Skocz do zawartości

Rover 75


krycek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Auto jest strasznie zamulone (bynajmniej te bez intercolera), rdza zrzera go tak jakby byla czyms aktywowana, w manualach czesto jest problem ze sprzeglem, ogolnie sa dosyc awaryjne niektorzy twierdza, ze awaryjnosc do nieskonczonosci ;) tak jak drenaz kieszeni jego posiadaczy ;), aczkolwiek plusem jest stosunkowa orginalnosc no i wyglad. Musisz sie zastanowic czemu sa te autka tak tanie i czemu firma padla…

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy problem z rdzą rover miał do 2000r.Wszystkie po są dużo lepiej zabezpieczone.

Plusem jest;

-cena

-wygląd

-wyposażenie

-dostępnośc i ceny /większości/

Minusem;

-niestety rdza, co niektórych egzemplarzy

-zdarzają się przypadki w kilkuletnich egzemplarzach całkowitego rozładowania aku po kilku dniach nie używania.Są to przypadki z którymi elektrycy nawet ci doświadczeni mają problemy.Po prostu te typy tak mają.

Na plus mozna by też zaliczyć, fakt,małej utraty wartości przy odsprzedaży .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy problem z rdzą rover miał do 2000r.Wszystkie po są dużo lepiej zabezpieczone.

Plusem jest;

-cena

-wygląd

-wyposażenie

-dostępnośc i ceny /większości/

Minusem;

-niestety rdza, co niektórych egzemplarzy

-zdarzają się przypadki w kilkuletnich egzemplarzach całkowitego rozładowania aku po kilku dniach nie używania.Są to przypadki z którymi elektrycy nawet ci doświadczeni mają problemy.Po prostu te typy tak mają.

Na plus mozna by też zaliczyć, fakt,małej utraty wartości przy odsprzedaży .

 

No ja bym celował w 2001-2002.

 

Co do spadku cen - tu bym dyskutował - w końcu rzadko auto z 2003 roku kosztuje ok. 20kzł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem 620D `95 z włoch, 105 konny dwulitrowy rechot, silnik dość pancerny, ale baaardzo niechlujny, olejem s*ał gdzie popadło i ciągle jakieś niedoróbki, niby zawias i wnętrze od Hondy ale wiele mu pod względem wykonania brakuje do japońca... Koleś krótko po tym jak sprzedałem swoją padaczkę kupił 620 także D i ma podobne problemy, nie mógł sprzedać wiec pomału ogarnia, robi i jezdzi , robi i jezdzi tak na okrągło. Np. termostat do tego gówna kosztował mnie 250zł bo tylko orginał , m.in pasuje jeszcze do LR Freelander`a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy problem z rdzą rover miał do 2000r.Wszystkie po są dużo lepiej zabezpieczone.

Plusem jest;

-cena

-wygląd

-wyposażenie

-dostępnośc i ceny /większości/

Minusem;

-niestety rdza, co niektórych egzemplarzy

-zdarzają się przypadki w kilkuletnich egzemplarzach całkowitego rozładowania aku po kilku dniach nie używania.Są to przypadki z którymi elektrycy nawet ci doświadczeni mają problemy.Po prostu te typy tak mają.

Na plus mozna by też zaliczyć, fakt,małej utraty wartości przy odsprzedaży .

Miałem do czynienia z Rowerem z 97 roku i żadnego problemu z rdzą nie było! Ogólnie wszystko się sypało,ale blacha była idealna. Może mieliście problem z blachą, bo to były przerobione angole a nie wersje na kontynent??? Auto ładne i oryginalne, ale niestety bardzo awaryjne-i nigdy nie wiadomo czy tym razem dojedzie do celu na kołach czy na lawecie :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różne są opinie, mój kumpel ma takie autko z 2002 roku i ZERO rdzy a stoi pod domem, bo garażu nie ma, co do napraw to też nic nie mówił, żeby coś padło niespodziewanie a koleś codziennie dojeżdża do pracy. Fakt, że kumpel kupił auto bez przygód typu wypadek czy inne takie przygody.

 

jak to się mówi nie ma złych aut są tylko źle poskładane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel jeźdźi od 3 lat, auto z 98 roku, żadnej rdzy nie ma! A nie dba o ten samochód. Niewygodny w ch*j! Fotele do bani, reszta ok, klima ok. Ponad 200 tys. poszła pompa paliwa, reszta jak najbardziej ok, żadnych problemów z elektroniką itp. itd. Ja myślę, że auta wcale nie są takie złe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że auta wcale nie są takie złe.

No troche w tym racji jest, ale jak trafisz na zeszmacone, dobite , wyszykowane pod sprzedaż auto tej marki to łatwo nie będzie, ja własnie tak miałem, choć i z wyglądu miał kilka drobnych skaz, tu wgniota, tam zderzak przytarty ale to standard w autach z Italii , z drugiej strony ciepły klimat oszczędził go od korozji :) Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...