej załamań, ześwirowań i co najgorsze samobójstw.

Tak więc najlepszego w nowym roku :) .

Co do tego czy była "warta" to tylko Monter wie co spi...lił , wina zawsze jest po obu stronach :sad: .

Najważniejsza teraz jest terapia, wódka i inne nie zalecane przez lekarza środki w tym wypadku mogą zabić :blush: .

No i ta druga-inna osoba może pomóc ;) , tylko trzeba dać szansę innej kobiecie.

No i jak minie zima nie zapierd...my tylko dla adrenaliny ,bo możemy komuś życie spie**olić przez własny egoizm.

Edytowane przez starydziad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś już czasu obserwuję pewną prawdiłowość z racji mojego zawodu.

Powiem tak Monter, jak czytam twoje posty to rozumiem że udalo ci się "przetrwać" okres świąteczny a to bardzo ważne.

W tym okresie następuje najwiecej załamań, ześwirowań i co najgorsze samobójstw.

Tak więc najlepszego w nowym roku :) .

E tam, łysy ,pierdolenie, załamać to się może moderatorek, no dobra Ty.. Załamałeś się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uświadamiasz, jakie mogą być długofalowe konsekwencje jednej chwili...

Ponieważ wszystko już chyba zostało powiedziane, więc się nie będę mądrzyć, tylko dołączam do grona trzymających mocno kciuki, żeby się poukładało i żeby Nowy Rok przyniósł Ci więcej siły, zdrowia i radości niż smutków i problemów.

"... zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji... "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Monter... :)

 

Nie chcę przywoływać złych wspomnień ale wczoraj ,,łyknęliśmy,, z kolegą ten pechowy zakręt - w obydwie strony.

 

Rzeczywiście most długą prostą prowokuje ale potem ten zakręt - w prawo i schodzi w dół tak że go nie widać.

 

Obecnie jadąc są strzałki że zakręt zawija więcej niż widać z pozycji kierownika...

 

Życzę zdrowia i powrotu na trasy... :cool:

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ze napisałaś o tym. :biggrin:

Barierka wymieniona?

A tak poza tym wypada mi opisać kolejny kawałek życia.

Podniosłem się i mam się dobrze, wszystko poukładałem i niebawem moje życie znowu nabierze rumieńców.

Nogi nadal dokuczają i jadę znowu na tramalu co mnie bardzo martwi a lekarz jakby miał mnie juz dość.

Coraz bardziej dorastam do myśli, ze jednak zblokuje staw skokowy bo inaczej wątroba mi wysiądzie a i psycha znowu zdechnie.

Nie chcąc zapeszać nie napiszę tego co mnie bardzo cieszy teraz (a krótce nastąpi) a w momencie kiedy się ziści.

Cieszę się, ze Was mam tutaj, z Wami dużo łatwiej.

BTW. ja już nawinąłem ponad tysiączka.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barierki wymienione, proste a strzałki informujące o ,,zawijaniu,, są widoczne z daleka, na tyle że gdyby ktoś ostro nawijał to powinien wyhamować do swojego bezpiecznego speeda.

 

Z tego co pamiętam to zakręt ,,zaliczyłem,, około 60 km/h jak na moje umiejętności i wiek ogumienia.

 

A pod du.ą nie ts tylko 900, więc możliwości maszyny były, ale kumpel był na czoperku a ja posłusznie trzymałem się jego zadupka.

 

Bo on raczej spacerowo lata a ja przy nim uczę się takiej speedowej pokory co do kręcenia manetką...a głupio mi go wyprzedzać bo on ma nastukane 64 lata. :biggrin:

 

No to niech Ci się spełnia co masz zamiar zrobić... :)

 

Ale musisz to potem tu opisać... :cool:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba każdy kto już jeździ kilka lat miał podobne chwilę, sam przypominam sobie kilka winkli które okazywały się być ostrzejsze niż się to wydawało, głównie na drogach które się łykało pierwszy raz. No cóż takie już są uroki jazdy, szczególnie na sportowych maszynach które prowokują do zamykania opon, licznika...

