Malowanie plastików... czym? jak?

[Kamsel]

Są takie specjalne spraye matowe do plastików ale nie wiem czy się różnią od tych normlanych :icon_mrgreen: ja malowałem takim pare dupereli no i sie jeszcze trzyma. (nadkola tylnej osi w cieżarówce)

[Leon84]

A ja bym się samemu pobawił właśnie szprajem. Matowisz, na to podkładzik, paierkiem wodnym gałdzisz, na to baza w szpraju i klar. Malowałem tak już kilka elementów w motocyklach i wychodziło bardzo ładnie.

[Ekim]

W sumie roboty raczej nie dużo, no ale skoro kupuję element za 60 PLN i mam jeszcze wydać na malowanie co najmniej 100, to wolę poczekać na kogoś kto zechce sprzedać część w moim kolorze.

 

A tak przy okazji "Leon84" ile kosztują te klary i spray i podkłady?

[VIKI]

Mały spray w kolorze do tego klar mała polerka ok 40 pln i będzie OK.

[Leon84]

Tak jak kolega wyżej napisał ..zmieścisz sie w tej kwocie.

 

Dla fajniejszego efektu możesz psiknąc 2 warstwy klaru.

[pit]

Niektóre spreje powalają jakością. :bigrazz:

[lionix]

Sprawa wygląda tak- moje plastiki są strasznie porysowane, głównie od butów. (tył-wsiadanie/wysiadanie. boczki-manewry w terenie, owiewka lampy-od kamieni spod kół kumpli :icon_twisted: )

 

Chciałbym to teraz pomalować, bo rezygnuję z trudnego terenu, pozostają szutry i asfalt, więc gleb nie będzie, a naprawdę wygląda to paskudnie.

 

I teraz- jak to załatwić? Czy brać gruby papier ścierny, jechać aż zetrę stary lakier, potem pojechać wodnym np, 2800, ale co dalej ? Jak to malować? Nie mam dostępu do sprężarki i pistoletu, a nie mam zamiaru oddawać do lakiernika, bo to bez sensu i cena przerośnie nowe plastiki+okleinę...

 

Czy są jakieś specjalne spreye do plastików? Jaka będzie wytrzymałość takiego czegoś? A jakieś podkłady? Dodatkowe bajery?

 

 

Czytałem inne tematy, ale odpowiedzi mnie nie satysfakcjonują...

 

dzięki!!!! :notworthy: :notworthy: :notworthy:

[Kamsel]

Tam nie ma lakieru :) Nie taniej wyjdzie kupic nowe? Potem nie bedzie płaczu że odchodzi lakier z plastików, albo razem z okleiną. :D Poprostu moim zdaniem lepej do enduro nowe plasticzki, może jakieś tanie wyrwiesz i po sprawie.

Edytowane 28 Września 2009 przez Kamsel

[Shinigami]

Albo zainwestuj w folię taką jaką okleja się samochody :wink:

[lionix]

Albo zainwestuj w folię taką jaką okleja się samochody :wink:

:eek: niegłupie, ale wytrzyma mycie karszerem, itp.?

[ZIGGI]

Albo zainwestuj w folię taką jaką okleja się samochody :wink:

 

A jak okleić nieregularne kształty??? Plastiki nie mają wyłącznie płaszczyzn.

[teslasim]

A jak okleić nieregularne kształty??? Plastiki nie mają wyłącznie płaszczyzn.

Da się :biggrin: potrzeba tylko cierpliwości i trochę wolnego czasu

 

trzeba wkleić do wyszukiwarki cały adres później to naprawię

http://tezla.freehost.pl/[zdjecia]/honda04.jpg

http://tezla.freehost.pl/[zdjecia]/honda03.jpg

http://tezla.freehost.pl/[zdjecia]/honda01.jpg

 

najbardziej techniczny okazał się tylny błotnik :icon_razz:

 

myjkę wysokociśnieniową ze stacji benzynowej wytrzymuje bez żadnego problemu

 

zwykła folia samoprzylepna

Edytowane 29 Września 2009 przez teslasim

[żubr]

koles nie rób trzody nie ma wiekszego buractwa niż malowane plastiki w enduro!!

[ZIGGI]

Da się :biggrin: potrzeba tylko cierpliwości i trochę wolnego czasu

http://tezla.freehost.pl/%5Bzdjecia%5D/honda04.jpg

http://tezla.freehost.pl/%5Bzdjecia%5D/honda03.jpg

 

Nie czuje się przekonany, bo linki z fotkami się nie otwierają :icon_razz:

 

koles nie rób trzody nie ma wiekszego buractwa niż malowane plastiki w enduro!!

 

 

Dokładnie.

Ja natomiast wynalazłem środek do usuwania lakieru z plastików:

Nie wiem jak to się dokładnie nazywa, bo wszedłem w jego posiadanie przypadkiem i przypadkiem odkryłem jego właściwości.

Wiem niestety tylko tyle, że jest to rozpuszczalnik używany do czyszczenia maszyn drukarskich, które robią nadruki na foliach spożywczych np. na torebkach do chipsów.

Rozpuszcza idealnie i nie niszczy plastiku.

[michal.051]

 

Ja natomiast wynalazłem środek do usuwania lakieru z plastików:

 

 

SCANCOL?? Bardzo mocny!!! poczułem to gdy przy otwieraniu puszki prysnął mi na twarz :biggrin: