Jaki dostawczak do 3.5 t

[Arni]

Za mało samostartu mu dajesz, dlatego nie pali :icon_mrgreen:

[Domestos_WC]

mój pierwszy raz na lini diesel - samostart nie kończy się najlepiej :] motor dostał takiego orgazmu, że cofnął wał i pourywał zawory :icon_mrgreen:

[Vector]

iveco jest na ramie, i faktycznie ładowność spora, ale u mnie wiecznie unieruchomione, ostatnio więcej stoi niż jeździ. Raz turbina, później sprzęgło, przegub, rozrusznik itd... Nawet nie wspominam o problemach z rozruchem w zimę, codziennie trzeba odpalać, bo niestety po 2 dniach postoju można zapomnieć o jeździe. Prawdopodobnie trafiliśmy na ch*jowy egzemplarz, bo był bardzo tani, ale ja się więcej tego nie tknę. Ducato:]

 

One tak po prostu mają. Black Arrow, ciągle naładowany aku, przy na prawdę zajebiaszczych mrozach obficie samostartem i jedzie. Najlepiej zaślepić wlot w zderzaku przy niższych temperaturach.

 

Sprzęgło? Konkretnie sprzęgło? Bo często siada docisk i konkretnie wku*wia na wolnych. Turbo, rozrusznik i przeguby - tematy zupełnie mi obce w tum aucie - wszystko fabryczne - 210 tysięcy.

[Ziuteek]

Jezdzilem docato 2.8 td, 1999rok, , auto nie do zajezdzenia, przy ciezszym bucie spalanie 10.5, 11l, niezawodna fura no i naped przod, tyl naped to porazka kumple nie moga po prostym ruszyc w zimnie( sprintery, lt), blacha owszem troche slaba, moj mechanik do ktorego jezdzimy mowi :buttrock: ''cieszmy sie kochac fiaty tak szybko gnija'', ale silnik zegarek, oczywiscie jak trafi na dobry egzemplarz,

teraz ma 2.3 jtd 2003, strasznie oszczedny silnik 8l, a moglby w trasie zejsc jeszcze nizej, duzo przyjemniejsze wnetrze, silnik jeszcze powazniejszej awari nie mial,

[Tomek Kulik]

Użytkuję czasem tatowe Ducato 1998r z silnikiem wolnossącym 2,8.

Rewelacyjne auto, trzymane pod wiatą rdzewieje w znośnym powolnym tempie, jedynie zamarzły nam kiedyś linki zmiany biegów i tradycyjnie linka ręcznego. Silnik daje radę z toną na pace spokojnie, a nie posiada turbiny więc trudniej o awarię.

Szukaj auta z przednim napędem, bo zimą jest to atut nie do przecenienia, nie tylko pod kątem ruszania z miejsca na pusto, ale także bezpieczeństwa podczas jazdy bez ładunku.

Skoro masz 15 tysięcy, to lepiej szukać konkretnego nie zgniłego egzemplarza, nie patrząc na rok produkcji w tę lub tamtą stronę.

 

Po zakupie obowiązkowo wymiana paska rozrządu z rolkami, pompa wody i świece żarowe.

 

PS Przednie amortyzatory do Ducato '98-02 kosztują ok. 120 zł sztuka, a nie pincet jak w nowszych autach.

[Domestos_WC]

jeśli już mówimy o tylnym napędzie - u mnie jeden z dostawczaków w zimę stoi (ldv) - tylny napęd nie daje rady nawet na płaskim, lekko zaśnieżonym terenie. Strzeż się :icon_mrgreen:

[adrian44]

Hey :) Ja smigam na codzien sprinterem 2,8TDi balszakiem czasem kontenerem i bym Ci wlasnie takiego sprzeta polecal, ale jesli nie ten budzet to DUCATO tez daje rade, wlasnie ze wzgledu na ta bezawaryjnosc. Pytanie takie, do jakiego rodzaju usług bedzie wykorzystywany ten busik ?

Bo ja akurat smigam chłodnią. A wiadomo że wtedy może sie wiecej zepsuc :P

Edytowane 26 Grudnia 2010 przez adrian44