 

P.s. Żona ucząc się jeździć moja Zx6r fiknęła kozła na podwórku i na trawie. Od pół roku jej dokucza ból, szczególnie jak leży... także nie potrzeba właściwie dużej prędkości i asfaltu żeby się babawić kontuzji... na szczęście ostatnio już jej przechodzi...

 

pozdrowionka

zx6rsygnatura.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barierki wymienione, proste a strzałki informujące o ,,zawijaniu,, są widoczne z daleka, na tyle że gdyby ktoś ostro nawijał to powinien wyhamować do swojego bezpiecznego speeda.

 

Z tego co pamiętam to zakręt ,,zaliczyłem,, około 60 km/h jak na moje umiejętności i wiek ogumienia.

 

A pod du.ą nie ts tylko 900, więc możliwości maszyny były, ale kumpel był na czoperku a ja posłusznie trzymałem się jego zadupka.

 

Bo on raczej spacerowo lata a ja przy nim uczę się takiej speedowej pokory co do kręcenia manetką...a głupio mi go wyprzedzać bo on ma nastukane 64 lata. :biggrin:

 

No to niech Ci się spełnia co masz zamiar zrobić... :)

 

Ale musisz to potem tu opisać... :cool:

 

 

 

A możesz mi podać namiar na ta drogę...bo tak na prawdę to nie mogę jej znaleźć.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie jest to trasa Zator - Chrzanów a dokładnie to most na Wiśle pomiędzy miejscowościami Podolsze - Jankowice.

 

Droga 781...dzisiaj też tamtędy jechaliśmy z trasy w okolicach Zawoi...

 

Chyba o to miejsce chodzi...

 

https://maps.google.pl/maps?q=krak%C3%B3w+mapa&ie=UTF-8&hq=&hnear=0x471644c0354e18d1:0xb46bb6b576478abf,Krak%C3%B3w&gl=pl&ei=C4tJU4T8KO2M7AbR-4DgBQ&ved=0CCgQ8gEwAA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie jest to trasa Zator - Chrzanów a dokładnie to most na Wiśle pomiędzy miejscowościami Podolsze - Jankowice.

 

Droga 781...dzisiaj też tamtędy jechaliśmy z trasy w okolicach Zawoi...

 

Chyba o to miejsce chodzi...

 

https://maps.google.pl/maps?q=krak%C3%B3w+mapa&ie=UTF-8&hq=&hnear=0x471644c0354e18d1:0xb46bb6b576478abf,Krak%C3%B3w&gl=pl&ei=C4tJU4T8KO2M7AbR-4DgBQ&ved=0CCgQ8gEwAA

Nawet google maps uwieczniło krzywą barierę energochłonną:

zakr1190t_zps5c713c09.jpg

Duze kółko-bariera

Średnie kółko-tam leżał mój kufer i na okolo wiele rzeczy

małe kółko- tam ja wylądowałem.

zakr1190t1_zps00ed4f6e.jpg

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam gdzie ,,wylądowałeś,, to być może uratowało Ci życie, miałeś dość długą drogę abyś wytracił enegrię na krzakach i trawie...

 

A gdybyś tak ślizgał się po barierce?

 

Szkoda gdybać...

 

Powrotu do zdrowia i latania życzę - tak z okazji Świąt Wielkanocnych... :)

 

PS - Foty nieaktualne - barierki poprawione oraz są tablice /strzałki biało-czerwone/ o ,,zawijaniu się,, winkla mimo że tego nie widać.

 

PSS - I jeszcze raz z okazji Świąt Wielkiej Nocy - moja propozycja - chyba Cię nie obrazi - ale wywal to ,,czerwone,, ze stopki - to nie poprawia nastroju... :cool:

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...