Skocz do zawartości

Turystyka małolitrażowa... bardzo


Rekomendowane odpowiedzi

 

Za 5 tyś ciężko kupić ładnego singla klasy ~600

 

no xt 600 może nie jest śliczna ale sprawdza się i za tą kasę to z złotem w poszyciu siedzenia :D najlepszą reklamą tej kozy jest yeuop.......xl600RM czy tam LM jest fajna ale trzeba się nastawić na kupno trupa i reanimację bo nie kupisz młodego rocznika , ale moim zdaniem lepsze moto niż xt600 bo żwawsze a xt 600 to taki mułek........

 

 

Tylko że ten motocykl ma silnik chłodzony powietrzem i mam obawy co do sprawności tego silnika w upale na dłuższych trasach.

 

da radę nic się nie bój :D

w normalnym drogowym motocyklu jedyna teoretyczna sytuacja gdzie dobrze wyregulowany silnik chłodzony wiatrem może mieć problem przy normalnej jeździe ( nie mówie o paleniu gumy :D ) to bardzo agresywna jazda( niski bieg wysokie obroty ) z częstym postojem np nie wiem zakorkowane miasto w upalne lato , ale to też gdybanie, u mnie kumpel miał termometr oleju w xt 600 jeździł jak debil ( cały czas łokieć opór ) i w +30 co chwila stojąc na światłach olej dobijał 100-110 stopni max czyli jeszcze akceptowalnie , ja w xr600 żeby dobić do 120 stopni muszę non stop zakopywać ją po wahacz w piachu w 30 stopniowy upał , takto nawet przy ciężkiej orce po żwirowni mam 100 -110 , normalnie ok 80.......

 

silnik chłodzony powietrzem jest prostszy , łatwiej naprawialny w kaskaderskich warunkach , części są tańsze , mniej rzeczy do urwania , jeden płyn mniej dla mnie same plusy :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem szczęśliwym posiadaczem kategorii A i dysponuje budżetem około 5tyś złotych.

 

 

ok, czyli mamy rozumieć że: nie jeździłeś do tej pory na motocyklu (nic nie piszesz o doświadczeniu), oraz ta kasa to wszystko, co masz na motocykl, wyposażenie, ubiór i wstępny serwis. będzie cienko. odliczyć musisz z tej kasy przynajmniej koszt obowiązkowego kasku, i to nie najtańszego - na długich trasach się nie sprawdzi, przyda się coś względnie chociaż komfortowego. po drugie wybierając się daleko, przydałoby się ubrać. coraz mniej zostaje na maszynę

 

faktycznie, najrozsądniejszym wyborem będą stare single enduro, z jednym zastrzeżeniem - możesz mieć problem z opanowaniem ich wagi/ wysokości, jeśli do tej pory nie miałeś praktyki z motocyklem. waga blisko 200kg, zwłaszcza z bagażem, i siodło 88cm mogą znacznie utrudnić pierwsze kroki. ale faktycznie, ciężko o lepszą alternatywę

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ok, czyli mamy rozumieć że: nie jeździłeś do tej pory na motocyklu (nic nie piszesz o doświadczeniu), oraz ta kasa to wszystko, co masz na motocykl, wyposażenie, ubiór i wstępny serwis.

Nie, cała kwota jest przeznaczona na motocykl. Posiadam już cały niezbędny ubiór z tego względu że obecnie jeżdżę turystycznie skuterem 50-tką. Nie wiem jakoś nie chciałem o tym pisać ;). Chęć jazdy turystycznej to nie jest mój dzisiejszy pomysł „o kupuję motocykl będę sobie jeździł”, prawie rok temu sytuacja zmusiła mnie do przejechania skuterkiem większego dystansu, spodziewałem się męczarni, problemów i ogólnie nudy. Było jednak inaczej i troszkę mnie to wciągnęło. Ostatni wyjazd w sezonie to wyjazd do Bałtowa na rajd samochodowy 240km w jedną stronę. Wyjechałem w piątek o 5 rano a wróciłem w sobotę o 3 rano robiąc łącznie około 520km. Z racji moich wyjazdów mam dobry kask, rękawice , kominiarkę, kurtkę, żółwia … Do całego kompletu brakuje mi tylko butów. Odnośnie doświadczenia to nie będę ukrywał że na motocyklu (nie skuterze ) mam wyjeżdżone z 14h z czego większość na placu. Całe moje doświadczenie związane z jednośladami to 15tyś kilometrów skuterem. Więc szukam jakiej maszyny prostej w prowadzeniu wybaczającej błędy.

Jeszcze odnośnie kosztów serwisów. Nie jestem z wykształcenia mechanikiem ale większość rzeczy jestem w stanie zrobić sam lub przy pomocy kolegi mechanika. Wolę robić sam bo po pierwsze mam gwarancję że jest zrobione starannie i mam ten komfort psychiczny że w przypadku awarii gdzieś na drodze będę w stanie prawdopodobnie usunąć usterkę bądź uruchomić moto na tyle żeby dojechać do domu lub do serwisu. Jak już się wydało to pochwalę się swoim obecnym „potworem ;)”

105356557_wepnwwa.jpg

Edytowane przez MKamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja Ci powiem kolego - kup sobie jakieś buty na moto. Znam takiego, co się na 50cc załatwił, do tej pory chodzi o lasce/kuli, non stop na lekach, stawu skokowego prawie nie ma i będzie miał operację unieruchomienia. Tutaj na forum też bywały takie przypadki. Na tym nie warto oszczędzać! Nie musisz kupować od razu najdroższych A*, RST robi całkiem przyzwoite buciki w dobrych cenach.

Swoją drogą, ile teraz kosztuje w Polsce wspominany wcześniej używany GejeS? Tym też nie będziesz nikomu przeszkadzał i ponoć sympatycznie się jeździ.

"Suzuki maj motór maj lajf"
En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chylę czoła nad przejechaniem ponad 500 km na 50ccm.

Obycia musisz nabrać a proponowane sprzęty w 2011 nadal są jednymi z najlepszych na początek.

Pamiętaj, że warto posiadać trochę więcej mocy niż 125 ccm planując podróże powyżej 200 kilometrów co jakiś czas.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chylę czoła nad przejechaniem ponad 500 km na 50ccm.

 

Również chylę bo jak parę lat temu miałem skuterek Aprilia SR50LC na dojazdy do roboty to pewnej niedzieli wybrałem się nim na tamę do Jeziorska, jakieś 60km w jedną stronę. Po powrocie miałem wrażenie jak bym zrobił z 500km. Tyłek bolał, w uszach cały czas dźwięk bzyczenia dwusuwa na wysokich obrotach, każdy mnie wyprzedzał. Już nigdy więcej tak nie zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako były użytkownik całkiem sporej ilości małych i większych sprzętów powiem tak. Masz ograniczony budżet, to weź coś prostego np. XT 600, NX 650. Jeżeli chcesz coś mniejszego niż w/w to np. DR 350 lub NX 250. Takimi motocyklami tj. o wyższych zawiasach i co najmniej uniwersalnym ogumieniu dojedziesz bezstresowo i oszczędnie w wiele miejsc, które cię interesują. Maxi skuter (też miałem parę) wprawdzie oferuje łatwość pakowania się itp., ale za daleko w zielone nie wjedziesz, no i zamęczysz łatwo plastiki, których na maxi są hektary, a ich koszt nie jest niestey mały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...